Futbolin
Uwaga! powstał nowy temat, gdyż został dawny oczyszczony. Cała akcja i potyczki są takie same jak w poprzednim temacie!
Historia:
Saraw: Wychodzę na sawannę, by szukać zdobyczy.
MG: Czujesz zapach antylopy.
Saraw: Ide w tym kierunku...
Saraw wyszła.
Saraw: No cóż... Wracam... Bywam ostrożna. Rozglądam się za czymś, co można upolować...
MG: Dostrzegasz w pobliżu małą rzeczkę, a kiedy podchodzisz bliżej zauważasz pływające w niej smaczne rybki.
Saraw: Podchodze bliżej. Ide w cieniu, by mnie nie zauważyły. Kiedy jestem blisko rzeki pewnym ruchem łapy prubuje powalić rybki na brzeg,
MG: Złowiłaś 2 rybki labiryntowe + 40 PD
Saraw: Zanosze rybki do spiżarni... Po chwili wracam... Ide na południe...
MG: Chwilowo nic.
Saraw: Trudno... Ide dalej.
MG: Łohoho...nagle zabiega ci drogę tańczący pawian w różowej sukience. xDD
Saraw: Zdziwiona widokiem pawiana oniemienam. Po chwili jednak skradam sie do niego i rzucam sie na baletnicę z pazurami.
Ostatni/obecny post: Pawian już miał uciec, gdy zahaczył się o spódniczkę i padł.Twój atak pazurami udawał się cios za ciosem.Po pary minutach pawian legł martwy.Gratulację! możesz ucztować.
+40 PD
Było iść nad Jezioro Łabędzie - mruknęła, powstrzymując się od śmiechu. Biorę pawiana, darując sobie obdzieranie go ze spódniczki i wybiegam.
[zt]