Futbolin
no wlasnie, czy ktos moglby mi powiedziec cos na ten temat?
wyszukiwarka moja mowi error.
slyszalam ze trzeba zalac wczesniej wodą, ale ile wczesniej? jakie jest przelozenie energii wzgledem owsa, czy mozna podawac samo pszenzyto czy trzeba mieszac z innym zbozem?
pomocy
chodzi o konie raczej gorącokrwiste ( i mieszanki z zimniakami:) )
http://www.konie.biz/modu...article&sid=659
tu masz fajny artykuł o żywieniu koni owsem, pszenicą i pszenżytem
Generalnie nie skarmia się tego koniom.
Jeśli można zapytać: po co chcesz to podawać swoim koniom ?
Pszenżyta nie powinno się skarmiać koniom - jest wybitnie ochwatogenne (przynajmniej mi tyle wiadomo) i ma niezbyt korzystny skład białkowy dla koni.
nie napisalam nigdzie ze chce podawac swoim koniom. (mam jednego, ktory zboza prawie nie moze jesc) z ciekawosci pytam, bo znajomi tak wlasnie karmia swoje konie.
Z informacji "Naszej Szkapy" :
"Żyto - posiada te same niekorzystne właściwości co i pszenica - jest twarde, ma skłonność do pęcznienia i zbrylania się w przewodzie pokarmowym konia, w związku z czym może spowodować kolkę, a poza tym jest mniej smaczne od pszenicy. Żyto pod względem odżywczym (energiotwórczym) jest paszą wartościową, ale nadaje się prawie wyłącznie dla koni roboczych. Najlepiej, jeśli jego udział w dawce treściwej nie przekracza 25-30%. Ze względu na to, że ziarno żyta w zetknięciu z wodą czy sokami trawiennymi, wytwarza śluz zlepiający je w grudki, należy je uprzednio śrutować i skarmiać wilgotne lub namoczone albo ugotowane (parowane). W ten sposób przygotowane ziarno żyta nie powoduje przykrych następstw".
dzieki rzepka
Przede wszystkim: pszenżyto to nie żyto. Ale skoro zeszło na to drugie, to trzeba powiedzieć, że jeśłi już podawać, to tylko dla dla koni ciężko pracujących, ewentualnie w bardzo małych ilościach także dla źrebiąt. I Zwoliński, i Sasimowski są zgodni co do tego, że absolutnie nie należy go podawać koniom niepracującym. Nie wolno go też podawać żrebnym klaczom - ziarno często jest zainfekowane sporyszem, co może powodować poronienie. Żyto z uwagi na wspomniane cechy fizyczne bywa przyczyną kolek zwłaszcza, że podane na sucho łatwo się zbryla. Należy podawać go więc w postaci ześrutowanej i na mokro (przegotowane lub moczone minimum 12 godzin). Uwaga: nie powinno się moczyć ziarna „na zapas”.
moczone minimum 12 godzin
W aktulanie panujacych temperaturach podczas 12 godzinnego moczenia rozpocznie sie proces fermentacji - a to już nie jest porządane... Chyba, że celem późniejszej destylacji
a ktore zboże jest najbardziej tuczące?
a ktore zboże jest najbardziej tuczące?
Niestety swoją książkę "żywienie koni" Sasimowskiego pożyczyłam znajomej, więc nie sprawdzę, ale z tego co widziałam w "znajomej" stajni "hodowlanej", to facet tuczył swoje konie właśnie żytem. Oczywiście tuczył je na mięcho...
bezpieczniejszy dla koni jest jeczmień (gnieciony, lub śrutowany), ewentualnie kukurydza - oba zboża są tuczące...
wogóle nie rzoumiem eksperymentó. Skoro fachowcy mówią najlpeij nie skarmiac pszenżyetm- no to nie skarmiamy i tyle.
Przez niektórych przemawia chyba dziwne pojęcie oszczędzania , bo pszenżyto to najtansze ziarenko. Sama kupuje ale dla kur. Pszenżyto to koszt 200 zł za tonę (w niektórych regionach Polski nawet 120 zł /tona)
Powiedz swoim znajomym ,że od eksperymentowania i prób która pasza nadaje się dla koni są specjalisci w tym zakresie a oni niech karmią konie tym co jest dla koni przeznaczone, tzn owies ewentulanie (jak kogos stac) specjalne pasze.
znajomi maja stajnie juz 20 lat prawie, i nigdy nie mieli problemow z tego powodu. wiec chyba jednak nie jest tak dramatycznie. kwestia przestrzegania pewnych zasad.
pytam, bo sama slyszalam kiepskie opinie i bylam ciekawa czy ktos jeszcze karmi swoje konie w ten sposob.
a ktore zboże jest najbardziej tuczące?
Do podtuczenia najlepiej nadaje się jęczmień i śrutowana (!) kukurydza. Nie wspominając rzecz jasna o parownych ziemniakach
buahahahaah chodzi o lekkie zaokraglenie konia, nie o tuczenie na rzez.. no ludzie.
zapytałaś się co jest najbardziej tuczące, a nie czym konia "poprawić"
a takie jest właśnie żyto, lecz bardzo niebezpieczne i używane tylko w "hodowlach mięsnych"... :/
konia poprawiaj duuuużą ilością pasz objętościowych, niech stoi jak najdłużej na pastwisku, do tego jakieś warzywka, i na prawdę, nic wiecej nie potrzeba. Chyba że to stary dziadziuś z problemami z uzębieniem itp.
Chyba że to stary dziadziuś z problemami z uzębieniem itp.
stare konie nie tylko mają problemy z uzębieniem, ale i z przyswajaniem pokarmu.
ja nie będę pisać co bym poleciła dla poprawienia wyglądu bo to komercja
Ale wiem, że niektórzy "poprawiają" konie kukurydzą (przedewszystkim) i pszenicą.
Jęczmień jest właściwie najlepszym zbożem jakie można podawać koniom. Zawiera mniej białka niż owies.
Owies jest tak popularny praktycznie tylko w Europie.. poza nią karmią jęczmieniem