Futbolin
Co jest lepsze walach czy ogier?
Wiele osob mowilo mi ze wałachy sa strasznie ospale i leniwe i ze nie maja tyle energii co ogiery... Czy to prawda Ja mialam stycznosc i z ogierami i z walachami i nie widzialam konkretnej roznicy..
wałachy sa strasznie ospale i leniwe
Nic bardziej mylnego. Każdy koń czy to wałach, ogier czy klacz w dobrej kondycji i dobrze utrzymany potrafi być energiczny. A przecież z końmi tak jak z ludźmi, każdy ma inny charakter. Z niektórymi trzeba popracować więcej z innymi mniej.
Lol.
Alleee... nie wiem kto naopowiadał takich głupot, że wałachy są strasznie ospałe.... Wałacha od ogiera różni tylko tyle, że ogier ma jajca -> a co za tym idzie, buzują w nim hormony i czasem biorą nad nim górę instynkty prokreacyjne. U wałacha po prostu nie ma tej eksplozji hormonów i są one generalnie "łatwiejsze" pod tym względem. Trzymanie ogiera bez licencji tylko dlatego, żeby mieć ogiera jest dla mnie totalną głupotą...
Lol.
Wałacha od ogiera różni tylko tyle, że ogier ma jajca -> a co za tym idzie, buzują w nim hormony i czasem biorą nad nim górę instynkty prokreacyjne...
Dokładnie, wałachy tez są energiczne,szybkie,niektóre "walnięte", to czy koń jest "ospały" czy nie nie jest tak zależne od jego płci co od tego jaki ma temperament...chyba nikt z nas nie musi szukać daleko, bo na pewno każdy spotkał wałacha, który jest wulkanem energii, ja wystarczy,że spojrzę na mojego wałacha i jego kolegę... "ospały",to jedno z ostatnich słów jakimi określałabym ich charakterki
A kto nie spotkał ogiera, którego zmuszenie do kłusa graniczy z cudem
Ja, całkiem niedawno, lonżowałam jednego ogiera, który ogólnie zazwyczaj dość nabuzowany jest, ale tylko kiedy widzi inne konie, tak, to do rany przyłóż. Po lonży wstawiłam do stajni, na dwa uwiązy, rozsiodłałam, poszłam coś jeszcze zrobić, i zapomniałam o koniu, po godzinie straszny ogr spał sobie spokojnie na środku stajni
Tia a ja jeżdżę na takim ośle Jasper to typowy przykład konia - ogiera, który jak dostanie jeźdzca na grzbiet to zamula jak 150...
Omlecik, a no zdarza się , znajomi mieli takiego małopolaka ogiera,kryjącego,żeby było śmieszniej, a klaczami się interesował nie więcej niż niejeden wałach xD, też ogólnie był bardzo spokojny
że ogier ma jajca -> a co za tym idzie, buzują w nim hormony i czasem biorą nad nim górę instynkty prokreacy dobry tekst
A dla wszystkich zainteresowanych polecam lekturę artykułu w Koniu Polskim pt.:"W obronie ogierów"
Ile już tych tematów się przewinęło, oj
Jedyne, co mogę dodać oprócz pełnej zgody z poprzednikami jeśli chodzi o różne charaktery koni, to fakt, że logiczne jest iż dla niedoświadczonego człeka ogier się nie nadaje Z ogierem trzeba umieć postępować. Dlatego ja się do ogierów nie pcham
u nas sa same wałachy i jakoś nie narzekam na ich ospałośc. jeden to typowa przylepa inny przywódca stada i z nim jest najgorzej. ostatnio chciał wskoczyć na klacz
z kobitkami ciężko się pracuje, bo co chwila mają swoje humory...
fonglucik, oj wiesz, wszędzie są wyjątki: skoro ogier jest dobrze ułożony i grzeczny, no i nie sprawia żadnych hmm kłopotów, to jeszcze można go zostawić ogierem.... no, ale jeśli nie jest zostawiony ogierem tylko dlatego, że "a bo to fajnie jeździć na ogierze, najlepiej jeszcze takim niebezpiecznym" to jeszcze nie katastrofa.;)
Fakt, z klaczami czasem można się rewelacyjnie dogadać, a czasem nie można z nimi zrobić nic. Z mojego niewielkiego doświadczenia wynika, że z niektórymi klaczami w czasie rui gorzej niż z ogierami. Czy mi się wydaje, czy to klacze mają większe tendencje do "fiksowania" np. w szkółkach jeździeckich?
z kobitkami ciężko się pracuje, bo co chwila mają swoje humory...[/quote]
Samo życie... Jakie to prawdziwe...
Michał, A Ty wiesz, że też o tym pomyślałam zanim jeszcze przeczytała Twój post
Proza życia jakby nie było
no racja racja . . .
Czy ja mam męski punkt widzenia czy mi się wydaje ? W sumie zawsze dobrze z chłopakami się dogadywałam
Nie wiem jak to z Tobą jest Martynko Ja tylko nawiązałem do faktów.
Wracająć do tematu.Jeśli koń nie przedstawia większej wartości hodowlanej to jak najbardziej wałach.Łatwiejszy w utrzymaniu i z reguły bardziej spolegliwy.Są różne ogiery w zachowaniu wieć cięzko do wszystkich stosować jedną miarę.
Hmm.. wałachy są ospałe? pierwsze słyszę to wszystko zależy od ich charekteru.. Znam 3 leteniego ogiera który na klacze jakoś specjalnie nie reaguje. Lecz sądzę że zbiegiem czasu to się zmieni... Oczywiście dla mało doświadocznego jeźdzca lepszy jest wałach ponieważ hormony u niego nie są aż tak bardzo aktywne i jest łatwiejszy w opanowaniu bo z ogierami to różnie bywa.
Osoba ktora powiedziala ze wałachy sa ospałe sadzi ze tylko klacze sa idealne zwlaszcza jej i oczywiscie wszystkie inne konie sa beee i w ogole... strasznie irytuje mnie ta osoba... Ja oczywiscie sadze jak Wy wszyscy i szczerze mowiac to w wakacje sobie moze kupie konika i chcialabym zeby to byl wałaszek
sadzi ze tylko klacze sa idealne zwlaszcza jej i oczywiscie wszystkie inne konie sa beee i w ogole...
oj to już wiadomo, o co chodziło tej lasce. Nie nawiązywała ona do wszystkich koni i nie miała rzeczowych argumentów. Powiedziała tak, bo miała "widzi mi się". To taki syndrom jeźdźca uważającego, że wszystko, co jego jest najlepsze
Wszystko zależy od wychowania. Zajmuję się 2 letnim ogierem i jak na razie wspaniały charakter ma do tego żeby zostać facetem z jajami do końca. Wszystko się okaże za rok, czy nie zgłupieje i czy będzie miał predyspozycje do tego żeby być ogrem na zawsze. No i fakt na ZT trzeba mieć kasę. A na MPMK czas na treningi treningi treningi.
angnika, trudnosć ogiera lubi wychodzić dużo później. Był taki kon po zakładzie, co był milutki i w ogóle cudeńko. Starszy, gdy nabrał sił, zaczęły się problemy. Zaczał próbować stawiać na swoim. Do tego zaczęły rozpraszac go klacze i cieższy się robił do jazdy. Ogier nie krył i gdy minął ustawowy czas, gdy musiał być ogierem, z radością go wyciachano. A byl z niego niezły, układny misiek po zakładzie.
Mój misiek był miśkiem u hodowcy, który całkiem nieźle się nim zajmował, a gdy przyszedł czas szykowania do zakąłdu to zaczął już lekko ogierzyć i zrobił się wręcz niebezpieczny. Ciachnięto go i spokój.
Nie wszystko jest kwestią wychowania Jako pedagog Ci to mówię
Deya, czesto tak bywa ,ja mam 5 letniego wałaszka którego ciachneliśmy po ukonczeniu 2,5 bo chłopina poczuł wole Boża i poszedł w tango.zaden płot dla niego.Wsciekłam sie i skończyła się wola Boza Faktem jedst ze wychowywał sie sam a wtedy trudno o utrzymanie łogra.teraz wychowuje dwa łogry 3-letnie i narazie nie mam problemu.już chodzą same na wybiegi ale obok siebie nie ma z nimi kłopotu.Nie wiem co z nimi zrobie czy zostaną łogrami,1 napewno tak -drugi prawdopodobnie nie.
Z facetami tak to jest na początku mały bunt ale to kwestia wychowania a potem potulne jak baranki Jak już chłopina załapie o co biega to i pogadać mozna.A z babkami to kazdy wie jak jest
Opini o tym, która płeć jest bardziej pracowita czy bardziej ambitna jest wiele.Ja spotkałem się z opinią, że klacze wcale nie są dynamiczne,szybkie jak ogiery czy wałachy.Ale za to bardziej pracowite podobno.Póxniej usłsyszałem, że znowu wałachy są leniwe, a ogiery bardziej wrażliwe(z tym bym się zgodził akurat,bardziej pobudliwe na obecność klaczy )A tak naparwdę myślę, że nie ma reguły żadnej.Nawet w kontekście różnych ars koni.
O tak wiemy jak to jest z babkami...
O tak wiemy jak to jest z babkami...
i z facetami też wiemy jak to jest
Ja dotychczas miałam przyjemność obcowania głównie z klaczami i jakoś szczególnie nie narzekam. Humorki mają, ale równie dobrze wałach czy ogier też ma jakiś swój upierdliwy dzień W świecie koni, tak jak w świecie ludzi, reguł brak Niejeden wałach jest trudniejszy niż ogier
co prawda nie wiem, z czego to wynika, ale najlepiej dogaduje sie z walachami. z klaczami wspolpraca nigdy mi sie jeszcze nie ukladala, kazda bardziej nienormalna od drugiej z ogierami mialam przyjemnosc dwoma i jeden byl fenomenalnym mulkiem, kompletny spokoj, drugi natomiast prawdziwy ogierrr. ;d
sb., czyli dokładnie to samo co u mnie z kobyłami zaczęłam się dogadywać dopiero nie dawno, ale i tak efektem moich prób były ataki na moje uzębienie :p Chociaż nie wiem czy to kwestia końskiej płci, czy raczej naszych jakiś sympatii etc (:
bardziej pracowite, dokładnie tak jak kobiety
Pracowite ,wytrzymałe potrafimy wiecej niż samiec(samiec po 8-godzinach umiera a my tyramy 16 i jedziemy dalej),bardziej odporne na stres ,ból bardziej inteligentniejsze ,kreatywne .No moze jedna naszą wada jest to ze niebardzo potrafomy dogadać się w stadzie samic .Facet natrzaska po ryju i sprawa załatwiona ,a baki jak sie zawezma to głowa mała,ale i tak teoria seksmicji sie sprawdza -jesteśmy odporniejsze szybciej się przystosowujemy do zmieniających sie warunków.........i mozna było by tak długo ale muszę iść konie karmić
fonglucik, popieram Cię sobą całą
A ono tak wszystko może się zmienić. ale zajmuje się nim od kąt się urodził. Nie ma z nim problemów a w stajni stoi pomiędzy dwiema klaczami. Właściciel zadecyduje czy będzie ogierem czy pól ogierem
Fonglucik marzenia kiedyś się na pewno spełnią żeby było tak jak piszesz...
no ja wiem Michał, ze stajesz obronie płci słabszej
lecz wedle marzeń oby sie nie spełaniły bo nie chce wspominać z i zadawc pytanie "a do czego slużyli meeżczyzni"
A skąd jaka tam ona słabsza... :wink:Tak sobie wmawiają Ci, którzy są własnie słabsi Po prostu wyrosłem juź z czytania bajek...
A propos to Briget Bardot stwierdziła ,,..że kobieta jest odpeoczynkiem mężczyzny..." I jak tu nie zgodzić się z mądra niewiastą
A cytat, który tak pięknie przytoczyłaś.No cóź Z tego co pamietam znowu musieliśmy ratowac cywilizację Dobrze, że to tylko film.Choć taka sytuacja miałaby niewątpliwe dużo plusów Niestety tylko dla nielicznych...
,,..A to co?? ŻYCIE Kochanie,ŻYCIE..."
Z tego co pamietam znowu musieliśmy ratowac cywilizację no dobra niech ostana te ogiery
Innymi słowy nastąpiło podsumowanie długiej dywagacji wyższości tym i owym w skrocie mówiąc I TAK JESTEŚMY ŁADNIEJSZE OD WAS mamy cycki które przykuwają wzrok a jak nie mamy to se dorobimy i tak naprawdę to my krecimy tym światem bo "we mnie jest sex " na które ogiery leca jak mucha do miody [quote],,..A to co?? ŻYCIE Kochanie,ŻYCIE..."
Ojjjjj to temat klacz czy ogier??
Ojjjjj to temat klacz czy ogier?? [/quote]
w sumie mozna by bylo przerobic sadze ze bylaby duuuuza dyskusja
Fonglucik dlatego wolę klacze ZGADZAM SIĘ.Jesteście ładniejsze i to jest argument nie do przebicia.Co do innych walorów to cięzko coś napisać.Poniewaź jak dobrze wiesz każemu podoba się coś innego.I każdy zwraca uwagę na inne cechy.Z biegiem lat pewne rzeczy się zmieniają.Lub z biegiem doświadczeń nabytych w obcowaniu z płcią przeciwną :mrgreen:Fakt gdyby nie te piersi to ani Ciebie ani mnie by nie było na świecie My patrzymy Wam w biust.Wy patrzycie na nas poniżej pasa z równym zainteresowaniem
Bywają mądre kobiety tak samo jak męźczyzni.I bywają głupie tak samo jak faceci niektórzy.
No sama widzisz, że to my tworzymy jednaka to życie.Kręcicie.To widzisz jeszcze jedna taka zadyma dla pozoru by Was zdobywać w celu przedłużania rodu A wy tak ładnie się nabieracie...
Bez nas życia by nie było Jesteście nam potrzebne w związaku z tym do przedłużemia naszych genów na ziemi.Aź jest w tym jakaś przyjemnośc dla obu płci... A tak naprawdę to Wy nie możecie żyć bez nas.A My bez Was.Jestesmy sobie potrzebni.Nawet jesli nie zawsze wszytsko jet w porządku.I to z obu stron.
Ogier czy wałach?Jesli ogier to tylko dla doświadczonego jeźdzca, zawodnika.Wałachy takźe potrfią być ambitne np. w sporcie.Artemor to tylko potwierdził.Jak dla mnie kwetsia indywidualna konia.Ze względu na łatwośc obsługi wybrałbym wałacha.Chyba, że byłbym hodowcą. :wink:Gdyby nie to, że klacz to klacz jednak jak dla mnie.
My patrzymy Wam w biust.Wy patrzycie na nas poniżej pasa z równym zainteresowaniem
No proszę jak Michał szczerze się wypowiedział W ogóle cała ta wypowiedź jest ... niesamowita Aż normalnie gęba mi się cieszy
Ale prawda najprawdziwsza, że:
Wy nie możecie żyć bez nas.A My bez Was.Jestesmy sobie potrzebni.
Zawsze jestem szczery.Aź do bólu :wink:No może czasami aź za.Ale nie lubię kłamać i to pewnie dlatego.
Czyli co madziadur?Jednak klacze górą?Trochę to zaczyna przypominać tezę o tym co było szybciej.Kura czy jajko Jak dla mnie tak jak juź napisałem kwestia indywidualna konia.
Nie, nie. Zgadzam się z Tobą, że to zależy od konia, bo każdy jest inny. Nie da się tego rozdzielić na trzy grupy związane z płcią. No bo nie można rzec, że taki wałach to ospały i taki misiek. Znam wałachy takie, które dają nieźle w kość i tylko doświadczony jeździec daje sobie z nimi radę. Niektóre cechy typowego ogiera Ogier jak wiadomo dla doświadczonych, obytych z ogierami, bo wiadomo jak to się ma... ogiera da się okiełznać, jak to każdego faceta, trzeba tylko odpowiedniego podejścia
No własnie.Każdy ma swój kod dostępu.Jak ja lubie te klacze jedzące z dłoni... Ech...
Jak ja lubie te klacze jedzące z dłoni...
chytrze ukryta sugestia
Na szczęście nie każda klacz je z ręki, przynajmniej z początku
Masz racje.Trzeba oswoić,pogłaskać,szeptać ciepłe słówka do uszka...Poczęstować marchewką, jabłuszkiem, zabrac na długi spacer...
Od razu widać, że nasz forumowy Michał miał dużo wspólnego z klaczami i wie jak je udobruchać
proszę abyście wasze "flirtowanie i przekomarzanie" ograniczyli do jednego tematu
Tego madziadur nie wiem.Ale wiem, że nić na siłę.Tylko cierpliwością i spokojem.I nić nachalnie.Klacze tego nie lubią. Codziennie trzeba zdobywać... ich zaufanie.Aź go nabiorą.A skąd.Klacze znam tylko z opowiadań
Wracająć jak słusznie zauważył moderator do tematu.Wolę jednak klacze.Bo jak mówi stare przysłowie ,,..kto ma pszczoły i klacze ten z biedy nie płacze..." Że pozwolę sobie na taki argument ludowy bardziej :wink:Ale generalnie nie mam nić przeciwko wałachom.Do ogiera trzeba hodowcy.fachowca.To nie jest płeć dla każdego.
Jak ja lubie te klacze jedzące z dłoni... Ech... cholefcia to sie nie nadaję
Fonglucik nie popadaj w pesymizm.Móc to chcieć! Kwetsia podejścia i dasz radę...
Fonglucik tym lepiej w Twoim przypadku od razu trzeba przystapić hm.., do dzieła??! Ale gra wstepna uwierz jest pożądana pod każdą szerkością geograficzną.I ceniona wysoko... A jak to pięknie zaczyna się u koni.To gryzienie w szyjkę,kark.No za uszkiem może juź nie za bardzo...
Młode klacze...Nie wiem co lubią.Rozumiem, że jabłuszka,marchewki odpadają...
Fongluciku, a co będzie jak On zrobi swoje... I to raczej z przyjemnością i bez politowania... Ale skoro masz taka siłę perswazji, że tupniesz i coś tam sie juź dziać zaczyna, ho ho to podziwiam...
To gryzienie w szyjkę,kark oj ja nosze czerwona wstażkę w ogonie
po drugie leniwa jestem
po trzecie kazdy samiec mnie słucha,bo ja wredna baba jestem
Ale mam nadzieję, że tylko na szczęście ta wstązka To jest do przyjęcia.Leniwa?To kokieteria z Twojej strony... Wyczuwam prowokację.
Faktycznie z samymi wałachami masz do czynienia W tą wrednośc teź mi się wierzyć nie chce.To stylizacja na takową
Faktycznie z samymi wałachami masz do czynienia
czyżby była to autoreklama
Nie reklama- stwierdzenie A jak sprawdzimy?? Bardzo ciekaw jestem...
A jak sprawdzimy?? to już Twoja "problem" przecież padło stwierdzenie
Ale jaki brak incjatywy?? W końcu to ja to zaproponowałem.A stwierdzenie oparłem na twym przeświadzczeniu.W grę wchodzi metoda optyczna lub dotykowa-i tu zdam się na Ciebie.Co by nie było, że pozbawiam Cię możliwości i niedoceniam Twej roli i doświadczenia.
wydzielić Wam temat czy już kończycie ?
wydzielić Wam temat czy już kończycie ? Chyba kermitku kończymy bo Michalowi kończą siępomysły i usiłuje zwalić na mnie planowanie
kermit ja bym była za wydzieleniem bo super się czyta tą dyskusję
A ciągle się słyszy, że klacze takie pracowite.Że trzeba docenić,pokazć, że są równorzędnymi parnerami.A tu proszę... Szara rzeczywistośc.Jak zawsze potrzeba faceta z decyzją :mrgreen:Żeby było na kogo zwalić jak coś nie będzie tak. Normalka.A później będzie jak zwykle,,..a nie mówiłam, że trzeba było zrobić inaczek,MOWIŁAM ..."i na tym się kończy.A ja tak chciałem po partnersku,ech...Wszelka złuda na tym świecie Nie doceniasz klaczy źle.Doceniasz jeszcze gorzej Typowe dla klaczy...
Dlatego ogier mimo całej swej wrażliwości,intelgencji,piękna,testosteronu jest bardziej wyrazisty i lepiej się z nim pracuje.Oczywiście doceniam rolę klaczy matki jako wspaniałej wychowawczyni potomków ogiera.Wykarmi,będzie sie opiekować,pościeli słomką,wyliże,popieści małego...źrebaka oczywiście:wink: I za tą opiekunczość uwielbiam klacze.Aczowliek spotyka się kalcze gdzie cechy, które sa naturalne dla ogiera mozna spotkać u nich.Ale to wyjątki bardzo rzadko spotykane... A szukać warto.
Finito tematu.Bo zamulimy
Nie doceniasz klaczy źle.Doceniasz jeszcze gorzej Typowe dla klaczy... ale ja zawsze mowiłam ze klacze sa chimeryczne.
I tak oto wyglada obraz ogiera jak wyrastają przed nim góry to rozkłada kopytka i wszystko zwala na klacz.I oto widać ze samiec nie jest zdolny do podejmowania decyzji .Jest niesamodzielny i tak naprawdę jest to duze dziecko.Na tym zakończe bo ide wywieść klacz do prawdziwego ogiera
Powodzenia.Tylko nie pomył z wałachem skoro tyle ich sie tam kręci... :mrgreen:Widzisz jaki zbawienny mam wpływ na podejmowanie decyzji.I to na odległość!
Co do takich dyskusji... Dziś w radio było coś o słonicy, która ma przywędrować do Warszawskiego zoo... I padły tam jakże piękne i prawdziwe słowa : "Mężczyzna może i jest głową, ale kobieta jest szyją, która kręci tą głową jak jej się podoba"
"Mężczyzna może i jest głową, ale kobieta jest szyją, która kręci tą głową jak jej się podoba" madziadur, stare i prawdziwe
Stara bajka dla dziewczynek A skąd obniżona.Wręcz przecwianie poczułem się dowartościowany.Widomo przecieź nie od dziś, że jak kobieta zaprzecza to oznacza to zgoła coś innego
No widzisz pisałem, że wałachy Cie otaczaj Fongluciku.Ale ja w Ciebie wierzę!
No widzisz pisałem, że wałachy Cie otaczaj Fongluciku i dzięki Tobie powiekszyło sie stadko
Raczej z Twojego fonglucik.Zaczynasz zamulać tą przepychanką.Ale jak Ci argumentów brak to jest to zrozumiałe.No cóź widocznie sama nie wiesz jaka jesteś Na szceście to nie mój problem Teraz przynajmniej znamy przyczynę braku zrzoumienia u ogrów.
wiesz masz racje należy skończyvc tą bezwartościową rozmowe.
Oj a prosiłem Cię juź wczesniej o to:wink:
Nawiązująć do tematu.Wałacha łatwiejszy w utrzymaniu dla osób trzymających konia w pensjonacie.Za ogiera trzeba płacić zazwyczaj więcej.No i nie każdy pensjonat chce przyjąć ogiera.Jak dla mnie ogier ma racje bytu bezwzględnie u hodowcy,ogiernika (zapomniany termin).Utrzymanie włacha jet łatwiejsze i bezpieczniejsze dla każdego amatora jeździectwa.