ďťż

Budowa hali

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Zastanawiamy się nad halą. Chodzi o coś małego w miarę możliwości niedużym nakładem finansowym,ale oczywiście za razem o coś, co po jednym sezonie się nie rozpadnie... Hala potrzebna jest głównie na potrzeby oprowadzań i hipoterapii w zasadzie nie tyle co do jazdy a właśnie tylko na stępa, bo przez to,że tu deszczyk,tam zawieje ludzie z maluchami rezygnują a jesteśmy nastawieni właśnie na oprowadzanie maluchów, przeszkól i hipoterapię.

Co proponujecie?Z jakich materiałów budować? W zasadzie biorę pod uwagę wszystko,tzn hale drewnianą(np.podobają mi się hale drewniane które latem można odsłonić częściowo a zimą ściany są pełne)metalową, w kwestii namiotu mam mieszane uczucia, mamy tez możliwość zagospodarowania budynku,takiego dość dużego okrąglaka-jeździć spokojnie by tam można było,ale dach jest do wymiany, trzeba by zasypać szambo,które jest pod budynkiem i jest jeszcze kwestia ścian, które są miejscami popękane(tzn.w zasadzie nie wiem czy tylko tynki,czy mury również) i rodzi się tu pytanie,czy koszt takiego generalnego remontu nie pokryje się z kosztami postawienia nowej hali...
Nie ukrywam,że jestem zielona w kwestii tego co lepsze,gorsze droższe,tańsze,wiem tylko co by mi się podobało dlatego też proszę o pomoc i sprostowanie moich wyobrażeń z realiami...


namiot postawili w paru staniach i sprawdza się cąłkiem fajnie, niestety nie znam kosztów
Ja do namiotu jakoś nie jestem przekonana, wolałabym chyba jakąś stałą konstrukcję, niby z namiotami nie miałam dużo do czynienia,ale jakoś mnie nie przekonują...
Hala murowana czy drewniana to mnóstwo załatwiania z pozwoleniem na budowę. Potem projekt, ekipa budowlana i sama budowa której trzeba pilnować, chociaż właściwie bardziej to trzeba pilnować ekipy budowlanej co by pracowali i materiałów nie wyprowadzali.

Namiot - taki z podwijanymi bokami sprawdziłby się rewelacyjnie i dużo mniej formalności. Poza tym stawiają go ludzie znający się na tym co robią.

Ceny różne ale i tak niższe niż przy stawianiu hali murowanej czy drewnianej.

Są także do kupienia używane hale namiotowe w różnych rozmiarach. do wyszukania w googlu raz dwa.


Wiadomo, że najlepsza byłaby hala drewniana lub murowana, jednak koszty są wówczas ogromne...jeśli chodzi o hale namiotową to tu też trzeba mieć sporo gotówki, ale na pewno koszty mimo wszystko są sporo mniejsze. Ja miałam okazje jeździć jednego roku cały sezon jesienno-zimowy właśnie na takiej namiotowej hali, cóż-początki dla nie przyzwyczajonych do tego koni były ciężkie, osuwający się śnieg, mocny wiatr i towarzyszące temu dźwięki sprawiały że konie nie czuły się komfortowo i panikowały, po pewnym jednak czasie przywykły i wszystko było ok. Zawsze taka hala to jakaś alternatywa, na głowę nie kapie, od wiatru ochroni i można jeździć wieczorami co ważne zimą, gdy ciemno robi się o 16:00. Ostatnio widziałam ogłoszenie o sprzedaży hali namiotowej, wraz z bandami i oświetleniem za 80 tys.zł hala o wymiarach 20m na 40m.
Karesowa, Właśnie...boję się tego wiatru czy śniegu obsuwającego się itd w przypadku hali namiotowej,bo jak pisałam ma być ona w zasadzie na potrzeby oprowadzania/hipo dla dzieci i boję się,żeby konie się nie płoszyły jak będą duże wiatry itd, niby konie spokojne no ale jednak...
i 80tys wydaje mi się kosmiczną ceną za namiot,znajomi postawili halę za 25 tys,metalową nie wiem jakie ona ma wymiary,ale malutka nie jest, spokojnie w niej można jeździć z galopem i skokami włącznie...

Właśnie nad tym zezwoleniem na budo też myślałam Na wszystkie inne hale oprócz namiotu trzeba mieć zezwolenie i projekt?
Obiś, nie wiem jak u Ciebie w powiecie/gminie ale w powiecie piskim nawet na postawienie wiaty niezwiązanej stale z podłożem trzeba mieć Zgodę Wydziału Budownictwa. Papierów mniej niż do pozwolenia na budowę ale też minimum miesiąc czekania, że nie wspomnę o zbieraniu planów zagospodarowania, itd.
Obiś istnieje możliwość że konie początkowo płoszyć się będą, ja jeździłam wówczas na sportowych wyjadaczach, które już wiele w życiu widziały i nie nazwałabym ich płochliwymi końmi a nie raz koń mi spode mnie chciał uciec, ale jak mówię było to tylko przejściowe. Co do ceny to ta była za hale używaną, znam ludzi prowadzących stajnie którzy za nowy namiot z solidna konstrukcją i podłożem porządnym zapłacili 200 tys.zł A hala za 25tys zł to wręcz niemożliwie tanio-możesz podpytać dokładnie z jakich materiałów i jakim sposobem znajomi postawili halę za tak niska cenę??może i u nas postawimy
Karesowa, Ta hala o której pisałam postawiona jest cała z metalu,tzn na metalowym szkielecie/konstrukcji na okrągło są tylko metalowe płyty i tyle,nic poza tym.





Coś takiego,lepszych zdjęć nie mam niestety, podłoże tu jest beznadziejnie beznadziejne,ale zawsze można sobie zrobić inne a nie taki ziemio coś tam.
Wygląda to jak wygląda,ale spełnia swoją funkcję

A co myślicie o zmianie dachu w budynku o którym pisałam wcześniej?Z czego ten dach zrobić?Ja myślałam o drewnie albo blasze (tak się odmienia "blacha" ?)
blacha będzie hałaśliwa
poza tym myślę ,że jak zrobisz dach n płasko ,to czasem bedzie trzeba tam wleźc i go odgarnąć
za to jak będzie naokrągło ,to np śnieg będzie się zsuwał
KarolaJn13,ta hala ze zdjęcia powyżej jest mi bardzo dobrze znana i hałas tam się robi dopiero podczas gradu, w deszcz,nawet ulewę było ok, z wiatrem też zero problemu, a namiot wydaje mi się,że będzie problematyczny podczas właśnie np.dużego wiatru...
A z czego by dach nie był,to wydaje mi się,że na logikę lepszy taki który nie będzie płaski,właśnie dlatego,że będzie łatwiej zimą
Oj ja u siebie chciałabym choć taką niewielką halę-można chociażby zimą konia wylonżować spokojnie, albo podczas deszczu czy choćby nie przejmować się że zimą szybko się ciemni. Podłoże jednak chciałabym insze . Ja jeździłam w blaszanej hali i na prawdę nie było dramatu z odgłosami, na pewno było lepiej niż w hali namiotowej.
Karesowa, ooo fajnie,ktoś,kto ma porównanie z namiotami, napisz coś więcej w kwestii porównania metal kontra namiot.
Co do podłoża w tej hali to jest tragicznie tragiczne,ale podłoże mozna sobie przecież zrobić jakie się chce
Ja z namiotem mam średnie doświadczenia, pracowałam w stajni sportowej gdzie był właśnie namiot, konstrukcja solidna, fajne bandy i rewelacyjne podłoże, ale jak przyszły początki jazdy na hali to wszystkie konie chciały dostać szału na dźwięki wiatru i osuwającego się śniegu, więc raz że bywało niebezpiecznie bo dębowały, ponosiły to jeszcze trudno było normalnie z nimi pracować bo każdy jeden rozkojarzony i więcej było nerwów niż pracy i po stronie jeźdźca i konia...przyznaje jednak obiektywnie, ze po pewnym czasie konie się przyzwyczaiły do hałasów i było zupełnie ok, ale sezon na hali dobiegł końca jeździło się na dworze i od następnej jesieni pewnie znowu będą strachy na początku. Co do hali blaszanej to odgłosy wiatru były tam w ogóle niegroźne i koniom w zasadzie nie przeszkadzały, solidny deszcz wzbudzał niepokój ale w zasadzie jak przywykły do stałego dźwięku kropel uderzających o blachę to też było ok, natomiast grzmoty zwiastujące burze brzmiały okropnie i konie nie były zadowolone z tych odgłosów. Gradu nie pamiętam
ja pamiętam małą blaszaną halę w jaszkowie, obsuwający się śnieg był udręką dla jednego jeźdźca ,który spadł 3 krotnie
Karesowa, gradu w całej metalowej hali nie polecam...Ale jestem przekonana,że w namiocie bynajmniej nie byłoby lepiej... Sama nie wiem, mam mieszane odczucia co do tej hali,tzn nie chciałabym, aby trzeba bawić sie w tysiące formalności związanych z budową, ale z drugiej strony ten namiot-sama nie wiem...Może wypowie się więcej osób jeżdżących w halach namiotowych?
Jeżdżę w hali namiotowej od 3 lat. Na początku sezonu halowego koń rzeczywiście jest nieco spięty, ale po kilku jazdach jest już ok. Nie przeszkadza ani wiatr, ani deszcz. Fakt, że w zimę trzeba było zrzucać śnieg z dachu bo nie wszystko samo się chciało zsunąć.
Wady:brak podnoszonych boczków i latem na hali robi się momentalnie sauna.

Konie rekreacyjne w mojej stajni też się szybko przyzwyczajają do hali i nie wzrusza ich ani delikatny ruch ścian (są dobrze naciągnięte) ani pukanie deszczu czy gradu. Z czasem przyzwyczaiły się nawet do zsuwającego się z dachu śniegu.
W Bolesławcu jest taki namiot i z tego co kojarzę ma podnoszone boki ...
W zasadzie brak podnoszonych boków byłby do przeżycia,bo chodzi o hale kiedy leje albo jest strasznie zimno a tak to wszystko na zewnątrz, ja zdecydowanie jestem zwolennikiem wolnej przestrzeni i nieba nad głową ale o ile ja w deszcz mogę jeździć o tyle małe dzieci już nie
gangrena mogłabyś wstawić zdjęcia tej hali? I jeszcze pytanie czy w czasie wichur nie było problemu?
leonek, hala wygląda mniej więcej tak jak ta sawankowa http://sawanka.pl/tresc/grafika/IMG_2327.jpg

w czasie wichur nie było problemów. Jedynie jak były silne mrozy to lekko przemarzało podłoże bo jednak swego czasu złapało wilgoć. No i trzeba było zrzucać śnieg z dachu hali. Poza tym hala sprawuje się super i gdyby nie hala właśnie to dawno zmieniłabym stajnię.
Bardzo dziękuję gangrena. Boki tej hali są z PCV czy blachy?
Pytam bo podobno sa takie, które w czasie upałów można "zrolować i zostaje samo zadaszenie ( super sprawa ) i nie ma takiego gorąca.
leonek, boki sa z PCV. w naszej hali nie można ich zrolować niestety w sawankowej chyba też nie.
Gdyby się dało je rolować hala byłaby wprost genialna.
Witam,

Namiotowa hala to jednak chyba fajny pomysł i najmniej kosztowny. Australijczycy wybudowali nawet taki stadion (dół w ziemi na widownię i boisko, a reszta to jeden wielgachny namiot)
SrebrnySerfer, tak oczywiście cała budowa ma i musi być legalna bez względu na to co to będzie i jakich wymiarów by nie było to bezwzględnie fachowcy muszą się pojawić a formalności zostać załatwione
Ten budynek to taki okrąglak,ale naprawdę spory,galopować można by tam bez problemu a co dopiero prowadzać dzieciaki w zasadzie samym stępem. Trzeba będzie chyba kogoś znaleźć,żeby zobaczył w jakim to jest stanie,niby mury wyglądają dobrze, ale na 100% nie jestem pewna,czy to tylko popękany tynk,czy jednak mur w jakimś stopniu też. Dach jest na pewno do wymiany,ale wymiana dachu to nie stawianie nowej hali, no i trzeba by zasypać te szambo,tak mi się wydaje bynajmniej,że trzeba. A dach w przypadku takiego budynku z czego byście proponowali? Mi się strasznie drewno podoba,ale jednak ono bynajmniej do tanich nie należy...
A czy ktoś z Was spotkał się, że właśnie taka hala została zniszczona przez huragan lub trąbę powietrzną . Pytam bo w mojej okolicy to ostatnio dość częste zjawiska atmosferyczne
Ja słyszałem, hala namiotowa zawaliła się pod naporem śniegu, ale była to hala starej konstrukcji, bez obliczeń śniegowych i z tego co kojarzę był to tylko dwuteownik albo profil zamknięty. W tej chwili po wielu katastrofach budowlanych, każdy takie obliczenia wykonuje i konstrukcje dachu to zwykle dość "gęste" kratownice.