Futbolin
Drogie Koleżanki, Koledzy również!
Mam do was takie pytanko - czego wam najbardziej brakuje z odzieży jeździeckiej, czegoś za rozsądną cenę, a dobrej jakości? Wiadomo są dobre rzeczy wielu firm jeździeckich, ale wszystko tak naprawdę kosztuje duuuzoo za dużzzzoo, przynajmniej w mojej opinii, i opinii moich znajomych. Przykładowo bluza - dlaczego zwykla bluza, ktora ma znaczek Pikeur ma kosztowac 300-400 zl?
Interesuje mnie także co byście najbardziej potrzebowaly, a czego nie ma u nas, albo jest ciezko dostepne albo drogie.
Dajcie przyklady rzeczy, ktore bylby warte "skopiowania", ktore moznaby zrobic i sprzedawac za rozsadną cenę. Mam szwalnie i moznaby zrobic cos "naszego" cos polskiego, ale cos co mialoby wzięcie, wiec prosze was o poradę, o wasze propozycje. Na początek chcialabym uszyc bryczesy, koszulki, bluzy, co wy na to?
czarna34, ja uwielbiam wszelakie kamizelki do jazdy konnej. Obecnie nie mam żadnej typowo jeździeckiej, ale gdyby były za rozsądną cenę z jakimś motywem końskim bardzo chętnie bym kupiła. To samo tyczy się polówek jeździeckich. Kocham je miłością ogromną i pomimo, że na rynku jest ich dostatek jeszcze żadnej typowo jeździeckiej sobie nie kupiłam. Może gdybym miała pewność, że są wyprodukowane w Polsce, a na dodatek przez jakby nie patrzeć znajomą forumową bym się skusiła.
Ostatnio spodobały mi się kaptury do jazdy konnej. Takie do założenia pod toczek. Nie mam pojęcia jak sprawdzają się w użytkowaniu, ale wyglądały interesująco.
Dostalam takie cos pod choinke, wiec przetestuje:)
A co do polówek, sama je uwielbiam i na pewno bede chciala szyc polowki! Obowiazkowo i koszulki tez. Juz jest wzór:)
Dostalam takie cos pod choinke, wiec przetestuje:) koniecznie zdaj relacje
czarna34, może ja też się skuszę na jakiś ciuch
Fajnu pomysł Czarna34.Chętnie bym kupił funkcjonalną odzież do jazdy np w terenie.W dobrym gatunku.Jakies krótkie kurtki witroszczelne,kamizelki pikowane lub takie puchowe.Bluzy z kapturem.Jak najbardziej.Estetyczne i eleganckie, ale bez przesady arystokratycznej i zadęcia.
Ostatnio spodobały mi się kaptury do jazdy konnej. Takie do założenia pod toczek. Nie mam pojęcia jak sprawdzają się w użytkowaniu, ale wyglądały interesująco
też mam takie cóś.. dwa czy trzy razy miałam pod kaskiem.. kupione ogólnie jako odzież wspomagająca sporty "kaskowe" w okresie zimowym, w ogóle to-to nie wygląda, nawet z poprawką na fakt, że w kasku też się nie wygląda, lecz nie o to chodzi. Lepsze to niż marznąć w uszy, więc polecam.
Laseczki moje kochane, swoje pytanie kieruje raczej wlasnie do Pań! Czy któraś z was ma jeansowe bryczesy? Jak się noszą, jak się jezdzi? Co o nich myslicie?
Ja mam jeansowe.
Jeździ się na 95 na 100, bo gdy nie ma się nic pod spodem, to strasznie obcierają kolana.
Ale jakieś bryczesy w kratkę... mniam
bryczesy w kratkę... mniam
mnie nigdy nie ruszały .. ale i tak dorobiłam się dwóch par, z czego jedna już na szczęście jest w śmietniku (fair play - co za dziadostwo !)
w letniej kolekcji na tegoroczną wiosnę sa dość fajnie wyglądające dżinsowe propozycje eurostara
http://www.euro-star.de/b...-spring-summer/
za wygląd i wygodę w noszeniu eurostrar zawsze był moim bryczesowym numerem 1.
Mi się strasznie podobają bryczesy "dżinsowe" Fouganzy Ale niestety to nie na moją kieszeń...
http://www.decathlon.com....unior-32222693/
A co myslicie o tych?
http://horze.com/product_...s_id=36513&n=M1
http://horze.com/product_...s_id=36510&n=M1
albo taki tylko z klasyczna nogawka http://horze.com/product_...s_id=36510&n=M1
asia123, to dobrze, że Ci się tylko podobają i .. nie na Twoją kieszeń.. bo to straszny szajs jest... wyrobom z oferty decathlonu generalnie mówię NIE.. chociaż czasami perełki się trafiają, owszem. Ale i tak wg mnie ceny mają za wysokie ... czarna34, super .. b. mi się podobają. Jeszcze ciekawy pasek do tego i pierwsza klasa. Poza tym jeśli chodzi o jakość też nie jest źle.
wyrobom z oferty decathlonu generalnie mówię NIE.. chociaż czasami perełki się trafiają, owszem. oj zdarzają się zdarzają, mam taki jeden cudny czapraczek, grafitowo-błękitny...
herma, może jeszcze za mało rzeczy tam kupiłam, bo jak na razie zarówno dwie pary bryczesów, toczek i czapsy właśnie stamtąd, służą mi wiernie drugi - trzeci rok i oprócz typowych śladów użytkowania (np. lekko sprany kolor na tyłku) nie zaobserwowałam żadnych niedoskonałości
A wyroby Fouganzy nie należą do Decathlonu, Decathlon jedynie je sprowadza i sprzedaje u siebie. Fouganza jest to - moim skromnym zdaniem oczywiście - całkiem porządna marka.
Jeśli chodzi o szycie to fajny pomysł, bryczesy jak najbardziej, u mnie kosztują około 300zl za parę. Marynarki jeździeckie, polarowe owijki, derki, czapraki, podkładki z miśkiem można by szyć, jak odpowiednia maszyna jest to i czapsy zamszowe też . Jak na moją kieszeń te rzeczy są drogie a przydały by się
asia123, napisałam wyraźnie "wyrobom z oferty decathlonu" a w ofercie decathlonu znajdują się zarówno wyroby marki fouganza, czy tez np quechua i wiele innych. Uważam je za stanowczo za drogie jak na marki ze sportowego marketu. Brycze mam brązowo-niebieskie. Po kilku praniach, a bryczesy piorę niemal po każdej jeździe - zaczęły przypominać stare rajty. Ale np czaprak biały pod siodło wszechstronne jest całkiem ok. Z okresu wielomiesięcznej fazy na jeżdżenie głównie "na biało" wspominam go b. pozytywnie, świetnie się dopierał, biel pozostała intensywana. Trochę się skoszmacił przy popręgu ale poza tym ok a tu już po b. wielu praniach ..:
Mam zamiar kupić sztyblety i zastanawiam się jakie.
Podobają m się te .
Co sądzicie o nich ? Szybko się niszczą ?
a ja mam zamiar kupić sobie nowe oficerki Sergio Grasso oczywiście
http://www.argylestables....es/bergamob.jpg
i kurtkę
Mam zamiar kupić sztyblety i zastanawiam się jakie.
Podobają m się te .
Co sądzicie o nich ? Szybko się niszczą ?
ja posiadam te od...jakichś 3 lat i jedyne co to szef z tyłu trochę puścił, poza tym są jak nowe.
Nico, ładne, moderne a przede wszystkim wygladają na wygodne. Skórka wyglada na mięsistą.
AgnieszkaG, śliczne są. Osobiście nie lubię sznurowanych ale w urozmaiceniu siła.
FurryMouse, hippica to nasz klasyk. Niektórzy nie są zadowoleni, ale ja też nic im nie mam do zarzucenia. Zawsze widać trafiałam dobrze i żaden szew nigdy mi nie puścił, a służyły też po kilka lat. W jednych sznurowanych, które miały zameczek z tyłu, bodajże po 4 latach urwał się dzyndzelek od rzeczonego zameczka.
edit:
Od połowy marca wchodzi nowa kolekcja anky. Mały zwiastunik:
http://www.tackfactory.nl/?p=nieuws&i=3479
Laseczki moje kochane, swoje pytanie kieruje raczej wlasnie do Pań! Czy któraś z was ma jeansowe bryczesy? Jak się noszą, jak się jezdzi? Co o nich myslicie? Miałam i byłam bardzo zadowolona. Jakies takie raczej mało "firmowe" - Hac- Tac , czy coś podobnego. Dostałam jakis czas temu juz jako używane. Materiał mieciutki, elastyczny, dobrze sie dopasowywały. Niestety zakończyły już swój żywot- poprzecierały sie ze starości i porozrywały na kolanach ( po na prawde intensywnym użytkowaniu i bynajmniej nie przez jeden sezon)
sumka, dzieki wielki, juz niedlugo bede testowac jeansowe uszyte przez nasza szwalnie, wiec trzymajcie kciuki:)
No to będe czekac z niecierpliwością na opinię. Chetnie zaopatrzyłabym się w nowe jeansy do jazdy ale jakoś nie mogę trafić na odpowiednie- albo biodrówki takie że pół tyłka na wierzchu a tego nie cierpię, na koniach tym bardziej..... albo materiał sztywny. W tych starych był gruby ale mieciutki matariał więc super sie dopasowywały i jak widać jeździłam w nich nawet latem. Nie szukam bryczesów za kilkaset złotych,bo nie potrzebuję ich od święta tylko na codzienną pracę i jazdę. Wygoda i funkcjonalność na pierwszym miejscu
A i jeszcze uwielbiam wszelkiego rodzaju kamizelki. Koniecznie z dwustronnym zamkiem. Mam kilka róznych, w sumie na każda pore roku.
Długo szukałam wygodnej do jazdy, nieprzemakającej a oddychającej kurtki - wbrew pozorom nie było łatwo znaleźć....a rzecz nieodzowna zwłaszcza jesienią gdy jeżdże trochę więcej w tereny czy nawet na zwykłe jazdy wybieram się kawałek od stajni na łąkę a nie na ujeżdżalnię. W tych kurtkach które "przerobiłam" wyjścia było w sumie 2- albo byłam cała mokra od deszczu jeśli mnie takowy złapał albo...od potu bo ZERO przepuszczalności i "gotowałam" się w owej kurtce. Parę miesięcy temu kupiłam kurteczke sportową soft shel z ktorej jestem jak na razie zadowolona ( a raczej bylam bo ostatnio za zimno bylo by z niej korzystac ) bo i spelniala moje oczekiwania jesli chodzi o wiatro i wodoodpornośc, wygode no i cenowo byla przystepna bo 145 chyba kosztowała.
Owszem cześć moich problemów rozwiązałabym ida do dobrego sklepu z sprzętem jeździeckim i kupując tam ciuichy ale...niestety to nie na moją kieszeń, np kurtka za 500- 600 złotych
czarna34, no i foty prosim ..
A szyje pani kamizelki jeździeckie?
ja się bardzo chętnie skusze na marynarki jeżdzieckie i jakąś kurtkę nieprzemakalną