ďťż

Co lepsze oficerki czy sztyblety+czapsy ?!

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Osobiście wole sztyblety+czapsy z błyszczącej czarnej skóry, wygodnie mi się w nich jeździ, i chodzi po stajni. Nie krępują żadnych ruchów i dają stabilne oparcie w strzemionach. Nie jest w nich ani za gorąco ani za zimno w niemal każdą pogodę, i w przeciwieństwie do oficerek zakłada się je banalnie szybko i równie łatwo zdejmuje po jeździe. Kiedyś pożyczyłam od znajomej oficerki z skóry na kilka jazd i mimo że rozmiar był dobry to było mi jakoś tak niewygodnie w nich, może dlatego że były dopiero tydzień użytkowane. W każdym razie takiego problemu w sztybletach nigdy nie miałam, ostrogi jak jest taka potrzeba mogę poprawnie zamocować i czapsy mi w ogóle w tym nie przeszkadzają.
A jakie są wasze opinie? W czym wolicie jeździć na co dzień?


mnie powala cena oficerek Zresztą w lecie na upał 30 st. kto by jeździł i chodził w stajni w oficerkach
ja zdecydowanie jestem za sztybletami i sztylpami, wygodne do chodzenia a i jezdzi mi się super, oficerki dla mnie są za sztywne, niewygodne, ograniczają w pewien sposób ruchy... może inaczej ejst z oficerkami szytymi na miarę, ale na taki rarytas sobie bym nie mogła pozwolić -zakładając,że chciałabym oficerki,bo obecnie zostaję zdecydowanie przy sztylpach i sztybletach, dla mnie to zestawienie idealne

sztylpach i sztybletach, dla mnie to zestawienie idealne
Dla mnie tak samo.
Wygodnie się jeździ i ruchów nie ograniczają, za to oficerki według mnie są strasznie nie wygodne. Zimą za zimno mi w nich, a latem znowu za gorąco...
A po za tym są takie sztywne.. a na dodatek strasznie drogie.
Dlatego już jeżdżę tylko w sztylpach i sztybletach


Hmm ja powiem tak, do pewnego czasu jeździłam w zestawie sztyblety + sztylpy, od stycznie jeżdżę w oficerkach. W zimę nie było mi za zimno, teraz nie jest za gorąco, wciąga się bardzo łatwo (mają zamek z tyłu), nie są sztywne i nie ograniczają moich ruchów. Cena fakt może odstraszac, ale ja żadnych "wad" w użytkowaniu nie widzę.
Carenzo, no to za pewne też kwestia przestawienia się, no i zakupu dobrych oficerek a nie po prostu oficerek...bo to różnica jednak jest
Obiś, wiesz, każde nowe oficerki są sztywne, ale w miarę smarowania i "rozjeżdżenia" ich, robią się naprawdę miękkie.
Carenzo, no wiadomo,jak to skóra, ale nie zmienia to faktu,że i tak w życiu bym nie kupiła( jakbym w ogóle się kiedyś zdecydowała) jakiś takich tanich z byle jakiej skóry, już lepiej zapłacić i mieć coś porządnego
Obiś, ja tam nie mam jakichś drogich oficerek, a spisują cie bardzo dobrze, a swoje w warunkach śniegu, deszczu i słońsa już przeszły
Osobiście wolę oficerki, podobnie jak Carenzo mam z zamkiem z tyłu, poza tym biorac pod uwagę codzienne użytkowanie zaopatrzyłam sią w oficerki z dośc miękkiej skóry, na skórzanej kremowej podszewce i od pierwszego dnia noszenia są genialne, udało mi się wytargować dobrą cenę - bo nawet kupując w sklepach, nie zawsze cena jest taka jaką pokazują i można uzyskać rabat. Jak się chce, można but podpasować pod własne wymagania i nie koniecznie jest to kwestia astronomicznej ceny... natomiast w czasie upałów do letnich johpurów zakładam krótkie buty. Czasami tez jeżdżę w czapsach.
herma, to też zależy jaka cena jest dla kogo duża...
Ja moje sztyblety i czapsy kupiłam razem i zapłaciłam 370 z firmy hippica. Oficerek za taką kwote nigdzie nie widziałam (nowych). Zresztą żadko widuje oficerki na zawodach na które jeźdze, może to tylko kwestia przypadku. Ale mam wrażenie że oficerki, te ze skóry nie są zbyt popularne. Choć mogę się mylić.
srebrna123456, ja myślę,że to kwestia też właśnie finansowa, bo może i by się dało przełamać do oficerek,ale tak jak piszesz sztyblety+sztylpy mozna kupić już za jakieś 300zł i to całkiem fajne,a oficerki?...no właśnie...ceny są znacznie większe i może dlatego też jest mniej osób jeżdżących w oficerkach, a nie tylko dlatego,że jest mniej wygodnie (przynajmniej moim zdaniem).