ďťż

problemy z sierścią u źrebaka

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Witam.
Źrebak ze stajni,w której pracuje, ma od kilku dni mocno wytartą sierść na szyi i głowie.Czy to może być związane z nieodpowiednim żywieniem(konie dostaja owies i trawę )oraz brakiem witamin i minerałów?Czy są inne powody?


Inne powody - świerzb, grzybica, wszy.
Swierzb ,czy grzybice raczej wykluczam,gdyż oprócz wytarcia sierści ,nie zauważyłam żadnych strupków ,czy ropieni.Skóra jest normalnego koloru.Poza tym ,obie formy sa zaraźliwe,a to jest mały źrebak ,który stoi w boksie z matką,a jej sierść nie wychodzi.Skłaniam się bardziej w braki żywieniowe lub ewentualnie nieodpowiednia higiena w boksie.
Jeśli źrebak tylko stoi w stajni/boksie z matką to ta sytuacja jest już nieodpowiednia - nie napisałaś czy źrebię wychodzi na pastwiska. W jakim wieku jest źrebię? - ok. 3 m-ca źrebięta zmieniają sierść. Karmienie klaczy karmiącej wyłącznie sianem i owsem, szczególnie w pierwszych 3-4 m-cach laktacji jest niewystarczające pod względem poziomu białka i m.in. wapnia czy miedzi. A higiena w boksie - no cuż, u mnie o tej porze źrebięta z matkami przebywają ok 20 h na pastwiskach a boksy są sprzątane codziennie.


To nie jest moja stajnia,także nie moge im dyktowac ,co maja robić.Mogę jedynie wpłynąć na ich sposób myślenia i to zamierzam zrobić.Problem jest też w tym,że głowny własciciel koni mieszka na co dzień w Warszwie i widze sie z nim co tydzień lub co 2 tyg.A na co dzień zajmuję się końmi chłopek rozstropek-niestety i przyjeżdża ojciec właściciela-który nic nie wie o koniach.Czeka mnie zatem rozmowa z właścicielem ,jak przyjedzie.Jesli chodzi o konie,to z tego co wiem są karmione owsem i sa puszczane na trawiaste wybiegi prawie codziennie(zależy od pogody).Myślę ,ze powinny dostać jakies preparaty.Zrebak jest młody-ma około2 miesięcy.I to nie jest linienie ,tylko jemu w niektórych miejscach wyszła calkowicie sierść-m a gołe plamki.Poza tym ,wczoraj zauwazylam to u innego starszego źrebaka-dlatego myślę ,ze to z powodu złego żywienia,niewystraczjącego i pewnie zbyt rzadkim sprzątaniem boksów.Pisząć to zapytanie na forum miałam własne przypuszczenia,ale zawsze warto posłuchać innych.Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.
czy siersc zrebaka jest matowa? Czy klacz ma wystarczającą ilośc pokarmu?Czy klacz dostawała w okresie ciązy i obecnie tylko owies a witaminy (szczegolnie zimą) dostawała? Jak często jest sprzątane w boksach? Czy klacz była odrobaczana (mały mogl z pokarmem nabawic się pasozytow!)zrobcie dzieciakowi badania (wet!)
wrzuc fotki, bo tak to sobie gdybac mozemy
A może jakiś inny koń mu ,,wyskubuje"? U nas była taka sytuacja.
jeśli to wygląda podobnie jak na zdjeciu, to zwykła źrebięca wymiana sierści




Nie ,to nie wyglada jak na zdjeciu.Pracuje przy koniach od wielu lat i z pewnoscia umiem rozpoznac linienie siersci od wypadania.Fotek nie mam.Poza tym dalam ten temat w kategorii weter.,bo myslalam ,ze mozna zaciagnąc fachowej opini weterynarza,bo sama nim niestety nie jestem.Takze dzieki wszystkim,ale poprostu skonsultuje sie z wterynarzem.
żaden weterynarz nie zdiagnozuje konia przez Internet - szczególnie , że w tym przypadku nie ma możliwości zobaczenia nawet zdjęć...
Ja rozumiem ,że zrebak nie jest Twój, rozumiem ,że jesteś pracownikiem ale.... na "oko to chłop w szpitalu umarł" dziewczyno musisz porozmawiac z włascicielem i wezwac wta. Byc może jest to jakas błaha sprawa a byc może nie. Jest wiele możliwosci od awitaminozy, do pasożytów (możesz ich kochana gołym oczkiem nie zobaczyc) do poważniejszych schorzen. Tylko wet i to na podstwie badan krwi, zeskrobiny jest w stanie stwierdzic co dolega dzieciaczkowi.o nie są kosztowne badania , wiec nie rozumiem pytania na forum, bo przeciez nie widząc konika, nie mając wyników z badan nikt nie jest Bogiem i nie powie Ci co to ejst i jak to leczyc.
Z tego co pamiętam ja zapłaciłam - badanie krwi -25 złotych, badanie zeskrobiny 50 zł. Czy to taka suma ,że własciciela nie stac?
Tak właśnie zamierzam skontaktować się na żywo z weterynarzem.Pozdrawiam.
co prawda nie u koni ale swego czasu u nas wśród cieląt był przypadek takiego łysienia i okazało się że to grzybica. żadnych strupków poprostu łyse placki. przyczyniło się min do tego to że w tym czasie były oddzielone od matek i całę dnie spędzały w boksach w wietrzonej oborze ale jak widać to za mało.