ďťż

Zapiaszczenie ;(;(

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Witam. Przepraszam jesli taki temat juz istnieje ale ja takowego nie znalazlem za pomoca wyszukiwarki a zalezy mi na jak najszybszej odpowiedzi. Mianowicie pare dni temu moj kon dostal kolki ale jakiejs takiej z lekka dziwnej bo na poczatku nie mogl sie wypruznic a potem nawet jak juz wszystko bylo okey(wypruzniał sie bez problemu) to nadal bylo widac bylo ze go strasznie boli, wiec wezwalismy weta okozalo sie ze to zapiszczenie kon mial robiona plykanke, weterynarz kazal mu podawac jakisz prszek z prosylium(czy jak sie to tam pisze) tylko ze on nie zapardzo chce to jesc a po drugie jak jzu to zje to wszytko mu sie przykleja do podniebienia. i z tad wlasnie pytanie do was, jakie znacie jeszcze sposoby na odpiaszczanie?? Czy siemienie lniane pomaga ba ta dolegliwosc???


Billi,zapytaj Wadery,z pewnością Ci pomoże w tym temacie.
Najlepiej podać wymieszane z ześrutowanym owsem (taką mokrą papkę), u mnie tak "przeszło", na początku pomogło też dodanie cukru.
Tylko ze wet wlasnie mowil zeby tego proszku nie moczyc ;/ (jak sie go pomoczy to sie robi doslownie taki jak klej do tapet....;/) A on jeszcze tak niemilosiernie smierdi wanilia;/;/


Ale po to mam pytac Wadere o to na Priv ??? Czy nie lepiej dla wszystkich bedzie jasli ona wypowie sie publicznie na łamach forum???

Wadero bardzo prosze o radyw tym temacie
Nie na PRIV tylko na PA
Ja dawałam swojemu pectosylium (nie wiem czy tak dokładnie się pisze). Dokładałam do jedzenia i dodatkowo moczylam trochę wodą, żeby proszek się nie pylił. Jak musiał to zjadł Po kilku dniach zresztą się przyzwyczaił do smaku.
Tylko ze to wlasnie nie ma byc moczone woda( a przynajmniej tak miw et mowil) A mojemu konikowi sie to do podniebienia przykleja;/;/
Producent nakazuje moczyć ten preparat. A jego działania polega właśnie na tym, że glut wiąże piach , dzięki czemu duża jego część wyłazi na zewnątrz konia... Warto zatem postępować wg zaleceń producenta...
No sory ale czytac tpo ja jeszcze umiem i nie ma ani jednej wzmianki na opakowaniu o tym zeby podawac ten proszek na mokro.... pisze tylko ze mozna go mieszac z pasza lub podawac bezposrednio. A eterynarka mowila mi abym nie podawal go na mokro. Wiec kogo mam teraz sluchac?? Ciebie Gaga czy rzetelnej osoby po studiach ktora prowadzi jedna z nielicznych klinik weterynaryjnych w polsce??? Chyba jednak posluchac Pani Wet :PPP

Ciebie Gaga czy rzetelnej osoby po studiach ktora prowadzi jedna z nielicznych klinik weterynaryjnych w polsce???
To nie pytaj w ogóle.
Co to za porządki, żeby najpierw ktoś pytał, mimo, że dostał wyraźne zalecenia weta [skoro pytasz na forum, to znaczy, że coś powątpiewasz w wiedzę weterynaryjną....], a później pretensjonalnym tonem stwierdził "ależ kogo ja mam pytać, ciebie czy weta co prowadzi jedną z nielicznych klinik w polsce?". Noszszsz.... mógłbyś wykazać nieco szacunku dla Gagi, która postanowiła podzielić się z Tobą doświadczeniem. Poza tym - to jest anonimowe forum. Równie dobrze Gaga mogłaby być trenerem klasy mistrzowskiej i wetem na Służewcu.

Ja twierdzę, że nie ma nieomylnych wetów - każdy przynajmniej raz w życiu postawił złą diagnozę, więc warto pytać innych ludzi, warto pytać innych wetów. Ja nie miałam przypadku zapiaszczenia u konia, wiem tylko tyle, że koniowi podawano jakiś kleisty środek - na mokro - i było widać pozytywne efekty. Nie wiem czy koń się wyleczył czy nie pojechał do kliniki, pamiętam tylko tyle, że razem z paszą, na mokro, dostawał "coś", ale co to było, to ja nie powiem.

Ciebie Gaga czy rzetelnej osoby po studiach ktora prowadzi jedna z nielicznych klinik weterynaryjnych w polsce??? Chyba jednak posluchac Pani Wet :PPP
Lepiej pytaj rzetelnej osoby po studiach, ja mam ledwie 3 klasy podstawówki skończone a o koniach wiem tyle, co przeczytam na fotoblogach

Tymczasem życzę powodzenia tak w forumowaniu, jak i w życiu przy takim podejściu do osób, które chcą, właściwie chciały pomóc

... i tylko koni żal
ja podawałam pectosylium na sucho do owsa, nasz koń zjadał bez problemów
ale przeciez i tak sie zmoczy jak sie wymiesza za sliną. suchy do żołądka/jelit napewno nie dojdzie... nie rozumiem...
Nie chodzi o to ze powatpiewam w to co przekazala mi nasza weterynarka tylko o to ze nie chce mi sie jej tylka truc za kazdym razem jak czegos nie wiem a ze jest cos takiego jak forum internetowe na temat koni to pytam tutaj, a Gaga pisze mi tutaj ze producent Pectosullium zaleca zeby podawac je na mokro, a ja mam te opakowanie od tygodnia rano i wieczorem przed oczyma i moge wam poreczyc ze nic takiego tam nie pisze. Alez ja nie twierdze ze nasza pani weterynarz jest nieomylna ale napewno wiem ze moge jej zaufac, i wiem ze nie jest to jeden z tych wetow ktory wie tyko jak pieniadze od ludzi wyciskac a o koniach ma marne pojecie...
Gaga jeslli az tak cie urazilem to sorki ale poprostu nie lubie jak ktos mi mowi ze gdzies cos jest napisane mimo iz wiem ze tak nie jest bo sam to czytalem ochnascie razy.....

Pozdrawiam Sebastian B.
Byłam prezkonana, że w polskim opisie jest takie zalecenie
Widocznie nie ma
również stosowałam ten preparat - to tak na marginesie - na mokro
Nie było problemu z jedzeniem, przy czym podawałam wszystkim koniom zmieszane z otrębami i wodą. Tak łatwiej przemycić wszelkie farmaceutyki
Ja tez wczoraj podalem w zasadzie na mokro, bo podalem swym kunisom taka miksture ;D ; 2 miarki owsa, gotowane zmielone siemie lniane, lyszka czosnku liofilizowanego, 100ml oleju sojowego i oczywiscie odpiaszczacz. wciagaly az im sie uszy trzesly.
A u mnie wlasnie problem z jedzeniem byl bo sie caly ten proszek jednemu z koni przyklejal do podniebienia i jak mu sie to juz odklejilo to on to poprostu wypluwal....;/ I dlatego musialem tak kombinowac;/;/
Czy ten preparat który opisywaliście można podawać zapobiegawczo ? Bo niestety u mnie w stajni siano składowane jest na hali... i jest całe okurzone... w stajni zazwyczaj koło boksu mojego konia leży siano przygotowane do rozdzielenia i czasem jak mu chce rzucić do nieco do boksu to niemiłosiernie się kurzy...
Można zapobiegawczo, zresztą na opakowaniu jest opis- podaje się nieco mniej (jeśli dobrze pamiętam).
Mogła bym was jeszcze poprosić o dokładną nazwę preparatu na odpiaszczenie?
sayuu, wczoraj poruszyłam ten temat u siebie w stajni i poradzili mi popytać weta czy ten preparat, czy możne jakiś inny (podobno są jakieś żele, ale za dużo o tym nie wiem), ponieważ konie podobno różnie reagują (wszystko zależy od ilości zalegającego piachu w drogach pokarmowych) mogą mieć lekkie kolki itp. Więc skonsultuj to nawet telefonicznie z wetem, który zna Twojego konia i coś dopasujcie. Bo tak na ślepo i samemu to bym się bała, a za konsultacje telefoniczną wet chyba kasy nie ściągnie
Najlepeij weta zapytać bo tego typu sprawy to czasem indywidualne zapotrzebowanie danego konia. Zmienić diete i tyle. Dużo oleju sojowego pomaga

Mogła bym was jeszcze poprosić o dokładną nazwę preparatu na odpiaszczenie?

pectosyllium
nie spotkałąm sie z sytuacją, zeby zaszkodziło,
na objawy kolkowe nalezy być zawsze przygotowanym przy odpiaszczaniu czy odrobaczaniu