ďťż

Jak Wam się...powodzi

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Jak u Was wygląda sytuacja, w miesjach zamieszkania, w stajniach? Głównie myślę tu o południowcach, ale wiem, że wyżej też jest coraz gorzej.
galeria powodziowa na gazecie:
http://wiadomosci.gazeta....897213.html?i=1


u mnie osiedle na ktorym mieszkam jest na lekkim podwyzszeniu od pozostalej cz.miasta i powiem ze parkingi juz sa zalewane..studzienki ledwo co juz wode odbieraja...niedlugo woda pod moim blokiem zrowna sie z kraweznikiem....
U nas jest jakaś totalna masakra...Co chwile coś wylewa, coś zalewa...koleżanka pisała mi dziś,że z Opatowieckich błoni ewakuowano konie, jednego pontonem,bo uciekał i był już wycieńczony...Wielkie szczęście,że chociaż o swojego kopytnego nie muszę się martwić,bo stajnia na górce, ale czy dam rade jutro do niej dojechać nie wiem...
Moje województwo też jakoś mniej zniszczone, a poza tym moja miejscowość jest na podwyższeniu. Samo podwórko też wyżej, więc prócz kałuż nic się nie dzieje. Na pastwisku troszkę woda stoi, ale bez tragedii - bywało gorzej już w tym roku.


pastwiska może nie są zalane ale gdzieniegdzie woda chlupie pod kopytami. trawa piękna urosła zaczyna się pokładać można by kosić... ale kiedy? zanim to wsiąknie... juz po roztopach było lepiej niż jest teraz. za nami jest rzeczka, normalnie tam jest woda do kostek i można ją przeskoczyć, teraz chyba z 1 m głebokości ma a peskoczyć się nie da bo na pola wylała. dobrze że dość daleko od nas. o losie!
Obiś, a te Twoje "Wichrowe Wzgórza" to gdzie są?

Właśnie dzisiaj w TV widziałam zdjęcia z miejsca, w którym wszystko było tak zalane, że tylko dachy wystawały z wody. W takiej sytuacji co z końmi?
Stajnia Uchwatów... na szczęście tylko halę im "mały" strumyczek podlał, takie maleństwo, co płynie wzdłuż drogi... do Wisłoka (większa rzeka) mają ok 1,5 km, więc to raczej do nich nie dotrze:

http://uchwatteam.pl/aktu...iej_chwili.html
mąż ogrodził kawałek lasu bo tam wyżej i nie stoi woda. może nie całe łąki zalane ale...
u nas wczoraj wyglądało tak:



Ośrodek w Zbrosach.
Teraz to jesteśmy "Dramat"

mała hala zalana, wszystkie piaski
niedużo brakuje a stajnia sportowa będzie w wodzie ;/
netaa, o kurcze ! Zatkało mnie ! Zbrosy zalane... :/ ile szkód... a ten piasek bedzie cały wymyty...
koniara, - przechlapane...
Natea teraz to faktycznie "dramat", ale skoro na ujeżdzalni tyle wody, to jak się stajni trzyma?

Ja wiem, tez że w Swoszowicach juz stan pod powodziowy, przynajmniej wczoraj wieczorem tak było.
.
Omlecik, a u was jak tam?
nie wiem, bo nie moge się dodzwonić, górne stajnie są bezpieczne, ale mała na dole jest jakieś 5 metrów od zalewu, to samo ujeżdżalnia, praktycznie przy samym zalewie. Ciekawe jak ja do stajni dojadę, skoro mi w katowicach i dworzec zalewa i tory. Ogólnie u mnie nie jest najgorzej, rzeczka u nas niewielka, ale przejeżdżając dzisiaj koło niej nie wyglądała ciekawie, poza tym to ściek, w razie draki katowice utoną w gó**e. Kilka ulic zalanych.

koniara, bo to zemsta za starty w niedziele w kkjcie, wywołali deszcz, wykosili konkurencje która się do domu zmyła to teraz halę zalewa
Omlecik, narazie pouwstawiali worki z piaskiem i nie zalało stajni. jakoś dajemy radę.
podobno dziisja już woda na szczęście opada.
paula;), "Wichrowe Wzgórze" czyli miejsce gdzie jest stajnia to Świerklaniec, który jest częściowo zalany,na szczęście żeby doszło do stajni,to by chyba musiało pozalewać wszystkie inne domy bo stajnia jest właśnie na wzgórzu więc jej nie zaleje...

netaa, o kurde to w Zbrosach już jest taka masakra...kto by pomyślał,że to tak szybko będzie postępowało...
natea a jak trawiasty hipodrom, tez pod wodą? Bo tam zaraz też ta rzeczka przepływa.

Teorii przyczyn jest wiele, od zemsty za pochówek na wawelu do konsekwencji wybuchu wulkanu, ale demotywatory jak zwkle wiedzą wszystko:

na hipo nie wiem... nie byłam tam ;P
ale podejrzewam, ze nie, bo tam te koryto jest głębsze.
jutro zobacze.
ale koło domków na tej trawie wylane wszystko.
Indeks w Rybniku wygląda tak:



zdjecia cytrynka z forum stajenki.

A w Zbrosach faktycznie wygląda kiepsko
http://picasaweb.google.p...WZbroslawicach#
zdjęcia magucia
Omlecik, spadłam z krzesła :/ wygląda to tragicznie :/ ciekawe czy stajnie też zalało..
masakra
Omlecik, możecie stworzyć nową dyscyplinę jeździecką ;/
U "siebie" jeszcze nie byłam, ale nie powinno być źle, mimo, że tereny blisko rzeki... jutro się tam wybieram - z komunikatów oficjalnych u nas (Gliwice) woda baaaardzo powoli opada
herma, napisz jak juz bedziesz wiedziała jak sytuacja wygląda... to jest straszne co sie dzieje...
U nas w bielsku stan powodziowy.. kilka ulic zalane i pozamykane.. właśnie zastaanawiam się co z końmi .. :/

Ciekawe jak tam Vesna.. i Ty Omlecik chyba też nad Zalewem w Rybniku się stajniujesz?(nie mówię o Indeksie, chyba, że mam złe info )
Tam to już sobie masakrę wyobrażam

Moją rodzinę ewakułowano (jak to się pisze?) jeśli ktoś wiadomości na TVN oglądał to tam o takiej wsi Kaniów mówili

i Ty Omlecik chyba też nad Zalewem w Rybniku się stajniujesz?(nie mówię o Indeksie, chyba, że mam złe info )
Tam to już sobie masakrę wyobrażam

Info masz dobre Masakry raczej nie będzie, jedyne co by mogło się stać to zalać stajnie, gdzie stoją dwa konie, więc to nie problem, bo dwa łatwiej ewakuować niż powiedzmy dziesięć; zalać padoki oraz ujeżdżalnie, a i to nie wydaję mi się, bo już by ktoś dzwonił. No, ale pewności nie ma, pewna będę dopiero dzisiaj po popołudniu

Artanis, widziałam zdjęcia z okolic Bielska Białej - coś potwornego. Moja babcia mieszka w Bielsku, na szczęście jej zalanie nie grozi.
Trzymajcie sie tam wszyscy! U nas "na gorze" spokojnie, bez deszczu czego i Wam jak najszybciej zycze!!!

Podziekowania dla krakowian za tak wspaniala pomoc przy ewakuacji zalewanego schroniska dla zwierzat. BRAWA dla Krakowskiego Klubu Jezdzieckiego ktory przygarnal wiekszosc psiakow!!!
Ja też z woj.śląskiego, ale u nas bez tragedii, lonżownik zalany bo w dołku, ale padoki tylko mokre i śliskie, drugi dzień już u nas nie pada i mam nadzieję, że tak zostanie. Natomiast koleżanka z okolic Gliwic mówiła że u nich pływa już wszystko poza stajnią.
U mnie rzeka pogroziła palcem , choć dom tym razem oszczędziła.
Ale łąki zamienione w jezioro , wybieg, pastwisko, łąki do koszenia ciągle pod wodą - od środy


Wczoraj znowu gwałtowna ulewa pogorszyła tylko sytuację.

Siano oczywiście będzie z głowy, bo łąki namiękłe nie są w stanie wchłonąć takiej ilości wody.
Gorzej, że nie mam gdzie wypasać koni, ani ich wyprowadzać - jak widać na zdjęciu.
Nawet wiatę zalało.

Chodzą więc po ogrodzie, gdzie już trawa wyskubana , albo błoto.
Eh,, z żywiołem człowiek nie wygra
Właśnie wróciłam ze stajni..jednej z gliwickich. niestety wszystkie padoki pod wodą. Na szczęście woda powoli opada i oby nie było dolewek. Jutro pojadę trochę zająć się końmi, pospacerować je, na szczęście jest miejsce na oprowadzanki, lonżownik w porządku, hala też.
herma, dobrze ze tylko tyle a Ty masz konia obok fabryki opla? Gdzie jest szpital dla koni?
Dokładnie tam.. tyle, że w tej chwili jestem bezkonna i dosiadam cudzesów..

BRAWA dla Krakowskiego Klubu Jezdzieckiego ktory przygarnal wiekszosc psiakow!!!
Który to KKJ?

Artanis, chwal się zaraz co nabyłaś...sądzę, że z dojazdem nie będzie problemów

Artanis, chwal się zaraz co nabyłaś
jadę po moje siodło, które Vesnie na przymiarkę zawiozłam
Artanis, a co za siodełko?
http://www.allegro.pl/sho...shop_id=6485552

ale już koniec offtopic
zalało nam stajnie nie przez powódź a przez ulewną burze ,jakaś paranoja z tym deszczem...
Obiś, o masz Ci los...
aaa to coś nowego? tzn ? powstało w ostatnich 4 latch cy zawsze było?
aniołek24, no paranoja a najgorsze,że zalało nie wodą samą tylko takim dziwnym muło-szlamo czymś...ale już wszystko wyczyszczone na szczęście i dziś jest u nas pierwszy raz od daaawna SŁOŃCE
Artanis, KKJK to już z 50 lat stoi i ma się dobrze O KKJ w ogóle nie słyszałam, więc przypuszczam, że BeataK coś źle zrozumiała po prostu
U mnie stajnia na szczęscie nie zalane ale dużo innych tak i nie mam gdzie trenowac i szczerze chciałabym zeby przeniesli el. oom w Rybniku o ptzynajmniej tydz. jak nie wiecej bo poprostu jak pojadę to nie przygotowana bo nie ma gdzie
asia123, po prostu wszyscy o KKJK mówią KKJ. A ogolnie KKJ istnieje jako Katowicki Klub Jeździecki

Sąsiad strażak wpadł na chwilę do domu i powiedział, że tego co widział w okolicy Wilkowa nie da się opisać, telewizja tego nie pokazuje. Ławice utopionych zwierząt, krów świń i dryfujący utopiony koń. Obory pełne utopionych zwierząt, fetor , ogólna masakra
No ja się właśnie najbardziej boje o te zwierzęta, nie wiem czy nasze Państwo jest gotowe na akcje ratunkowe zwierząt z gospodarstw wiejskich po kilka sztuk świń, krów koni itp.
Trzeba ratować zwierzęta bo ludzie nie będą mieli z czego żyć, a dla uratowanych zwierzaków potrzeba będzie po zejściu wody paszy, tereny długo nie będą nadawały się do niczego. Pokazano w telewizji jak gospodarz uratował źrebaka wynosząc go na piętro domu, klaczy udało się uciec przed falą, mały nie miał by szans. Strażacy w Wilkowie ratując ludzi utopili 4 wozy bojowe, nie zdążyli uciec fali
W nocy dostałam telefon, że pomoc w Hermanowie jest potrzebna..zajeżdżam i co widze? Hermanowskie łąki do pasa pozalewane..ponad 60 koni zostalo rozwiezionych gdzie się tylko dało: Poznań, Jeziorki..nie wiem gdzie jeszcze, bo tylko na te transporty konie ladowalam..nawet kucyki trafiły na ogródek trenera..całe zoo..no dosłownie co sie dało uratowac to sie wywoziło..stajnie pozastawiane workami z piaskiem...zal mi bylo patrzec jak taki piekny osrodek jest zalany...Warta jak zwykle dała o sobie znac
Folwwrk Hermanów koło Nowego Miasta?!
Ogólnie trochę mnie szokuje niefrasobliwość niektórych ludzi, właściwie nie wiem jak to nazwać.. pozostawiają pozamykane zwierzęta w szopach, stajniach oborach. Na co liczą, że co niby skrzela im wyrosną? Każdego żal i ludzi i zwierząt.. z drugiej znów strony wiele sytuacji było do przywidzenia, jak zalało południe, to wiadomo było, że ta woda nie wyparuje po drodze tylko nabierze siły i rozleje się dalej.. boli to wszystko tym bardziej jak ogląda się obrazki pomocy, przezorności i poświęcenia....a można było więcej uratować, zmniejszyć straty.
Prawda, wczoraj w jakichś wiadomościach ktoś mówił, że koń się utopił, bo "nie wyratował się". No a jak on miał się sam wyratować, jeśli był zamknięty lub przywiązany? Durnota ludzi...
KarolaJn13, Tak dokładnie ten...
na cale szczescie wszystkie są już bezpieczne..jeszcze wczoraj byly wykonywane telefony zeby sprawdzic czy wszystko ok..listy sa porobione gdzie jaki kon trafil....
straszne... ośrodek piękny, bardzo fajni ludzie... i ci wszystko pod wodą? budynkii, hala? masz może foty?
nie..wtedy nikt nie myslal zeby zdjecia robic...
jesli kojarzysz ten stawek przed brama wjazdową po prawej stronie to jego juz nie ma..łąki conajmniej do pasa pozalewane..nikt juz tam nie wchodził...

konie najpredzej ewakuowano..poem szło calutkie zoo:strusie, papugi, ostronosy, kozy....tyle zwierzat..stajnie tylko pozastawiane workami z piachem..tyle widzialam....potem juz bylam tak wykonczona ze nie pamietam kiedy usnelam...

ale jak taki duzy osrodek to pewnie ubezpieczony jest w jakis sposob
moje pastwisko na którym już całkowicie wylał staw
Konie maja do biegania tyle co tego piachu tam jest na górce.

A to już gorsza tragedia ale raptem 5km od nas więc wszystko możliwe:

wow.. A u nas w Zgierzu nic .... Nieźle,nie wiedziałam,że tak blisko Łodzi takie wody są
To nie Łódź, to Uniejów.

Ogólnie trochę mnie szokuje niefrasobliwość niektórych ludzi, właściwie nie wiem jak to nazwać.. pozostawiają pozamykane zwierzęta w szopach, stajniach oborach. Na co liczą, że co niby skrzela im wyrosną? Każdego żal i ludzi i zwierząt.. z drugiej znów strony wiele sytuacji było do przywidzenia, jak zalało południe, to wiadomo było, że ta woda nie wyparuje po drodze tylko nabierze siły i rozleje się dalej.. boli to wszystko tym bardziej jak ogląda się obrazki pomocy, przezorności i poświęcenia....a można było więcej uratować, zmniejszyć straty.

No właśnie, co oni myśleli??? psy na łańcuchach pozostawiali, krowy i konie przywiązane. Mogli je wypuścić, miałyby większą szanse na przeżycie. Jaki te zwierzęta przeżyły stres przed utopieniem?!
Odsyłam Was do poniższych linków, gdzie nagrany jest Hermanów przechodzący w sumie już fale kulminacyjną w dniu 28 maja

http://www.youtube.com/wa...player_embedded
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Łooo ale powódź...
Biedna Sławka ;/
współczuje z całego serca ((
U mnie były 3 metry wody na łące, stawy i rzeka były jednym, jest już sucho ale tam... tragedia...
Przed chwilą dostałam telefon od byłej mojej zawodniczki, która mieszka na Śląsku, tam znowu obficie pada, znowu rzeki przybierają, sytuacja robi się nieciekawa, chyba będzie powtórka fali na Wiśle, na pewno.

http://www.imgw.pl/intern...ia/ost_hyd.html
titina, u nas niestety nie tylko pada a leje... mam już dość tej cholernej pogody... studnie nam w stajni zalało, zamuliło jakimś żwiro czymś tam i straż nie pomoże, bo nie ma jak -bynajmniej tak twierdzą, wody NIE ma, dla koni trzeba wozić...dobrze,że jest od kogo, dziś jadę do stajni,to zobaczę co i jak, bo nawet nie miałam ochoty dzwonic i pytać...Paranoja po prostu nie wiem jak jest w innych rejonach Polski ale Śląsk przy takiej pogodzie się z tego szybko nie wygrzebie...
Powtórka z rozrywki czyli moja wieś znowu odcięta, autobusy znowu nie dojeżdżają i tak oto do szkoły nie dojechałam. Oczywiście poszłam na przystanek, zmokłam całkowicie, chodniki znowu przybrały postać potoków. Żyć nie umierać.
KarolaJn13, woda w Warcie juz się nie podnosi ale pewnie wiesz, że nawet przy duzych opadach woda na lakach zawsze długo stala..mieli konie juz w tym tyg przywozic spowrotem ale jednak muszą jeszcze zostac tam gdzie obecnie przebywają...
ale tak duzy osrodek jak Hermanów pewnie jest w jakiś sposób ubezpieczony od takich własnie sytuacji...
o Hermanowie to tez w lokalnej prasie już nawet pisali i dodawali zdjęcia jaki on jest zalany...
Na G. Śląsku (Gliwice i okolice) jakieś dwie godziny temu przestało padać całkowicie, ale wcześniej padało b. mocno