ďťż

Urojona ciąża??

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Mam pytanie. Czy u koni występuje coś takiego jak urojona ciąża czy coś w tym stylu? Pytam, ponieważ mam klacz, ktorą kryłam pierwszy raz 20 września 2008r drugi raz 22 września a trzeci 24 września. Po miesiącu od osatniego krycia, klacz miała robione USG, które wykazało, że nie jest w ciąży.Teraz jednak klacz ma nabrzmiałe wymiona i i jak sie naciśnie to leci mleko tak jakby była źrebna. Czy możliwe, żeby weterynarz sie pomylił na USG?? A może coś innego? Piszcie co myślicie.


oczywiście że weterynarz mógł się pomylić, nie jeden przypadek taki był najłatwiej rozwiążesz sprawę robiąc znów usg, a jak nie, to można próbować zauważyć czy w brzuchu się rusza źrebię, można czasami wyczuć kopnięcia itp.
Domka, nawet jeżeli byłaby źrebna to byłby to dopiero 5 miesiąc więc wątpię żeby źrebak już kopał
Amazonka950, myslę, że źrebak będzie już kopał, ale nie koniecznie będzie to widoczne z zewnątrz


Nawet jeżeli byłaby źrebna to mleko nie pojawia się w 5 miesięcu. Poproś lekarza o ponowne badanie, jeśli jest źrebna może być to objaw zbliżającego się ronienia, jeśli nie jest powie ci co robić żeby nie doszło do stanu zapalnego wymienia.
ogurek, ma rację, mleko nie pojawia się w 5 miesiącu, koniecznie powtórz usg
I ja się przyłączam do wypowiedzi ogurka
Jesteś z zachodniopomorskiego. Mamy u siebie świetnego weta od rozrodu - Leszka Januszewskiego. Przydałaby się jego wizyta. Na pewno wyjdzie ona taniej, niż np. utrata klaczy w przypadku powikłań związanych z ciążą...

Znam wiele przypadków, w których pierwsze USG nie wykazało źrebności, kolejne juz tak...
Dzieki za rady
Tak, jest coś podobnego. Nie wiem czy oficjalna nazwa to "ciąża urojona", znałam dwa podobne przypadki, gdzie:
Wg badań, klacz nie powinna być w ciąży, zachowywała się i wyglądała normalnie i.... po kilku miesiącach na pastwisku przybyło im o jednego, małego konika;) Konik urodził się zdrowy, ma się dobrze, fajnie.
Inny przypadek to klacz z ciążą ukrytą. Mimo kilkukrotnego krycia i jawnych oznak ciąży - klacz nie rodziła. USG też nie wykryło nic. W końcu, nie wiem już teraz jak to się odbywało po kolei, ale klacz dostała zastrzyk na wywołanie ciąży i urodziła źrebaka.
Może zasięgnij opinii u innego weta? Ogurek ma rację, mleko nie pojawia się w 5 miesiącu.

klacz dostała zastrzyk na wywołanie ciąży
Jest coś takiego? Nie czasem zastrzyk na wywołanie rui?
Jest.
Na wywołanie rui też jest.
A nie wiedziałam
Amazonka950, a no jest... i niestety niektórzy weci używają go aż nadto.. U nas jedna kobyłka była w ciąży i dostała kolki... Rzucała się po boksie i wet myślał, że to już poród i podał ten zastrzyk, żeby przyspieszyć . . . Niestety źrebak nie przeżył a kobyłę na szczęście uratowali..
Bo są weci i Weci U mnie dwóch takich bystrych inaczej po okolicy grasowało, leczyli do tej pory tylko świnie teraz na koniach próbowali zrobić biznes i kupili sobie usg. Pomimo że badali razem i obaj gapili się w ekranik rzadko udało się im trafić z diagnozą. Na szczęście ja mam super wetkę która wszystko dokładnie sprawdza i pokazuje na usg to co widać
M@rtynk@ posrany "weterynarz" i biedny źrebak [*]
Bez przesady... Nie wiem co to był za wet, ale wydaje mi się, że każdemu może zdarzyć się błąd. Najgorsi weterynarze to ci, którzy robią człowieka w bambuko, umawiają się, a potem nie przyjeżdżają i trzeba się dopraszać...
Vesna, M@rtynk@ straciła źrebaka przez jakiegoś debilnego weta więc nie pisz "bez przesady", bo takie niedopatrzenie weta może drogo kosztować, wiem po sobie bo kryje ogierami powyżej 1000 zł za nasienie + inseninacja + usg + drogie pasze, czyli taki utracony maluch jest wg poniesionych kosztów wart ok 1800-2000. + miesiące czekania, pokładane w maluchu nadzieje - bezcenne
Dla mnie za droga impreza żeby pisać "bez przesady"
Zresztą zanim się postawi diagnozę konia trzeba zbadać a nie podać coś i skasować kasę za wizytę
Louisa ciekawe jest to co piszesz. Powiedz mi zatem jakie są objawy kolki a jakie wyźrebienia? Lub inaczej: czym się różnią przy założeniu, że klacz jest wysokoźrebna? Nawet najlepszy wet może się w takiej sytuacji pomylić niestety...
Debilnym nazwłałabym raczej właściciela klaczy, czy obsługę stajenną - konie trzeba pilnować - szczególnie klacze źrebne - aby nie zjadły nic powodującego kolkę...
Gaga, sorrki może troche za bardzo emocjonalnie do tego podeszłam, ale właśnie sama mam dwie klacze w wysokiej ciąży i chwyciła mnie lekka paranoja jak to przeczytałam.
Ale i tak wet dał ciała, niezależnie od tego jak bardzo podobne są objawy...
Luz
problem polega tylko na tym, że objawy są identyczne
W obu przypadkach klacz się poci, w obu brzuch wygląda nietypowo, w oby klacz rzuca się na ziemię i wstaje... Znam przypadki źrebiących sięklaczy leczonych na kolkę - w których ani źrebię ani klacz nie przeżyły przez problemy z wyźrebieniem, nie przez kolkę :-/ Lepiej (i taniej) zatem chyba stracić źrebię, niż stracić oboje?
Louisa, dziękuję. Bo wiesz ja raczej nie odbieram tego w typowy materialny sposób. To miał być ostatni źrebak kobyły i niestety. Dużo łez popłynęło. Tym bardziej, że przez tą chwile życia wydawało się, że będzie okej. Niestety tylko przez chwilę.

Vesna, trochę mnie zabolało to "bez przesady". Może każdy może się pomylić i rozumiem to, ale to było bardzo nie na miejscu.

Dlaczego nie na miejscu? W takim wypadku "nie na miejscu" musiałby być każdy komentarz do sprawy.... Skoro klacz była pod stałym nadzorem, bo nie wątpię, Martynko, że nie zapewniliście jej odpowiedniej opieki, to fakt pomyłki lekarskiej na pewno wami bardzo wstrząsnął, ale to też nie powód by od razu coś negować. Niestety, w życiu mogą się zdarzyć różne sytuacje.... Szczęście, że chociaż klacz odratowano.
Kilka przypadków nie miało takiego szczęścia, wet przyjechał za późno i było "po ptakach".
Wet powinien się znać, a jakże! Tylko wet to nie Bóg - może się pomylić....

edit: żeby nie było jakichś niedomówień.... Nie miałam na celu obrażenie Ciebie, Martynka, obsługi stajni czy kogokolwiek. Chcę tylko uzmysłowić, że wypadki niestety się zdarzają.
Dziś był w stajni weterynarz i zbadał klaacz. Okazało się że jest źrebna! ) 5 miesiąc