ďťż

Koszty leczenia grzybicy oraz leki i porady

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Witam. Pisze w sprawie kosztów leczenia grzybicy. Jak i czym sie to leczy? jak drogie to leczenie jest? są jakieś sposoby domowe leczenia tego? Czekam na odpowiedz pozdrawiam


Leczy to się po diagnozie. Cena diagnostyki uzależniona jest od konkretnego weterynarza, odległosci dojazdu, itp. Koszty leczenia zależą od rodzaju i zaawansowania grzybicy. Oczywiście, że są sposoby na domowe leczenie - bierze się konia do domu , moze się wyleczy... a bez ironii - grzybica to wbrew pozorom poważna i cieżka do zwalczenia choroba - i to nei tylko skóry. Leczy się ją po diagnozie weterynaryjnej - bardzo często stosujac preparaty firmy Imaverol. Niejednokrotnie pomaga dopiero autoszczepionka. Poza leczeniem konia należy bezwzględnie kilkunastokrotnie odkażać sprzęt, boksy, itp... Dodam ponadto , że pozorne oszczędności przy leczeniu koni - początkowo rzeczywiście są widoczne, ale po rozwinieciu się choroby - koszty leczenia z poważnego stanu wzrastają proporcjonalnie do czasu oczekiwania na "cudowne wyleczenie szarym mydłem"
prawdę mówiąc sprzęt typu czapraki, szczotki jesli mamy w stajni rozprzestrzeniona grzybicę najlepiej jest wymienić - koszt znaczny, ale inczej grzyb będzie wracał. Co do Imaverolu - bywa róznie skuteczny. Na "zaczątki" grzybicy ostatnio wet polecił stary dobry Fungiderm i wyszlo ekstra, ale wszystko zalezy od grzyba i weta.
polecam lactoderm, tanie i bardzo skuteczne
ale jak gaga napisała, najlepiej z wetem



prawdę mówiąc sprzęt typu czapraki, szczotki jesli mamy w stajni rozprzestrzeniona grzybicę najlepiej jest wymienić - koszt znaczny, ale inczej grzyb będzie wracał.

Mam np 20 czapraków każdy warto średnio ok 100 zł - co daje 2 000 zł
Dalej: 6 popręgów po 200 zł każdy : 1 200 zł
Ochraniacze 10 kpl po 350 zł każdy daje 3 500 zł
Szczotki w tym wszystkim to "pikuś" - może z 800 zł
Czyli wyrzucić sprzęt za jakieś 10 000 zł, czy może lepiej kupić coś z serii Clinafarm (np. świece dymne) i odkazić cały sprzęt i siodlarnię - włącznie z siodłami i tranzlami i tyle...??
Gaga, piszę co wiem ze studiów, od weterynarzy i z 20 lat zajmowania się końmi. Oczywiście, mozna wszystko odkazić i mieć nadzieję, że będzie ok, ale grzyb może wrócić. Po prostu.

ale grzyb może wrócić
wróci, bo w sumie to należałoby stajnie zrównać z ziemią.
najlepiej jest zaszczepić konie i wtedy już jest po kłopocie.
edzia 69, jej, strasznie to zabrzmiało - stajnię z ziemią ... ale w gruncie rzeczy, prawda. A możesz dokładnie napisac o co chodzi z tymi szczepionkami?
można zakupić szczepionkę przeciw grzybom kosztuje około 300 zł, ale koń nie łapie po niej grzyba po prostu.
ee po prostu szczepi się konie
albo autoszczepionką wyhodowaną z konkretnego szczepu grzyba
albo droższą szczepionką obejmujacą działaniem kilka, czy kilkanaście szczepów

Co do odkażania stajni i obejścia - wielu , szczególnie starszych wetów, jak również wielu właścicieli i użytkowników koni nie zna preparatwó odkażających w formie dymu (świece dymne) i oprysku... spotkałam się z tym, że jeśli w ogóle coś jest odkażane, to np. stajnię zlewa sieogólnikowo roztworem octu lub jodyny i "po krzyku". tymczasem specjalistyczne preparaty na prawdę działają... a nie wyobrażam sobie wymiany całego sprzętu - bo przecież poza czaprakami i szczotkami, trzeba by również wyrzucić derki, siodła, tranzle - to już koszt za ogromny aby można było sobie na to pozwolić...
Gaga, a gdzie mozna dostać te preparaty i jaki jest mniej więcej koszt (na taka stajnie na 10 koni). Jesli działaja, jak piszesz, to ekstra. Faktycznie, lepsze to niz wymiana sprzętu
polecam RAPICID
litr koncentratu kosztuje około 50 zł, a wystarcza na bardzo długo.
Przydatny do mycia sprzętu, dezynfekcji boksów , do nasączania mat dezynfekcyjnych. Szerokie spektrum działania:
zwalcza zarazki:
wirusa pryszczycy, choroby pęcherzykowej świń, pomoru świń, choroby Aujeszkyego, wścieklizny, ch. newcastle, ch. Mareka,
niszczy grzyby Aspergillus fumigatus, Candida albicans, Microporium canis,
Można zamgławiać pomieszczenia w obecności zwierząt.
Zalecane przez urzędowych lekarzy weterynarii.
edzia 69, wielkie dzięki
proszę bardzo!
Ja polecam Clinafarm
http://internet.hovet.pl/...aru&id_smb=1792
Koszt świec ok 60 zł, a dym włazi wszędzie tj w każdą dziurę
tylko mała poprawka, jedna świeca jest na 50m ale sześciennych, do sprzętu OK, ale stajnie lepiej spryskać
dziękuje za informacje. Bede musiała najlepiej skontaktowac sie z wlascicielem konia i weterynarzem... A jest coś takiego jak uczulenie na jakies owady u koni? i jak to wyglada?
co do leczenia grzybicy, oczywiście dobre są środki weterynaryjne, ale te "domowe" czasem również skutkują.
W mojej stajni jest kobyła, która zawsze na jesień łapie jakiegoś grzyba, ostatnio na tylnych nogach.
Po wykupieniu potężnej ilości sprayów, maści i innych środków, które w tym wypadku nic nie pomagały, jedynie w pewnym stopniu przyhamowały rozwój grzybicy - kobyła straciła włosy aż do stawu skokowego łącznie z pojawiającymi się ranami - stwierdziłam, że zastosowanie domowych metod nie powinno zaszkodzić. Po pierwsze PROPOLIS !!! na wazelinie działa rewelacyjnie, do tego codzienne dokładne mycie, wcześniej wspomnianym szarym mydłem i po niespełna tygodniu miałam święty spokój - grzyb został " zabity" i konisko odzyskało włosy
Są wyniki kucunia... i teraz już chyba wolałabym nie wiedzieć... grzybica,jakaś tam-nazwa łacińska padła...wet powiedział,że trudna do zwalczania. Jutro mam jechać po jakiś preparat który sie przygotowuje odrazu przed użyciem i spryskuje konia,bo puki nie było wyników tylko myłam i robiłam hexodermem.Czytam teraz o tej szczepionce,wie ktoś może coś więcej? Cena to ok 300zł,tak?Czy to pomaga?

Co mam zrobić,żeby wszystko wróciło do normy...

Co mam zrobić,żeby wszystko wróciło do normy...
Zamówić o wiele tańszą autoszczepionkę
Gaga, autoszczepionka zostanie zrobiona "na bazie" tego danego grzyba tak? I zwalczy/powinna zwalczyć to z czym mamy do czynienia?Właśnie właścicielka pensjonatu pojechała odebrać ten preparat do spryskiwania,poprosiłam,żeby zapytała o ta autoszczepionkę... I jaka jest mniej więcej cena takiej autoszczepionki?,że tańsza to odrazu miło
Obiś, widzisz, autoszczepionkę robi u nas Pani prof. Furowicz na byłej AR teraz Ut w Szczecinie. Szukaj kto u Was robi.
Polecam mydło dla chirurgów do nabycia w aptece
leonek, na wrednego grzyba manusan może nie wystarczyć...

I jaka jest mniej więcej cena takiej autoszczepionki?,że tańsza to odrazu miło 20 - 50 zł za serię - jak Edzia napisała "u nas"
Dostałam imaverol, spryskałam dziś całego konia,bardzo dokładnie spryskałam... wet powiedział,że w tym przypadku autoszczepionka raczej nie pomoże,bo bakteriologia wyszła w normie (mam nadzieje,że dobrze pisze to co zrozumiałam...). W każdym razie narazie mam spryskiwac, co 3 dni miejsca zmienione i ich okolice i tak 6-7razy. Mam nadzieje,że pomoże,bo dziś zauważyłam włoski w miejscach w których wydaje mi się,że wcześniej ich nie było czyli oznaczałoby to,że jest lepiej? Nie rozprzestrzenia się to też już,przynajmniej nie zauważam,aby było gorzej. Nie cieszę się jeszcze,bo chyba zdecydowanie za wcześnie na radość, mam tylko nadzieję,że ten preparat pomoże...
Swoją droga nie przypuszczałabym,że grzybica jest aż tak paskudna,uciążliwa i w zasadzie droga w leczeniu...
Moja kobyła niestety też miała grzybicę na tylnych nogach, najpierw podejrzewali, że to świerzb, ale okazało się inaczej.. Ja zaszczepiłam, fakt, że szczepionka podawana w dwóch dawkach, z 2 tyg. odstępem, ale po grzybicy nie ma śladu. Niestety nazwy nie pamiętam, ale gdzieś mam zapisaną, jak znajdę to podam. Koszt tej szczepionki to 220 zł przynajmniej mój wet za taką cenę mi ją policzył. Polecam bo efekt prawie od razu do zauważenia i święty spokój, nie zostało ani śladu i co najważniejsze grzybica nie powraca
Jeszcze jedna kwestia, a mianowicie co z odkażaniem stajni,sprzętu itd...
Mój koń na szczęście nie ma kontaktu z dużą stajnią,stoi w stajni 2 boksowej z drugim koniem i chciałabym odkazić ich stajnię. Sprzęt mam w innym budynku i nie był on używany spory czas przed tym,jak okazało się,że przyplątało się to paskudztwo, jednak mimo to chciałabym i jego odkazić. I w związku z tym pytanie: czym? Czytałam posty wcześniejsze o świecach i preparatach do pryskania, co lepsze?
I jeszcze jedno pytanie , czy imaverol po rozcieńczeniu może "czekać" na kolejne użycie?Bo dziś po spryskaniu zostało mi tego trochę i nie wiem co zrobić,wylać? A może mogłabym tym też spryskać stajnie,czy sprzęt?
1. Najwygodniejsze i najpewniejsze są świece - możesz wstawić też sprzęt do stajni, amknać i odpalić świecę przeciwgrzybiczną. Dym wszędzie włazi.

2. Tak, imaverol może stać rozcieńczony.
Gaga, dzięki
gdzie mozna nabyć swiece na odkażanie?