Futbolin
Coraz częściej przeglądając ogłoszenia łapię się za głowę i zastanawiam czy to co czytam i widzę jest normalne...?
matko...
oceńcie...moźe znacie jeszcze gorsze przypadki
Ja dzisiaj trafiłam na:
8 miesięcznego źrebaka który już jest lonżowany z wędzidłem
http://www.allegro.pl/ite...rek_okazja.html
kolejnego rocznego tym razem źrebaka który już chodzi w bryczce
http://www.allegro.pl/ite...nger_barbi.html
2 letniego konia zajeżdżonego
http://www.allegro.pl/ite..._haflinger.html
Takich moim zdaniem anomalii jest mnustro niestety
asiags, a nie można było tego podpiąć pod temat "Co wy na to? Ciekawostki z allegro i nie tylko"?
8mio miesięczny UŁOŻONY, DOBRY DLA DZIECI! P A R A N O J A
Haflinger przy bryczce... hmmm uczy się
Artanis - można było
Dalvivo - tak szczególnie źrebak... szybko sie nauczy! :/
jedno nie wyklucza drugiego
sorry, ale nie widze tu niczego, co by wnosilo cos ciekawego . zrebak z wedzidlem- co z tego. zrebak uczony do bryczki - co z tego? nie ma zdjecia ze sam ciągnie ciezki woz. wiec o co chodzi?
ujezdzony- znaczy zazwyczaj ze ktos wsiadl do zdjecia i sie nie zabil. wiec kon ujezdzony.
sto tysiecy pytan- "czy oni sie nie znaja" i "po co to robią".
no nie znają sie, no chcą szybko sprzedac, a kazda umiejętnosc podnosi cene- nie wiem czy jest sens sie tak podniecac. kup tego zrebaka, to bedzie mial jeszcze 3 lata spokoju.
to oczywiste, ale czy aby na pewno ciezką pracą jest wedzidlo w pysku lub noszenie szorów?
chodzi mi o to, ze po pierwsze- wiekszosc zagorzalych koniar PRZESADZA w ocenie
a po drugie, nie robmy z koni nie wiadomo jakich delikatnych istot. nic koniowi nie bedzie jesli dziecko siedzi do zdjecia a konik ma rok. bez przesady. chyba ze dzieciak wazy 100 kilo.
zeby bylo dla wszystkich jasne- nie jestem zwolennikiem 2 latkow ciagnacych SAMEMU ciezarow, i zajezdzania koni w wieku 2 lat czy mniej. po prostu denerwuje mnie to szukanie dziury w calym byle tylko wyszukac kolejne ogloszenie i rozpisywac sie - czyt. wyzej.
Osobiście uważam że wędzidło w pysku u tak młodego konia to nie jest aż takie starszne, można to poprostu nazwać przyzwyczajaniem. Ale co do wsadzania nawet dziecka jestem przeciwny wkońcu koń nie jest do końca rozwinięty i cały czas rośnie , a czy warto narażać konia by miał póżniej problemy z kręgosłupem .
problemy z kręgosłupem
i z nogami!
a ja nadal uwazam, ze posadzenie dzieciaka do zdjecia nie zmarnuje koniowi zycia.
ciekawe ile osob z tego forum przewieszalo sie na kilka sekund przez swoje mlode konie zanim zaczely je zajezdzac juz na powaznie. ...
a ja uważam że takie przewieszanie się moz esię groxnie skończyc a wsadzanie dziecka na nieujedzonego konia...
Ja tego nie rozumiem.
Tego ogierka ok jeszcze jakoś idzie choć to głupie.
Ale roczniaka do bryczki!!! Mój musi mieć co najmniej dwa i pół.
Ale koń dwa lata pod siodło!!! Kręgosłup mu się wykrzywi... Znam takie konie które 1,5roku pod siodłem chodziły... a ich właściciele szczęśliwi, bo koń był tani i dużo kupców było. A jakie kręgosłupy miały! Ja zajeżdżam jak mają minimum 3 lata.
Koń też musi mieć dzieciństwo.
koń nie jest do końca rozwinięty i cały czas rośnie to ja rozumiem ze wszystke dzieci powinny zaczynać cokolwiek w wieku lat ????? nie wiem 14 ????? a od jednego posadzenia odrazu mu wszytko nie siadze bez przesady
wsadzanie dziecka na nie ujezdzonego konia jest inną kwestią. mowimy tu o koniu, ktorego ktos chowal pewnie od urodzenia, kon ma zaufanie itd. to mimo wszystko duzo zmienia, a dzieciak jest lekki wiec jest duza szansa, ze kon nie bedzie stawial oporu. niby jakim cudem sie konie zajezdza? kiedys przychodzi dzien ze sie wsiada. ogolnie rzecz ujmujac oczywiscie.
a tak poza tym to kon rosnie do 7-8 roku zycia. i dopiero wtedy mozna powiedziec ze sie zajezdza ROZWINIETEGO I ZDROWEGO konia. i ciekawe ile osob tak postąpilo. ech....
Szkoda Koni, a z takimi ogłoszeniami spotkałam się niestety bardzo dużo razy, wystarczy spojżeć na to: ZAJEŻDŻONY ŹREBAK! http://makowmazowiecki.ol...yka-iid-9242427 Konik ma za długie kopytka, a co dopiero ma w pysku!
No to jest akurat wielka przesada... aż mi tego konia szkoda...
Nawet jeśli ktoś się nad kucykiem zlituje i go odkupi i gdy wsiądzie gdy konik skończy te 3 latka to już w stu procentach zdrowy napewno nie będzie...
odnośnie klaczy Haflinger do bryczki, wydaje mi się, że opis jest źle ujęty. Ja po przeczytaniu tego zrozumiałam, że klaczka stoi lub chodzi na uwiązie koło matki, która ciągnie bryczkę, a nie że sama kobyłka ją ciągnie. Nie wiem, jak dla mnie to trochę nielogicznie napisane zostało... Roczniaka do bryczki? :/ Ludzie chyba już na prawdę nie mają wyobraźni jeśli tak faktycznie jest.
Jest spokojny, lekko pogrubiany, ułożony. Maść złoto-kasztanowa, z jasną grzywą i ogonem idealny dla dzieci
nie widze w tym ogłoszeniu nic gorszacego.. ze co? ułozony? a czyli 8 miesięczny ogier nie może np umieć chodzić na uwiązie i nie stwarzać problemów? że dla dzieci? marketing.. a może rzeczywiście jest spokojny i lubi dzieci?
CHODZI PRZY MATCE W BRYCZCE
czyli co ? myslicie, ze ciągnie? nie macie dowodów.. równie dobrze może być przywiązana za uwiąz do bryczki..
chodzi w zaprzęgu w parze, nie boi sie ruchu ulicznego, bez problemu przyjęła siodło, wstępnie ujeżdżona, nauczona z dziećmi. Obustronne pohodzenie, paszport.
kolejny brak dowodów..
nie macie co robić wieczorami?
qurinis - wędzidło w pusku źrebaka - dla mnie to nonsens! Po jakiego diabła źrebakowi wsadzać wędzidło do pyska - jak to ani nie wyrośnięte (fizycznie i psychicznie)... poza tym przypatrzcie sie dokładniej - jak widzi się źrebaka z wędzidłem w pysku i to jeszcze lonżowanego - widać kompletny brak wiedzy - wędzidło ostre i cienkie w dodatku wystaje z puska pare cm! Ok, jak ktoś chce na siłe źrebaka przyzwyczajać do wędzidła to niech to chodziaż robi umiejętnie i prawidłowo! Z resztą o czym tu mowa - normalni koniarze puszczają źrebaki na łąki do 3 roku życia (poza przyzwyczajaniem do kantarka, podawania nóg itp...)!!!
Kiunia1 - zgadzam się, konie w tak młodym wieku mają nierozwinięty kościec, grzbiet się zapada, konie nie rosną. Dla mnie brak słów!
Mam wrazenie że ci wszyscy którzy tutaj mówią: "co to szkodzi", "nic złego sie nie dzieje", "nie widze tu niczego złego" - to ludzie którzy tak robią.
KochamKonie142 - ja już chyba nic na temat tego biednego kuca nie pisze bo mnie krew zalewa!
Artanis - czemu tak bronisz tych ludzi?? Wg mnie praca z jakimikolwiek źrebakami mija się z celem! Owszem można - wszystko się da, zajeździć, przyzwyczaić do bryczki, wędzidła - ale jaki to ma cel - chyba tylko taki że koń w wieku 10 lat będzie miał wszystkiego dosyć bo siądą mu stawy!
Zauważcie że na tych wszystkich... no może 98% ogłoszeń widać że takie "cuda" z tymi źrebakami robią rolnicy! Ci ludzie nie mają pojęcia co sie z końmi, kiedy i jak robi - za to jedno wiedzą napewno IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ! :/
Mam wrazenie że ci wszyscy którzy tutaj mówią: "co to szkodzi", "nic złego sie nie dzieje", "nie widze tu niczego złego" - to ludzie którzy tak robią.
to podchodzi pod zniesławienie..
Artanis - powiedz proszę:
1) czy ty SWOJEGO konia - rocznego "źrebaka" zaprzęgałbyś do bryczki albo wkładał mu cienkie wędzidło, lonżował go?
2) nie odpowiedziałeś czemu tych ludzi tak bronisz?
Kolejne ciekawe
http://www.allegro.pl/ite...zazrebiona.html
hmm 2 lata i źrebna - ciekawe jak wysoko już źrebna
Ciężki temat - można by debatować przez następne 100 lat, każdy ma prawo do własnej opinii !!
Ja uważam że nie powinno się robić tego co ci ludzie robią!
A tak na marginesie jedną ze swoich kobył zajeżdżałam dopiero po ukończeniu przez nią 5ciu lat - wcześniej uznałam że nie jest dostatecznie rozwinięta (ani fizycznie ani psychicznie) - i to była bardzo dobra decyzja OPŁACAŁO SIĘ CZEKAĆ!
Aaaa i jeszcze jedno Artanis - wracając do
Tzn. ja napisałem że można to nazwać przyzwyczajeniem, osobiście nigdy wędzidła tak młodemu koniowi bym nie wkładał do pyska i tez uważam ze do 3 roku powinien być na pastwiskach, po co się spieszyć, Mój koń był późno zajeżdzany i jak narazie wyszło mu to na dobre ponieważ nie mam z nim żadnych problemów.
1) czy ty SWOJEGO konia - rocznego "źrebaka" zaprzęgałbyś do bryczki albo wkładał mu cienkie wędzidło, lonżował go?
dziekuje za doklejenie mi czegoś czego nie posiada moja płeć...
cóż cienkie wędzidło dla źrebaka lepsze niż grube
taa.. ja okulbaczam kulbaką konie które pierwszy raz na nogach stoją, zakładam kolec i lonżuje na gumach z nosem przy piersi
najmłodszy koń z którym pracowałam miał 2,5 roku, przy czym nie było mowy o wsiadaniu.. z reszta i tak na młodziaki nie siadam bo za ciężka jestem
Pomijam pracę z kiziakami.
komu nie przytrafiła się niespodzianka? JAKIE masz dowody, ze konia specjalnie pokryto?
Dokładnie wystarczyło że klacz była wypuszczona na pastwisko gdzie był jakis ogierek i ją pokrył . Znam takie dwa przypadki.
I tutaj moja płęta - ci ludzie wiedzą jak obchodzić się z grubasami, co to koni wierzchowych nie mają w większości pojecia.
widze ze masz jednak kiepskie pojecie o takich ludziach..
na pastwisko gdzie był jakis ogierek i ją pokrył
A kto normalny puszcza klacz z ogierem na pastwisko?
Gum - zdecydownie się zgadzam!
Artanis - twoich wypowiedzi nie komentuje bo dla mnie to jest śmieszne
widze że nie ma sensu na ten temat w ogóle pisać bo cokolwiek podam czy przytocze przykład - ty znajdziesz jakieś dziwne ( i wg mnie głupie) wytłumaczenie.
Gum - zdecydownie się zgadzam!
Ja też!
Śledze wątki na tym forum i szczerze mówiąćArtanis, piszesz poprostu chamsko! wiem że zaraz bedzie bleeele z Twojej strony ale cóż...
A kto normalny puszcza klacz z ogierem na pastwisko? Zdziwiłybyście sie jak przyszłam do obecnej pracy to dwuletni ogierek latał z klaczami normalnie " bo przecież nie pokryje, bo pilnuja " i za miesac pewnie bede miała źrebola z tego niepokrycia, a ludzie i instruktor bedacy tutaj przede mna znajacy sie niby na rzeczy
A kto normalny puszcza klacz z ogierem na pastwisko?
nikt, ale są przypadki, że ogier z drugiego końca wsi przyleci..
a wy wszystkie jesteście idealne, że tak na rolników naskakujecie? Edzia, gdzie jesteś??
A kto normalny puszcza klacz z ogierem na pastwisko?
No ja wiem że nikt normalny no ale jak napisałem spotkałem sie z takim przypadkiem dwa razy. Właśnie wszystkim wydaje się że to jest nie możliwe a tak naprawde ile młodych ogierów jest wypuszczanych z klaczami.
tak jak pisałam -to jest ciężki temat! Kazdy ma prawo do własnej opinii Niektórzy przy tym się bardzo denerwują
Moja jest jaka jest i tak prędko się nie zmieni!
G. wcale źle nie pisze - jak to mówią PAWDA KOLE W OCZY... Co do wypowiedzi że Artanis się niemiło odnosi muszę się zgodzić!
A wracając do głównego tematu i ogłoszeń:
JA znalazłam kilka typu:
"kon jest łykawy ale w niczym mu to nie przeszkadza"
'kon łyka w sytuacjach stresowych"
Czy aby napewno w niczym nie przeszkadza łykanie?
Dla nas takie traktowanie koni jest nieludzkie...
Ale dla takich rolników to normalka, byle by chodził, byle by sprzedać, byle by kase mieć...
A o dobru konia myśleć to nonsens...
Tacy są rolnicy, byli, są i będą...
a wy wszystkie jesteście idealne, że tak na rolników naskakujecie? Edzia, gdzie jesteś??
jestem, jestem
tylko wojowałam z rootkitami . Póki co spoko.
Rolnicy tez ludzie. Końskich rzeźników spotyka się równie często wśród tych co wierzchem i furmanka jeżdżą.
Konie zimnokrwiste hodowane są na rzeź, z tym się trzeba pogodzić, pracują w ciężkich zaprzęgach, po to te rasy wyhodowano.
Gorzej jednak mają konie wierzchowe, tylu wymyślnych tortur jakie fundują im żądni sukcesów sportowcy to nawet święta inkwizycja nie wymyśliła. Rolnicy, o których z taką pogardą się tu czyta to często prości ludzie, którzy swoją wiedzę czerpią z przekazów. Bo za ojca, bo za dziada...
Ktoś wstawił na forum film Newzerowa o sportowcach, w którym są animacje przedstawiające co się dzieje gdy szarpniesz za wodze. Wątpię, czy jest na tym forum , ktokolwiek, włącznie ze mną komu nerwy nie puściły i nie wytargał się z koniem.
Artanis wyluzuj.Cio tu nerwy pomogą.
Jeszcze całkiem niedawno jedna babeczka wozem do Wolina przyjeżdżała. Obok matki zapięty był źrebak. Niczego nie ciągnął, ot był . PO źrebaki tej Pani zawsze była kolejka chętnych...
Zimnokrwisty odsadek umie nieźle przetargać człowieka, ogierek w szczególności.
U nas jak słyszą,że 3 latek surowy jeszcze po pastwisku biega to pretensje od kupujących,że "nic" nie umie.
Proszę sie zastanowić w końcu czy maja biegac do 3 lat , czy być już szczególnie wyedukowane. Tu punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Na cudzym pastwisku ma biegać i nic nie robić, ale jak sie chce konika kupić to naskakany, osiodłany, chodzący w 3 chodach i najlepiej mówiący po francusku.
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=966289506
następna perełka
Watrusia, zadzwoń i powiedz im kilka "ciepłych" słów.
jezuu .
11 miesięczny ogierek ujeżdzony.?!
maskra..;/
biedny koń.
Ktoś już tam napisał e-maila, facet odpisał niezbyt miło że to nie jego koń, tylko grzecznosciwo wystawił aukcje, że koń nie jest zajeżdzony że tylko kilka razy dzieciaka na nim powozili. Napisał żeby tam dzwonić, ja myślę że jak do sprzedającego jest tylko telefon, to dzwonienie nie ma sensu, bo zanim wyłuszczy się o co chodzi to sie wyłączą. Takie jest moje zdanie w tej sytuacji. Co do zajeżdżania to wydaje mi się że niektórzy myślą że jak koń nie buntuje sie przy zakladaniu siodła i wsadzaniu, wsiadaniu to jest już ujeżdzony bo w miare posłuszny. Co nie zmienia faktu, że to źrebak.
edzia 69 - zgadzam się z tym co piszesz na temat "sportowców" zgadzam się również z marudzieniem potencjalnych nabywców... I tutaj powstaje absurd...!! Z jednej strony chcą konia zdrowego a z drugiej on w tym wieku musi już tyyyyle umieć - dla mnie absurd! jedno wyklucza drugie!
tak marudzę na tych rolników - bo to się dotyczy akurat tego tematu (co ciekawsze ogłoszenie w allegro czy innych mediach to sprzedawcą jest rolnik), ale zdaję sobie sprawę jak biedne są również konie "sportowe" w rękach handlarzy (znam wielu osobiście) - sprawa polega na jak najszybszym wywindowaniu konia w górę czyli LL pierwszy raz, kolejny raz to już LL i L, itd... to jest też nie do opisania ale takich informacji nie doczytamy w allegro...
poki nie zobaczylam tego zdjecia ostatniego z siodłem, wszystko bło ok...
często jest tak ,ze ludzie nie wiedza co kryje sie za słowem ujeżdzony, pisza tak bo konik przewiózł kawałek dziecko w stępie raz np. ale jak juz zobaczyłam to siodło ;/
szkoda gadać;...
pisza tak bo konik przewiózł kawałek dziecko w stępie raz np. ale jak juz zobaczyłam to siodło ;/
ta i raz siodło załozyli
ta i raz siodło załozyli
albo 40 razy...
raz czy 40 - i tak nie powinno tak być, z resztą osoba która na tym koniku siedzi nie wydaje się wcale taka mała i nie wydaje mi się żeby to siodło było założone tylko RAZ do zdjęcia jak piszą że jest "UJEŻDŻONY"
asiags, pisać to sobie moga dużo rzeczy.. umów się pojedź zobacz zdaj relacje.. bo ten koń na ujeżdzonego, ani nawet ułożonego mi nie wygląda..
Artanis, ja mówiłam ogólnie...
mi się wydaje ,że tez robią tak ,że zakładają koniowi siodło.... "o udało się , nie bryka, zrób mu zdjęcie, lepiej się sprzeda "
"o udało się , nie bryka, zrób mu zdjęcie, lepiej się sprzeda "
o tym cały czas biję.. ale nie wszyscy chyba rozumieją
asiags, pisać to sobie moga dużo rzeczy.. umów się pojedź zobacz zdaj relacje.. bo ten koń na ujeżdzonego, ani nawet ułożonego mi nie wygląda..
NO I SIĘ NIE DZIWIE BO TO ŹREBAK (żaden nawet zajeżdżony źrebak nie będzie wyglądał jak dojrzały koń/kuc do pracy!!
NO I SIĘ NIE DZIWIE BO TO ŹREBAK (żaden nawet zajeżdżony źrebak nie będzie wyglądał jak dojrzały koń/kuc do pracy!!
jak ty nie umiesz konia pracujacego rozpoznac to Twój problem
kto tu nie umie konia pracującego poznać..., Artanis już nie bądź taka kurde wredna!
Podsumowując:
ty masz swoje zdanie - czyli ŻE TE PRZYPADKI TO DLA CIEBIE NORMALNE!
ja mam swoje - ŻE TE PRZYPADKI DLA MNIE TO BEZNADZIEJA I CHORE!
zakończmy na tym ten wątek bo nie chce mi się już z tobą sprzeczać kto ma racje a kto nie ma - to nie ma sensu!
ty masz swoje zdanie - czyli ŻE TE PRZYPADKI TO DLA CIEBIE NORMALNE!
czytaj proszę ze zrozumieniem, bo (jak grochem o ścianę) to nie jest MOJE zdanie...
czytaj proszę ze zrozumieniem, bo (jak grochem o ścianę) to nie jest MOJE zdanie...
No to ja już nie wiem o co ci chodzi! Generalnie wszyscy tu wypisują swoje opinie na temat ogłoszeń! Weź już daj sobie na luz! Bo na prawde to sie robi męczące!!!!!! Jesteś dziwna!
a tu każdy kocha konie !
taaa mi właśnie wypominają, że popieram znęcanie się nad zwierzętami
No to ja już nie wiem o co ci chodzi!
no właśnie o to..
mówię, że nie koniecznie to co widać na zdjęciach jest praktykowane na co dzień, jak to niektórzy tutaj myślą (chyba w życiu za mało widzieli, a "chłopy na wsi są bee.. i znęcają się nad zwierzętami, bo widziałam na zdjęciu na allegro")
ale to na mnie podnoszą głos i posądzają o niestworzone rzeczy..
Ja się zgadzam z Artanis to że ktoś w sprzedaży daje zdjęcie konia pod siodłem to nie znaczy że ten koń już wcześniej je na sobie miał i pracował. Te zdjęcia to w większości chwyty reklamowe