ďťż

Kurs pracy z koniem metodami naturalnymi - co o tym myślicie

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Mój znajomy przez wiele lat zajmował się pracą z końmi metodami naturalnymi. Do tej pory usługi swoje świadczył w Europie zachodniej, miał stajnię w Niemczech. Ostatnio wrócił do Polski i chcę go namówić by prowadził szkolenia z Polsce z naturalnych metod z pracy z koniem. Ma do tego smykałkę - mojego konia układam według jego wskazówek i efekty są niesamowite (koń po przejściach, zaniedbany, niejeżdżony przez kilka lat).

Jestem ciekawa czy są zainteresowani takimi szkoleniami, zakładając że odbywałyby się one w jednej z podwarszawskich stajni.
Szkolenia widzę tak, że można by przyjechać z własnym konie, ew. uczestniczyć w nich czynnie ćwicząc na koniach które znajdą się na miejscu.
Szkolenia mogłyby się zacząć od kwietnia, maja...

W rachubę wchodzi również oddanie mu konia na szkolenie, które jest zawsze zakończone szkoleniem właściciela z metod postępowania z konie "po poprawkach".

Co Wy na to forumowicze?


Myśle, że najlepiej gdyby znajomy spróbował najpierw wejść w środowisko naturalsów. Poznał ludzi, wyrobił sobie opinię itp. Dał sie poznać jako fachowiec - wtedy będzie mieć więcej szans ściagnąć do siebie klientów.

Tak "z ulicy" będzie trudno...

Pozdrawiam
Trudno poświęcić teraz rok czy dwa by wchodzić w takie czy inne środowisko. Jest dobrze znany w Europie. OD pewnego czasu pracuje z kilkoma końmi z Polski więc i polskie referencję i opinie będa jakby co.

BTW miałam okazję poznać opinie niektórych naturalsów i co mnie przeraża, to zapatrzenie na jednego czy dwóch guru do naturalsu. Zrobili kurs Parellego i chwalą się tym, a niektóre z metod nie sprawdzają się, czy w danym przypadku lepsze byłyby inne metody, których akurat ta osoba nie zna.

Poza tym, 20 czy 30 lat praktyki do mnie przemawia, a takich osób w Polsce jest niewiele. Właśnie jedna z nich (akurat z powodów rodzinnych) ale ściągnęła do nas i myślę żę warto byłoby skorzystać. Stąd moje pytanie.
To może być ciekawe doświadczenie Ale niektórzy (np. ja) będa narzekać, że daleko, ale z tym nie da się dogodzić każdemu, Więc reasumując - ciekawy pomysł


też uważam, że to może być dobry pomysł ; ) tylko, żeby było to dobrze zorganizowane Bo najgorsze co może być na takich zgrupowaniach to chaos !
Daleko jest pojęciem względnym.
Jeśli znajdą się chętni i miejsce można wtedy organizować tego typu szkolenia w innych regionach kraju. Zasadniczo w Niemczech wyglądało to tak, że ludzie z ust do ust podawali sobie namiary na niego i jeździł od stajni do stajni. Kwestia jest kosztów. U nas w Polsce niewiele jest osób które są skłonne zapłacić za przyjazd instruktora i zajęcia indywidualne, stąd konieczność określenia jakiejś bazy w której te szkolenia mogą być organizowane.

Na razie prposił mnie by zbadać czy będą chętni

Trudno poświęcić teraz rok czy dwa by wchodzić w takie czy inne środowisko. Jest dobrze znany w Europie. .

Wg mnie, jeżeli jest tak dobrze znany w Europie, to wejście w środowisko nie zajmie mu rok czy dwa, a co najwyżej kilka dni. Wystarczy, że poda informacje o sobie, dorobek, jakimi metodami pracuje i znajdą się od razu osoby mogące to zweryfikować. Ze swojej strony zawsze chętnie korzystam z rad doświadczonych koniarzy, ale spotykam się często z lekko nawiedzonymi naturalsami, którzy liznęli tu i ówdzie NH i próbują być guru dla każdego.

Na razie prposił mnie by zbadać czy będą chętni
Próbowałam organizować takie kursy w zach - pom. Odzew początkowy ogromny, po czym jak przyszło do konkretów zgłosiły się ze 3 osoby - za mało na wynajęcie hali/placu treningowego, dojazd i pensję trenera Ale to było kilka lat temu, kiedy natural dopiero raczkował w Polsce. Może teraz byłby odzew... Sądzę , że niemałą rolę grałaby i cena takich konsultacji i miejsce ich organizacji. Osobiście chętnie wzięłabym udział w czymś takim w okolicach Szczecina Dalej nie koniecznie - własna stajnia, konie, zawody, sędziowanie - ciężko znaleźć czas i pieniądze na dodatkowe wyjazdy
Pomysł bardzo fajny i pewnie znajdą się chętni. Tylko właśnie chodzi o kwestie finansową. Bo s u nas w Polce instruktorzy NH z papierem a i też przyjeżdżają zaproszeni z zagranicy. Takie szkolenie u tych drugich wiadomo swoje kosztuje. A skoro ów człowiek nie jest jakoś znany i nie ma za wiele wieści na jego temat w Polsce to może taniej by to wyszło finansowo? A jak by sobie wyrobił renomę i takie tam zawsze można podnieść koszty ;P

ale spotykam się często z lekko nawiedzonymi naturalsami, którzy liznęli tu i ówdzie NH i próbują być guru dla każdego.
Dokładnie. Jeździectwo naturalne stało się modne, przybyło na profesjonalistów [co się chwali] ale i zadufanych w sobie "zaklinaczy".

Hehehe.... zawsze chodzi w dużej mierze o kwestię finansową. Te kursy są cholernie drogie. Taka Warszawa czy okolice na kursy do Warszawy dojadą, a dlaczego by nie, stać ich na to, dobra, ale w innych częściach Polski może być z tym nieco gorzej. Z resztą, każdy chciałby, żeby kurs odbył się u niego w mieście, bo najbliżej, ale tak się czasem nie da i tu się znów okazuje, że na kurs ma fundusze tylko kilka osób.
Druga sprawa, że ceny niektórych "usług" w zakresie "naturals" też są z kosmosu, ale to osobna dyskusja.
Organizować, próbować, pytać się, zbierac opinie - przeciez mozna.
ja byłabym zaiteresowana. nawet w warszawie - jaki koszt, chcę wiedzieć.
To że się zrobiła moda na naturall to i dobrze bo może to zmieni podejście ludzi do koni i zaczną je inaczej postrzegać. Sama układałam swojego konia w naturau, oczywiście na początek sporo mi pomogli znajomi. Poznałam też innych ludzi zajmujących się NH i jakoś nie uważam żeby było coś z nimi nie tak.
Kursy są jk najbardziej potrzebne, żeby ludzie mogli się podkształcić a co za tym idzie kasa. Ale może mając więcej czasu zawsze można odłożyć kasę na taki kurs. Przynajmniej ja tak zrobiłam i gdyby nie zdarzenia losowe bym pojechała. Tylko trzeba dużo wcześniej zasygnalizować takie coś.
gangrena: Jakimi konkretnie metodami pracuje? Czy to się jakoś nazywa, albo czy można zobaczyć jakieś filmy z jego pracą?
Ja też bym była zainteresowana, ale oczywiście w zależności od kosztów.
o tak BTW, to w kwietniu jest kurs SNH W skrecie, w borach. drugi poziom. gdyby ktos chcial to mail do nich to magda@skret.eu. ja mam zamiar sie wybrac. prowadzi monika damec.
Zajęcia o których piszę, to nie tyle certyfikowany kurs za górę pieniędzy co szkolenie, które nauczy postępować uczestników z ich końmi i w konkretnych przypadkach.
Można nauczyć się czytać mowę ciała konia, "gadać" z nim, itp.
Oprócz ogólnego szkolenia, będą indywidualne konsultacje, bo na ich podstawie człowiek się więcej nauczy niż słuchając teorii. No i nie człowiek nie ogranicza się do metodologii jednej szkoł naturalsów, tylko czerpie z wielu źródeł.
Gangrena, prosimy o szczegóły, nie OGÓLNIKI
szczegóły moge dogrywać jeśli będą chętni.
Stąd też czekam na uwagi czego Wy oczekujecie bo klient nasz Pan że tak powiem, i kolejna sprawa, chodzi o to by jak najwięcej z takiego szkolenia wynieść.

Nie wiem czy u nas sprawdzi się opcja, że każdy przyjeżdża ze swoim konie, trener słucha jakie są problemy i pokazuje jak pracować z koniem by się problemów pozbyć. Potem pracuje razem z właścicielem by skorygować błędy właściciela i nauczyć tego wszystkiego co jest niezbędne.

A może lepszym byłyby warsztaty z pracy z koniem od podstaw?
Instruktaż jak nauczyć konia dawać nogi, praca z ziemi, siodłanie, praca z siodła, itp. Tu jest miejsce na join-upy, follow-upy, zabawy, ćwiczenia, itp. Trener pokazuje co i jak i kolejne osoby biorące udział wykonują te ćwiczenia z koniem będącym zwierzęcym uczestnikiem szkolenia

No i jest trzecia możliwość - konie z problemami wstawiacie trenerowi do stajni ew. do stajni w której prowadzi trening i on tam konia szkoli, a następnie szkoli jeźdźca. Tak w tej chwili to wygląda i się świetnie sprawdza. Jeśli właściciel konia chce, może uczestniczyć w szkoleniu, jeśli nie to na koniec szkolenia przechodzi kurs postępowania z koniem.

A może forumowicze macie inne pomysły, które spełniłyby Wasze oczekiwania. Na razie badam i jestem otwarta na sugestie i propozycje.