Futbolin
No więc, myślałam, że to ja mam problem i krzywe nogi, znaczy nierówne. Kupiłam siodło nówkę - Prestige i co okazuje się, że puśliska nie pasują. Równo ustawione, lewe muszę skrócić o dwie dziurki, czyli wysokość jednej. Próbowałam ułożyć siodło na drągu ze skróconym lewym puśliskiem i okazuje się, że jest krótsze, o wysokość tej jednej dziurki, a na koniu bez jeźdźca równo.
Koń jest krzywy? Macie doświadczenia. Nie wiem co mam sprawdzać i jak?
wystarczy, że raz wsiadałaś na konia i lewe puślisko się rozciagneło (gówno z tego, że to jakaś dobra firma). Sprawdź czy każda dziurka puślisk jest na tej samej wysokosci. Ot i cała teoria
Drugą sprawą może być twoje siodło. Znam przypadki, gdzie stare siodła leżały krzywo powieszone przez 10 lat w piwnicy i poodgniatały się. Siodło po założeniu na konia wydawał się ułożone prosto, ale pozory mylą. Jedna strona mogła uciskać bardziej, a ty chcąc utrzymać równowagę i równomierny nacisk przekrzywiasz siodło w jedną strone
krzywości konia ani twojej nie wyklucze Chociaż gdybyś miała jedną krótszą nogę miałabyś krzywy kregosłup.
Wsiadłam nie raz i puśliska są nadal równe. Mierze je i żadne się nie wyciągnęło jak do tej pory. Jesteś pewna tego co napisałaś, że po jednym użyciu puślisko (Euroriding) się wydłuży?
A siodło napisałam wyraźnie - nówka.
To, że siodło jest nowe, wcale nie musi oznaczać, ze jest dobrze uszyte...
Czy podobne problemy były z poprzednim siodłem na tym koniu?
Puśliska również warto sprawdzić - przystawiając je do siebie od zapinki w ręku - nie wpięte do siodła.
sorry nie doczytałam
Ja mam podobny problem, ale jego wynikiem jest ewidentna "krzywość" konia. Koń przez poprzedniego właściciela był jeżdżony głównie w prawo, a w wyniku tego ma lepiej rozwinięte mięście grzbietu po prawej stronie. Więc siodło przekrzywia się w lewo. Na innych koniach moje siodło leży prawidłowo.
Oczywiście - pusliska się wyciągają, ale u mojego siodła zaczęło to być widoczne dopiero po ok. roku używania. Przełożyłam więc puśliska i czekam, aż drugie się wyciągnie i się wyrównają.
Są specjaliści, którzy pomagaja dobrać siodło do konia i zaproponują, np. jakieś podkładki, które pozwolą lepiej ułożyć siodło na grzbiecie. Ja znam takich z okolic Warszawy (www.ihaha.pl)
. Koń przez poprzedniego właściciela był jeżdżony głównie w prawo, a w wyniku tego ma lepiej rozwinięte mięście grzbietu po prawej stronie.
Tak na marginesie.
Jeśli koń lepiej chodzi w prawo , to ma lepiej rozciągnięte mięśnie po lewej stronie , a gorzej po prawej
Ja również mam taki problem.Mam duże skrzywienie kręgosłupa ,lewa łopatka jest przesunięta 4cm od normalnego położenia,a co za tym idzie noga lewa jest krutsza.Staram sie jezdzic na równych strzemionach,ale i tak ta noga lezy inaczej w strzemieniu.Nie moge skierowac palcy do konia ani obciągnąć piety w dół.
Mam duże skrzywienie kręgosłupa ,lewa łopatka jest przesunięta 4cm od normalnego położenia,a co za tym idzie noga lewa jest krutsza.Staram sie jezdzic na równych strzemionach,ale i tak ta noga lezy inaczej w strzemieniu.Nie moge skierowac palcy do konia ani obciągnąć piety w dół.
jakoś nie widzę związku pomiędzy skrzywieniem kręgosłupa a opuszczaniem pięt i ustawieniem stopy w strzemieniu równolegle do konia [zresztą nie powinno być całkiem równolegle , bo kolano wtedy odstaje od siodła]
jesli jest probl;em z piętą mozna poćwiczyć chodząc po schodach. Opierasz płytko stopę na schodku i wchodząc na następny pieta sama opada w dół. Można ćwiczyć rotację nogi w stawie biodrowym. Jeżeli nie możesz tego ruchu wykonać to wybrałabym się do ortopedy i rehabilitanta.
To, że siodło jest nowe, wcale nie musi oznaczać, ze jest dobrze uszyte...
Czy podobne problemy były z poprzednim siodłem na tym koniu?
Puśliska również warto sprawdzić - przystawiając je do siebie od zapinki w ręku - nie wpięte do siodła.
Szczerze wcześniej używałam na tym koniu stare siodła, stare puśliska i nie skupiałam się na tym, czy one są równe, bo i po co, skoro na pewno były wyciągnięte.
To siodło zostało zakupione pod tego jedynego i nie próbowałam na innym koniu. Puśliska sprawdzane na wszystkie sposoby, tak jak podajesz też pod obciążeniem stóp mojego męża.
Co do wadliwego siodła, tu jest problem, jak to stwierdzić, muszę spróbować na innym koniu, o ile ten inny będzie równy.
Jeśli koń lepiej chodzi w prawo , to ma lepiej rozciągnięte mięśnie po lewej stronie , a gorzej po prawej
Hm, cytuję opinię, którą usłyszałam od obecnych właścicieli. Koń ma lepiej rozwinięte (rozbudowane - czy to to samo co rozciągnięte?) mięście grzbietu po prawej stronie, gorzej po lewej - to jest fakt. Właściciele mówią więc, aby go więcej jeździć na lewo. Ale jeśli jest tak, jak mówisz, to tylko pogłębiamy jego wadę, zamiast ją eliminować. Proszę, wyjaśnij mi to bardziej naukowo, żebym mogła zrozumieć, czemu tak jest i, w razie czego, zmienić sposób postępowania z koniem
to tak jakbys caly czas robila sklony boczne w prawo to wkoncu bedziesz bardzo mocno rosciagnietana prawo a nie na lewo, ale jak popatrzysz na sto ktore miesnie pracuja przy rozciaganiu to beda to miesnie lewej strony bo to one pracuja przy sklonie w prawa strone a miesnie prawej strony nie musza pracowac wiec twoja prawa strona bedzie mniej umiesniona od lewej wiec zeby to wyrownac musisz wyginac sie w lewo zeby prawe miesnie zaczely pracowac
mam nadzieje ze nie zamotalam ci jeszcze bardziej tego
hm może ja wyjaśnię:
Koń chodząc po okręgu musi rozciągnąć zewnętrzne mięśnie i skrócić wewnętrzne - tylko w ten sposób "wpisze się" całym ciałem w łuk. Koń, podobnie jak człowiek jest zwierzęciem z dominującą jedną stroną ciała - u człowieka regułą jest prawa strona - piszemy prawą ręką, wiele rzeczy robimy prawą ręką - przy wnikliwych pomiarach wielkości mięśni - większość z nas ma lepiej rozwinięte mięśnie prawe (są większe, i bardziej elastyczne). Podobnie jest z koniem - jeśli koń ma większe i bardziej elastyczne mięśnie po prawej stronie - łatwiej mu tę stronę rozciągnąć - zatem, jeśli będzie to zewnętrzna strona zakrętu (przy jeździe w lewo) - łatwiej mu iść po łuku jedną linią. Przy jeździe w drugą , gorszą stronę - zewnętrzne mięśnie są mniej elastyczne i trudniej się rozciągają. Koń będzie zatem reagował oporem na próby mocnego wpisania w łuk - nie z powpdu własnego "widzimusię" ale przez fizyczną barierę elastyczności zewnętrznych mięśni... Co więcej źle prowadzony , czyli wpisywany na siłę w łuk - będzie odruchowo wpadał łopatką, aby uniknąć bólu związanego ze zbyt mocnym dla niego rozciąganiem mniej elastycznych mięśni...
Co więcej źle prowadzony , czyli wpisywany na siłę w łuk - będzie odruchowo wpadał łopatką, aby uniknąć bólu związanego ze zbyt mocnym dla niego rozciąganiem mniej elastycznych mięśni...
_________________
to mniej więcej tak jakby nam ktoś od razu kazał zrobić szpagat [ot tak,musisz i koniec]
w prawa strone a miesnie prawej strony nie musza pracowac wiec twoja prawa strona bedzie mniej umiesniona od lewej wiec zeby to wyrownac musisz wyginac sie w lewo zeby prawe miesnie zaczely pracowac
Dziękuję, juz rozumiem. Czyli jeżdżąc biednego konia więcej w lewo zamiast wyrównać jego muskulaturę rozbudowujemy jeszcze bardziej prawą stronę kosztem lewej.
A może wiecie czemu on w takim razie wiesza się strasznie na lewej wodzy (tak, że mam naciągniętą całą lewą rękę aż do barku), a na prawej nie? bo to na pewno ma jakiś związek.
jezeli twierdzisz ze kon byl jezdzony w prawa strone wiecej to jego lewa strona jest bardziej umiesniona wiec teraz trzeba jezdzic go w lewo zeby prawa strona sie umiesnila a po jakims czasie zaczac jezdzic na obie strony tak samo.