Futbolin
Wszystkich zainteresowanych zawodami zaprzęgowymi w Warce powiadamiam, że w ostatniej chwili zrezygnowano z ich międzynarodowej rangi. Przyczyna - brak zgłoszeń zaprzęgów z zagranicy.
Mistrzostwa Polski w Powożeniu Zaprzęgami Jednokonnymi odbędą się zgodnie z propozycjami. Zmienią się jedynie opłaty za wpisowe i wielkość puli nagród.
Oprócz MP w pojedynkach pojadą również klasy C-2 (zaprzęgi parokonne ) i C-4 (zaprzęgi czterokonne ). Nie będzie klasy L i N oraz pony.
ZAPRASZAMY !!!
łeeeeee (( ja bym sie chetnie zalapal na N i L (( no ale trudno..trzeba czekac az do Jarantowa ((
No niestety.Sami chcieliśmy pojechać drugim koniem N-kę. Według przepisów możemy wystartować drugim koniem C poza konkursem,ale to zależy od organizatora (patrz-wolne boksy). A Ty Kaczorku przecież mógłbyś już pojechać C,o ile Torero ma lata (tylko że w Warce też poza konkursem).
Tak więc Kaczorku nie spotkamy sie we Warce .............
Ty nie wystartujesz, a ja jadę gdzie indziej i inna konkurencje sędziować.
Ale jak sądzę, wcześniej czy później natkniesz się na mnie (Jarantów, Gajewniki). Moze wtedy podejmiemy watek o chęci "wożenia się Twoim okrętem"
Pozdrawiam
Jeszcze nie czas u mnie na C klase... Ja za malo umiem, kon tez wybitny nie jest.. Toro z reszta ma slaba kondycje ( sama widzialas jaki grubas ). W zeszlym roku go popsulem w maratonach, bo chcialem jezdzic a nie umialem. Kilka razy dosc mocno sie powiesilem na przeszkodach, wywrotke w Jarantowie tez zaliczylem i konik psychicznie padl. Teraz pracuje z nim ujezdzeniowo w sumie, a maratony chce narazie jezdzic spokojnie i powoli, byle przejechac bez pomylki Jak bedzie dobrze to sprobuje moze jakies C przed MPMK, moze uda mi sie zagrac, bo tarancik ma 6 lat. Ja sobie pomykam dla przyjemnosci, wiec jak sie uda C to super, a jak nie to jeszcze lepiej . Tarant jest w sumie moim pierwszym koniem i bardziej do nauki, do obtrzaskania sie z zawodami, a do zabawy w jakis normalny sport z wynikami to najpredzej bedzie poniak. To jest strasznie trudny kon do tego jeszcze po przejsciach (w wieku 2 lat jakis kiep nim drzewo z lasu wyciagal :/), wiec baaaardzo duzo pracy przede mna ale cza jezdzic i walczyc
Ten Twój poniak jest godny uwagi. widziałam,że ma świra,ale do wszystkiego potrzeba czasu.My też mamy same świry,że aż ręce czasem opadają.Do Warki bierzemy dwa konie,a przed odprawą zdecydujemy,który z nich pójdzie mistrzostwa,a który pójdzie poza konkursem.Pożyjemy-zobaczymy.
W Siedlcu to bylo pieknie i kolorowo Trzeba bylo widziec poniaka na ZR wiosna w Janczewie tam to dopiero byl meksyk Kon ze strachu usztywnij sie niczym robot i tam zrobilem ujezdzenie na 87 az jaja jak berety byly a teraz w Siedlcu juz na 71 bylo, wiec w miesiac zrobil kosmiczny postep, a ja jezdze tylko w weekendy - szkola, a w tygodniu maly chodzi pod siodlem. Ale fajnie sie z nim pracuje, bo nigdy nie wiadomo co mu do glowy sieknie Teraz na odcinku A na maratonie przestraszyl sie przyczepki i poszedl przed siebie ile fabryka dala ale tez przez ten swoj charakter ma konio ma ksywke "Sztaford"
To byl moj wpis, ale zapomnialem sie zalogowac