ďťż

lejce

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Dlaczego w powożeniu lejce powinny być koloru brązowego (z niefarbowanej skóry) ? Pytam o praktyczne zastosowanie, nie o wygląd itp. Z góry dzięki za odpowiedź


http://www.claudia-kalesse.de/portal.php
http://www.kutschenwelt.de/KnowHow/Fahrlehre.htm
Oj to juź przerabialismy temat poniżej.
Edzia 69 niestety nie umiem niemieckiego
Michał czytałam ten temat, ale mi chodzi o praktyczne zastosowanie, a w poprzednim temacie tego nie ma


Praktyczne tzn jakie lilii13?Proszę o rzowinięcie tej myśli bo za nić nie mogę się domyśleć sensu w tym
praktyczne jest takie, ze niefarbowana skora nie barwi rak tudziez rekawiczek
drugi temat na ten sam temat... powód ich powstania jest prosty...
pewien sklep internetowy organizuje co miesiączne konkursy...
trzeba odpowiedzieć na 10 pytań...

a 8. brzmi: "Dlaczego w konkursach powożeniowych lejce powinny być koloru brązowego (z niefarbowanej skóry)?"

i mimo 2 tematów nie znam odpowiedzi... gdyby te linki były po ang. lub gdybym wiedziała chociaż na czym się tam skupić
Ciekawe kto takie pytanie ustalal i czy sam zna odpwiedź To, że barwią to jeszcze żaden argument.Wiele rodzajów sprzętu jeżdzieckiego tak ma.Tak samo jak przesadzenie z olejem wywołuje,,pocenie się".I teź brudzi rękawiczki
napisalam rzecz oczywista, ktora mi pierwsza do glowy przyszla- nie widze innego PRAKTYCZNEGO zastosowania
Nie za bardzo tak oczywista.Lejce smarujesz olejem,mydłem do skór itp.I to brudzi.Zreszta po to jest koc używane w pwożeniu.Żeby uchronić część odzierzy przed zabrudzeniem przez nasamrowane lejce.
Sądząć po pytaniu zacytowanym przez Szarduszkę to wygląda na to, jakby istniał konkretny przepis określający barwę lejc.Ja szczerze mówiąć nie spotkałem się z takowym.Ale może ktoś zna.
Przepisu dotyczącego koloru lejc nie ma, sa zasady wywodzace sie z danego stylu jaki zawodnik reprezentuje, i tak jak np. do szorow zaklada sie kapelusz, a do homat cylinder (chociaz znawcy wypowiadaja sie, iz w literaturze byl przypadek kiedy to do szorow zakladany byl cylinder) tak lejce powinny odznaczac sie od szorow, bo jak slusznie napisal Michal stanowia integralna czesc uprzezy- tak to widze, ale nie gwaratnuje, ze mam racje
Styl węgierski kapelusz, styl angielski cylinder.I w obu występują lejce koloru naturalnego.(Choć nie jest to zawsze spotykane)Tak to na pewno wywodzi się od tradycji wyglądów zaprzęgu, ale o przepisie regulującym to nie słyszałem.Ale chetnie zapoznam się z nim jesli takowy istnieje.

A kiedy zakłądano cylinder do szorów?Jaki to był przypadek?Chętnie się zapoznam z tym wyjątkiem.
zasiegnij wiec do literatury, ja nie pomoge mimo szczerych checi. Na zebraniu z komisja byla o tym mowa, ale tez bez szczegolow- raczej w kontekscie, ze to nie blad, jakby sie moglo wydawac, no i tak mi w pamieci zapadlo
To podaj źródła jesli można, a chetnie się zapoznam.Ciekawy przypadek z pozycji wymogów dyscypliny.
" ja nie pomoge mimo szczerych checi. Na zebraniu z komisja byla o tym mowa, ale tez bez szczegolow- raczej w kontekscie, ze to nie blad, jakby sie moglo wydawac, no i tak mi w pamieci zapadlo" jakbym znala to bym podala, ale zdaje sie ze wyraznie napisalam, iz nie znam zrodla
Zrozumiałem, że odnosnik twój co do literatury wskazywał wyraźnie żródła.następny raz zaznacz wyraźniej.O braku źródeł nie wspominałaś.A literatura za takie uchodzi.Ok teraz juź wiem, że źródła nie są znane.

Czyli stanęło na tym, żę są odrębną częścią uprzęży lejce.I dlatego kolor możę być inny.Nie wiemy tylko skąd się to wzięło.Korzenie pewnie tkwią gdzieś w tradycji.
łoj sie czepiasz Michaś:) jak autor owej informacji pojawi sie gdzies na zawodach to zapytam o zrodlo specjalnie dla Ciebie:) pozdrawiam
Oj tam zaraz czepiam Po prostu jestem żądny wiedzy.Dzięki za chęć podzielenia się ta wiadomością.Pomysl sam teź zapamiętasz teraz.
Z tego, co wiem, to lejce nie są integralną cześcią uprzęży. Wiem od znajomego, który przestudiował ksiażkę ucznia Beno von Achenbacha, Maxa Pappe, że lejce powinny być innego koloru, żeby w razie konieczności wiedzieć, za co chwytać. A jeśli są jaśniejsze od uprzęży, to od razu rzcają się w oczy.
Natalio wiemy juź, że nie są integralną częścią Ale faktycznie może odkryłaś przyzcynę dlaczego są innej barwy.Banalne, ale to może być prawda.
Przede wszystkim niefarbowana skóra jest (ponoć) mocniejsza od farbowanej i to jest podstawowy - historyczny powód użytkowania lejcy niefarbowanych
poza tym, jak już napisano - wynika to również z bezpieczeństwa (jasne lejce teoretycznie są lepiej widoczne), łatwiej też sędziuje się czworoboki przy ciemnych koniach...
Niefarbowana mocniejsza??Nigdy o tym nie słyszałem.To juź bardziej wiarygodna jest wersja związana z bezpieczeństwem.
Odpowiedź na pytanie konkursowe, na stronce sklepu (ihaha.pl), brzmi:

"Lejce jako najdłuższy, oddzielny element uprzęży decydujący o bezpieczeństwie powożącego i koni bardzo często (choć nie ma takiego obowiązku) wykonywane są z naturalnej, niefarbowanej skóry, która jest dużo mocniejsza niż skóry farbowane czy lakierowane, a przede wszystkim dużo łatwiej jest zauważyć na takich lejcach wszelkie ewentualne uszkodzenia, które w czasie codziennej pracy i konkursów mogą zaważyć na bezpieczeństwie zaprzęgu."
Jakoś mi się w to wierzyć nie chce.Farbuje się pasy pociągowe,natylniki,ogłowia teź bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa, a jakoś wytrzymują.Popytam przy okazji rymarza.Dla mnie bardziej istotny byłby sposób garbowania.Na pewno łatwiej zauważyć jakieś uszkodzenie.Ale w końcu lejce tak jak resztę uprzęży się konserwuje
i wtedy zawsze takie rzeczy wychodza na jaw.Argument bezpieczeństwa nie podlega dyskusji wszak w tym wypadku.
Michałku, widocznie źle zrozumiałam poprzednie Wasze wypowiedzi
Natalio w tym co piszesz jest logiczne uzadsanienie I jak najbardziej do mnie przemawia.To nie ulega żadnej dyskusji.

Tylko z tym farbowaniem jakoś nie chcę/nie mogę uwierzyć ,nie jestem przekonany:wink:Że farbowane mniej wytrzymałe.
Tylko tak się luźno zupełnie zastanawiam nad przykład jak to jest jak wodze skórzane są farbowane w uzytkowaniu wierzchowym.A przecieź teź mają podobne-identyczny cel działania.I teź muszą wytrzymać.Nie takie siły co prawda jak pasy pociągowe w szorach.Fakt, że te są podwójnie szyte przez co mocniejsze zdecydowanie.A podobno jesli podszyte tasmą to jeszcze mocniejsze.Choć w tym przypadku niektórzy rymarze twierdzą, że sama skóra jest wystarczająco mocna.
Z tym niezrozumieniem chodziło mi o to, że lejce są integralną częścią uprzęży. Choć przypuszczam, ze to przejęzyczenie. I dalej bedę się trzymać swojej wersji, a odpowiedź podana przez sklep jakoś niezbyt mi pasuje.
W żadnym wypadku nie są lejce integralną uprzęzy.Martucha się kropnęła Nikt tej wresji nie neguje, że względy bezpieczeństwa to argument jasnego koloru lejc.Choć nie zawsze takie się spotyka.
do mnie odmienny kolor przemawia. jak lonżuję konia na 2 lonżach to trzymam je w jednej ręce i lubię mieć 2 różnego koloru. Jak koń kuma to jest łatwiej, ale z nowym koniem czasem trzeba błyskiem zadziałać,żeby nie mieć balerona zamiast konia i całego sprzętu do rozwijania i rozplątywania. Wtedy 2 kolory sprawdzają się idealnie.
W tym przypadku to na pewno.W końcu dwie odrębne lonże to nie to samo co lejce.