Futbolin
dzisiaj (10.08.04) jest tu strasznie nudno, gdzie się wszyscy podziali, to chyba najnudniejszy dzień od początku istnienia forum, eh pewnie siedzicie na grzbietach swoich konisiów i przemieżacie lasy bo pogoda dziś super na kilkugodzinny terenik...
...ale mam nadzieję że jutro wszystko wróci do normy
pozdrówka
Ja tu codziennie zagldam no....prawie codziennie Zreszta czasem tu nie mam nic do gadania
Pozdrooffkkka Dla jezdzcow i konkow
Tak to już bywa,że czasami w najbardziej ruchliwym miejscu panuje zupełna pustka.W chwili obecnej na Forum również.
Pozdrawiam
Hehe, o pewnej porze ma się wyłączność
Chłodna noc, chłodne piwko, skaldic art (Odroerir), cisza dookoła - wszyscy śpią... Jest pięknie.
Zbyt piękne ,żeby mogło być prawdziwe.Noce ostatnio były nieznośnie upalne.Piwko o tej porze w samotności wykluczone (spożywanie powyższego trunku preferuję w towarzystwie) a o ciszy......możesz sobie pomarzyć.Chyba,że w ten sposób można określić odgłosy menelskich awantur ze starej dobrej Pragi i nieustannie dzwoniące telefony.Ale tak czy owak jest pięknie.Co do tego masz absolutną rację.
Pozdrawiam
To na wies Dziadku ,na wies. Ja w chlodna noc , popijajac dobrze schlodzone piwko (tak ,pije tez czasem w samotnosci) slysze ujadanie pieskow ,bzyczenie natrentnych komarow i buczenie wetylatora w kompie ( zasilacz zmienilem na znoszacy wieksze obciazenia) .Super, mowie Wam.
Niestety ze względów humanitarno-społecznych (moja Najmłodsza Forumowiczka) jestem zmuszony nieco ograniczyć wypady na rancho.Pozostają zatem ramy miejskie.Ciasne i trudne do zniesienia.Ale w przyszłości zamierzam zastosować się do Twojej rady.Z jednym wszak wyjątkiem.Jeśli na wieś to owszem ze schłodzonym piwkiem ale absolutnie bez kompa.Jego miejsce jest w mieście.A na wsi.......koniki.
Pozdrawiam
Ja to Dziadku lacze sprawnie , taras przy domku ,konp z halasujacym wentylatorem przed soba i konisie 25 metrow dalej. Piwko pominalem celowo aby nie propagowac spozywania alkoholu przed 22.00 .
ah jak ci zazdroszczę, żyć nie umierać
Tylko żeby te komary zniknęły...
Niestety komary sa w lancuchu pokarmowym wiec nie da sie ich unieszkodliwic Bo na tym ucierpialby tez inne zwierzeta
ale moglyby sie przezucic na ine plyny do wysysania,np. paliwa ze stacji paliw ,lub wody niech sie napija, oj ,ostatecznie dla swietego spokoju odstepowlbym im jedno piwko czasem.
Ja mogę przeznaczyć na komary 10 piw w sezonie i uważam, że będzie to lepsza inwestycja, niż mało skuteczne, ale za to śmierdzące i brudzące ubranie preparaty, świece anty-moskitowe (na moskity może i działają...) oraz Fenistil "po"
Żeby tylko one chciały to piwo, zamiast mojej błękitnej krwi
Moja rewelacyjna rada na komary (właściwie nie moja tylko zapożyczona) rzuci chyba wszystkich na kolana.Jest bowiem skuteczna w 100% i nie wymaga żadnych piwnych ofiar.Mianowicie należy do nich przywyknąć.W końcu jak zwykli mawiać starzy Polacy każdy ma swego komara,który go podgryza.
Pozdrawiam.
Faktycznie, mnie rzuciło na kolana
A do uczulenia na komary też trzeba przywyknąć...?
Smarować właściwym płynem antyuczuleniowym.Przy użyciu odpowiedniego roztworu C2H5OH dopuszcza się również smarowanie wewnętrzne .
Pozdrawiam
Hehe, o pewnej porze ma się wyłączność ...................
cisza dookoła - wszyscy śpią... Jest pięknie.
Jest pięknie. Ale z ta wyłacznością to różnie bywa .........
Pozdrawiam
Od czasu do czasu się zdarza.Przynajmniej w snach
Pozdrawiam
No to ja dziś muszę wytrzymać minimum do 4, żeby nie było!
do 4 w nocy?
nie, do 4 nad ranem
Wszystko jest wzgledne ...........
Pozdrawiam
Aby uciąć tego rodzaju spekulacji (w nocy,czy nad ranem) proponuję 4.30.
Pozdrawiam
To chyba nie usunie wątpliwości, bo 04:30 może być zarówno w nocy, nad ranem, jak i rano.
Może 4 am?
Ostatnio mi się nie udało, bo komputer zawiódł, a była już 04:20! (i czas wstawać, a nie kłaść się spać)
to wstajesz razem z kurami? pewnie koniki wypuścić na pastwisko. czy ty wogole sypiasz?
Koniki wypuszcza gospodarz, którego dzierżawię razem z gospodarstwem On faktycznie wstaje z kurami, zawsze o świcie. Latem tylko zakłada szlafrok i idzie je wypuścić, a wpuszcza jego syn koło północy. Strasznie się cieszę, że spędzają tyle czasu na padoku. Na całą noc niestety boimy się zostawiać ze względu na kradzieże.
Gdy ruszy moja własna stajnia... oj będzie mi bardzo ciężko z tym wstawaniem... :\
Jezeli zakłada szlafrok to z pewnością nie jest to prawdziwy gospodarz.Prawdziwy gospodarz zakłada gumowce lub gumofilce Co do kradzieży to masz rację .Ostatnio ta plaga ponownie się zaczyna panoszyć .
Pozdrawiam
Kiedy u nas konie będą czipowane? We Francji jest to norma, a bramki wykrywające są montowane w każdej rzeźni. Nie wiem, jak na granicy. Uważam, że to doskonały pomysł, bo co innego można zrobić ze skradzionym koniem, jak nie odstawić do rzeźni, lub szybciutko przerzucić do sąsiedniego kraju?
Oj Dziadku , nowoczesny gospodarz, wies juz nie ta sama co kiedys,postep dotarl i tam .
Pozostają ubojnie pokątne dość jeszcze popularne.A co jeszcze można zrobić ze skradzionym koniem? Ot choćby przewieźć w drugi koniec Polski i sprzedać w jakiejś pipidówie gdzie dyrektywy i przepisy unijne jeszcze nie dotarły.
Pozdrawiam
Nie przesadzajmy z tymi dyrektywami UE . Juz paszporty mialy nas chronic przed kradzieza naszych milusinskich. Kradna samochody pod dowod rejestracyjny ,to i konisie pod paszport krasc beda.
Chipa tez mozna usunac.
Czyżbyś sugerował Romku aby złodzieja po łapkach siekierką?Tak aby po następnego konika już nie sięgnął a i swoje poprzednie bezeceństwa mógł odpokutować?
Pozdrawiam
Oj Dziadku czasem mam wrazenie ze bylby to najskuteczniejszy sposob na roznej masci zlodziejaszkow. Innych tez zreszta pozbawialbym narzedzia do przestepstw sluzacych, jakie by one nie byly.
Rozwiązanie może niehumanitarne ale za to skuteczne.Ileż kasy przeznaczonej na utrzymanie więzień zaoszczędziłby budżet?Ale ciekawe co by o takim rozwiązaniu powiedzieli gwałciciele?
Pozdrawiam
chyba właśnie o tym Roman mówił w każdym bądź razie ja też jestem za cięciem... bezwzględnie! poza tym przywróciłabym karę śmierci.
...ale o to zadbamy już z Aurelą i Veroniqiem
Ostrożnie Met.Najskuteczniejsze działanie to działanie znienacka.A ogłoszenie zamiaru przywrócenia KS zmobilizuje tylko kręgi zagrożonych tą karą przeciwko Tobie.Tyle moj rozsądek,bowiem w sprawie przywrócenia tej kary mam identyczne zdanie.
Pozdrawiam
Met, zadbamy, zadbamy... Proszę, lista OFIAR powiększyła się o złodziei koni, czyli koniokradów. Doatną po łapkach, oj dostaną (siekierką).
Czipa usuną? Nie usuną. Tak samo, jak czipy psie są nieusuwalne... no chyba, że razem z psem, czyli ostatecznie. Końskie działają na podobnej zasadzie. Generalnie jestem przeciwnikiem UE i jej dyrektyw, ale możliwości, lub nawet obowiązkowi czipowania koni przyklasnę obydwoma rękoma!
Wywiezienie konia na koniec kraju, ukrycie i przeczekanie jest trzecią alternatywą, ale takiego konia można odnaleźć, w przeciwieństwie do konia wywiezionego za granicę (współpraca policji? jaka współpraca...?), lub przerobionego na steki, klej i skórę nad kominek.
A ja słyszałem ze chip u koni potrafi się przemieścić i może być problematyczny?
To samo mówi się o czipach u psów. Może się przemieścić - to prawda - u mojej suki przemieścił się dość znacznie. Jednak weterynarz, do którego mam zufanie twierdzi, że nawet "wędrujący" czip nie zagraża zdrowiu zwierzęcia. Moja pies ma go od 3 lat i jest ok... A może znacie jakieś konkretne przypadki szkodliwości czipa?
A któremu policjantowi będzie się chciało szukać konia w jakiejś zapadłej dziurze na drugim końcu Polski?Chyba dawno nie miałeś do czynienia z naszymi stróżami prawa i porządku?Wiedz,że w przypadku zgłoszenia kradzieży ,czy też innego przestępstwa usłyszysz formułkę jak to oni są przepracowani i mają ważniejsze sprawy na głowie.A potrafią robic to w taki sposób,że już po chwili możesz się przyłapać na chęci przeproszenia Pana Władzy,że w ogóle śmiałeś mu zawracać zapracowaną głowę takim drobiazgiem jak kradzież konia.
Pozdrawiam
Usuna , usuna ,Polacy potrafia wiecej niz cala UE razem. Teraz nie moge znalezdz ale czytalem juz o unicestwianiu tego typu chipow.
A niedocenianie "utalentowanych" rodaków może być niebezpieczne i....kosztowne dla kieszeni.
Pozdrawiam
no proszę... a w artykule o kradzieżach koni zamieszczonym w śk było, że nie można i weź ufaj mediom...
U pów nie ma to podobno tak dużego znaczenia. u Koni podobno potrafi przemiścić się nawet do nóg, i spowodowac jakieś problemy . Ale tego dowiedziałem się w rozmowie z kierownikiem stadniny więc nie wiem na ile to prawdziwe.\, choć była to osoba dość obyta w tych sprawach.
To Ty Met zdawałoby się duża dziewczyna masz jeszcze zaufanie do mediów?Koniec świata.
Pozdrawiam
mam zaledwie 161cm wzrostu i wyglądam na 16-latkę
U mojej suki od roku jest w łapie. To normalne, że czip ma tendencję do przemieszczania się w dół. Wydaje mi się, że jeśli w całej Francji (piszę o Francji, bo nie wiem, jak jest w innych krajach UE) konie mają czipy - wszystkie konie, a więc też te sportowe z "najwyższej półki", to czipy muszą być tak opracowane, by nie szkodziły ich zdrowiu, czy sprawności.
A argument "po co czipować, skoro i tak ktoś wymyśli, jak to wyjąć" w ogóle do mnie nie przemawia
Brak zaangarzowania policji? Hm... jak mi ukradli lusterko (złodzieje), to powiedzieli (policjanci), że poszukają i byli naprawdę sympatyczni A tak poważnie to brak zaangarzowania w poszukiwania koni wynika również z tego, że w policji mało kto ma pojęcie o koniach (no chyba, że w konnej policji). Dla nich koń to koń. Czarny, brązowy, duży, mały. Wszystkie do siebie podobne. Nie mają blach, ani numerów silnika. Dopóki policja nie zacznie w tej materii szkolić ludzi (tylko za co?!) ani współpracować ze specjalistami (tylko za co?!), to właściciele nadal będą musieli szukać na własną rękę, albo wynajmować detektywa.
Wiesz co Met?Co prawda Dziadka zaczynają już "rypać" początki sklerozy ale jeszcze nie na tyle aby zapomnieć jak wyglądasz.No chyba,że od kwietnia przeszłaś zdecydowaną metamorfozę?
Pozdrawiam
PS.W konnej policji za sukces należy poczytać przyswojenie przez poszczególnych funkcjonariuszy gdzie koń ma łeb a gdzie ogon.
Konna też ma takie sobie pojęci e o koniach.
nic nie przechodziłam (nawet grypy).
ale tyle ludziów mi to mówi... przedwczoraj nawet mama się śmiała, bo przywieźli mnie do domu policjanci z drogówki. wracałam ze stajni późnym wieczorem i bardzo chcieli wiedzieć, co robię na przystanku autobusowym (?!). wylegitymowali mnie nawet, hehehe... no, ale jak zauważyli nazwisko, to zaproponowali, że mnie odwiozą. to co, miałam protestować? pewnie że skorzystałam.
z tego jeden morał - wyglądam jak dzieciak albo jak bandzior. (śmiać się, czy płakać?)
panie w sklepach też proszą o dowód, jak kupuję piwo... to dopiero koniec świata...
Czy koniec świata,czy też udogodnienie?Tłumacząc,iż Tobie piwa nie sprzedadzą możesz wreczać się innymi osobami.Bardzo dobrze,że skorzystałaś z propozycji podwiezienia.Ponoć w śląskich autobusach niezbyt bezpiecznie się porobiło.Jak się kierowca wkurzy to i może zabić.Toteż lepiej (a z pewnością bezpieczniej) omijać je z daleka.
Pozdrawiam
J ateż tak mam jak kupowałem papierosy dla ojca to mnie pani o dowodzik poprosiła. ')
hieh, niedawno wracałyśmy właśnie tym autobusikiem z koleżanką. nagle coś trzasnęło... i znowu! przez chwilę miałam ważenie, że teraz powinna nastąpić eksplozja zamiast tego usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. poszła szyba. ktoś obrzucił nowiutki autobus kamieniami. i tak można... ale przypuszczam, że nie tylko na śląsku tak się dzieje
Robi, ale Ty nie palisz?
Obrzucenia to i owszem.Nie jestem ekspertem w tych sprawach,ponieważ dość sporadycznie korzystam ze środków komunikacji miejskiej.Jednak w pobudliwości to chyba śląskim kierowcom nikt nie dorówna.Ale może jestem w błędzie?
Pozdrawiam
Nie palę.
U nas czasami jakiś autobusik pomalują .. albo ukradną z pętli ale kamieniami nie atakują.
A może kamienie są towarem deficytowym?
Pozdrawiam
Na jurze? jest ich tu pod dostatkiem lodowce oraz wapienie dostarczają. Choć nie ma zatrzęsienia.
Wyobraź sobie ,że na kamienistym skąd inąd Mazowszu trafiłem do miejscowości na polach której kamienia nie uświadczyłeś.I to nie dlatego ,że zostały pozbierane.Po prostu ich nie ma.
Pozdrawiam
Zawsze są płyty oraz kostka brukowa jako materiał zastępczy.
Nnno tak.Co prawda płyty nieco wyszły już z mody.Prawdziwy boom na nie panował na początku lat osiemdziesiątych.Po więcej szczegółów odsyłam do ocalałych z pogromu zomowców.Jednak kostak brukowa jest prawdziwym ukłonem naszych czasów w stronę przepełnionej splinem młodzieży (i nie tylko).Naprawdę fantastyczny materiał rozrywkowy.
Pozdrawiam
[ Add: 01-09-04, 02:31 ]
oj dziadku drogi dziadku co żona na to że ślęczysz tak długo przed kompem?
No wlasnie
Była kiedyś bajka o Piaskowym Dziadku Tak się zastanawiam, czy to nie o Dziadku Tomaszu było? Sypnie piaskiem w oczy i wszyscy przed komputerami śpią
Po pierwsze Dziadek Tomasz nie ma szpiczastej czapeczki i enerdowskiego worka.Nie dysponuje też tak różnorodnymi środkami lokomocji.A tak w ogóle to z całego Piaskowego Dziadka najmilej wspominam lisa i srokę .W imieniu żony Forumowiczom dziękuję za troskliwość .A co ona na to?Najlepiej zapytać byłoby samą zainteresowaną.Jednak przypuszczam,że cieszy się,iż zamiast np włóczyć się po ajencjach gastronomicznych mozolnie staram się zapewnić byt materialny rodzinie
Pozdrawiam
I tak trzymaj Dziadku . Nie daj sie odpedzic od kompa .
Na pewno nie dam.Tak się składa,że jestem na niego niejako skazany.I nawet gdybym chciał się sam odpędzić to nie da rady .
Pozdrawiam
Mi wlasnie o to niejako skazanie chodzilo Bo fotelik ktos moze zajac
Akurat to zagrożenie jest zawsze aktualne.Przecież w końcu cała Polska stawia na młodych.Ale póki co to mam nadzieję ,że wcześniej stąd fotelik wyniosą do wymiany niż mnie .
Pozdrawiam