ďťż

Nakostniak- jak się go pozbyć

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Piszę z pytaniem do weterynarzy..
Czy jedyną nadzieją na pozbycie się nakostniaka jest operacja?
Czy można robić jakieś wcierki etc.
Proszę o odpowiedź..

I tak przy okazji zapytam jeszcze o opoje.
Czy rozgrzewanie nóg i chłodzenie powinno je usunąć/zmniejszyć?


Z tego co ja sie orjentuje to napewno nie powinno sie rozgrzewac, a tylko chlodzic.
Jak nakostniak "mlody" to moze cos dzadza takie wcierki chlodzace ale jak to juz u starszego konia to watpie zeby cos takiego pomoglo, tylko zabieg wchodziw rachube.
A dlaczego boisz sie az tak bedzie tego zabiegu??
moja kobyła nabawiła się nakostniaka po kopance z innymi końmi i mam przykazanie rozgrzewać go arcalenem. więc chyba co osoba to opinia.
Wejdz sobie na tę stronkę:http://www.stajenka.fora.pl/boks-2-ambulatorium,5/nakostniak,1466.html


Kaamaa, na oba pytania odpowiedź może dać Ci jedynie lekarz weterynarii po konsultacji osobistej. Nakosstniaka można zmniejszyć praparatem Radiol M-Bone. Leczenie opoji zależy od ich przyczyn - nie zawsze chłodzenie i rozgrzewanie da pozytywny efekt. Źle dobrana leczenie może pogłębić problem i skutkować trwałą kontuzją konia... może zatem warto raz zainwestować w porządnego weta - ortopedę, niż ryzykować zdrowiem zwierzaka??
U nas siedmioletnia kobyła, która chodzi skoki kl. P-N dostała dużego nakostniaka z niczego. Nacierają ją Radiolem, ale operacji jej nie chcą robić.
Bardzo dużo zależy też od miejsca na nodze w którym znajduje sie nakostniak. Jeżeli nie ma ucisku na ścięgno i koń nie kuleje, a sam nakostniak się nie powiększa, to nie ma sensu nic z tym robić Moja klacz ma takiego nakostniaka od lat, żyje i ma sie świetnie