Futbolin
Hejo mam pytanie jest ktoś z okolicy Gładyszowa lub odwiedza tam stadninę hucułów ?? Jak tak to prosiłabym o kontakt bo mam pewną sprawę
heh.. gładyszów.. chętnie bym się tam wybrała nie byłam tam 12 lat ale miło wspominam.. a w ogóle po 11 latach spotkałam konia z tamtąd (którego poznałam na obozie) w zupełnie innym miejscu, na drugim końcu polski
odpowiedzi na pytanie z tematu... niestety nie udziele, bo jw.
ale chcesz kontakt do Stadniny ?
http://www.huculy.com.pl/
heh ja tez mieszkam na drugim KOŃcu polski
jeżdżę tam tylko na Dni huculskie
nie potrzebuje osoby która tam bywa Bo prawdopodobnie są tam konie z mojej stajni i się chciałam upewnić czy jeszcze są i jak się miewają
Kala, ja tam byłam w październiku, jakie konie?To mogę napisać,czy były wtedy Ewentualnie mogę się skontaktować z osobami mieszkającymi w Regietowie i bywającymi w stajni na co dzień.
Artanis, ja tez bym bardzo chętnie się wybrała,szkoda tylko,że teraz funduszy brak
Obiś, Podobno tam stały ale pewności nie mam Ale nawet z ciekawości chciałabym się dowiedzieć bo wiem że w dobrych rękach są To nie są konie huculskie tylko duże konie Imona koni to Peja srokata klacz i Keli kara klacz
Kala, kara masywnej budowy kobyłka? Srokatych dużych to tam sporo było...
Edit:
w jakim wieku ta strokata? I jak srokata gniado czy skarogniado?
one obie takie grubiutkie chyba troszkę były A ta srokata to gniadosrokata tylko dużo więcej miała białego niż gniadego No i ponoć zawsze trzymają się razem tak już od małego A mają chyba 6 lata kurczę nie mogę sobie przypomnieć dokładnie kiedy to było
Kala, Co do srokatej to Ci nie powiem jednak, bo za dużo ich było,jeżeli chodzi o karą nie hucułkę to była kobyłka kara masywnej budowy-był to podobno koń prywatny,jakaś mieszanka, dużo większa od hucułów, ze 160cm spokojnie miała no i był to koń naprawdę masywny,wręcz pogrubiony, ale ładna taka "fryzowata" nieco.
no to pewnie to właściciele do nas przyjeżdzają i trochę kontakt utrzymujemy ale jakoś dawno nie byli a fajnie też usłyszeć od kogoś innego o swoich dawnych koniach:):) No a to pewnie Keli ta kara i faktycznie są one obie pomieszane trochę (małopolskie klacze i ogier jakiś typ pogrubiany ale nie pamiętam) no bo wtedy jak się urodziły to jeszcze paszportów nie było i chyba do teraz nie mają Obiś, wstawie zdjęcie bo mam jakieś od ich nowych właścicieli to sobie zerknij
tylko takie mam
Kala, niestety nie widać zdjęcia
Obiś, a teraz ??
Kala, widać, one są obie, nie dam po tym zdjęciu pewności na 100%,ale były tam 2 klacze, właśnie takie miśki pogrubione, budowa podobne i prywatne. Więc wychodzi na to,że to one
dzięki wielkie Obiś, przynajmniej wiem że gdzieś są
Kala, jeżli to one, a myślę,że tak,bo i opis i fotki sie zgadzają, to mają się dobrze, ładnie wyglądały
no misie z nich podobno straszne nawet po zdjęciu widać i kto by pomyślał że to po małopolakach :) Ale fajnie zobaczyć swoje konie po latach i coś o nich usłyszeć ja mam zdjęcie jak były takie malutkie to jeszcze z nich takie pączki nie były No a ogólnie to słyszałam że te hucuły strasznie im dają popalić chociaż one są troszkę większe od hucułów
Kala, One się trzymały najczęściej razem na pastwiskach, tam są też inne konie-duże, ale wiadomo hucułów znaczna większość. Może i dokuczały, u nas w stajni z moim są 3 hucuły i mają oddzielny wybieg, bo dopóki był sam Oberek,to się odgryzał sam dużym koniom a jak przyszły te 2 hucki jeszcze z klaczką taką prymitywną, to jak zaczepił je duży koń one atakowały razem...i teraz na wybiegach są same i nikomu nie dokuczają
no nie miałam nigdy do czynienia z hucułami ale słyszałam że potrafią mieć charakterek
Kala, oj potrafią, nie da się tego ukryć