ďťż

budowa parkuru

Baza znalezionych fraz

Futbolin

A mi się nasuwa jedno pytanie do Tyśki na ile fule/metrów był ten szereg?
Może pomyliłaś szereg z linią???


też o tym pomyślałam, ale uznałam że nie będę takich rzeczy wytykać
kermit, to wytknęłam ja
A tak poważnie kto wie czym różni się szereg od linii?
he he przyszła pani profesor i pyta studentów
no w końcu matury są
szereg to dwie lub trzy przeszkody na jedną lub dwie fule (liczy się odległość pomiędzy)
a linia jest na większość ilość fuli pomiędzy

zdałam ?

dopisek: w szeregu każda przeszkoda ma ten sam numer - różnią się tym że są a,b,c


6 z plusem a plus za dopiesek

A jeszcze jaka linia jest dopuszczalna i najczesciej stawiana w klasie LL i L ?

Jeszcze dodam jeśli dobrze pamiętam to dystans między pierwszą a drugą przeszkodą w lini wcale nie musi być po linii prostej
co ty pumcia - będziesz stawiać parkury u nas niedługo ?
dawno nie jechałam ll więc nie odpowiem

drugi dopisek - bo może to nie jasne - zarówno linia jak i szereg są w linii prostej
kermit, przecież istnieją krzywe linie, po łuku

A jeszcze jaka linia jest dopuszczalna i najczesciej stawiana w klasie LL i L ?


Wydaje mi się, ze nie wolno stawiać dwóch okserów ani szeregów zaczynających się od oksera tak w ogóle..

Linia zwykle jest na 5-6 fule, te co jeździłam w LL i L. W LL nie było chyba linii po łukach a na linii prostej, a w L się już zdarzały. Zwykle stacjonata a potem okser, czyli dwuczłonowe.

A pzoa tym, to nei wiem, o co pytasz konkretnie
Linia na szereg.
Było 3 fule plus szereg na jedną fule. (okser, okser, stacjonata)
Potem jeszcze były dwie linie każda po cztery fule.
Deya, w pewnym sensie sie z Toba nie zgodze.
W malych konkursach stawia sie najczesciej szereg oxer - stacjonata, poniewaz latwiejsze jest wyjscie stacjonata. Ulatwieniem jest tez linia do szeregu, na 3 badz 4 foule.
Linie mozna stawiac rozmaite, byle by byle lagodne najazdy i normalne odleglosci, zazwyczaj 2 linie na 5 badz 6 foule po przekatnych i linia do szeregu i prosty parkurek gotowy.
Potrojny szereg w malych konkursach to poprostu glupota gospodarza toru! I jeszcze foula-foula, szok!
Te wszystkie wywody kwalifikuja sie na osobny temat o parkurach

Deya, w pewnym sensie sie z Toba nie zgodze.
W malych konkursach stawia sie najczesciej szereg oxer - stacjonata, poniewaz latwiejsze jest wyjscie stacjonata. Ulatwieniem jest tez linia do szeregu, na 3 badz 4 foule.


No to na dolnym ślasku tak się nie robi zawsze szeregi moje zaczynały się od stacjonaty i kończyły na okserze. I uważam, ze wyjscie stacjonatą nie jest łatwiejsze, bo młody koń może rozciągnąć się na okserze i haczyć o stacjonatę (to miało miejsce gdy raz postawili odwrotnie w L).

I trafna uwaga że szeregi stawia się zwykle w linii, myślałam o tym później też, ale miałam lenia i nie dopisywałam
Deya nie wiem jak sie stawia na Slasku, bo nigdy tam regionalnych nie jezdzilam, ale jestem robilam kurs gospodarza toru, nie raz stawialam i jezdzilam milion parkurach na mlodych koniach. Otoz szereg stacjonata-oxer jest trudniejszy, gdyz jesli kiepsko wejdzisz to mozesz juz nie wyjs, natomiast gdy pierwszym czlonem jest oxer, to jak nawet wejscie nie wypali kon ze sztalka latwiej sobie poradzi. Taki szereg w LL na 7.40 kazdy bez problemu przeleci. Bez przesady z rozciagnieciem na oxerze, mowimy o LL.
Do stajonaty robi sie wiecej miejsca, ale na takich wysokosciach to nie gra roli.
Deya, tak jest linia z szeregiem ale mało szkoleniowe jak na młodego konia.
pewnie można wpisowe po starcie ale słuchać przez pół zawodów że ma się opłacić start to troche nie bardzo...

ale mało szkoleniowe jak na młodego konia.

Dlaczego? Ja na moich młodych ZANIM na zawody pojechałam, bardzo różne szeregowe kombinacje jeździłam, łącznie z przeszkodami na kole. Dużo także gimnastycznych i różnych kombinacji linii i szeregów o różnych(ale pasujących) odległościach. Takie rzeczy po prostu jeździ sie w domu, żeby na zawodach problemów nie było, a nei tylko heja i do przodu pojedyncze, ewentualnie podwójne, bo to jest dopiero mało szkoleniowe dla młodego.

Przestańcie bez przerwy dogryzać tysce, no bądźcie że ludźmi dojrzałymi i wypowiadajcie się merytorycznie, a nie z domysłami, aluzjami i złośliwościami na tematy, o których już dawno było mowa.
Deya, jestem na prawde zmęczona.
jeśli koń złapie technike to można skakać wszystko ale jeśli nie to nie widze sensu jechania konkursu gdzie masz taką kombinacje ustawioną.
najłatwiej opanować jest stacjonata - 3/4 fule - stacjonata - 1/2 fule - okser.
reszty skakać przy takich umiejetnosciach i wieku nie widze sensu.
Po co skakać wszystko w domu jak na zawodach masz jakieś normy jesli chodzi o kombinacje i lepiej skakać szeregi gimnastyczne uczyc tempa rytmu a nie zaskakiwać.
Pumcia, ależ my dokładnie piszemy o tym samym, ale pod innym kątem Chodziło mi o to, ze najpierw nalezy konia wyszkolić, potem cierpliwie skakać gimnastykę i czasem rózne dziwne rzeczy, aby potem zawody nie były zaskoczeniem, szczególnie dla młodego konia. Uważam, że LL jest tylko po to aby konia zapoznać z atmosferą zawodów i uczyć opanowania, a tak naprawdę koń powinien być przygotowany na skoki L i jego elementy. Moje jako 4roletnie dopiero zaczęły skakać i dłużej im to zajęło niż choćby Eterowi, bo chodziło właśnie o to, aby były przygotowane porządnie, wygimnastykowane i pozbierane. Ale fakt faktem moje konie naturalnie mają fajna technikę skoku

Druga sprawa, miałam na myśli słowa zmęczonej Artanis, nie twoje. Ty masz rację, że konia nie powinno się zaskakiwać(ani jeźdźca tym bardziej) na zawodach. I ze ważniejsze jest praca nad gimnastyką, ujeżdżeniem, rozluźnieniem i techniką niż jazda na zawody. Na zdjęciu z zawodów widac, jak Eter pod wpływem stresu(i pewnie innych czynników) grzbiet ma sztywny i zupełnie odwrotny na malutkiej przeszkódce. Przydałoby mu się jescze sporo pracy tyska, nie zabawy. Czyli gimnastyka, gimnastyka i jeszcze raz gimnastyka! Nie pojedyncze przeszkody, nie korytarz, ale jeździec, dragi i gęsto acz nisko I inne kombinacje wymagajace sterownosci i pracy grzbietem. I do przodu na elastycznej ręce, delikatnej ręce i ciągłym skłanianiu do zaokraglenia grzbietu.

Mi ledwie zaczęło lepiej wychodzić, zaczynalismy ćwiczyć zwykłe zmiany nogi i przejścia miedzy wygieciami, a tutaj ta noga Mam andzieję, że to jednak coś drobnego i jeszcze wrócimy do pracy. Zauważyłam, ze mój gniady jest elastyczniejszy i szczęsliwszy na wybiegu, jak na nim pracuję. Jak idę po neigo na wybieg z kantarem to pierwszy do mnie przychodzi Kiedyś zwiewał. Wiec mozna robić błędy, ale wazne, aby koń był szczęśliwy, tak ostatnio o tym pomyślałam, gdy do mnie szedł sam z nieprzymuszonej woli A pisze o tym, bo chciałam wstawić zdjecia z pojedynczych cavaletto-krzyzaków które skaczę z wymagajacego najazdu i pracując nad tempem i kontrolą, ale jednak jeszcze dłuższy czas nic z tego nie będzie jak widać.
Spokojnie, nie mozna przeginac ani w jedna, ani w druga strone.
LL czy L to zadne skoki i jak slusznie piszecie pozwalaja koniowi zapoznac sie z atmosfera zawodow, nowym otoczeniem itp. Kon powinien byc ujezdzony w stopniu podstawowym, czyli musi byc "jezdny", galopowac w rytmie, reagowac na pomoce. Male przeszkody nie wymagaja od konia przygotowania technicznego i sposob ustawienia parkuru tez nie powinien tego wymagac, czyli pasujace odleglosci, lagodne najazdy i dlugie dystanse.
Wiadomo, ze na mlodym koniu mozna skakac male skoki -wyskoki, szeroko oczywiscie, by uczyc refleksu i poprawiac rownowage konia. Mozna tez latwe gimnastyki. Gimnastyka, czyli linie gimnastyczne, sa jednak potrzebne w pozniejszym etapie szkolenia, w roznym celu w zaleznosci od konia, czego dany potrzebuje. Linii takich jest cala masa i trzeba wiedziec o co biega zeby siebie i konia nie zabic. Gimnastyka nie poprawi rozluznienia, technike konia moze poprawic minimalnie, ale nie musi, natury sie oszuka, aczkolwiek mozna jej pomoc, ale trzeba sie na tym dobrze znac. Dlatego nie proponowalabym Tysce skakania gimnastyk, bo nie ma ona na tyle doswiadczenia by cos dobrego z tego wyszlo.
Przede wszystkim, powinno sie zaczynac skakac na koniu w miare zrownowazonym, czyli takim, ktory we wszystkich chodach potrafi poruszac sie regularnie na wlasnych nogach. Z filmow Tyski wynika, ze jej kon nie ma rownowagi, szczegulnie widac to w galopie - kon leci, nie galopuje od zadu. Przez to nie moze galopowac w rytmie i cala piramida sie sypie. Ona jest mloda i tego nie wie i nie czuje. Od tego jest trener, lub starszy, bardziej doswiadczony kolega, by jej w tym pomoc. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze samemu sie do niczego nie dojdzie. Trzeba tylko umiec czerpac wiedze i miec szczescie robic to od wlasciwych ludzi.
Na ile stawiacie skoki-wyskoki?
Jedni mi mowia na 2,5m inni na 3,5.. Ja juz zgupialam.
Skoki wyskoki-skakalam, ale teraz jak przyszlo ustawic samemu to jest problem
Szereg na 1 fule stawiac na ile? 3,5 fula + po metrze na kazda strone to 5,5m razem.
Pomozcie prosze.
Jak mozecie napiszcie w jakiej odleglosci stawiac.
Skok-wyskok
szereg na jedna fula
szereg na dwie fule.
Dziekuje
W moim Pruchniewiczu napisane jest;1 foule-7-8m ,2 foule-10-11m ,3 foule-14-15m ,4 foule-17,5-18,5m.Czyli na wskok-wyskok-3,5-3,75m.Jednak każdy koń jest inny ,jednemu mogą odpowiadać te odległości ,innemu nie.
Hannah, stawiasz w zaleznosci od tego co chcesz uzyskac.
Dla mlodego konia zeby go zachecic trzeba stawiac szerzej, czyli skok-wyskok na 3m, oczywiscie cos malego - cavaletti lum mala koperta, wiekszy krzyzak ok 3,20m.
By poprawic reflaks i sile starszym mozna sciecniac do 2,5m, cavaletti do 2,20.
odleglosci miedzy przeszkodami w szeregach i liniach liczy sie tak : 1,5m ladowanie za przeszkoda, 4m foula i 1,5m odleglosc odbicia przed nastepna, czyli np szereg na 1 foule 1,5 + 4 + 1,5 = 7m. Ale to tylko teoria, bo w praktyce konie maja rozne foule, a zalezy tez jakie masz tempo najazdu, jak wyjdzie Ci odskok no i jaki jest rodzaj przeszkod, np inna bedzie odleglosc w szeregu na 1 foule z dwoch stacjonat niz oxer - stacjonata lub tripek stacjonata, no i oczywiscie wszystko zalezy od wysokosci przeszkod i stopnia trudnosci konkursu.
Dzieki
@ Pumcia & Deya

Jeden mądry trener powiedział kiedyś, że:
"W domu powinno się zawsze ćwiczyć rzeczy trudniejsze, od tych jakie się będzie jeździć na zawodach" - są to słowa, jeśli mnie pamięć nie picuje, Pana Orłosia.

Wskok-wyskok stawia się od 3-4 m w zależności od możliwości konia, a to można sprawdzić tylko na żywo.
Equitus, no to też właśnie z takiego założenia wychodzimy. Jednak nie do przesady z tymi trudnościami w domu
Nie no jasne, na miarę możliwości qnia
A na ile ustawic wskazowke przed skokiem z klusa?
Zawsze ustawiam na 10 stop (rozmiar 39) lub na 2,5 kroka.
Starszemu pasuje. Ale mlodziak sie w tym gubi.
Na ile wy ustawiacie?
Equitus, skok - wyskok, nie wskok, jeszcze nie spotkalam sie zeby stal na 4 m, a z Orlosiem tez mialam przyjemnosc jezdzic. Skoki-wyskoki maja konkretny cel, wyrabiaja refleks, sile i "gibkosc" konia, dlatego nie ma sensu stawiania ich tak szeroko, 3.20 to juz chyba maks.
Co do przygotowania konia do trudnych sytuacji to jakos specjalnie nie trzeba tego robic, bo codziennie kon ma jakies nowe sytuacje podczas normalnego treningu i nie ma co przesadzac. Zawody zawsze dla mlodego sa stresujace, dla jednego bardziej a dla innego mniej, tu jest wazne doswiadczenie zawodnika ktory tego konia dosiada. A same skoki w malych konkursach nie sa dla konia duzym wysilkiem ani jakims problemem. Skok jest efektem jazdy w dystansie, czyli w parkurze. Jesli kon jest zrownowazony, galopuje w rytmie, co za tym idzie sam sie niesie, jest przepuszczalny i na pomocach, pokonanie po drodze przeszkod nie jest problemem. Zazwyczaj niedoswiadczeni jezdzcy za duzo koncentruja sie na samym skoku, a za malo na jezdzie w dystansie i z tego wynikaja problemy.
Hannah, wskazowke z klusa stawia sie na 2.50 - 2.80, czasem nawet 3m, im wieksze przeszkoda tym dalej, przed malym krzyzaczkiem mozna nawet 2.20.
Mlody kon czesto sie gubi gdy rozpoczyna skoki z klusa, wynika to poprostu z braku jego doswiadczenia, "otrzaskania " sie z dragami, takze braku rownowagi, kon sie gubi i nie wie co z tym zrobic. Sprobuj pojezdzic najpierw przez pojedynczy drag klusem, potem przegalopowac przez niego. Mozesz rozlozyc dragi w roznych miejscach placu i starac sie je pokonywac klusem a potem galopem np po kole przez jeden drag, potem w innym miejscu znowu po kole przez inny drag. Potem sprobuj przejechac klusem przez dwa dragi na 2.80 - 3m najpierw klusem - dobrze zeby przechodzil przez nie a nie skakal, potem galopem. Nastepnie ustaw krzyzaczek ze wskazowka na 2.50m z klusa. Oczywiscie najlepiej rozlozyc taka robote na pare dni, wazne zeby kon oswoil sie z przechodzeniem przez dragi, nie grzal sie do nich i nie skakal przez lezacy drag. Mam nadzieje ze sie Mlodziak odnajdzie

W domu powinno się zawsze ćwiczyć rzeczy trudniejsze, od tych jakie się będzie jeździć na zawodach

A czy ktoś tutaj negował ta maksymę? Nie rozumiem kontekstu. Trzeba po prostu ćwiczyć z głową, a nie zajeżdżać konia albo stwarzać zagrożenie dla niego. W końcu pisałam wcześniej:

Sikora mlodziak nie moj Pytam tylko teoretycznie o mlodziaki, bo kolezanka kupila mlodego konia (nie wiem po co, ale nie moj interes) i z tego co widzialam dragi chodzi ok. Z galopu skoczy do 60cm. Ale z klusa przeszkode taranuje, a owej wskazowki po prostu nie zauwaza. Dlatego wlasnie zapytalam o wskazowke dla mlodziaka, bo mojemu koniskowi pasuje na 2,5m.

W domu powinno się zawsze ćwiczyć rzeczy trudniejsze, od tych jakie się będzie jeździć na zawodach
Moj trener praktykowal taka zasade.
Jak jedziesz konkurs 90cm to w domu trenujesz na przeszkodach 100cm. Jak jedziesz konkurs 100cm to w domu trenujemy na 110.
Od siebie dodam tylko ze zauwazylam duzo osob nie skacze na treningach tripli, rowow i murow. Dlatego wlasnie konie najczesciej maja z nimi problem na zawodach.
Zeby nie bylo dlaczego pytam o ustawianie parkuru skoro mam trenera ;p
Trener byl, ale wyjechal ; ( A jak byl to on stawial, ja 'matematyka' nie interesowalam.

Jeden mądry trener powiedział kiedyś, że:
"W domu powinno się zawsze ćwiczyć rzeczy trudniejsze, od tych jakie się będzie jeździć na zawodach"

Ta. Pieknie. Dobrze, dobrze, nie chce kwestionowac doswiadczenia, ale w pewnym sensie nie zgadzam sie z ta "maksyma". Chyba, ze roznie to rozumiec..... Ja wychodze z zalozenia ze bezsensem jest w domu skakac np. 110 podczas gdy przygotowujemy sie do zawodow 100 tak jak i bezsensem jest pewna rzecz, ktora widuje sie az nazbyt czesto a mianowicie trenowanie skokow w ten sposob: kon skacze metr, ladnie, pieknie, to podwyzszamy - kon tez skacze, super, pieknie - no to podwyzszamy! i kon skacze! i super! i ejszcze bardziej podwyzszamy az nagle okazuje sie ze kon wlasnie skoczyl 150, slania sie na nogach ale nie, jeszcze metr na koniec, zeby sie przypadkiem skakac nie "odzwyczail"... No, ale do rzeczy:
w domu powinno sie cwiczyc najazdy na przeszkody w roznych stopniach trudnosci, szeregi gimnastyczne i przede wszystkim zachecac konia do skokow, sprawic by on to lubil i chetnie robil, pracowac nad jakoscia najazdow, nad technika konia, nad rytmem, tempem, skracac i wydluzac w zaleznosci i miedzy przeszkodami i na czworoboku, a ze raz, dwa razy w tygodniu pojechac w teren dla rownowagi psychicznej. Wtedy mozna powiedziec, ze "w domu powinno sie cwiczyc trudniejsze rzeczy" i podejzewam ze to mial trener na mysli, majac na mysli poziom trudnosci samych najazdow. Na co mi kon lecacy na przeszkody jak glupi, skaczacy stylem rozpaczliwym ale z zapasem 30 centymetrowym?

Na co mi kon lecacy na przeszkody jak glupi, skaczacy stylem rozpaczliwym ale z zapasem 30 centymetrowym?
No niestety mozna to czesto widziec na zawodach regionalnych, szczegolnie w LL i L.
I coraz czesciej widzi sie mlode, nieogarniete konie pod niedoswiadczonymi osobami - dziecmi 13-15 lat (bo to przeciez jeszcze dzieci)
A jeszcze czesciej nie sa to ich konie, tylko klubowe, ktorej zostaja sprzedane po tym jak postartuja kilka razy, bo wiadomo wtedy cena wzrasta.
Sedhir ma racje, nie ma sensu skakanie wyzej, bo jak juz pisalam skok nie jest problemem. Co do roznych strasznych przeszkod, to nie jestesmy w stanie obskakac konia na wszystkich przeszkodach swiata. Wystarczy miec w domu kilka pomurowek i kolorow. Na zawodach wszystkie przeszkody sa nowe. Mury budza respekt bo wygladaja jak stale, ale jesli kon nie ma problemu ze zwyklymi plotkami to z murem tez nie bedzie mial. Nie wiem kto ma problemy z tripkami, bo to najlatwiejsza przeszkoda dla konia, chyba problem lezy u jezdzca dla ktorego przeszkoda jest optycznie wieksza. Warto miec w domu rowek, niebieskie na ziemi jest najczesciej straszne dla konia. Sa konie ktore zawsze beda sie patrzec, nawet jak juz beda chodzic GP i trzeba bedzie im pokazac dziwniejsze plotki.
Hannah, Equitus tego nie napisal, tylko ja .
I takie obrazki sie widzi, a jakze. Widzi sie nawet doroslych ludzi w stylu rozpaczliwym, no, ale coz. Wystawianie slabego konia w jak najwiekszej liczbie zawodow to tez spiewka powszechnie znana, polegajaca na znalezieniu jelenia na slabego konia i pojechaniu po jak najmniejszych kosztach. Gdybym byla handlarzem, a szczerze powiedziawszy, kto wie, moze by mi sie udalo, to pewnie robilabym podobnie z tym, ze staralabym sie najuczciwiej jak sie da. Pokazywanie niedostatecznie wytrenowanego konia bez mozliwosci na wysokie konkursy gdzie sie da, jak sie da i czym sie da, i zadanie za niego cen niewyobrazalnych jest, swiadomie przeceniajac jego mozliwosci jest tylko robieniem koniowi krzywdy.
Sorry, juz poprawilam
Wszystkim samotnie zmagającym się z młodym koniem i brakiem trenera polecam lekturę Paalmana. Jest tam wszystko. Od kryteriów wyboru konia do skoków, poprzez zajeżdżanie, ujeżdżanie konia pod katem skoków, pracę na dragach i kozłach w korytarzu i potem pod siodłem.Odległości. Sposoby rozwiązywania określonych problemów.Komplet wiadomości od LL do olimpiady.
Napisana słowem przystępnym. Paalman kładzie ogromny nacisk na ujeżdżenie konia skokowego. Jak koleżanka Sikora napisała " na co mi koń co leci od przeszkody do przeszkody z odwrotnym grzbietem i 30 cm zapasem''

jeszcze nie spotkalam sie zeby stal na 4 m

A ja widziałem, jak kobyłka z bardzo obszerną foule i bardzo dynamiczna, zapakowała przy ustawieniu na 3,5 m potrójny szereg w ten sposób: 1 człon jak trzeba, a dwa następne razem, czyli drugi skok był na odległość ok 7m i co? Inny przykład ta sama kobyłka pojechała szereg 10,5 na jedną foule i co ?
Tak to jest z qnikami, że trzeba im stworzyć możliwość wykonania jakiegoś ćwiczenia, a dopiero później wymagać, np skrócenia lub odwrotnie.
Jesli zawsze i dla każdego konia stawiasz tak samo, no to nie będę komentował.

Pisząc o teksie Pana Orłosia, miałem dokładnie na myśli to co bardzo ładnie rozpisał Sedhir, a nie latanie na wysokość, aż konio padnie na lęk wysokości. , tyle ze zbyt leniwy jestem, żeby tyle skrobać.
No i wszystko wiadomo. Juz myslalam ze, Equitus, miales na mysli latanie na wysokosc, bo az za duzo sie takich obrazkow naogladalam:P
A potwierdzam, potwierdzam, Paalman to bardzo dobra rzecz, tylko polecam osobom jezdzacym juz na jakims porzadniejszym poziomie tylko nie majaca "pomyslow" i dostatecznego doswiadczenia, wtedy ksiazka na pewno pomoze, ale niedoswiadczonym jezdzcom i mlodym koniom polecam zdecydowanie trenera. Ksiazka nie powie, co robimy zle kiedy kon np. nie chce skakac...
Ano pisaninę to łatwo opatrznie zrozumieć, albo się skrobnie za mało albo za dużo
A wspomniana kobyłkę można zobaczyć na filmiku, który jest na mojej stronce głównej. Zarąbista baba.

A ja widziałem, jak kobyłka z bardzo obszerną foule i bardzo dynamiczna, zapakowała przy ustawieniu na 3,5 m potrójny szereg w ten sposób: 1 człon jak trzeba, a dwa następne razem, czyli drugi skok był na odległość ok 7m i co? Inny przykład ta sama kobyłka pojechała szereg 10,5 na jedną foule i co ?
no i to ze tak mozna sobie i koniowi krzywde zrobic
jak foule urywa znaczy ze trzeba go ujezdzic a potem brac sie za skoki, a stawianie jeszcze tak szeroko skokow-wyskokow tylko poglebi problem. Trzeba konia juz na dragach wycofac.

A potwierdzam, potwierdzam, Paalman to bardzo dobra rzecz, tylko polecam osobom jezdzacym juz na jakims porzadniejszym poziomie tylko nie majaca "pomyslow" i dostatecznego doswiadczenia, wtedy ksiazka na pewno pomoze,
słabo jeżdżącej osobie to w ogóle najgłupsze co można zrobić to kupić surowego konia, ale niestety to standard w Polsce. Potem jak się policzy ile kosztowało wynajęcie kogoś do jazdy, trenera, hotel konia itp itd to okazuje się,że taniej by było jednak zapłacić za konia już wiedzą co nieco święcącego.najgorzej jak sie okazuje,że takiego konia potem po prostu trzeba sprzedać, bo albo koń słaby albo jeździec całkowicie sobie z nim nie radzi.


jak foule urywa znaczy ze trzeba go ujezdzic a potem brac sie za skoki
akurat ta baba chodziła nke, tyle że od 2-3 tyg chodzi pod nowym jokeyem i trochę się muszą dogadać

klasyczny przykład konia ''szpitalnego''
uum, czy koń o obszernym foule (4m) i do tego mocno idący i dynamiczny to koń szpitalny?
Wybacz, ale śmiem wątpić. Łatwo postawić diagnozę na podstawie paru słów, zwłaszcza że nie masz okazji oglądać tego konia na codzień.

uum, czy koń o obszernym foule (4m) i do tego mocno idący i dynamiczny to koń szpitalny?
Wybacz, ale śmiem wątpić. Łatwo postawić diagnozę na podstawie paru słów, zwłaszcza że nie masz okazji oglądać tego konia na codzień.

koń szpitalny to taki co bierze 2 przeszkody w szeregu na raz. wyobraź sobie co mogłoby się stać , gdybyś jechał kombinację na crossie. tam drugi drąg w razie awarii nie spadnie.
aaa jak mówimy o wkkw to masz rację, u nas na szczęście drągi spadają

akurat ta baba chodziła nke, tyle że od 2-3 tyg chodzi pod nowym jokeyem i trochę się muszą dogadać
_________________
to ze kon chodzi N nie znaczy ze jest dobrze ujezdzony.


a foula 4m jest normalna, to średnia miara fouli jaka sie przyjmuje.

Jak czytam takie coś, to mi się przypomina taki rysunek Mleczki z adnotacją: "Obywatelu nie pieprz bez sensu".
Średnia miara jaka się przyjmuje to 3,5m i tak się stawia szeregi i linie.
Jest taki wzorek na określenie długości dystansu w linii w zależności od ilości foule: d=(n+1)*3,5 i dlatego linia na 5 ma 6*3,5=21 a nie jak ty piszesz 6*4=24.
Dla mnie EOT

Jak czytam takie coś, to mi się przypomina taki rysunek Mleczki z adnotacją: "Obywatelu nie pieprz bez sensu". to chyba jak czytasz swoje posty
Kazdy kon ma inna foule, a chodzilo mi o to ze foula 4m nie jest jakims zjawiskiem. Bez wzgledu czy kon ma foule 3m czy 4.5m nie stawia sie skoku-wyskoku na 4m i o tym byla moja wypowiedz, wiec moze postaraj sie czytac ze zrozumieniem, jesli potrafisz.

A jak kon na 10,5m w konkursie 140 urwie foule to mozesz miec klopot.

Poza tym juz pisalam ze znam inny sposob obliczania ilosci foul w liniach i szeregach.

Wybierasz zdanie z kontekstu i czepiasz sie slowek - to jest Twoim zdaniem dyskusja?
hasło obywatelu nie pieprz bez sensu bym ze spokojem zastosowala to ponizszego Twojego zdania Equitus:

akurat ta baba chodziła nke, tyle że od 2-3 tyg chodzi pod nowym jokeyem i trochę się muszą dogadać
od kiedy to jockeye skacza?
Hej mam pytanie.
jaka dokładnie odległość powinna być w szeregu gimnastycznym powiedzmy, że dla konika polskiego?
A jaka dokładnie na jedną foule pomiędzy? Trzy metry, czy za szeroko?
A ile ma wzrostu? Mi na kucyka C grupy [141cm w kłebie] stawiają tak do 3 metrów. Zalezy, jak kucyk bedzie mial problem to zrobic tak 2.70-80 i wtedy probowac. metoda prob i błędów
ma 137cm. A właśnie z tą metodą cienko, bo jak mam ochotę na skakanie, to nie ma nikogo żeby mi przestawiał, a przecież schodzenie po każdym skoku jest bezsensownym działaniem.
Ale dobrze, może go puszcze luzem jakoś i pokombinuję, dzięki ellox13,
ellox 13, 3m to coś ciasno. Kayka, Ja swoim konikom polskim i innym hucułom stawiam drągi na galop czy wskazówki na odległość ok. 2,5 m. Odległość na jedną foule to będzie ok. 4,8-5 m. Są to odległości na dość spokojny galop i przeszkody nie wyżej niż 70 cm. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że moje kuce są dość "skrócone" w chodach - potraktuj to więc jako odległość wyjściową i w razie czego sobie rozszerz. A w ogóle, to jak coś stawiam kucom, to odmierzam nie krokami, a stopkami, bo tak mi lepiej (czyli 6 stopek to wskazówka, a 12 to jedna foula). Jak mi coś nie pasuje, to dokładam lub odejmuję stopkę.
dzięki dorotka74, ja zawsze krokami, a spróbuję stopkami No właśnie ja wskazówkę też zawsze 2-2,5, ale jak na razie nie czułam, zeby on robił jakiś wyraźny naskok na tego drąga, więc to moje ustawianie, to w zasadzie tylko wzorowe-książkowe A mam zamiar takie jak najniższe ustawić tylko o tak zeby sobie pohopał dla mojej i jego radości, a przy okazji się poćwiczy giętkośc i równowagę
5metrów szereg? Tyle stoi dla kucykow A1 które mają max 120 cm wzrostu i jadą 60 cm na zawodach kucowych. Balbym się go jechać z kłusa. 6-6,5 metra na kuca C grupy.
Chociaż kuc kucowi nie równy.
Ja dziś mojemu ustawiłam potrójny szereg z odległościami równymi 10 stopek, no czyli m.w. 2,3 m. Bez problemu się wyciągał i kicał przez te maleństwa BTW to tak mu się spodobało, ze zaczął ganiać galopem i sam z siebie to kicać aż musiałam mu stanąć na drodze przed samą przeszkodą, zeby się w końcu zatrzymał Kurcze, a pod siodłem, to on tak lubi wyłamywać na tych szeregach
ellox13, no właśnie to zależy od konia - jak napisałam są to odległości na małe przeszkody (czy drągi) i wolne tempo - jeśli jedziesz na kucu C grupowym konkursy wyższe, to wiadomo, że odległości są szersze. A poza tym moje koniki , jak już pisałam, są raczej skrócone w chodach, a niektóre kuce sportowe mają foule prawie jak duży koń.
Jeden mój konik potrafi w 5 metrach zmieścić dwie foule
Jak to kiedys ktoś mądry powiedział:
"odległość ma być taka jak spasuje"

Bo wiadomo, że koniki są różnej wielkości i jednemu spasuje wiecej a drugiemu mniej