ADOPTUJMY !! POMÓ¯MY !!

Baza znalezionych fraz

Futbolin

nie wiem czy wiecie ze jest szansa pomocy konikom - chorym ale i nie koniecznie, poprzez adopcje. kosztuje to tyle co koszt utrzymania zwierzaka i mozecie z nim spedzac czasu do woli !! moze znajda sie jakies osoby ktore np zloza sie we cztery i koszt bedzie nizszy...
zapoznajcie sie z tym: http://www.pegasus.org.pl/pol-index.html http://www.voltahorse.pl/fundacja/


Polecam te¿ Tarê www.ligon.chorzow.pl/tara
Tez mo¿na adoptowaæ, my "mamy" Ptysia, i zapocz±tkowali¶my akcjê adopcji w naszej stajni - z³o¿y siê ile¶tam osób i zaadoptujemy kolejnego:)
Dla nas to niewiele - 20, 30z³ przy grupie ponad 10-os, a konisiowi mo¿e uratowaæ ¿ycie.

A tak wogóle cze¶æ wszystkim
Czesc . A co robic jak sie pare osob z tych 10 wycofa z powodow nawet ekonomicznych to konis znowu stanie pod sciana.Nie rozumiem na czym mialaby polegac adopcja konika w jakiejs stajni, jesli wlasciciela nie stac na utrzymanie to sprzedaje tylko stara sie aby konis w dobre rece trafil.Wiele z tych akcji wykupu konisi od rzezni jest inicjowana celowo w celu sprzedazy konika po wygorowanej cenie.Moze moje spostrzezenia nie dodadza mi popularnosci wsrod milosnikow koni ale zauwazam wiele przeslanek na poparcie moich spostrzezen.Sam posiadam klaczke ktora juz bilet do wloch miala i ciesze sie ze tam nie trafila, jednak w moim przypadku wlasciciel sprzedal mi ja uczciwie po cenie kg.Nie rozumiem ofert wykupu konia od rzezni za 4000, to jest zwykla wartosc zdrowego konia bez kwitu i jak ktos nie moze sprzedac to oglasza wszem i wobec ze do rzezni go odda,lczac ze znajdzie sie litosciwy frajer ktory tego konisia kupi za cene znacznie wyzsza niz za miesko by dostal.Sorry za okreslenie litosciwego ale nie dawajmy sobie grac na uczuciach,sprawdzajmy cene mieska bo niejednokrotnie za zaplacone pieniazki mozna dwa konisie wykupic.Przepraszm za przydlugi tekst ale takie sa moje przemyslenia i nie wszyscy musza sie z nimi zgadzac.
Widzisz RomanK, zajrzyj na stronê Tary to zrozumiesz, ¿e to nie jest zwyk³y handel/wymiana koni rze¼nych:( Maj± tam 73 konie. Z uszkodzonymi krêgos³upami, ¶lepe, okaleczone, z pozrywanymi ¶ciêgnami, kulawe, po ochwatach i wiele , wiele innych przykrych kontuzji My¶lisz, ¿e kto¶ chcia³by kupiæ takiego konisia?? Albo chocia¿ przygarn±æ?? Nie s±dzê (nie obra¿aj±c wszystkich, u których "chore sierotki" biegaj± po ³±czkach):) Tara akurat nie oddaje koni, ¿adnych, nie po to je "zdobyli" (kupili., dostali, ¿eby teraz je oddawaæ, nie na tym polega ich dzia³alno¶æ) A dziêki znalezieniu sponsorów na utrzymanie tych koni, mog± przygarn±æ nastêpnego:) Wiem, ¿e dla sceptyków, takie dzia³anie mo¿e byæ bez sensu, ale uwierz, ¿e oni robi± dla tych koni cholernie du¿o. I borykaj± siê z mnóstwem problemów, ale radz± sobie ca³y czas:) I chwa³a im za to:) Tam konie s± naprawdê szczê¶liwe:)

A wracaj±c do naszej grupy osób, s± to osoby na tyle zwi±zane z nasz± stajni± i na tyle odpowiedzialne, ¿e nie s±dzê, aby sytuacja o której piszesz mia³a miejsce. A pogorszenie warunków ekonomicznych (je¶li takowe by by³y) nie "wzbogaci" ich o 30pln:( Nie jeste¶my wcale ludzmi zamo¿nymi, nie mamy w³asnych koni, pracujemy czêsto na pañstwowych posadach.....ale dlaczego nie podzieliæ siê tym, co mamy......

Pozdrawiam
p.s. sorka za rozpisanko...:D


Ana to nie bylo konkretnie do Twego przypadku tylko do ogolnej sytuacji.Sytuacje Tary znam i rozumiem ,i nie mam nic przeciwko pomocy samej w sobie ale przestrzegam przed cwaniactwem. Coz mnie w aktualnej sytuacji nie stac na pomoc ale nie wykluczam jej w przyszlosci.Takie jest zycie.
fajnie- tylko proponuje rozgraniczyc ratowanie koni: to, co robi Volta na przyk³ad- z "ratowaniem"- kupowaniem koni kalekich, których egzystencja jest po prostu mêczarni±- zwierze cierpi- a nie wie :dlaczego. czasem nasze cz³owieczeñstwo to w³a¶nie umiejêtno¶æ ofiarowania godnej ¶mierci, gdy nie mo¿na daæ godnego ¿ycia
Akurat Volta ratuje konie, które jest sens ratowaæ:/ Czego niestety nie mo¿na powiedzieæ o wielu fundacjach...
WEro a kiedy ostatnio by³a¶ na stronie fundacji Volty? jak dla mnie ich ratowanie koni ma sens, te¿ nie jestem zwolenniczk± ratowania wszystkiego jak leci ale je¶li mo¿na pomóc koniom,które mog± byæ rado¶ci± dla kogo¶, to dlaczego nie? Nie zauwa¿y³am tam mêcz±cych siê koni!
Ciapkoszczak- to¿ to ja w³a¶nie ich dajê jako przyk³ad dzia³ania "z g³ow±"- i wspieram jak mogê. na stronie by³am bardzo niedawno,bo organizujemy aukcjê dzie³ sztuki (jak to siê nazywa)- na cele Fundacji.yo:)
WEro z Twojej wypowiedzi mo¿na by³o wywnioskowaæ co¶ innego wiêc st±d nasze oburzenie:)