Futbolin
witam
zamierzam sie ku wymianie napedu w swojej R6, czy moglbym mi ktos poradzic jak to zrobic w najprostrzy sposob i ile mniej wiecej dobry naped wyniesie mnie i jaki mniej wiecej polecacie
Napewno lancuch X-ring.A sama wymiana no coz jak masz urzadzenie do zakowania lancucha to mozesz sie zabrac do wumiany inaczej oddaj zeby ci wymienili.Bo jak spartolisz to w najgorszym wypadku mozesz sie zabic jak lancuch ci szczeli.
To prawda. A jak to w zyciu czesto bywa to pwecha mozna po prostu miec a o szczescie musisz sie postarac. W kazdym razie dostac ten wichajsterek do lancucha nie jest trudno. Na 100% X-ring a jakiej marki??? W R1 swietnie sprawowal sie D.I.D. ale to jest raczej finansowe zamobujstwo. Pewniew ponizej 750 PLN nie znajdziesz calego zestawu tej marki. W ZZ-R stosowalem lancuchy Tsubaki (tylko i wylacznie X-ring) ale to raczej z tego powodu, ze sa sporo tansze niz D.I.D. czy Rental a jakosciowo nie odbiegaja zbyt bardzo a ZZ-R wyciaga nawet najdrozsze lancuchy jak gume od majtek. Do tego zebatki stalowe i najtansze na rynku (bez zadnej marki). Taka kombinacja sprawdzala sie genialnie przy robieniu duzych przebiegow kazdego sezonu (tak czy inaczej zestaw padnie a cenowo jeszcze niema tragedii). W R6 mozesz zainwestowac w drozsze aluminiowe zebatki (fajna opcja, jesli chcesz poprawic wyglad maszyny jest zastosowanie kolorowej tylnej- jak Ci sie to podoba). Twoje moto jest lzejsze i troche slabsze od ZZ-R wiec nie powinno zjadac ich tak szybko- w moim przypadku bylo to po prostu bezsensowne.