ďťż

wasze fotki z treningu, zawodów, waszych koni.

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Wklejajcie wszystkie fotki z waszych treningów lub zawodów w ujeżdżeniu, piszcie komentarze


ja zacznę. Mam ogiera 8- letniego, z którym od września trenuję ujeżdżenie, mamy zamiar zacząć starty w tej dyscyplinie oczywiście w klasie L wszystko pomalutku). Zdjęcia z treningu niebawem dodam
http://photos.nasza-klasa...ced0e1d971.jpeg
to właśnie mój ogierek Garson


Ojej, ale śliczny
W zawodach ujeżdżeniowych jeszcze nie startowałam, ale dam fotkę z treningu.



To jest Grundik, mój czteroletni wałach.
Pozdrawiam ;]
też śliczniutki a ty z nim trenujesz pod dresaż?? jak tak to napisz jakie ćwiczenia robisz
nie bardzo rozumiem do czego to się odnosi??
ewula90, nie, bardziej nastawiam się na skoki, ale ujeżdżenie jest również bardzo ważne. Nic bardzo zaawansowanego nie robimy, bo jest jeszcze młody, a jak narazie rozluźniamy się, podstawiamy zad i przede wszystkim żeby był prosty i żywy, więc takie ujeżdżenie przydatne w skokach
aha, spoko no właśnie o takie ćwiczenia mi chodziło, pytałam bo masz młodego konika i byłam ciekawa jak pracujecie, a jeśli chodzi o skoki to tam ujeżdżenie faktycznie jest bardzo ważne. Powodzenia
aha spoko będę pamiętać
Dam zdjęcia z wakacji. Koń nie jest mój, ale ulubiony. Mianowice, 7 letni wałach sp- Szogun. Zdjęcie nie jest z treningu, bo naszych jazd treningiem nazwać nie można... nota bene sama sobie jazdę prowadziłam . Dosiad nie najlepszy, ale...

Kłus anglezowany

półsiad
paula;), hmm na moje oko troszkę za bardzo zwalasz się na przód konikowi na drugim zdjęciu
No i opiera się rękoma o szyję konia...
paula;), moim skromnym zdaniem na pierwszym zdjęciu jest ok, ale na drugim zrobiłaś półsiad jak na przeszkodzie 140 . powinnaś tylko delikatnie unieść się w siodle i tylko troszeczkę pochylić.
OlaGrundikowa., paula;), Dziewczyny, nie przewracać oczami, ALE pojedyncze zdjęcia naprawdę niczego nie wnoszą, jeśli się chcecie pokazać to albo filmik albo sekwencje poklatkowelub czy też przynajmniej dużo przekrojowych zdjęć żeby COŚ było widać z Waszej roboty - pliiiz
o... ^^ dzięki wielkie. ;p



No więc... to ja i mój kucyk nugat na mistrzostwach w uj. x]
y... Nugat ma 4 lata... za 3 tyg skonczy 5 ^^ jest straaasznym łogrem xD
A to z djęcie z P3... no a zdjęc z treningów mam mało bo nie lubie jak mi sie robi zdjęcia na treningu bo mnie to rozprasza xD Jedynie ze skoków bo wtedy nie próbuje sie tak strasznie skupiac i mnie otoczenie mniej wkurza xp
A ty masz bardzo ładnego konika ^^
pzdr ;]
herma, niestety nie posiadam filmikow z pracy ujeżdżeniowej, ale jeśli będę miała, to wstawię ;]
mam pytanko jak wiecie nigdy nie byłam na zawodach w ujeżdżeniu dlatego mam pytanko... Jak to jest z tym programem na poszczególnych zawodach tzn. np do kl L wszędzie obowiązuje ten sam program czy organizatorzy zawodów układają nowy i gdzieś jest zamieszczany?????
tzn... jeśli chodzi o programy to zawsze są takie same nie licząc kur w którym samemu sie ustawia program do muzyki...
jak wiesz są klasy:
L... P... N... C... CC... i CS... a dalej są grand prix...
np w L są L-1 L-2 L-3 itd...
w P tak samo są P-1 P-2 P-3 itd (P-5 kur)

albo sama zobacz jak to wygląda... tu masz wszystkie programy:
http://www.dressage.pl/in...id=81&Itemid=54

A to L-2 ^^
http://dressage.pl/programy/L2_2000.pdf

Jesli znasz litery na czworoboku to zrozumiesz o co chodzi ;]
pzddr ^^
A jeśli chodzi o zawody to organizator sam decyduje jakie programy będą na zawodach...
bardzo dziękuję
Dzięki za opinię dziewczyny
kłus ćwiczebny bez strzemion


końcówka ustępowania od łydki


co sądzicie?
ja uważam że ciężko coś stwierdzić po tych dwóch zdjęciach to pierwsze wydaje się oki
poszukam jeszcze czegos to potem dodam.
Usępowania od łydki to ja tam nie widzę.
A po pierwszym zdjęciu nie da się nic zauważyć. Kłus ćwiczebny to najlepiej widać na filmiku bądź na żywo.
olciiik, więcej fot prosim..
w takim razie jeszcze troche..







więcej z tego klubu już raczej nie mam... a wcześniejszych to aż żal pokazywać
To ja się tu też dopiszę z filmikiem

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page
olciiik, mam wrażenie, że masz nieco sztywną rękę, która "idzie razem z Twoim wstawaniem z siodła podczas kłusa. Ręka powinna być możliwie w jednym miejscu.
I odnośnie kłusa.... Nie wiem czy to koń był taki wybijający, ale "wstając" w kłusie nie musisz "wstawać" tak wysoko. Starczy tyle, na ile Cię koń "wyrzuci" z siodła. Terminologia mało fachowa, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć.;)
Super, że siedzisz prosto! Z tym, że na przedostatnim zdjęciu jesteś jakby "przeprostowana". Trochę do przodu i będzie ok. No i jeszcze noga w strzemieniu trochę za daleko. Ogólnie wydaje mi się, że siedzisz dość sztywno i na to jest jedna rada - jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć

Carenzo, super! Tylko pierś do przodu w kłusie ćwiczebnym. Stracisz garba i od razu będziesz się ładniej prezentować

Ej w ogóle w tym wątki się zdjęcia w ten sposób komentuje? Bo sobie skomentowałam i nie wiem czy mogłam:P
dzieki bardzo za ocene mam nadzieję, że ktoś jeszcze się wypowie.
a ten konik na którym anglezuje to taki z wybijających trochę. ale w sumie jednak za dużo wstałam
Czy to czasem nie byly zdjecia z Lewady?;) Demeter i Nurt?;)
sorki
AgnieszkaG, to jest dział UJEŻDŻENIE, zdjecia ze skokami to raczej do innego działu
a na moje oko to obydwie fotki były juz oceniane..
Deya, to tak swoją drogą
faithe no z Lewady, ale Demeter, Karmazyn i tek kucyk to Oliwer a nie Nurt ;P
Mala pomylka, ale Demeter uwielbiam, wiec poznam z daleka:)))
przepraszam za zmiane tematu ale po kim jest ta Demeter?
DEMETER
rasa: wielkopolska ur.1998 o.Dolar m.Melba koń LKJ Lewada
Oto koń na którym obecnie jeżdże,ogólnie trochę z nim problemów,do najłatwiejszych nie należy i często"ucieka nad wędzidło",co zobaczycie na pierwszym zdjęciu,a na drugim moment kiedy akurat ładnie idzie. Bo on jak chce to potrafi;D


No.. może i ja pokażę coś mojego ^^ Oceńcie


pasjuszka, moim skromnym zdaniem za bardzo wychylasz się do tyłu . . . . mam rozumieć, że to kłus ćwiczebny?
Tak.. niestety u mnie tak bywa z tym odchyleniem.. a w szczególności teraz po zmianie o konia . Ale będę ćwiczyć . Mam nadzieję , że będzie wychodzić
pasjuszka, poza tym głowa opada Ci na pierś, patrz przed siebie, na pierwszej focie ręka trochę za wysoko, na obu: nawet jeśli to kłus ćwiczebny tylne nogi za mało wkraczają pod kłodę, koń odpycha się od podłoża.

Carenzo, co do Twojego przejazdu z odznaki to wydaje się on nieco niedbały, nie 'zaliczasz' literek, narożników, a koń sprawia wrażenie sztywnego. W łuki wchodzi prosty a nawet wygięty w drugą stronę, trzeba by nad tym popracować co do Twojej postawy, mogłabyś się wyprostować, paluchy do konia i łydka bardziej 'pod siebie', jest trochę niestabilna,no i wyżej ręka. Gratuluje zdania

trzeba by nad tym popracować

nie będę nad tym pracowac ponieważ to koń rekreacyjny z obozu, a moje konie nie mają takich problemów.
aaa to przepraszam, myślałam że to Twój konik
ashlee, spoko, nie musiałas o tym wiedzieć
http://www.youtube.com/watch?v=TRFiRE0ZDkw
wklejam i jestem strasznie szczęśliwa, że coraz lepiej nam wychodzi
Pzdr
Kayka, koń idzie z odstawionym zadem, za dużo ręki, głowa za bardzo skręcona do wewnątrz, staraj się ustępowanie jechać od wewnętrznej łydki a nie od pięty
nie mogę skopiować, bo strona chroniona, ale wstawiam link do fotek z zawodów w Niemczech gdzie startował naszej hodowli wałach Rubens. Fotki 45 do 50. [kasztanek i amazonka w okularach]
http://www.photo-carry.de...-kl-a-kerkwitz/
fajne.. gratulacje edzia 69,

fajne.. gratulacje edzia 69,
dzięki , dzięki.
Tym bardziej nam miło,że już nawet matka tego konia jest naszej hodowli

nawet matka tego konia jest naszej hodowli
tym jeszcze wieksze gratulacje...
edzia 69, gratuluję
edzia 69, to masz podwójną satysfakcję, super, tak trzymać..
edzia 69, gratuluję!
dzięki , jesteście bardzo miłe, a my pękamy z rodzicielskiej dumy!
Z moich pierwszych zawodow w WKKW w UK. British Eventing.


I z treningu ujezdzeniowego z Anna Ross-Davies



I z treningu na crosie


Wiola, witamy serdecznie, bardzo fajne foty, bardzo profi - tym bardziej miło - prosimy o więcej. Ojciec mojej kobyły był WKKWistą, przez to mam lekki sentyment osobisty do tej dyscypliny , a kobył odziedziczył power i odwagę po tatusiu ..
Dziekuje herma Wlasnie zauwazylam, ze to forum dotyczy Ujezdzenia wiec moje fotki nie za bardzo pasuja
Wiola, zapraszamy do tematu WKKW w których też jest chyba podobny temat
nie ma.
Kowusiasta, skoro posłuchasz co jeszcze, to się poprodukuję
Filmik z ujeżdżenia:
Całkiem sztywna góra. To już nawet nie chodzi o to, że ćwiczebny do kitu, bo oprócz mało elastycznych bioder, równie mało elastyczny jest tułów, ramiona, a co za tym idzie - kuleją również łydki + ręce. Jesteś skulona ramionami do dołu,a powinnaś "wyciągnąć się" do góry, pokazać, że "o! patrzcie na mnie!" Głowa 20 cm w tył. W galopie lepiej, ale galop jest generalnie wygodniejszy niż kłus:) Zauważyłam przekrzywianie się ramion przy skrętach - za tym idzie przekrzywianie się w tułowiu i nie bycie "prostym" na koniu. Nie podoba mi się przejście z galopu do kłusa, jakieś takie mało harmonijne. Poza tym.... czemu w kłusie anglezowanym wiecznie trącasz tego konia piętami czy tam łydkami? Ja wiem, że są różne szkoły, niektórzy karzą tak 'wypychać' konie, ale na mój gust takie wieczne trącanie powoduje tylko przytępienie konia na pomoce.
Co tam jeszcze.... Twoje ręce anglezują razem z koniem - tak być nie powinno. Ręce mają siedzieć w jednym miejscu, anglezuje tyłek.;)
Nie wiem czy dobrze zauważyłam, ale przejście do stępa było od wodzy, nie od dosiadu - kolejny błąd. I było mało efektywne - koń zamiast przechodzić "od tyłu do przodu", przejść z kłusa do stępa zagarniając zadnimi nogami wiecej ziemi po prostu "zgasł" na przodzie,a tylne nogi przywłóczyły się gdzieś z drugiego końca wsi.\
I znowu - w stępie go tam dziugasz tymi piętami, tak bardzo, że zadzierasz je do góry, a on, zamiast podkładać bardziej szłapki, jak to powinno się odbywać i dokraczać zadnimi nogami ma to najwidoczniej w nosie. Mnie tu nie chodzi o żadne zbieranie konia, tylko o podstawy:)
2:33 - przejście z kłusa do galopu. Koszmar. To było rozpędzenie, wpędzenie konia w galop, nie przejście.
W samym galopie widzę jakieś....em.... hmm.... ni to podciąganie kolan do góry, ni to ładne siedzenie... Jakbyś miała problem, by się zdecydować.;)
Przejście z galopu do kłusa było generalnie trochę ładniejsze.
Poza tym, zastanawia mnie co to znaczy "bo teraz koń się ganaszuje". Jeśli jeździłaś na nim podobnie jak na tym filmiku, który nie jest wbrew pozorom, aż tak stary to fakt, koń się może ganaszować [albo chować za wędzidło], ale resztą ciała powłóczy dalej tak jak włóczy na filmiku. Sprawdź czy przy tym ganaszowaniu nie jest sztywny w szyi...
Na tym filmie ze skoków ja osobiście nic nie widzę:P Poza tym, że spóźniasz się z ręką i czasami za szybko wracasz w siodło. Na tej przedostatniej, takiej brązowej, było coś więcej widać - wyszłaś przed konia, zrobiłaś wprawdzie lekki półsiad, ale wyskoczyłaś tak "do góry" i z tyłkiem i z ręką, w efekcie czego wróciłaś w siodło, kiedy powinnaś jeszcze mieć ten półsiad. Łydka nawet ładnie, w jednym miejscu.
Filmik z tego programu był p oraz pierwszy i wtedy jeździłam bez trenera zupełnie, miała 3 miesięczną przerwę. A teraz jeżdże już z trenerką i jest lepiej.
Ręce juz nie anglezują, o "dziubanie" cały czas mnie wyzywa. Koń juz reaguje na łydkę efektowniej. Zagalopowanie też są ładniejsze, nie takie szarpane... Ze sztywnoscią w ćwiczebnym jeszcze są jakieś tam problemy ...
Co do przechodzenia, to już na kółeczku ćwiczymy ładnie od dosiadu, a nie rzeczywiście jakieś topy od wodzy ...
Co do skoków ... Jego pierwsze zawody iii o ręce nie myślałam, starałam się pojechać jak najlepiej ... Na treningu bardziej przywiozuję do tego wagę, a tam pierwszy przejazd elimka a drugi chciałam go "przepchnąć" Przedostatnia przeszkoda 9a nie pasowało młodziakowi, który sobie sam nie przypasuje, a ja jeszcze przyznaję oka nie mam i długo go mieć nie będę.
Co do ganaszowania. KOń nie chodzi z głową w chmurach, lub bez kontaktu. Jak nie dziubię go łydkami, tylko napycham wewnętrzą na wędzidło i przede wszystkim co robiłam na tym filmiku nie "majzluję" wodzami-rękoma.

Co do przechodzenia, to już na kółeczku ćwiczymy ładnie od łydeczki
przejścia w dół od łydki?
napisz jak, bardzo chętnie poczytam
Tfu! tfu ! tfu! ^^
dzięki, złapałaś mnie na przejęzyczeniu.
Od dosiadu ^^
przepraszam, przyznaję się ^^ ale mi głupio ^^.
Kowusiasta,
heheh, udał się kawał!
Taaak ^^ i to taki dobry ... prawie jak z tym ślepo-odważnym koniem
Kowusiasta, ależ się nie tłumacz.:P ja tylko piszę co widzę. Jak wykombinujesz jakiś "świeży" filmik to też chętnie pooglądam.:P
Postaram się ... ^^
Coś dawno tu nikt nie pisał.
A to z dzisiaj.





DZIĘKUJEMY ZA UWAGĘ

Kayka, mam dużo szacunku dla ludzi, którzy są w stanie dogadać się z kn
Oj
Ja nawet nie wiedziałam, że to takie opinie n.t. kn są, ale fakt, że długo trwało zanim doszliśmy do porozumienia i chyba cos się udało wyrzeźbić z tych miesięcy pracy z "trenerką" i charrrakterkiem.
Kayka, jestem pod wrażeniem
No to coś ode mnie
http://www.youtube.com/watch?v=5XDMCQzv2ak

info z boku na yt
no fajnie tylko niewiele widać
coś ode mnie






carmina, ale maszyna!
a dziękuję

12 letni ślązak Mandat dla ścisłości

12 letni ślązak Mandat dla ścisłości
imponujący.
Patrząc na niego wstydzić powinni się Ci którzy dyskredytują możliwości koni polskiej hodowli.
Rewelacyjny! Tak powinien wyglądać dobry, dograny, wręcz idealny duet jeździec+ koń, jestem pod wrażeniem!
carmina, zachwycające, prawdziwe z WAS GWIAZDY

carmina, łooo ! niesamowite !
vesna - dziękuję, aż sie zarumieniłam

z tą hodowlą to raczej średnio, NN po NN (polska na pewno, ale raczej przypadkowa..) kupiony dawno temu w pęczku od handlarza, próbowałam kiedyś się dokopać jego pochodzenia, ale nie wyszło..

no ale na tyle na ile potrafię jakoś rzeźbię tego mojego czołga.. ciężkawy jest w galopach (co nam sędziowie skrupulatnie odnotowują w arkuszach), ale ma równo poukładane w głowie, a to w treningu najważniejsze..

no to jeszcze trochę Mandata na dokładkę

tu widać jaki jest gruby.. ale przynajmniej równo stoi..


no i trochę rozwleczony galop..


carmina świetny z was duet ! b. podobają mi się ślązaki ..
carmina, zakochalam sie w nim....piekny kon
carmina, podoba mi się kontrast jaki stanowicie potężny koń i amazonka-patyczek, fajnie
carmina, piękności !!!
też bym mogła mieć takiego ślązaka <marzyciel>
[quote="carmina"]coś ode mnie

[url=http://inlinethumb62.webshots.com/16189/2718371630060667628S425x425Q85.jpg]Obrazek[/url

[url=http://inlinethumb48.webshots.com/41199/2162526470060667628S425x425Q85.jpg]Obrazek[/url

[url=http://inlinethumb50.webshots.com/44209/2454071170060667628S600x600Q85.jpg]Obrazek[/url

dobrze mi się wydaje, że widziałam tego konia w ogłoszeniu sprzedaży?
złe linki wkleiłaś
to był cytat z Carminy

linki specjalnie "zepsulam" bo po co powtarzac fotki..
Dressage0.. mój koń generalnie na sprzedaż nie jest - zbyt cenny dla mnie

ale na tej samej sesji zdjęciowej były robione zdjęcia dwóch innych koni pode mną i one sprzedaż są (jakby ktoś był zainteresowany to zapraszam na PW)
carmina, cudowniasty jest ten Mandat Piękna z was para
carmina no właśnie tak mi się wydawało, pomagam znajomej szukać konia
carmina jak ja uwielbiam duze konie moze mi ktos wytlumaczyc jak wkleic zdjecie?
http://www.imagic.pl/file...%A0tytu%B3u.JPG
czokoPunsz, za wiele to nie widać Po Twoim zdjęciu
tyle że koń skrzywiony w potylicy a poza tym nic nie widać



no takie o zdjecie a nie do oceny od oceny mam trenera po za tym ja mam same fotki ze skokow, bo dopiero zaczynam ujezdzenie
to wrzuć w temacie dla skokowców
Troche naszego "ujeżdżenia"

Michasia, ale masz zajefajnego konia ! uwielbiam rude i jeszzcze z latarnia...
le bon, jejku, jaki cudowny kolor owijek .
... przepraszam za tak wiele wnosząca wypowiedź
No więc ja wstawię filmik z zawodów ujeżdżeniowych - program L5
http://www.youtube.com/watch?v=yYNtgrMj8co
obejrzałam, rzucił mi się w oczy ciągły brak wygięcia do wewnątrz
najlepszym elementem był stęp swobodny
zdecydowanie za krótkie strzemiona nawet jak na klasę L
rzeczywiście sztywno baardzo ..

A ten konik to taaaki cos nie przepuszczalny co? Musisz go tak co chwila łydkami pchać?

Pierwsze zawody?
Zauważyłam że troche za bardzo go kopiesz a łyto możesz zastąpic samą łydką ..w galopie i ogólnie koni żle wygięty ,koni strasznie sztywny ...radze zanim pojedziesz znowu na jakies zawody popracuj nad kopaniem piętą i wyginanie konia jesli to będzie dobrze i koni będzie powiginany to wygraną masz w kieszeni...
Waneska, może za nim weźmiesz się za krytyke to się przedstawisz i jak widzisz mase błędów to dasz troche rad na "wyginanie" prawidłowo konia.
Na Papajerze


mój pierwszy w życiu ciąg

Kara-Monika, kurcze nie widac zdjęć . . .
jak to ;/ u mnie są normalnie widoczne sec zaraz coś pokombinuje

a teraz widać?





Kara-Monika, zdjęcia dodane z naszej klasy nie będą widoczne dla innych, a robienie cytuj Twojego posta i wklejanie adresów jest męczące
na nie ktorych forach to dziala(z reszta na tym forum na podgladzi postu tez byly widoczne), wrzucialm teraz przez imageschack wiec powinny dzialac
tak już widać
Jak zwykle pojade po kolei
1. Prawa ręka jest przeprostowana, koń ma energiczny kłus ale robisz mu ciś dziwnego z głową. Niby jest ustawiony na wędzidle, ale jednak głowe ma daleko przed pionem.
2. Nie przechylaj się tak na bok, chyba, że koń odpowiada na przesunięcie twojego cięzaru.
3. Hmmm nie bardzo wiem co tu chciałaś zrobić Koń idzie po dwóch śladach i tylko głowę me wykrzywioną do wewnątrz.
4.Schował Ci głowę. W tym momencie mógłby lecieć przed siebie ile wlezie, a niebyłabyś w stanie nic z nim zrobić, złap go sobie wyżej. + nie równe ręce
5.Bez zastrzeżeń

Ogólnie tworzycie bardzo ładny obrazek
dziękuje za cenne uwagi bede starala sie nad tym pracowac,ale przejecie tym z kim mialam ten trening tez zrobilo swoje, i chcac wypasc jak najlepiej wypadlam tragicznie ;/
a na 3 zdjęciu miała być łopatka do wewnątrz
Wcale nie wypadliscie tragicznie
Ja staram sie oceniac subiektywnie, i wytyczac bledy anie tylko slodzic jak to "fajnie i slicznie idzie Ci konik". Mnie osobiscie takie komentarze denerwują, jezeli wiem ze jest cos nie tak a nie umiem tego znalezc, to oczekuje ze ktos mi pomoze

Jak chodzi o ł.d.w. do aktywizyj troche bardziej zew łydką, koń naprawde preztyje sie świetnie (odemnie rzadko ktos to slyszy ) tyle, że idzie po dwóch, anie jak powinien po 3 lub 4 sladach.

Zycze powodzenia w pracy, i oczekuje pozytywnych rezultatow

No... To kto jeszcze idzie pod nóż
Michasia ja naprawdę doceniam takie komentarze i gdy tylko klaczka którą aktualnie dzierżawie będzie już wyleczona z kontuzji po transporcie.(durni kierowcy wpychający się na 3 przed buckmanke ;/ ) To postaram się coś nowego wrzucić.
Ciesze się bardzo Bo niektórzy nie umią przyjąć krytyki... Miło mi, że nie jesteś jedną z nich

Głupota ludzka nie zna granic
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia klaczce, i będę czekać na zdjęcia lub filmiki
Kara-Monika, polecam dużo pracy nad własnym dosiadem a będzie miodzio.. rozsiądź się na tym koniu, wyciagnij, rozluźnij, płyń z nim, współpracuj i działaj motywująco, nie wykręcaj tak palców stóp na zewnątrz, to Twoje ciało ma kierować koniem i ustawiać go we właściwej pozycji a nie tylko jego fragmenty, poza tym pokaż się za jakiś czas jak się lepiej zgracie - powodzenia
Znam Papajera. Jeździsz z p. Wąsowską?
Były konsultacje z nią w stajni w której jeżdżę kiedy jestem w łodzi i kiedy mam tylko możliwość i fundusze a Pani Trener jest "u nas" to korzystam
AAaa to on jest w łodzi? Pewnie u Karoliny G. ?
Tak dokładnie
no to spoko, to bardzo miła kobitka i bardzo dobry zawodnik
wiem w końcu to moja trenerka
A to moja klacz 6 letnia ujezdzenie to zebranie w 3 chodach lotna zmian nogi tak średnio..a na zdjęciu zrebna ....a i bym zapomniała ma na imie indzoyana ale ja ją przezywam dzadzo lub jajo...


To zdjątko akórat z hubertusa...
Waneska,

1) edytuj posty a nie pisz jeden pod drugim

2) nie wklejaj tego samego postu i zdjecia do różnych tematów. Jeśli ktoś ma się zainteresować, to się zainteresuje.

3) w "po godzinach" możesz się zaprezentować, dając wszelkie fotki klaczy i pisząc o niej i o sobie co tylko masz ochotę.
Dobrze i dzieki za pomoc
Pochwalę się fotkami z dzisiejszej jazdy. Puchnę z dumy, bo nie jeździłam z instr. ładne pare tygodni, ciągle w teren, a jak na uj, to potuptać. Dzisiaj już daliśmy sobie kawałek porządnej pracy.

Kawałek trawersu do zdjęcia na koniec jazdy.

Galop na długich wodzach

Kłus


Rozgrzewkowy kłus

A tu taka karykatura, główką sobie machał.

Wybaczcie ilość, ale nie mogłam się zdecydować.
Kayka, całkiem fajnie miło się patrzy,do tego ja mam słabość do takich kopytnych a z ciekawości ile on ma lat i ile wzrostu?
12 lat, a wzrost coś ok. 137 Dziękuję za miłe słowo.
Kayka, zad bardziej pod siebie.. fajny koniczek
Jeszcze bardziej? Ciężko będzie, ale się postaramy
skoro koń chodzi dynamicznie, mozesz go dopracować.
Kayka jest ok
Kayka, świetnie Super konio
Dziękuję

To zdjątko akórat z hubertusa...
Źrebna kobyła szła na hubertusa?!
mam nadzieję, że się nie ścigała....

Kayka, fajnie, masz konia współpracującego, chętnego, widać, że odżywiony i z naprawdę dobrą opieką:) Muszę jednak trochę wtrącić.... odpuść mu na pysku trochę. Ten galop na długich wodzach to moim zdaniem nie "długie wodze" tylko "spuszczenie z kontaktu". Powinien zaokrąglić szyję i szukać kontaktu, a zamiast tego po prostu podniósł głowę za pion i jak galopuje, tak galopuje.
Niżej i "więcej grzbietu", bo on wlecze zad za sobą jak na razie. Staraj się, żeby dokraczał w stępie i kłusie, później w galopie, a dopiero potem zabieraj się za głowę i tak "wysoki" kontakt.
Przy trawersie -> za duże wygięcie szyi.
I nie wiem czy dobrze widzę, ale wydaje mi się, że przełożyłaś wewnętrzną rękę przez kłąb - to jest błąd.
Patrz:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
0:44 -> koń zaczął dobrze, widać, że kuma o co chodzi i doskonale wie jak się do zadania zabrać, amazonka mu przeszkodziła i po prostu sobie wrócił na ślad.
0:57 -> poprawnie wykonane ćwiczenie. Fakt, można się przyczepić do amazonki, do za długich wodzy, ale dziewczyna się uczy, a tu chodziło mi tylko o pokazanie jak koń generalnie powinien wyglądać.
Ten koń "sam się niesie" i doskonale wie o co go proszą, więc wręcz "prześciga" jeźdźca. Warto zobaczyć, jak Twój koń powinien w takim wypadku wyglądać.
Vesna, dziękuję bardzo za opinię. Jeżdżę ze wspaniałą nauczycielką i ufam jej bezgranicznie co do szkolenia mnie i konia. Galop na długich wodzach (żucie z ręki) nie wygląda tak zawsze, jak tylko zdarzy się tydzień w którym pojeżdżę częściej niż dwa razy w tyg, to koniś szyjkę zaokrągla i idzie bardziej w dół za tym kontaktem. Tu niestety mieliśmy przerwę w treningach i akurat w tym dniu jeździłam sama.
Niestety wiadomo, że z tymi prymitywnymi, to ciężko o zaangażowany zad, ale robimy co możemy i myślę, że i tak jak na takiego uparciucha i treningi dwa razy w tyg, nie jest źle
A co do tego mocniejszego kontaktu, to jakoś nie czuję, że jest zbyt mocny jak na jego poziom, zwłaszcza, że nie zbieram oczywiście wodzy na wejściu, tylko po porządnej rozgrzewce jak już zacznie wyciągac szyję, żeby grzbiet pracował, bo na razie tak nie robi od razu.
Jeszcze może napiszę, że w jego wypadku trzeba było zacząc "od końca", czyli od głowy, bo koń nie młody, wywoził okrutnie, a przy tym łeb w chmurach i po prostu nic się z takim koniem robic nie dało, więc trzeba go było nauczyc chodzic na kontakcie. Z resztą dalej ma takie "zawiechy" przy np. łopatkach.
A ręce przekładam, i wiem że to błąd, ale zdarza mi się jeszcze zapomniec jak mocno skupiam się na cwiczeniu.

Ja się absolutnie nie chcę usprawiedliwiac. Jej, ale się rozpisałam, mam nadzieję, że bez żadnych głupot, bo mnie koleżanka-trenerka zje jak to przeczyta Niestety jestem typem dziecka niepytającego i np. dopiero po trzech tyg treningów dowiedziałam się naprawdę po co konia mam cofac po każdym zatrzymaniu
Kayka,
ja już swoja opinię kiedyś wyraziłam
PODZIWIAM ZA OSIĄGnIĘCIA Z MYSZĄ
Dziękuję Edziu jeszcze raz

Wstawię inne zdjęcie z tego żucia. AKurat tu zad we wsi ile się dało, ale z głową chyba bardziej poprawnie schodził

EDIT: Tu zdjęcie z wakacji kiedy to trenowało się codziennie. Niewyraźne, ale widac jak pracował zadkiem.

Kayka, Fakt, fakt, trzeba się zgodzić, na drugim zdjęciu "dłuższe wodze" z szyją ładniej wyglądają.:)


eszcze może napiszę, że w jego wypadku trzeba było zacząc "od końca", czyli od głowy, bo koń nie młody, wywoził okrutnie, a przy tym łeb w chmurach i po prostu nic się z takim koniem robic nie dało, więc trzeba go było nauczyc chodzic na kontakcie.
Aha, to jednak wiele tłumaczy. Sądziłam, że to koń nie "po przejściach"
Jeśli się nie ma hali, to zima automatycznie robi przerwę w jeździe, bo rzadko komu byłoby przyjemnie jeździć w śniegu, deszczu i jeszcze mieć na głowie sprawy szkolne.
Dobrze, że się rozwijasz, masz trenerkę i idziesz do przodu, bo para Ty + koń źle nie wygląda, wręcz przeciwnie. Tylko ja taka czepialska.
Jak się znajdziesz na jakichś zawodach to wstaw jakieś zdjęcia.
łohohoho, do zawodów to daleko z racji absolutnie niekońskich rodziców, ale jak się w końcu jakiś cud zdarzy, to oczywiście zdjęcia będą

Vesna,
Ja się absolutnie nie chcę usprawiedliwiac. Jej, ale się rozpisałam, mam nadzieję, że bez żadnych głupot, bo mnie koleżanka-trenerka zje jak to przeczyta Niestety jestem typem dziecka niepytającego i np. dopiero po trzech tyg treningów dowiedziałam się naprawdę po co konia mam cofac po każdym zatrzymaniu

Kiedy wszystko pięknie napisane!
Dlatego nie lubię komentowania fotek wyrwanych zupełnie z kontekstu. Żeby uniknąć porad typu 'pilnuj, żeby przekraczał ślady, a potem dopiero kontakt' trzebaby napisać, że koń ujeżdżeniowo zaczął pracować regularnie w te wakacje, że zanim KAsia go kupiła chodził pod byle kim lub nie chodził, że zatrzymywało się go czasem na ścianie, z nieogrodzonego czworoboku wywoził galopem i że chodzi pod siodłem poza wakacjami weekendowo, a jak mróz złapie to nawet nie [tak jak zresztą i mój]. Kasia, good work!
Z tym zadem nie jest tak źle, natomiast jest źle jak mu puścisz kontakt, to nie o to chodzi żeby miał luz na wodzach, bo on w tym wypadku w sumie się chowa za wędzidło. Powinnaś dać dłuższe wodze, ale stopniowo, cały czas łydka pilnując, żeby został na kontakcie.
No to teraz ja bym chciała poprosić o opinię. Głównie chodzi mi o konia, bo ja swoich błędów jestem świadoma ;] Choć konstruktywnej krytyki się nie boję.

Zdjęcie z października/listopada



Zdjęcie robione wczoraj


No to tak:
Moim zdaniem koń idzie z klaty, uwala się na przodzie, koń przelatuje ciężarem na przód, brak zadu
Na zdjęciu nr.1 anglezujesz na złą nogę,( chyba że stoisz w strzemionach lub robisz ''półsiad'' )
Za bardzo przechylasz się do przodu i nie otwierasz biodra, prostuj się i ściągaj łopadki

Ashtray nieważne , lepiej czy gorzej już i tak Cię kocham za to że jeździsz na takiej ślicznocie
To ja dodam i moje i oprócz opinii może ktoś doradzi,co zrobić,żeby koń się nieco bardziej "zebrał"-żeby jeszcze bardziej złapał kontakt?

Ogólnie jest tak,że wychodziłam od konia machającego strasznie łbem-poprzecinane ręce od wodzy itp,trudno z tym było, z reakcją na pomoce również...teraz z głową jest ok,tzn koń nie macha,idzie całą jazdę nie zadzierając głowy i nie wciskając jej pod siebie,jest z nim cały czas kontakt, ma momenty,kiedy sam schodzi z głową,żuje wędzidło, z reakcją na łydki też nie ma problemu również z dosiadem nie jest źle. Ćwiczymy przede wszystkim duuużo przejść









Ogólnie jestem zadowolona z tego, jak on chodzi bo w porównaniu z tym co było to hm...nie ma porównania, teraz do tego przeszkadzam mu moim przestawianiem się na ujeżdżeniówke...ale zależałoby mi na tym,żeby było jeszcze lepiej,więc proszę o uwagi i wskazówki-może jest coś czego nie wzięłam pod uwagę,żeby popracować nad tym,a jest to istotne
Na pewno masz za luźny nachrapnik widać to szczególnie na prze ostatnim zdjęciu
buba30, co do nachrapnika nie powiedziałabym,że za luźno zapięty-bo normalnie na 2 palce, ale nie zależy mi na tym,żeby spełniał jakąkolwiek funkcje,po prostu jest i nie będę nim ściskać pyska konia,który zawsze chodził bez żadnego nachrapnika,teraz zmieniliśmy ogłowie i narazie nachrapnik został tylko dla spełniania funkcji wizualnej...
z pochylaniem to odwieczny problem

Chodziło mi bardziej o opinię czy koń się poprawił przez te kilka miesięcy.

Hamer miło ;]
Ashtray

Poprawił się, nie ma już odwróconego grzbietu tak bardzo, lepiej lepiej
Dzięki.
Pytam może trochę głupio, bo ostatnio ciężko u mnie z instruktorem... Mam instruktora dojeżdżającego i ostatnio jakoś tak wypada, że regularnie się nie spotykamy i w większości pracuję z koniem sama (wg podanych przez wyżej wspomnianego instruktora). Nie ma mnie często kto podejrzeć i poprawić błędy, a nie chcę psuć tego co póki co udało się z tym koniem zrobić...

Niedozdarcia,dressage0 jeszcze raz dzięki za opinię
to wrzuć jakiś film to powiem więcej:)
jak się zrobi choć trochę cieplej to zatrudnię operatora ;]
No więc teraz ja Proszę o opinie.



Tu na ostatnim wiem, że stopa za płytko w strzemieniu, ale to tak raczej chwilowo
Z góry dzięki za ocenę

PS. Nie patrzeć na moją minę i kask na czubku głowy xDDD
Obiś, nachrapnik jest po prostu za duży. Ma za długie paski policzkowe, jest za szeroki moim zdaniem i może być przy tym zbyt luźny...
Wydaje mi się, że ujeżdżeniówka ma zbyt długie tybinki jak dla Ciebie.... raz, że masz za krótkie strzemiona do tego siodła, ale to kwestia jakiegoś czasu, więzadła i mięśnie też muszą mieć czas na przystosowanie się do nowego sposoby, niemniej jednak mam wrażenie, że poduszki siodła są dla Ciebie po prostu za długie. Nie sądzę, żebyś w tym momencie mogła odpowiednio zadziałać łydką i "czuć" łydką. Siedzisko też wydaje mi się być za duże, ale słabo po zdjęciu widać.
Poza tym.... ten koń się nie ma co "bardziej" zbierać, bo on się nie "zbiera" w ogóle. Fajnie, że udalo Ci się wypracować jakiś kontakt, fajnie, że zaakceptował Twój styl jazdy, fajnie, że reaguje na polecenia.... ale to niestety wierzchołek góry lodowej.:D
Za wysoko go jeździsz - on w tej chwili nie powinien nosić się z głową tak wysoko, na takim "krótkim" kontakcie. Ustawienie ze stępa, z ostatniego zdjęcia jest ok -> jak będziesz w stanie zatrzymać takie ustawienie w kłusie i galopie to znaczy, że koń jest na dobrej drodze do zebrania.

Ashtray, no, jest lepiej. Zawsze coś Instruktorka nawet dojeżdżająca to jest atut.

wega, kask na czubku głowy? W sensie za mały...? Wiesz, że taki kask przy upadku może się wbić w głowę i narobić więcej szkód, niż gdyby go nie było? Pomijam już fakt, że kask powinno się mieć zawsze, niezależnie czy się siedzi na spokojnym emerycie czy swoim własnym koniu, który "nic nigdy nie zrobił".

Kij ze stopą za płytko;) Przy półsiadzie warto mieć strzemina skrócone o 2-3 dziury - łatwiej się łapie równowagę, łatwiej się nauczyć poprawnego półsiadu, łatwiej się jeździ, bo noga nie leci w tył -> co może się podziać u Ciebie. Przy półsiadzie skracamy nieco wodze, żeby zachować kontakt z pyskiem konia. Ogółem, jeszcze troszkę Ci równowagi brakuje, ale to kwestia wyjeżdżenia się w siodle.
Vesna, dzieki za konkretną odpowiedź
nachrapnik na pewno nie jest za duży,ma dorobione dziurki,bo w ogóle się go nie dało zapiąć...może takie wrażenie,bo jest bardzo gruby i szeroki a i faktycznie jest też chyba za nisko...
Jeśli chodzi o mnie,to zdaje sobie sprawę z tego,że puśliska są za długie itd,ale po kilku latach jazdy na puśliskach "skokowych" jest mi się po prostu trudno przestawić,więc robię to stopniowo...a jeśli chodzi o siodło,to nie wiem, jak będzie kiedy dojde do puślisk ujeżdżeniowej długości,wydaje mi się,że długość tybinek będzie ok,a w siodle ogólnie wygodnie mi się jezdzi...
Dlatego "zebrać" dałam w cudzysłów, bo wiem,że to dopiero początek czegoś tam,a nie wiedziałam jak to sformułować, możesz mi napisać coś więcej o za krótkiej wodzy? Ja praktycznie cały czas jeździłam na luźnej,to mi wszyscy kazali skrócić,to w końcu skróciłam...i jestem w stanie jechać na koniu tak ustawionym w kłusie, jak na tym zdjęciu w stępie, w galopie jeszcze nie...

edit.troche sprostowania do tej wodzy,bo wyszło,że kiedyś jeździłam na luźnej,teraz na krótkiej,nie, teraz jeżdżę i na krótkiej i na długiej,staram sie "pracować" i dobierać długość wodzy...ogólnie zawsze mi na wodze zwracano uwagę,że za luźne,że moje ręce za nisko...więc podniosłam ręce i skróciłam wodze,ale nie jeżdże cały czas na tej krótkiej a wielokrotnie ją wydłużam i skracam podczas jazdy,bo przynosi to większe efekty,niż ciągłe siedzenie na pysku konia...mam nadzieje,że nie namieszałam jeszcze bardziej,bo chyba nie jestem dobra w tłumaczeni...
Vesna - popieram , ten źle założony kask może narobic więcej szkód niż pożytku , moim zdaniem założony w ten sposób jest zbyteczny ; ) .
Obiś, nie nie, puśliska nie są za długie -> za długie wydają się być tybinki samego siodła. Ale pojeździj jeszcze, może twoje nogi potrzebują po prostu rozciągnięcia się [choć, każde rozciągnięcie się ma jakieś swoje granice, ale to inna kwestia]. Mnie się wydają tybinki tak czy siak za długie, ale pożyjemy-zobaczymy
Też racja - nachrapnik może być za nisko, skoro mówisz, że miał dorabiane dziurki. Z tej perspektywy nie widać czy są te dziurki;)

Wiesz co, ręce i długość wodzy, to kwestia "umowna", jeśli tak mogę powiedzieć. Zazwyczaj wszedzie mówi się "skróć wodze, skróć wodze" żeby mieć jakikolwiek kontakt z pyskiem konia. Przy zbyt długich wodzach jest to może nie niemożliwe, ale czasami cieżkie do zrealizowania przez statystycznego rekreanta, który zaczyna naprawdę jeździć. ::)
Podczas kiedy sprawa wygląda dość dziwacznie -> stęp i galop są hmmm.... bardzo podobnymi do soebie chodami pod względem "trzymania" wodzy -> i w stępie i w galopie mechanizm konia powoduje, że szyja pracuje "do przodu<->do tyłu" [mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi ] i tak samo powinny podążać, iść, "pracować" ręce -> razem z pyskiem konia, do przodu<->do tyłu, miękko, spokojnie. Wtedy, kiedy nabieramy wodzy "elastycznie" z koniem, jest on w stanie zaakceptować kontakt przy jakiejkolwiek długości wodzy, a ten elastyczny kontakt na wodzy jest bezwarunkowo potrzebny, żeby koń uruchomił mięśnie grzbietu. Bez czułej ręki koń mięśniami grzbietu nie będzie pracował. No i tutaj dopiero możemy zastanawiać się nad "mocą" kontaktu i długością wodzy.;)
W kłusie jest łatwo -> koń trzyma szyję generalnie w jednym miejscu-> ręka ma siedzieć w jednym miejscu, mają pracować łokcie w rytm anglezowania, ręka nie może "anglezować" razem z koniem.

Wydaje mi się, że ręce masz w dobrym miejscu. No, może z centymetr-dwa wyżej żeby między łokciem, dłonią a pyskiem konia była w miarę linia prosta. Nie warto trzymać wyżej rąk -> wyżej trzyma się ręce często w wysokim ujeżdżeniu, niżej też jest bez sensu.
Doczepiłam się tych "krótkich wodzy" dlatego, że mam wrażenie, że możesz mieć tendencję do takiego "rekreacyjnego skracania wodzy", żeby mieć "coś" w ręce, a rozchodzi się odwrotnie -> koń ma szukać wędzidła, ma sam wchodzić na kontakt, dlatego wydłużanie i skracanie wodzy [które jak widać, robisz] to dobre ćwiczenia [patrząc oczywiście, żeby nie "spuszczać konia z wędzidła" czyli nie robimy tak, że trzymamy-trzymamy-trzymamy i nagle konia puszczamy, a on tę głowę opuści bo ma luz. Jedziemy, trzymamy, półparadka, wydłużamy wodze starając się zachować kontakt i aktywnie działając łydkami, w momencie kiedy czujemy, że nam koń olewa wędzidło To tak w bardzo dużym uproszczeniu rad by net. To trzeba poczuć na koniu, nie da się wytłumaczyć].
Fakt, że konik jest hucułem sprawy nie ułatwia -> krótka szyjka, mało miejsca do pyska więc ta wodza będzie zawsze "krótka", ale niech będzie krótka-akceptowalna, a nie którka-bo skracamy, aż do skutku. Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam swój punkt widzenia, zawiły bo zawiły, ale jakiś.

CARMEN, no, równie dobrze mogłaby jeździć bez kasku. Ba, może nawet przy ewentualnym upadku byłoby mniej obrażeń niż przy wbiciu kasku w głowę, ale ja tam i tak powtarzam, że kask trzeba mieć zawsze.:)
Vesna, chyba się nie zrozumiałyśmy z tymi puśliskami,albo ja namieszałam, chodziło o to,że teraz są za krótkie i jak dojdę do ich długości właściwej,czyli dłuższej to i z długością tybinki będzie inaczej.

Dzięki za sensowne wyjaśnienia,wiem jak ma być ustawiona moja ręka i jak ma się zachowywać w chodach konia, a z tą wodzą to u mnie chyba zupełnie w inną stronę( z tendencją do skracania,żeby mieć coś w ręce), tzn.jeździłam zawsze na luźnej-z tendencją do "wiszącej" , aż w końcu po ciągłym mówieniu mi "skróć" skróciłam i głupotom było słuchanie "skróć,skróć,skróć" i skrócenie dla samego skrócenia,a nie na tyle na ile koń "sam pozwala", myślę,że zrozumiałam o co chodzi,więc to wdrożę i może wkrótce zobaczymy jakieś pozytywne efekty
Obiś mówiłam, że mam wrażenie, wydaje mi się, także wiesz, od wrażenia do prawdy jeszcze trochę kroczków jest;) ale fakt, się zgadzam, jak wydłużysz strzemiona to może być dobrze, a do wydlużenia strzemion jeszcze trochę czasu pewnie minie. Tak to jest z przesiadaniem się w ujeżdżeniówkę, znam ten ból.

Proszę bardzo. Kontakt tak naprawdę nie zależy od długości wodzy i to żaden wielki problem, jeśli jeździłaś, tak jak mówili, bo.... tak się po prostu uczy zazwyczaj. Mało jest stajni rekreacyjnych w których instruktor każe zakłusować czy galopować na długich wodzach i tłumaczy od początku w szczegółach jak ma działać wodza [o ile wie, niektórzy instruktorzy nie wiedzą;)]. Z resztą, nawet jakby tłumaczył to niektórzy mogliby nie zrozumieć -> inaczej tłumaczy się dorosłej pani, która ma jakieś strachy, inaczej dorosłej dziewczynie a inaczej małej dziewczynce, która nie zrozumie wielu jeździeckich pojęć, bo jest na to za mała, a powiedzenie "skróć wodze" rozumie każdy. Warto się później pytać, rozmawiać, czytać, doszkalać i kombinować

Tak to jest z przesiadaniem się w ujeżdżeniówkę, znam ten ból.
a no dokładnie, chociaż ja już uwielbiam te siodło i kontakt z koniem mimo tych tybinek teraz przydługich mam lepszy niż w moim drugim siodle wszechstronnym o profilu skokowym,gdzie za każdym razem jak chciałam zrobić dłuższe strzemiona to brakowało mi oparcia dla kolana,bo poduszka siodła była gdzieś tam z przodu , także ogólne wrażenia pozytywne







Pozdrawiam
Cocosowo, napisz coś o swoim zwierzaku!
Kucyk niestety nie mój - trenujemy razem . No co można o nim powiedzieć... kucyk jak kucyk - zawsze ma swoje zdanie na każdy temat! Od pewnego czasu razem się uczymy (trochę ujeżdżenia, trochę skoków) narazie na poziomie zdecydowanie L. Kucyk chętny do współpracy, 10 letni konik profesor o wdzięcznym imieniu Jim Beam.
Cocosowo, a coś więcej? pochodzenie? fajny
Co do pochodzenia w sensie przodków to nie wiem dokładnie. Wiem tylko tyle, że jedno z jego rodziców było DRP a drugie to jakaś rasa prymitywna. Do nas przyjechał od pana Leszka Ojczenasza.
Fart sp na zawodach w Gostarze 21 lutego 2010

Program C-3.






zawsze podobał mi się dressage, kiedyś chciałabym się tego nauczyć
Fart zdumiewa mnie za kazdym razem kiedy go widze, zwlaszcza, ze pamietam jak przywiezli go do Raculki;)
noooo, wszystkich zadziwia Miał skończyć karierę na P-klasie a tu CC w tym sezonie... Niesamowite!
Dodam jeszcze, że ten konkurs wygrał
co to za rasa?
dressage0, jest napisane

faktycznie sorki
http://img214.imageshack....g=fikojazda.jpg
Macie 2 na kochanym Hutorze :*
No to teraz ja dodam kilka zdjec tylko prosze nie smiac sie z moich min

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]
Doczekałam się w końcu fotografa
Oto nasza pierwsza jazda na nieogrodzonej polance daleko od domu i pierwsza jazda ujeżdżeniowa od... łohoho... 3 tygodni terenowania się.
Przez nieuwagę zapięłam za lekko nachrapnik, więc niestety konio otwierał pysk i czasami też wędzidło mu przeciągałam lekko, co z resztą dobrze widać.
A no i jeszcze napiszę, że podłoże było okropnie nierówne i mocno pochyłe

Wstawiam tylko kilka bardziej lub mniej reprezentatywnych. Jak ktoś ma czas i chęć obejrzenia większej ilości moich błędów ( ) , to zapraszam tu: http://picasaweb.google.p...010rJazdaNaAce#










Przez nieuwagę zapięłam za lekko nachrapnik, więc niestety konio otwierał pysk i czasami też wędzidło mu przeciągałam lekko, co z resztą dobrze widać.


hmmm za lekko a może ręka za sztywna lub za mocno działająca i otwiera przez ból...
nie sądzę... a nawet powiem, że jestem pewna, że nie działam za mocno ręką ani jej zbyt nie usztywniam. Od ostatnich treningów w lutym bardzo uważnie tego pilnuję, bo męczył mnie z tym trener i "olśniło" mnie jak konik może ładnie wędzidełko żuć jak rozluźnię ręce.
A po za tym, koń na tej jeździe chodził bardzo leciutko, szybko reagował na sygnały. Tylko tyle, że był zdenerwowany, bo raz, że nowe, dziwne miejsce jak na pracę, a dwa, to że jeździł z nami zupełnie nowy koń z sąsiedzkiej stajni.
Niestety przy nieregularnej pracy ma tak, że otwiera pyszczek
A po za tym po przyjeździe do stajni włożyłam całą rękę pod nachrapnik i miałam jeszcze luz, więc chyba było za luźno
Kayka, ze zdjęć nie wynika,żeby był za luźno zapięty, np ta fotka: http://picasaweb.google.p...644870915531650
Widocznie zdjęcie tak wyszło.
Udowodnić nie mam jak, ale mogę obiecać na wszystko co mam, że napisałam prawdę i był bardzo luźny.
Nie musicie mi wierzyć.
Ja mam czyste sumienie.
Kayka, ja się nie upieram, nie oceniam Cię i tym bardziej nie mam powodu,żeby nie wierzyć, skoro masz sumienie czyste,to chyba najważniejsze, stwierdzam tylko,że ze zdjęcia to nie wynika
Obiś, spoko
Moim zdaniem (oceniam tylko po zdjęciach które wkleiłaś) konio broni się przed kontaktem... Pasek krzyżowy wygląda na dopięty na maxa, poza tym ułożenie wędzidła też wskazuje na to, że albo jest ono za duże albo jeździsz za mocno od ręki. Na tym zdjęciu co dała Obiś dziwne ułożenie rąk i widać, że działają one wstecz. Może wydaje sie tobie, że kontakt jest delikatny może masz takiego konia, który potrzebuje jeszcze delikatniejszej ręki, żeby się wyluzować (na zdjęciach wygląda na spiętego) Moim zdaniem powinnaś wypiąć w ogóle pasek krzyzowy i patrzeć na to co mówi ci koń, a nie jak ty czujesz...
Gdy koń otwiera paszcze to jest to w 99% wina ręki

Pasek krzyżowy wygląda na dopięty na maxa
Masz rację, wygląda.



kon z krotka szyja ktoremu niewygodnie sie ganaszowac bedzie nawet przy delikatnej rece otwieral pysk bez nachrapnika.

ale po co ty chcesz, żeby się ganaszował daj mu się rozluźnić, wyciągnąć, skup się na zadzie, głowa przyjdzie sama później...
i co ma ganaszowanie do otwierania pyska
Moim zdaniem ustawienie głowy nie ma tu nic do rzeczy. Czy kiedy ganaszuje się na wybiegu podczas zabaw, galopów to otwiera pysk Wątpię...


nie jestem przekonana co do wypięcia go. Nie zapinam go mocno, ale tak zeby nie mógł otwierać pyska, bo inaczej moja praca idzie na marne.

Czemu Twoja praca idzie na marne bez paska krzyżowego bo koń może otwierać pysk i pokazywać Tobie kiedy coś jest nie tak

szczerze to ze zdjęć i z tego co piszesz wynika, że koń był spięty, na obcym terenie, z tendencją do przodu, a ty próbowałaś go cały czas trzymać ręką żeby nie wyrwał, nie spłoszył sie...

Kayka nie atakuję cię tylko piszę, to co widzę na zdjęciach Może spróbuj wypiąć ten pasek krzyżowy, daj koniuchowi szansę. ja bym dała mu też luźniejszą wodzę i niech zejdzie z tą głową w dół, a nie zadziera ją.
Pozwól, że znów skopiują moją wypowiedź dokładnie z 10 strony tego wątku.

Jeszcze może napiszę, że w jego wypadku trzeba było zacząc "od końca", czyli od głowy, bo koń nie młody, wywoził okrutnie, a przy tym łeb w chmurach i po prostu nic się z takim koniem robic nie dało, więc trzeba go było nauczyc chodzic na kontakcie. Z resztą dalej ma takie "zawiechy" przy np. łopatkach.

Co ma ganaszowanie do otwierania pyska? Przecież otwiera pysk na mocniejszym kontakcie gdy go ganaszuję.

A koń nie był do przodu. Wręcz przeciwnie.
Ani razu nawet nie drgnął gdy cos głośniej zahuczało, zadźwięczało, przebiegło. Jeździłam na delikatnym kontakcie, uspokajałam go, robiłam żucia z ręki po każdym ćwiczeniu w każdym chodzie, aby się rozluźnił trochę.
Z resztą podkreślę jeszcze raz, że był to pierwszy trening po 3 tygodniach jeżdżenia w tereny.

Ojojoj, chyba w weekend poproszę kogoś o zrobienie filmików, bo zdjęcia, to tylko chwila i się kłopot robi, a ja spać nie mogę po takiej dyskusji :/

EDIT: Skonsultowałam sprawę skosnika z instruktorką i na razie nie będę go ściągać. Ufam instruktorce bezgranicznie, jestem pewna, ze ma rację.


Co ma ganaszowanie do otwierania pyska? Przecież otwiera pysk na mocniejszym kontakcie gdy go ganaszuję.

ojojoj a nie powinien być nauczony ustępowania od delikatnego kontaktu, a nie na "chama", żeby tylko go zganaszować czego go to uczy??


EDIT: Skonsultowałam sprawę skosnika z instruktorką i na razie nie będę go ściągać. Ufam instruktorce bezgranicznie, jestem pewna, ze ma rację.
Myślę, że powinnaś zaufać koniowi Tyle już razem udało wam się osiągnąć, myslisz, że to zasługa jakiegoś paska
Kayka, ja tam i tak uważam,że Twój konik jest rewelka.

Kayka, ja tam i tak uważam,że Twój konik jest rewelka.

Mnie też się podoba

ojojoj a nie powinien być nauczony ustępowania od delikatnego kontaktu, a nie na "chama", żeby tylko go zganaszować czego go to uczy??
Na chama?! O nie! Przepraszam, ale kategorycznie nie mogę się z tym zgodzić!
Wszystkiego był i jest uczony poprzez długą i mozolną pracę. Nikt go na siłę nie ganaszował.



Na chama?! O nie! Przepraszam, ale kategorycznie nie mogę się z tym zgodzić!
Wszystkiego był i jest uczony poprzez długą i mozolną pracę. Nikt go na siłę nie ganaszował.

ok koniec dyskusji przepraszam, że się wcinam do Twojej pracy, ja po prostu mam bardzo naturalne podejście i sądzę, że im mniej pasków i różnego rodzaju patentów tym lepiej. Nigdy nie używałam paska krzyżowego i nie zamknęła bym nim pyska koniowi. i bardzo mnie bulwersuje to, że teraz pasek krzyżowy jest taki modny i 3/4 koni go ma "bo musi", bo "ma problem"... Sądzę, że problem ma raczej jeździec nie potrafiąc się z koniem dogadać... Oczywiście nie pije tu do ciebie, tylko pisze ogólnie. Być może są konie, które w pracy na jakiś czas bardzo potrzebują paska krzyżowego ( ja się z takimi nie spotkałam, choć opiekowałam się różnymi egzemplarzami, przeważnie trudnymi, z którymi ludzie sobie nie radzili), ale to jest jakiś tam patent, który sie zakłada na pewien czas, żeby popracować z koniem, a później zdejmuje, tak czyli teoretycznie zakładasz, kiedyś na pewnym etapie jego zdjęcie
przecież całkiem go nie zamykam Koń normalnie przeżuwa wędzidło, ma pewną swobodę


[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Ja na tym siwym Tenorze Akurat przygotowywał się do bryknięcia więc dla tego taka pozycja
http://img37.imageshack.us/i/tenor.jpg/
kasiak11;) i co tu do oceniania?
http://img168.imageshack.us/i/dsc00915i.jpg/

szalone zimowe szaleństwa .
Ludki weźcie się ogarnijcie i wstawiajcie zdjęcia, które nadają się do oceny.
tytuł tematu "fotki z treningów zawodów", a tu co?? zdjęcia koni z terenów, zdjęcia jak koń chce bryknąć... chyba miejsce na słodkie minki, wycieczki w teren i inne taki jest w innym dziale...
Niedozdarcia, wszystko fajnie, kapitalne siwe, łydeczkę troszkę skoryguj
Kayka stanowicie śliczny obrazek
Tak herma- mój odwieczny problem , ale już jest trochę lepiej. Zdjęcie z tego tygodnia

Ok, to teraz ja dam konika i siebie do oceny
zdjecia pochodza z lata kiedy ja testowalam (teraz juz jest moja). Ogolnie to gdy ja testowalam chodzila na zwyklym wedzidle, pojedynczo lamanym i miala pasek krzyzowy. szarpala sie strasznie i trudno bylo dojsc do porozumienia. na wlasna reke zmienilam jej wtedy wedzidlo na podwojnie lamane i zdjelam skosnik. stal sie cud, TQ nie rzuca glowa i aktualnie fajnie chodzi ujezdzeniowo (ale mam ja typowo jako skoczka, tyle ze wiadomo ze kazdy skoczek musi byc fajny ujezdzeniowo.) konik ogolnie choleryczka-szybko sie wkurza i irytuje poza tym bardzo delikatna w pysku i na lydki.

http://picasaweb.google.c...030972887788850
pierwsza jazda nasza

http://picasaweb.google.c...028099245634786
to jakos po tygodniu

http://picasaweb.google.c...035755426665058
tez tak jakos jak poprzednie zdjecie

http://picasaweb.google.c...039128469269058
tu pod koniec sprawdzania jej, dziwne zdjecie ale to byly jej poczatku zucia z reki.
ja jeżdżę już od 3 lat, od 1,5 roku sportowo.Mam siwego kuca o imieniu Elegant.startuje w zawodach skokowych jak i ujeżdżeniowych.ostatnio zajęłam 3 miejsce na HPWiM w ujeżdżeniu w klasie "P".

to zdjęcie z HPWiM w ujeżdżeniu 2010.


a to jest zdjęcie z tych samych zawodów tylko z dekoracji.(ta na siwym to ja^^)



a to jest zdjęcie z OOm 2009(zajełam10 miejsce).

(ta najbardziej po lewej w kucyku ta ja)
Fajny ten Twój Elegancik A grzywę to ma obłędną!
Zazdroszczę, genialny ten kucyk
jogusek-poznałam Tequile we wrześniu zeszłego roku!!!
bardzo elegancka kobyłka
fajnie razem wyglądacie
dodaje swojego rudaska

narazie tylko 2 to dopiero poczatek powazniejszego trenigu kobyłki ;0 jest w wieku 4 lat
poznalyscie sie w Annopolu? jak tak to Krzysiek na niej jezdzil, prawda?
Kwowadis, bardzo przyciąga wzrok twój kucuś gratuluję sukcesów.

lenka1z, kobyłka wygląda obiecująca. Czekam na więcej jej zdjęć.
lenka1z, w jak możesz napisać gdzie zrobione są zdjęcia?
proboszczewice koło zgierza
Nie wiedziałam że tam jest stajnia i dzięki za odpowiedź
jest i to całkiem sympatyczna mozna o niej wiele dobrego powiedziec konie codziennie od rana do wieczora sobie chodzą :)mamy 5 ładnych przeszkód.;0niezły plac do jazdy do tego duzo pieknych terenów:) ale i tak najwazniejsze ze konie są pod najlepszą opieką
Zawody Ujeżdżeniowe 25.04.2010- MOSiR Zabrze.
1.- rozprężalnia.
2.- rozprężalnia.
3.-przejazd.
Kwowadis, małe jest piękne
yzmoo, jaki program jechałaś? Widzę że Zabrze nadal rozwojowe..
a gdzie tam masz ten czworobok ? yzmoo, kierowałaś się gwiazdami ?
ja tam widze jakas biala barierke xD
heh, jeśli chodzi o zdjęcie 3, to faktycznie czworobok został ucięty, ale czworobok był a w tle jest uchwycony.
Ja jechałam P3-63%, a w MOSiR'ze byłam pierwszy raz i całkiem sympatycznie tam.

A czy ktoś się wybiera, na zawody do Omegi- Ruda Śląska, programy L4 i P3?
Mogę wysłać propozycje.
No to teraz my- kucunio 5-letnie, w sumie od niecałego roku w jakimś sensowniejszym treningu, pierwszy start w zawodach, predyspozycje raczej skokowe, no ale P6 na 63% w zawodach towarzyskich






ładny kucyś