ďťż

Ujezdzenie czy skoki?... a moze jedno i drugie?

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Czy bledem jest jazda w ujezdzeniu i skokach razem na jednym koniu czy jest to tylko urozmaicenie treningu?


Bez podstaw ujeżdżeniowych nie powinno się skakać - w wyszkoleniu konia nie ma podziału stricte na ujeżdżenie i skoki... ponadto nie da się przecież skakać codziennie
fakt ale jesli kon jest przygotowany prawie do klasy N jak w moim przypadku to czy skoki nie zakluca mu pracu w ujezdzeniu czy urozmaicenie jest w tym przypadku nieszkodliwe? Czy rozsadnie jest pracowac z koniem w roznych kategoriach jezdzieckich? oczywiscie w miom przypadku skoki sa co jakis czas, sa rozmaite cwiczenia na ujezdzalni i w terenie czasem nawet jezdzimy do sasiedniej stajni poternowac zeby konie przyzwyczaily sie do zmiany miejsca pracy ale nie cwiczen, po to aby konie byly odporne na zmiane miejsca np.: na zawodach
Jeśli tak do tego podchodzisz to ja nie widzę w tym nic złego a wręcz jeśli jest to urozmaicenie pracy to jak najbardziej dobre dla konia


oo to dobrze nie mam zamiaru psuc konia chociaz mam male doswiadczenie a mam nadzieje ze nastepca tego konia bedzie na nim pracowac mniej wiecej w taki sam sposob...

czy terning malo doswiadczonego konia na malym poziomie tez bedzie mial takie skutki jesli zacznie sie z nim pracowac na nizszym poziomie ale intensywnie? czy dla takiego konia jest to zbyt malo czy zbyt duzo? ile razy w tygodniu mozna przeprowadzac trening i na jakiej podstawie? bardzo mnie to interesuje...
Najwięksi ujeżdżeniowcy świata jako część treningu ujeżdzenowego stosują skoki przez przeszkody. Konie ich są na tyle wytrenowane, ze spokojnie mogą i 120 skakać. Podział miedyz skokami a ujeżdżeniem który tworzysz jest sztuczny, szczególnie na poziomie N.

Do klasy N-C w ujeżdżeniu są przydatne normalnie elementy uważam i moze to współegzystować. Koń skokowy musi być dobrze ujeżdżony, robić boczne chody, piruety i wszelkie łopatki i trawersy, to normalne! Poza tym zwróć uwagę na WKKW, tam dopiero jest urozmaicenie.
deya chodzilo mi o to czy skoki nie dezorietuja konia podczas ciaglego treningu elementow ujezdzeniowych lub na odwrot! ja nie twoze zadnej granicy pomiedzy tymi dyscyplinami poniewaz startuje w jednym i drugim interesuje mnie tylko kwestja czy jedno drugiemu nie "zaszkodzi"!

tam dopiero jest urozmaicenie.
Tam to jest 3 w 1.
Myślę że dla konia potrzebne są takie urozmaicenia bo może się roziwjać i nabiera też więcej mięśni. Poz a tym bez podctawy czyli dobrze ujeżdżonego konia nie ma skoków.
jeśli startujesz i w jednym i drugim, to chyba orientujesz się, jak ważne jest ćwiczenie elementów ujeżdżeniowych u konia skokowego a także że skoki mogą byc dobrą pracą dla ujeżdżeniowego? Nie rozumiem o co chodzi z tą dezorientacją, to przecież dośc normalne Aż szkoda, że nie powszechne, bo to dobre połaczenie, na tym poziomie, co się z reguły normalnie jeździ, niekoniecznie grand prix
z urozmaiceniem WKKW masz racje ale jesli kon nie startuje w konkursach WKKW to problemem moze u niego sie stac przyswojenie tych dwoch dyscyplin

nie kazdy kon jest stwozony do skokow i ujezdzenia jednoczesnie moga stanowic mu trudnosc niektore elementy ujezdzenia lub skokow... nie kazdy kon jest idealny:???:
LuLussi, jak koń ma problem i skacze ze 4 nóg zmaist po koeli, to chyba normalne, ze na takim koniu sięnie skacze a robi jedynie drągi, kawaletti i gimnastykę? A odwrotnie to się nie da za bardzo.. KAŻDY koń jest w stanie zrobić podstawoe ćwiczneia ujeżdżeniowe. Potrzebuje tylko czasu i pracy. Bez nich nie ma skoków.

Dla konia to nie są dyscypliny tylko kolejne żądanie człowieka. Nie musi ich przyswajać, to są przecież przedłużenia i ćwiczenia jego naturalnego ruchu. Nie uczymy konia rozwiazywnaia równań przecież.

U mnei w stajni powszechną praktyką było skakanie do 1 m koni ujeżdżeniowych jako ćwiczenia dla konia i jeźdźca.
no z tym to sie nie zgadzam bo nie kazdy... rozumiem twoje podejscie ale zrozum tez moje.. jezeli kon ma male problemy z niektorymi elementami ujezdzenia ktore jest podstawa do skokow to czy powinno sie jeszcze dokladac mu skoki? z twojego punktu widzenia kazdy kon umie skakac swietnie i robic elementy ujezdzenia z taka sama latwoscia co co po prostu chodzic ale jesli kon nie jest dostatecznie przygotowany ujezdzeniowo i ma spore opory w wykonywaniu niektorych polecen to chyba nierozsadnie bedzie tworzyc koleine problemu w innej dyscyplinie w ktorej ten ujezdzeniowy element na duze znaczenie...
LuLussi, podstawą skoków na niskim poziomie jest galop w równym tempie i dobre wygalopowywanie zakrętów - a to potrafi koń wyszkolony do klasy L. Piszesz, że Twój jest wyszkolony do N-ki, zatem gdzie problem?

masz racje ale ja zaswiadczam ze moj kon jest zdolny do skakania wiekszych przeszkod niz 110 a tylko mialam watpliwosci czy jezeli mam problem z jakims elementem istotnym w ujezdzeniu to czy mam jeszcze robic dla konia problem w skokach... ja uwazam ze nie i ze lepiej jest najpierw rozwiazac problem w ujezdzeniu zanim zacznie sie koleiny trening skokowy bo i tam byl by nastepny problem... te kon na ktorym ja jezdze nie ma takich problemow jak wymienilas ale ja wiekszych niz 110 na nim nie jechalam ale w korytarzu skakal ok. 20 cm wieksze... i prosilabym zebys mi nie zarzucala takich rzeczy ze owy kon nie jest do L przygotowany bo tego konia nie znasz ani nie widzialas go pod siodlem a jesli tak piszesz to uwazam ze jest to bez sensu poniewaz twoje oskarzenia sa bezpodstawne!!!
Jakie oskarżenia, o czym Ty piszesz?
Jako sędzia uważam, że jeśli koń - jak piszesz "ma spore opory w wykonywaniu elementów" to nie jest koniem przygotowanym ujeżdżeniowo - koń ujeżdżeniowy wykonuje wszelkie elementy w swojej klasie, czy kategorii wiekowej bez oporów
Jeden z moich koni jest aktualnie przygotowywany do MPMK ale ponieważ również "ma spore opory" Jest opcja, że w mistrzostwach nie wystartuje - bo nie jest do nich przygotowany i tyle
jak ktoś się orientuje w piramidzie [a Gaga niewątpliwie wie o czym mówi] wystarczy jej niejednokrotnie rzut okiem na zdjęcie konia lub kilka zdań napisane przez jego jeźdźca,aby nie "rzucać oskarżenia" a stwierdzić prosty fakt, którym jest fakt niższego poziomu konia niż Tobie się wydaje.
Nawet jeśli koń to N startował to uwierz mi to naprawdę nic nie znaczy.
gaga
sama napisalas ze jezeli tan kon ma jakies opory to nie jest przygotowany do klasy L a nie widzialas nawet zdjecia tego konia (a to dla mnie jest bezpodstawne oskarzenie)a powiedzialabym ze tek KUC jest bardzo zdolny jesli skacze 110 pod siodlem, i ma spory potencjal do ujezdzenia w klasie wyzszej niz N bo obecnie od niechcenia robi mi ze zlosci piruety w galopie... a jezeli jestes sedzia to powinnas wiedzic ze nie powinno sie oceniac koni bez "rzucenia na niego okiem" wiec licze ze jezeli mam pytanie i pisze na forum to to dostane jakas logiczna odpowiedz a nie wytykanie bledow bo to ze nie jestem sedzia nie znaczy ze wogle nie umiem jezdzc....

edzia
po 1 gaga nie widzala nawet zdjecia tego kuca a po wypowiedziach kogos kto na nim jezdzi nie powinna wnioskowac na jakim poziomie jest dany kon a to ze tan kon jest zrobiony do klasy N to ja tego sobie nie wymyslilam (bo inaczej ta rozmowa by nie miala najmniejszego znaczenia dla mnie bo byloby to jedno wielkie nie domowienie)tylko mi to trenerka i to dosc dobrze znana powiedzala na treningu, a ta trenerka nie jest z jakiejs wioski i zna sie na takich rzeczach
i jeszcze jedno jezeli uwazacie ze kuc na jakim jezdze nie jest przygotowany wogle do ujezdzenia to dlaczego bardzo bardzo znany sedzia Józef Zagor ocenil moj przejazd na tym wlasnie kucu na 71% w ujezdzeniu? czy to jest dosc dobry sedzia ktorego ocena mojego przejazdu was przekona ze jest swietnie przygotowany tylko ma problem z wykonaniem ciagu i lotna?

gaga byc moze swietnei jezdzisz i jestes sedzia swietnej klasy ale prosze nie oceniaj moich umiejetnosci na zerowy hesli nie widzialas nawet zdjecia... ja nie oceniam Ciebie bo cie nie znam a ty nie oceniaj mnie bo z kolei mnie nie znasz
LuLussi skoro masz dobrą trenerkę to po co zadajesz takie pytanie na forum? Ona zna ciebie, twojego konia i wasze problemy, więc na pewno doradzi lepiej niż forumowicze.
A jeśli już udzielasz się na forum, to nie dziw się, że ktoś ocenia cię na podstawie twoich postów - tak to działa.

a ta trenerka nie jest z jakiejs wioski i zna sie na takich rzeczach
_________________

jeżeli kompetencje ludzi oceniasz po miejscu zamieszkania to Ci gratuluję. Wielu dobrych zawodników pochodzi ze wsi, bądź na niej mieszka.
Troszke pokory dziewczynko, a hipocotam dobrze napisała. Zwróć się do swoich super trenerów. Oni zadecydują. Po co Ci jakieś głupki z forum.
..
nie wcale nie oceniam w ten sposob ludzi tylko chcialam podkreslic ze ta trenerka jest znana i wie co mowi a nie ze wogle nie wie co to jest ciag... napisalam tak na forum poniewaz ta trenerka mieszka w warszawie i bierze duzo kasy za trening a mnie nie stac na to zeby do niej caly czas jezdzic, ona teraz co jakis czas przyjezdza do stajni a chcialam poznac tez opinie innych ludzi a moj obecny trener nie jest taki wspanialy i chyba z niego zrezygnuje... i nie oceniam czy na tym forum ktos jest glupi tylko po tym co pisze...

ale to troszke nie sprawiedliwe nie uwazacie ze ktos ocenia cczy kon jest przygotowany do klasy L czy N tylko po tym co tu przeczyta a nie widzial nawet zdjecia ani jak ten kon sie rusza, jak sie zachowuje pod siodlem...

w tym poscie chcialm zobaczyc jak inni uwazaja czy lepiej trenowac konia w jednej dyscyplinie czy w kilku dla rozwijania konia pod wieloma katami a widze ze doszlo tu do gadki o umiejetnosciach na podstawie tego co kto pisze i o co sie pyta na forum wiec nie bede wiecej nic pisac poza tematem bo jesli ktos chce ocenic moje umiejetnosci to niech do mnie napisze prywatnie i chociaz nie ocenia po pozorach... a jezeli ktos uwaza ze kogos obrazilam to przepraszam nie mialam tego na celu po prostu chcialam zobaczyc co inni koniarze sadza na ten temat
Paalman twierdzi ,ze do momentu gdy koń nie osiągnie poziomu C klasy

należy go równolegle trenować w 2 dyscyplinach, bo dopiero po C klasie można zdecydować o jego prawdziwych predyspozycjach

tylko ze nie kazdy kon moze osiagnac taki poziom bo
1. moze nie stac kogos na trenera klasy C
2. kon moze miec problemy z ruchem, ogolna koordynacja, lub moze nie byc dla niego odpowiedniego jezdzca
*3. albo tak jak w moim przypadku moze z kuca na ktorym jezdzi wyrastac i nie zdazyc go do takiej klasy przygotowac

ten kuc nie jest moim prywatnym, ale mam tez 6- latke i tez do niej sie to tyczy bo chce ja jak najlepiej przygotowac do tych dyscyplin hce takze zeby byla "wyszkolona" pod wieloma katami

ale mam tez 6- latke i tez do niej sie to tyczy bo chce ja jak najlepiej przygotowac do tych dyscyplin hce takze zeby byla "wyszkolona" pod wieloma katami
_________________

odpowiedziałaś sobie na własne pytanie
byc moze ale to moje zdanie a chce poznac wszelkie opinie a nie tylko swoja bo moge sie tez mylic bo sa madrzejsi ode mnie

Edzia69
a ty jak sadzisz? czy powszechne szkolenie konia lepsze jest w 1 dziedzinie czy w kilku?

tylko to chce z wiedziec...
ale gaga nie widziala wogle nawet zdjecia jak ja jezdze wiec skad moze wiedziec czy kon jest wyszkolony do klasy N jak ja sadze na nim jezdzac czy do klasy L jak sadzi gaga nie widzac nawet zdjecia?nie widziala mnie ani tego kuca na oczy wiec nie moze oceniac jego i moich umiejetnosci po tym co pisze... w tym momencia przeznaj mi racje Edzia69 gaga nie miala mozliwosci mnie oceniac bo ta ocena jest bezpodstawna i bez pokrycia z jej strony
LuLussi, wydaję mi się, ze zadajesz ciągle to samo pytanie, na które dostałaś już więcej niż jedną odpowiedź.

A Gaga nie oskarża Cię, że nie masz wyszkolonego konia, że jeździć nie potrafisz, nie ocenia Ciebie, tylko Twoją wypowiedź. Zastanów się, przeczytaj raz jeszcze. Jeśli ja napiszę, że jeżdżę zawody w skokach N klasy, ale mam problem z szeregami na tej wysokości, to łatwo wyciągnąć wniosek że nie jestem razem z koniem przygotowana dostatecznie na konkursy tej klasy, i powinnam cofnąć się dwa kroki, i nie ma tu nic do rzeczy, że na zawodach przejeżdżam Nki na zero. To tak na chłopski rozum.

Forum ma taką specyfikę, że ocenia się ludzi po tym co piszą, ocenia się ich wypowiedzi, i do nich się odnosi.
uważam ,że koń który się nie nudzi na jazdach, jest bardziej zadowolony z życia i nie stawia oporów, jak taki ,któremu tłucze się do głowy wciąż i wciąż to samo.
Omlecik
byc moze zadaje caly czas to samo pytanie poniewaz chce poznac odpowiedzi na nie od kilku osob ktore patrza na to wszystko z innego punktu widzenia i chce zobaczyc jakich jest wiecej i zrozumiec czemu wlasnie tak a nie inaczej uwazaja te osoby...

skoro tu oceniacie ludzi nie poznajac ich od zadnej strony ani nie patrzac na styl i umiejetnosci jazdy jakie posiadaja to zastanowcie sie troche nad tym co piszecie i spojrzcie na to z mojego punktu widzenia a nie tylko caly czas ja musze sie tlumaczyc dlazego tak napisalam!!!

prosilabym nie nawiazywac juz do tematu mojej "virtualnej sprzeczki" a do tego ktory jest celem tego postu bo ja nie mam zamiaru juz sie o to spierac, ja po prostu chce sie dowiedziwc jak kto uwaza to wlasnie mam na celu poniewaz mammlodego konia i chce go jak najlepiej "wyksztalcic"

a propos kuc na ktorym jezdze nie nudzi sie tylko ma trudnosc z rozluznieniem zewnetrznego barku i spiecie wewnetrznego zeby zrobic ciag to jest problemem a nie to ze powtarzam cwiczenia... cwiczenia sa roznorodne a powtarzaja sie tylko te ktorych dluzszy czas nie rbilam i chce je przypomniec lub takie ktore nie sa jeszcze robione perfect
LuLussi, jeżeli koń zna podstawy ujeżdżenia, jeżeli chociaż jego tempo w 3 chodach jest równomierne to możesz skakać małe przeszkódki,nie koniecznie musisz przecież skakać 110cm! Nie chodzi o wysokość tylko o jakość i równie dobrze możesz ćwiczyć na przeszkódkach mających 50-70cm, byleby urozmaicić trening i dążyć do jazdy jak najlepszej technicznie a nie do tego,żeby skakać jak najwyżej... I jeszcze jedno, ile wzrostu ma ten kuc? Bo nie rozumiem tego,że się wahasz czy skakać i piszesz odrazu o 110cm, może kuc nie jest gotowy na takie wysokośc,albo nawet ma problem z powodu swojego wzrostu...
Obiś
prosila bym cie zebys najpierw pzreczytala wszystko od poczatku i zobaczyla ze waham sie nad polaczeniem skokow i ujezdzenia poniewaz nie bylam pewna czy jedno drugiemu nie przeszkodzi jesli w 1 sa pewne problemy z elementem ktory w drugiej dyscyplinie jesl istotny... ten kuc ma w klebie ok. 140cm a moj wzrost nie ma nic do tego bo osoba krora zajezdzala tego kuca jest dorosla i ie jest karzelkiem a ten "rekord" 110 byl kiedy zadnego problemu nie bylo i byl w bardzo dobrym treningu a na zwyklych treningach wlasnie zmieniamy nogli na przeszkodach takich 60-70 a duze zdazaja sie zadko bo nie mozna caly czas w gore isc tylko na styl najazdu i skoku

sb.gdzie ty tu widzisz jakis egocentryzm? wyjasnij mi prosze...
LuLussi, po 1 to przeczytałam posty uważnie i jakbyś przeczytała też mój uważnie,to byś zauważyła, że piszę, że uważam,iż można skakać małe przeszkody, jak koń zna same podstawy ujeżdżenia... a co do wzrostu,to nie wiem po co piszesz o jeźdźcu,bo jego wzrost mnie akurat nie obchodził,tylko kuca,bo wiesz dla mnie kuc to i 110cm i 140, a ja jasnowidzem nie jestem, więc nie wiedziałam od jakiego konia tego wymagasz...i jeszcze jedno,piszesz, że nie wiesz,czy połączyć ujeżdżenie&skoki,a teraz sama napisałaś, że na zwykłych treningach skaczecie 60-70, więc ja już nie bardzo rozumiem...
LuLussi, ja też tu widze bardzo dużo egocentryzmu..

Poza tym dziwne.. dziwię się, że Obisia oskarżasz o to, że nie przeczytała całości, bo z tego co wiem to doś pilna forumowiczka


ja skakałam 110cm na koniach "ze wsi"
hohoho
następna miastowa się znalazła
LuLussi, rozumiem, że moje komentarze dotyczące Ciebie i Twojego konia są w Twoich oczach obraźliwe i niepotrzebne? Przepraszam, i przykro mi, że tak to odebrałaś W takim razie postaram się nie odpisywać na Twoje posty aby Cię przypadkiem nie urazić.
LuLussi, najpierw piszesz o tym, czy można trenować konia w kilku dyscyplinach, zaznaczając coś o koniu przygotowanym do N w ujeżdżeniu. Kiedy piszemy, ze owszem można a nawet trzeba, to oponujesz, i pytasz się czy jeśli z istotnymi elementami ma się problem, to czy można. To wtedy dziwimy się, że jeżdżąc na koniu klasy N masz problem z istotnymi elementami i czy na pewno nie pospieszyłaś się z ocenę. Ty na to odburknęłaś, iż on skacze i wyżej niż 110 i że jak możemy podważac umiejętnosci twoje i konia (choć nie podważamy a grzecznie pytamy jak możliwe jest, aby koń klasy N miał problemy z istotnymi elementami potrzebnymi do skoków innymi niż umiejętność przeskoczenia czegokolwiek). Potem następuje kłótnia jak my śmiemy i gdzi eto i jak to nie jeździsz. Potem nagle się okazuje że tak potwierdzając tego konia(hmm.. kuca, nagle w czasie rozmowy to napisałaś) klasy N mówisz o swoim koniu 6cioletnim. Czy my jesteśmy jasnowidzami, zeby wiedzieć, ze jak piszesz o jednym to masz na myśli drugie? Po drodze każdy napisał, że trenowanie konia i w skokach i w ujeżdżeniu jest ważne. Przytaczamy przy tym zdanie takiej znakomitosci jak Anthony Paalman. I ze tak tak naprawde powinnaś o to zapytać swojego trenera, który wszystkoe wie i widzi, a nie my takie głupki na forum co śmią się pytać i dowiadywać i wyrażać sowje zdanie na podstawie dostarczonych informacji, które są lekko mówiąc niepełne.

Czy ty na pewno żyjesz w naszym świecie? Brzmi jak rozkapryszona, malutka dziewczynka, które konie widzi więcej na obrazku niż w rzeczywistosci, obraz jest tak pokomplikowanie-wyidealizowany. Oczywiście brzemienie o niczym nie przesądza, tylko po prostu stawia Cię w bardzo niepoważnym świetle. A najgorsze są zarzuty o to, ze zarzucamy, podczas gdy jest to tylko pytanie postawione NA PODSTAWIE DOSTARCZONYCH INFORMACJI.

Co to są wg Ciebie "istotne elementy" i problemy z nimi u konia 6cioletniego? Jak długo go trenujesz? Jak często na nim trenujesz? Kto i jak go zajeżdżał? Czy już coś startował? ....

Skoki to nie tylko przeszkody ale i kawaletki niskie i szeregi i praca na drągach. Wspaniale to wspomaga pracę ujeżdżeniową, gdy coś nie wychodzi. Wyrabia równowagę i wprowadza urozmaicenie.
A może warto wymienić jakie to są istotne elementy z którymi ma ten koń problem? Może to pomoże w dyskusji ?
Obiś
na zwyklych treningach chce opanowac do perfekcji i za kazdym razem dobrze zmiany nogi i tez na zwyklym dragu polozonym na ziemi bo to bezdzie pomogac w lotnych ktorych ja na tym kucu jeszcze nie robie bo i ja i on nie umieny tego, napisalam o wzroscie jezdzca bo ty napisalas ze kuc moze miec problemy w zwiazku z moim wzrostem, cos jeszcze jest dla ciebie nie jasne?

Artanis
ale ja skakalam 110 na kucu 140cm wiec dla mnie jest to niejakie osiagniecie a co do tego maja konie z wsi bo ten kuc tez nie mieszka w miescie, z tamtad tez nie pochodzi i w wieku 6 lat nie byl nawet zajezdzony? ja osobiscie uwazam ze to spore osiagniecie, chociaz moze dla ciebie nie jezeli hjestes jezdzcem klasy swiatowej...

Gaga
nie to nie do konca tak... dla mnie bylo troszke dziwnie ze nawet bez zdjecia oceniesz umiejetnosci konia ale wszelka krytyka jest potrzebna i nie patrz na to kto napisal post jezeli cie interesuje i chcesz napisac cos na ten temat to pisz

Deya
kuc jest przygotowany do klasy N ale ma pewny problem z elementem w tej klasie, a co do 6latki to wszelkie informacje dotyczace wszelakich treningow beda wkrotce mi potrzebne do ksztaltowania tej wlasnie klaczki... pytam sie czy jesli kon jeszcze nie robi lotnych i nie zmienia za kazdym razem nogi na ta co powinna byc za przeszkoda to czy jest sens treningu ujezdzeniowego&skokowego razem czy powinno sie najpierw opanowac perfekcyjnie lotne zmiany nogi i potem robic treningi skokowe na podstawie zmian nogi nad przeszkoda, juz kilka razy napisalam ze nie chce kontynuowac tej sprzeczki i chce skonczyc temat moich umiejetnosci i przejsc do tematu postu bo chce wyciagnac wnioski z odpowiedzi roznych ludzi, w tym momencie szukam trenera a kontakt z poprzednim nie bylby przyjemny a chce tez poznac opinie ludzi ktorzy maja w tym doswiadczenie a nie tylkow teoriach(jak moj poprzedni trener ze stajni) i nigdy nawet nie pomyslalam ze ktos z tego forum jest glupi i nic nie wie o koniach, jest mi troszke przykro ze uwazasz mnie za roskapryszone dziecko ktore o koniach wie tylko ze ma 4 nogi i widzialo je tylko na obrazkach ktorych i tak nie rozumie...;/... istotmymi elementami sa : lotne, zmiana nogi na przeszkodzie; wzmianka o mojej 6latce nie ma tu nic do znaczenia bo dopiero co na nia od 3 miesiecy wsiadam bo uwazalam ze najpierw trzeba zdobyc zaufanie konia, i respekt konia do mnie bo nie chce zeby dla konia albo dla mnie cos zlego sie stalo, jezdze na niej juz regularnie 5 razy w tygodniu a wczesniej nie za czesto bo najpierw trzeba rozbudowac mase miesniowa, nie byla jeszcze na zawodach iz uwazam ze jest jeszcze sporo czasu na starty zreszta jest jeszcze malo umiaca, dopiero w nastepnym sezonie beda na niej starty, co do treningow nie tylko skokowych to jezdzimy przez cavaletti, roznorodne dragi, szeregi i czworoboki z programami itp.

Kermit
problemami sa lotne zmiany nogi ale tez ciagi, i zmiana nogi na przeszkodzie ktora ie zawsze wychodzi
Miałam się nie odzywać ale...
Lotna zmiana nie jest elementem klasy N
Ciągi nie są potrzebne w treningu nisko - skokowym

Wszyscy piszą, że warto łączyć trening ujeżdżeniowy ze skokowym - bo takie ogołnorozwojowe podejście jes tdobre dla konia - nie miesza mu w głowie, bo przecież pomoce stosujemy w obu treningach identyczne, a i koń ma się praktycznie identycznie zachowywać - wydłużać i skracać wykrok , będąc przepuszczalnym...
Co chcesz jeszcze wiedzieć, bo nie rozumiem
LuLussi, po Twoich postach dziwnie widać, że a) masz pewne braki i b) nie masz w ogóle wyobraźni. To, że w ramach urozmaicenia treningu postawisz koniowi 1-2 przeszkódki wysokości tam 50 cm to przecież żaden trening skokowy, a zawsze fajne urozmaicenie.... byleby to nie wyglądało w ten sposób: wałkowanie jednego czworoboku w kółko przez 2 godziny i później jeszcze godzina na urozmaicenie treningu skokami.
110 cm to wysokość, postawienie takiego parkuru koniowi to już większy wysiłek...
Poza tym, moment.... kuc jest ujeżdżony do N... ale którego N i w czym N? W ujeżdżeniu czy skokach? Jeśli w ujeżdżeniu -> dobra, powiedzmy, że może lotnej nie umieć, ale w N-1 są ciągi, w każdym N są łopatki, więc skoro ciągi są problemem.... to gdzie tu ujeżdżenie w klasie N? Nie ma czegoś takiego jak "prawie N". To tak jakby osioł był "prawie koniem".
A może kuc umie a jeździec nie umie, albo jeździec coś robi, koń coś robi, a jeździec nie wie, co to tak na serio koń zrobił? Trochę pokory...
Co z tego, że kuc umie wyżej niż metr.... To znaczy, że masz zamiar skakać na każdym treningu parkur 140 a dzień później wałkować czworobok powiedzmy N-1 aż do skutku i tak raz to, raz to, 5 razy w tygodniu?
ok ale lotna zmiana nogi przydaje sie w skokach, chce sie tylko dowiedziec jakie jest zdanie innych na temat "czy jesli kon jeszcze nie robi lotnych i nie zmienia za kazdym razem nogi na ta co powinna byc za przeszkoda to czy jest sens treningu ujezdzeniowego&skokowego razem czy powinno sie najpierw opanowac perfekcyjnie lotne zmiany nogi i potem robic treningi skokowe na podstawie zmian nogi nad przeszkoda?"
Mój 4 latek też nie umie lotnych a trenuje ogólorozwojowo i nie dzieje mu się krzywda
Vesna
kuc jest na poziomie N ujezdzenia... moj trening na tym kuvu trwa ok 90 min. z rozgrzewka niemjezdze caly czas czworobokow, a trening skokowy w tym momencie dotyczy zmian nogi na przeszkodzie... jezeli czytalas uwaznie to powinnas dojsc do wniosku po moich odpowiedziach ze: 1. problem polega na lotnej i zmianie nogi na przeszkodzie 2. ze napisalam ze jest przygotowany do klasy N ale ma pewien problem z kilkoma elementami 3. ze nie skacze juz takich przeszkod a tam ta byla kiedy kuc byl przegotowany do takiej wysokosci i byl w codziennym treningu 4. jezeli chcesz juz tak mocno wiedziec to kuc nie umie ani ja nie umien ale ucze sie razem z kucem nowych elementow ktore beda potrzebne w przyszlosci 5. kazdy trening jest na innej podstawie pracy jedna na lonzy inna z ziemi koleina z wierzchu rozciagajaca, ujezdzeniwa i jeszcze inna z wierzchu rozwiazywanie problemow (kazda jazda wiaze ze saba roznorodnosc cwiczen i powtarzanie cwiczen stanowiacych problem tak aby stawaly sie coraz to latwiejsze do wykonania) prosila bym zebys napisala do mnie prywatnie jezeli chcesz porozmawiac o umiejetnosciach jezdzieckich ktore nie sa tematem postu,

"czy jesli kon jeszcze nie robi lotnych i nie zmienia za kazdym razem nogi na ta co powinna byc za przeszkoda to czy jest sens treningu ujezdzeniowego&skokowego razem czy powinno sie najpierw opanowac perfekcyjnie lotne zmiany nogi i potem robic treningi skokowe na podstawie zmian nogi nad przeszkoda?"

Ok i tu jest już dobrze postawione pytanie. Może teraz dyskusja będzie się prawidłowo rozwijać.

Ja myślę, że nad tym może pracować zarówno na czworoboku jak i na placu z przeszkodą, z drągiem lub z kawalettim.
Gaga
no mozna i tak ale ja niestety podlagam nadzorowi trenera i mam wykonywac cwiczenia ktore on mi zadaje a i tak prosze o roznorodnosc mamy w stajni specjalny program pracy pisany ma bierzaco i niego mamy sie trzymac, a tez nie mialam jeszcze stycznosci z tak mlodymi konmi iz uwazam ze sama jeszcze malo umiem zeby konie zupelnie niedoswiadczone uczyc
tak mam taka nadzieje bo mam dosyc gadki o tym ze moje odpowiedzi sa odbierane przez innych jak bym konia na oczy nie widziala

hohoho
następna miastowa się znalazła

edzia 69, no wiesz hehe.. chyba nikt nie zrozumial mojej ironii

przepraszam bardzo ja nie powiedzialam ze ktos tu jest glupi a tym bardziej nie napisalam ze jestem wszechwiedzaca Artanis, nigdy nawet tak nie sadzilam a to ze dla mnie ten skok jest jakims osiagnieciem to moje zdanie, a ile mial w klebie ten kuc na ktorym skakalas 110cm? ...byc moze dla ciebie ten skok nie jest osiagnieciem bo skakalas juz wieksze przeszkody ale ja nie skakalam i nie mam takich rekordow jakie za pewne masz ty...
Nie LuLussi, to był mój rekord życia, bo jestem zupełnym beztalenciem skokowym..
Ja wiem ile ten kuc miał? Jest z tak zapadłej wsi, że tam miarek nie znają..
to czemu sie uwazasz ze jestem wszechwiedzaca? ten skok tez jest moim rekordem zyciowym i jest to dla mnie jak pisalam spore osiagniecie... wiec nie wiem o co ci chodzilo skoro skakalysmy obie n kucach 110 i jest to rekord zyciowy rowniez nas obu...
LuLussi, nie napisałam,że może mieć problemy z Twoim wzrostem, tylko ze wzrostem, w domyśle JEGO-KONIA, bo jakby miał powiedzmy 110, a Ty byś chciała skakać 130 to widzę problem...a wcześniej nie wiedziałam ile ten konik ma...
Poza tym LuLussi, mam wrażenie,że my piszemy a ty dalej swoje,jakby Ci to jednym uchem wchodziło,drugim wychodziło... Wszyscy Ci piszą,że uważamy, że możesz skakać dla urozmaicenia treningu a nawet jest to wskazane! A jeżeli musisz mieć wszystko perfekcyjnie za każdym razem i dlatego nadal zastanawiasz się czy skakać, to ja tego nie rozumiem, bo to tak,jakbyś konia ciągle męczyła lotnymi, bo to mu nie do końca wychodzi...Nie można robić w kółko jednego i tego samego i na pewno dla konia lepiej jak w trakcie treningu sobie skoczy jakieś małe przeszkody,niż jak będzie w kółko ćwiczył lotne...A poza tym, wiesz jakby patrzeć na to tak jak Ty, że koń przed skokami musi umieć idealnie ciągi czy lotne, to niektóre konie nigdy w życiu by nie były gotowe na małe skoki-np. mój by nie był, bo w tej chwili ciągi czy lotne to dla niego coś co nie istnieje a mimo to robie sporo ćwiczeń na drążkach i z przeszkodami, oczywiście nie dużymi...LuLussi, łącząc trening ujeżdżeniowy i ćwicząc, to co Ci nie wychodzi i darząc do perfekcji,jak przeskoczysz kilka małych przeszkód wyjdzie to tylko na plus, po prostu nie zakładaj odrazu, że musisz skakać ponad swój rekord, czy w jego granicach, poprawiaj technikę,zapomnij o biciu rekordów wysokościowych, urozmaicaj jazdy...
Widzę że moje pytanie pzoostało bez odpowiedzi - jakie elementy wg Ciebie są istotne w treningu ujeżdżeniowym konia?

Bo na razie wynika, że lotne zmiany nogi, co znaczyłoby że bardzo wiele ludzi robi swoja krzywdę skacząc na koniach, które nie umieją i stwarza tym samym niebezpieczeństwo dla siebie i konia?

Przeczytaj LuLussi, jeszcze raz ten wątek i zastanów się, bo zaiste wszystko wpada jednym uchem, a wypadam drugim.

Ile razy mamy jeszcze napisać, abyś zrozumiała, że jeśli koń nie ma problemów z równowagą i przyjmuje wędzidło to może skakać? A skacząc powinien robić jednocześnie ujeżdżenie? I ze ta współegzystencja jest wskazana?

Policz ile razy w wątku zostało to napisane i zastanów się, czy Ty z koniem jesteście naprawdę tak niesamowicie inni, aby to nie pasowało do Was jak pasuje do wszystkich innych? Do zastanowienia.
Obiś ja nie chce bic swoich rekordow zyciowych bo ja osobiscie preferuje ujezdzenie a tak przy okazji skoki, tak dla rozluznienia i urozmaicenia... stosuje juz od dawna takie urozmaicenia jak malutkie skoczki, szeregi(tez male), cavaletti skrucone i wydluzone, dragi i zwykle cwiczenia rozluzniajaco-rozciagajace; kuc na ktorym jezdze jeszcze nie robi lotnych tylko zmiany nogi na pojedynczym lezacym na ziemi dragu ale mam przeczucie ze z tym elementem bez draga beda problemy

"my piszemy a ty dalej swoje,jakby Ci to jednym uchem wchodziło,drugim wychodziło... "- to nie tak... wlasnie juz na dzisiejszym treningu zastosowalam sie do waszych rad i po kilku takich treningach bede widziala czy mi i koniu taki "program cwiczen" odpowiada...

Deya problemem w ujezdzeniu sa ciagi i lotne i nie sadze ze kon nie umiacy lotnej nie nadaje sie do skokow tylko ma te trudnosc ze jesli nie uda mu sie wyladowac na dobra noge to bedzie musial albo jechac kontrgalopem albo zrobic przejscie np.: do klusa i koleine zagalopowanie, jak napisalam powyzej zaczynam stosowac sie do waszych rad i bede patrzec na skutki juz po kilku koleinych treningach a co do polaczenia skokow i ujezdzenia juz nie mam watpliwosci poniewaz przejzalam ksiazki i gazety ktore posiadam i znalazlam wiele cennych uwag na ten temat

wiec nie musicie sie juz wszyscy meczyc piszac mi wciaz to samo niezliczana iloscia razy (chyba ze ktos chce sie ze mna podzielic swoimi uwagami)!!!
LuLussi, skoro łączyłaś wcześniej ujeżdżenie ze skokami, to po co pytałaś, czy to dobry pomysł? aaa i po co,skoro jak napisałaś przeczytałaś książki i gazety,które posiadasz i w nich znalazłaś cenne informacje...i nie traktuj tego,jako jakiś atak z mojej strony czy coś takiego, tylko po prostu wydaje mi się,że to dość dziwna sytuacja...
te polaczenie zastosowalam dzisiaj na treningu a "cenne informacje" zdobylam jakos przed 4h postanowilam to sprawdzic poniewaz chcialam sie przekonac jakie sa z tego korzysci oprocz tych wymienionych tu w poscie

ze napisalam ze jest przygotowany do klasy N ale ma pewien problem z kilkoma elementami
To znaczy, że nie jest przygotowany. To tak jakbym ja powiedziała, że mój koń jest ujeżdżony do L, ale jeszcze nie galopuje pod jeżdżem. I gdzie tu ujeżdżenie do klasy N?
Vesna, krótko logicznie i na temat

Jejku to już o nic na forum nie można spytać ??


kto jeszcze tak uczy lotnych? Przecież to metody z okresu "ruskiej okupacji"..
a możesz mi napisać co widzisz takiego "archaicznego " w tym?
Wiesz jakoś tak się składa,ze ci Ruscy to lepiej z ujeżdżenia stoją jak my.
Za ciemnoty ZSRR wygrali nawet olimpiadę Absentem.
Czekam na konkretną wypowiedź.
Vesna
zreszta problem z jednym elementem to wlasnie jest " prawie przygotowanie" do dnej klasy zreszta nie wszytko musi zawsze wychodzic idealnie...

Herma
to jak ty bys uczyla konia lotnych to w jak sposob? taki jest nie mniej powszechny

dzieki Kermit ze chociaz w tej sytuacji mnie rozumiesz dzieki jeszcze raz

Edzia69 ja tez z zniecierpliwieniem czekam na odpowiedz hermy

to dobrze ze zeszlismy na wlasciwy temat , milo...
Właściwym tematem jest temat tego wątku, a od niego na pewno własnie odbiegliśmy... i odpowiedź została juz udzielona. Tym nie mniej,też jestem ciekawa, jak uczy się konia/jeźdźca lotnych zmian nogi.
ooo widze ze znalazlysmy wspolny temat Deya... a jednak... pomimo sprzeczek
cytuję Hinnemanna, polecam szczególnie tym, których nie stać na trenera klasy "C" książeczka kosztuje jedynie kilkadziesiąt złotych i można do niej często - gęsto wracać:
" nigdy nie należy zaczynać uczyć lotnych zmian przez drag leżący na ziemi. Większość koni w czasie skoku przez taki drag nie ma podstawionego zadu i zachęca je to do zmiany najpierw przodem, a potem zadem"
Dalej następuje bardzo dokładny i wnikliwy, bogaty, ilustrowany wykład na ten temat - acha rzecz zaczerpnięta z "Ujeżdżenie jest proste" ...
herma, no tak czy owak, nie wydaje mi się,żeby nawet taki cytat mógł być powodem ekscytacji.
Z takim autorytetem trudno polemizować, więc nie będę. Widziałam jednak w Kadynach na kursie konie szkółkowe uczone pojedynczej zmiany nogi nad drągiem ułożonym w poprzek korytarzyka z żerdzi i konie te wykonywały to ćwiczenie bez dyskusji i poprawnie.
moze i tak ale kuc na ktorym jezdze na zmianie nogi na dragu nie ma zadnej trudnosci, zad ma mocno podstawiony, nie idzie "rozwleczony" tylko zebrany ale nie bardzo mocno tylko w taki sposob zeby szedl tez swobodnie i w rozluznieniu, nie rzuca sie i po dragu nie krzyzuje. wiekszosc koni ma problem z podstawieniem zadu lub ze zmiana tylnych nog kiedy nie idzie dosc podstawiony, osoba podajaca sygnal podaje go malo wyraznie badz kon ma problem z tym cwiczeniem poniewaz ma istotne wady postawy lub wady tylnych nog.

moim zdaniem jezeli kon nie ma problemu z wykonywaniem zmiany nogi na dragu nie ma zadnego powodu aby zaprzestac wykonywania tegoz cwiczenia w dany sposob,

Herma mozna wzorowac sie na poradach ksiazkowych ale nie w kazdym przypadku i nie dla kazdego konia sa one skuteczne, prosba z mojej strony dotyczy tego abys odpowiedziala na pytanie zadane w poprzednim poscie przez Edzie69 i w miare mozliwosci napisz to swoimi slowami a nie z volty "kopiuj, wklej"

to jak ty bys uczyla konia lotnych to w jak sposob?
odpowiedziałam już na to pytanie:

ja nie mam nic przeciwko tobie ale kopiuj wklej to byla tylko tak zebys to opisala swoimi slowami a nie tak jak napisalam skopiowac skads, wkleic i wyslac jako odpowiedz... nie traktuj tego jako atak z mojej strony bo nie mialam takiego zamiaru... dobra mamy juz odpowiedz na pytanie wiec koniec tematu
LuLussi, sorry jesli z mojej strony wyszło coś napastliwie, nie miałam takiej intencji, pozdrawiam i powodzenia zyczę, co złego to nie ja.. generalnie jestem kiepska z tłumaczenia