Futbolin
Koń ma już 3 lata, więc raczej nie ma już szans, żeby jądra zeszły... Czy jest jeszcze szansa, że po kastracji jego charakter się zmieni? (jest b. wredny i agresywny) Jak kształtują się ceny takiej operacji? Jakie mogą być powikłania?
strasznie oszczędnie napsiałas! Czy konik zawsze był u Ciebie i czy zawsze był prawidłowo odżywiany?
Bo widzisz i ja kiedys kupiłam konika wnetra. Rozmawiałam z lekarzem i już załatwiałam mu kastrację w szpitalu Służewieckim i nagle..... po tygodniu zeszło jedno jąderko a pozniej drugie i kastracja mogła byc wykonana w stajni.
Rózne moga byc powody tego ,że konik jest wnętrem . Mój konik miał wtedy własnie 3 lata ale znałam jego wczesniejszą historię ,był konikiem póldzikim nie dożywionym itp itd.
Jesli jednak i Ty i wet jestescie pewni ,że jąderka nie zejdą to koszt takiej operacji (podaje dane z zeszłego roku) to ok 800 zł + opłaty za dzienne trzymanie konika (ok 60 zł dziennie) + cos tam jeszcze nie pamiętam wszystkich wyliczen no i oczywiscie transport konia. Mnie wtedy z moich wyliczen wynikało ,że kosztowałoby mnie to ok 2000zł. No ale w przypadku wnetra nie masz wyjscia.
Czy charakrter konia zmienia się po kastracji? No spokojnie charakter napewno się zmienia ale nie z dnia na dzien. Po pierwsze konik jeszcze długo bedzie się uaważał za ogiera. Jesli jest złosliwy to raczej nie kastracja lecz wychowanie, opieka itp pomoga bardziej niż sama kastracja.
Koń jest u mnie ponad rok, wcześniej nie był odpowiednio żywiony.
Weterynarz, który go widział twierdzi, że już nie ma szans, żeby jądra zeszły, ale z kastracją i tak poczekam do jesieni.
Co do charakteru- koń jest agresywny głównie w stosunku do koni i wychowanie czy opieka raczej tego nie zmieni, bo na stosunki między końmi za dużego wpływu mieć nie możemy.
Ponadto z tego co czytałem, jądra wnętrów produkują więcej hormonów niż jądra ogierów, przez co są one bardziej agresywne i praca z nimi do przyjemnych nie należy.
jest b. wredny i agresywny
To po co czekać do jesieni??
Fazo - Służewiec jest stosunkowo drogi. Sądzę, że np. we Wrocławiu byłoby taniej... ale nie wiemy gdzie koń aktualnie przebywa...
To po co czekać do jesieni??
Bo zaczynają budzić się muchy i inne badziewia, które mogą utrudnić gojenie się rany?
Czy charakrter konia zmienia się po kastracji? No spokojnie charakter napewno się zmienia ale nie z dnia na dzien. Po pierwsze konik jeszcze długo bedzie się uaważał za ogiera. Jesli jest złosliwy to raczej nie kastracja lecz wychowanie, opieka itp pomoga bardziej niż sama kastracja.
Wiem, że hormony "schodzą" z konia jeszcze kilka miesięcy i z dnia na dzień na pewno się nie zmieni, ale ważne żeby ogólnie się uspokoił kiedyś
Jak zach - pom to blisko masz za granicę - klinika w Demmin.
W Demmin są lepsi weterynarze niż u nas? Jak wyglądają tam ceny zabiegów? Podobnie jak w PL?
Z moją znajomością języków obcych kastracja za granicą chyba nie jest dobrym pomysłem
koleżanka kastrował wnętra w Olsztynie, zapłaciła 800 zł. Dostała konia wygojonego.
edzia 69- Jak długo koń był w klinice?
2 tygodnie
ale to było 2 lata temu
edzia, dzięki za odp. Koń się uspokoił po kastracji?
Nikt z was nie miał wnętra?
W Demmin czy w Seeburgu koszt samej kastracji będzie trochę wyższy , niż w Polsce, ale transport będzie dużo tańszy, zatem warto przemyśleć te lokalizacje.
Konia może zawieźć Tomek: http://www.transportkoni.com.pl/index2.html , który niejednokrotnie jeździł do obu tych klinik i w razie W pomoże w kontakcie wet - właściciel. Zadzwoniłabym jednak najpierw do dr. Januszewskiego z zapytaniem o możliwość takiej kastracji w domu
Jeszcze jedno - kto na co dzień zajmuje się Twoim koniem - tj. który z naszych wetów?
Mamy do wyboru z typowo końskich, poza Januszewskim : dr. Złoto (Poznań, co tydzień w Szczecinie i okolicach) , dr Przewoźnego (j.w.), dr Golachowskiego (z forum, lub inaczej z Wrocławia - co miesiąc w Szczecinie i okolicach)... Moim zdaniem warto zasięgnąć jeszcze opinii któregoś z nich...
Co do much - jeszcze nie ma dramatów, a po kastracji koń goi się stosunkowo szybko, więc moim zdaniem nie ma na co czekać. I tak - konie po kastracji są spokojniejsze - ale warunkiem jest ich odpowiednie wychowanie od początku. Kastracja wstrzyma produkcję hormonów, nie zapobiegnie jednak błędom wychowawczym... Hormony będą jeszcze "w środku konia" przez 2 - 3 miesiące po zabiegu...
edzia, dzięki za odp. Koń się uspokoił po kastracji?
znam 2 konie, które wnętrami i po PRAWIDŁOWO przeprowadzonej kastracji z koni trudnych zrobiły się normalne, ale w ich przypadku to była kwestia hormonów, a nie złego wychowania.
W Demmin czy w Seeburgu koszt samej kastracji będzie trochę wyższy , niż w Polsce, ale transport będzie dużo tańszy, zatem warto przemyśleć te lokalizacje.
Konia może zawieźć Tomek: http://www.transportkoni.com.pl/index2.html , który niejednokrotnie jeździł do obu tych klinik i w razie W pomoże w kontakcie wet - właściciel. Zadzwoniłabym jednak najpierw do dr. Januszewskiego z zapytaniem o możliwość takiej kastracji w domu
Dziękuję za informacje
można kastrować wnętra "w domu"?
ale w ich przypadku to była kwestia hormonów, a nie złego wychowania.
Zakładasz, że w moim przypadku niewłaściwe zachowanie konia jest kwestią złego wychowania??
Capone, to Faza przedstawiła takie przypuszczenie
W takim razie przepraszam, źle zrozumiałem
To logiczne, że jeśli koń jest źle wychowany, kastracja tego nie zmieni
capone co do kliniki w Demmin to myslę ze trudno porownywac którzy lek.wet sa lepsi tutejsi czy zagraniczni.Ja kastrowalam konia właśnie w Demmin ale nie był to wnęter. Warunki dobre, dogadac można sie bylo po angielsku no i ze Szczecina blisko wiec koszty wychodzily porownywalne.Konia wiozł mi wlasnie Tomek o którym pisała gaga - b. polecam.
kupczak dziękuję za odp. A możesz mi powiedzieć ile łącznie z transportem wyszło Ci za kastrację? i jak długo koń był w klinice po kastracji?
Tomek dogaduje sie z klientem indywidualnie, kon byl w klinice chyba 4 dni ale nie chce kłamać bo nie pamiętam dokladnie.Jak wroce do domu ( w pon) to sprawdze rachunek z kliniki i napisze.
Pozdrawiam.
kASTRACJA WNETRA.
Może być przeprowadzona dwoma technikami
- klasyczna operacja otwarcia jamy brzusznej w celu wydostania jądra ( w Polsce jak dotad jedyna technika
- laparoskopia - małoinwazyjny zabieg ( 3 niewielkie naciecia ok 1 cm, wprowadzenie kamery do brzucha, odszukanie i wyciecie jadra), bezpieczna- bez koniecznosci kladzenia, b szybka rekonwalescencja.
Po klasycznej operacji kon pozostaje w klinice ok 2 tyg, rekonwalescencja 3-6 miesiecy.
po laparoskopi kon w klinice ok 5 dni, po 2 tyg powrot pod siodlo.
Cena laparoskopii ok 3,5 tys, wykonujemy w naszej klinice
pozdrawiam
to jak mam pytanie co do tej drugiej metody, czy jadro wtedy zostaje w ciele ogiera czy jest jakos wyciagane??
Wyciagane jest )
Poszerza sie jedno z bocznych naciec ( do 0k 5-7 cm) i wyciaga jajeczko. Jądra z brzucha są zdecydowanie mniejsze niz te prawidłowe.
pozdrawiam
dziekuje bardzo
Capone sprawdzilam rachunek z kliniki . Koń byl w klinice tydzień. Zapłacilam 262 EUR ( troszke ponad rok temu wiec mysle ze ceny jakos sie bardzo nie pozmieniały ).
Dr. Knut Anders
Tierklinik
Hopfenstr. 18
17109 Demmin
tel. 03998 / 28290
Moje stworzenie też kwalfikuje się do tzw kastracji wnętra u Pana dr Stachowiaka bo tam bedzie koń operowany to koszt 1600 PLN, ale to jest Gniezno
Dziękuję za odpowiedzi
Lord Liberator 1600 zł za samą operację czy łącznie z pobytem w klinicie?
Chciałam się was spytać w jakim wieku można już wykastrować ogierka.
Lord Liberator: Jak oceniasz tą klinikę? Mój ogier prawdopodobnie też będzie tam kastrowany... z tego co słyszałam 1600 zł sama operacja koszt pobytu to 23 zł na dzień...
ja polecam klinike w gnieźnie, mój koń miał operowaną tam kolkę, wyszedł z tego i w chwili obecnej smigamy już pod siodłem. Jest też wnetrem, ma 3,5 roku ale jak narazie zachowanie bym powiedziała wałacha a nie ogiera. Na padoki chodzi z innymi końmi i nie stwarza żadnych problemów. W obejściu jest "miśkiem" także jak narazie z kastracją poczekam.
A ja polecam dr Złoto kastrował swojego wnętra nie było zadnych komplikacji fachowa porada naprawdę wszystko ok!!!!