Futbolin
Kiara bawi się
Simba: Witaj Nala!
Nala: Witaj Simba!
Simba: Co robi nasza córka?
Nala: Kiara bawi się,
Kiara bawi się.
W chowanego,
W ganianego.
Kiara cieszy się,
Ciągle śmieje się.
Z małym Kovu gania,
Ucieka od lania!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Kiara bawi się,
Kiara bawi się.
W chowanego,
W ganianego.
Kiara cieszy się,
Ciągle śmieje się.
Z małym Kovu gania,
Ucieka od lania!
Kiara chce
bawić się,
z Kovu wciąż ganiać chce.
Musisz, więc zrobić coś
z tym, mój panie!
Simba: Pędzę już
do tych wzgórz,
Kiarę ukarać trza.
Będzie płacz, ale cóż...
trza dać lanie.
Nala: Przykre to, ale fakt, kara więc musi być!
Uouu...
Kiara bawi się,
Kiara bawi się.
W chowanego,
W ganianego.
Kiara cieszy się,
Ciągle śmieje się.
Z małym Kovu gania,
Ucieka od lania!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Kiara bawi się, cóż...
A tu Simba tuż, tuż,
ale ona, to fakt
znowu zwiała.
Simba: Kurczę! Już
setny raz chyba uciekła mi,
Ale jak dorwę ją,
będzie kara!
Nala: Przykre to, ale fakt, kara więc musi być!
Przykre to, ale fakt, kara więc musi być!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Kiara bawi się,
Kiara bawi się.
W chowanego,
W ganianego.
Kiara cieszy się,
Ciągle śmieje się.
Z małym Kovu gania,
Ucieka od lania!
Kiara bawi się,
Kiara bawi się.
W chowanego,
W ganianego.
Kiara cieszy się,
Ciągle śmieje się.
Z małym Kovu gania,
Ucieka od lania!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: A...a...a...ye!
Simba: Brzydka Kiara, będzie kara!
Nala: Uouu...uouu...
Ach, ta Kiara! I znów jej się upiekło...
Simba: Ale następnym razem kara jej nie ominie!
Nala: Jesteś taki konsekwentny,
Kocham cię Simba!
Strasznie już być tym królem chcę - w wykonaniu Skazy i hien
Skaza: Potężnym królem będę, więc
niech wszyscy boją się
Hieny: O panie drogi to wspaniale!
Już cieszymy się!
Skaza: Pomyśleć jeszcze muszę tylko
nad personą swą.
Wyczesać grzywę, ściąć pazury,
wziąć kąpiel...to jest to!
Hieny: O panie nasz my tak kochamy cię!
Skaza: Strasznie już być tym królem chcę!
Banzai: Trzeba jeszcze popracować nad tym panie,
jeśli wygrasz...
Skaza: Muf nie powie "Zrób to".
Szenzi: Chciałam powiedzieć...
Skaza: Muf nie powie "Zmykaj".
Banzai: Chodziło mi o to...
Skaza: Muf nie powie "Przestań".
Szenzi: Ale wspaniale!
Skaza: Muf nie powie "Czekaj"!
Banzai: Panie czekaj!
Skaza: Wreszcie wszystkie lwice moje są...
Banzai: No nieźle panie...
Skaza: Wreszcie mogę śpiewać to!
Szenzi: Już czas, by mądry Skaza teraz naszym władcą był.
Skaza: Zwiewaj Mufi! Zwiewaj głupku! Pokaż mi swój tył!
Hieny: My-hieny na Mufasę-króla nie zgadzamy się!
Żegnaj Mufi! Precz z Afryki! Jazda! Wynoś się!
Bo my-hieny tu nie chcemy cię!
Skaza: Strasznie już być tym królem chcę!
Lwia Ziemia jest w prawo,
Cmentarz Słoni w lewo.
A wstrętny Mufasa
ucieka na drzewo!
Banzai: Hej Skaza!
Hieny: Niech wieść się niesie wobec oraz wszem!
Powtórzcie piórem, pyskiem, dziobem, kłem!
Niech Skaza będzie władcą naszych ziem!
Wszyscy razem: STRASZNIE JUŻ BYĆ TYM KRÓLEM CHCĘ!!!
STRASZNIE JUŻ BYĆ TYM KRÓLEM CHCĘ!!!
STRASZNIE JUŻ BYĆ TYYYYYYYYYYM KRÓLEM CHCEEEEEEEEEEEE!!!
Polowanie Ziry
Zira jest bardzo bardzo zła
I wszyscy się boją Ziry, bo słyszą jej ryk,
Aż się trzęsie byk...tak!
Zira go pożre, bo poluje na byka!
Bo Zira ma swe humory wciąż złe
I groźnie wciąż łypie wokół,
Bo byka zjeść chce,
A byk mówi: "Nie!" Hej!
Złości się Zira, bardzo wścieka się Zira!
Lecz jedną rzecz...to wie.
Ten byk już bardzo stary jest...
Ooo...stary jest!
A Zira chce wraz tutaj znowu pożreć go!
Zira dziś bardzo cieszy się,
Bo wszyscy się boją jej ryczenia,
Teraz wciąż w trawie syczy wąż...tak!
A Zira goni dorodnego jelenia!
A teraz...sza!
Bo poluje Zira...
Sarafiny głos
Aaaaa...co się dziejeee? Coo to...o?
Co to? O! Co? Co to?
Aaaaa...to Sarafiinaa...śpiewa...a.
Tak! Ona śpiewa...śpiewa...a.
O tak! To jest Sarafina... (powtarza się)
Odkąd los rzucił ją tu na ziemię,
Rozbrzmiewa jej radosny śpiew.
I mówi ten głos,
Że jest biedny nasz los,
Biedniejszy, niż
Czyjś zatkany nos...
Męczy nas jak słychać ją,
Sarafina zbyt głośna jest.
Więc wytęż swój słuch,
Bo już słychać ją znów!
I leci tu
Tabun spłoszonych mew!
Sarafiny głos
Wciąż zachwyca nas,
Taki już nasz los
Znosić ten zły czas.
Ale może ktoś coś
Nareszcie wymyśli,
By Sarafiny głos
Wreszcie umilkł już...
Sarafiny głos
Wciąż zachwyca nas,
Taki już nasz los
Znosić ten zły czas.
Ale może ktoś coś
Nareszcie wymyśli,
By Sarafiny głos
Wreszcie umilkł już...
To jest świetne! Pisz dalej, bo piosenki Twojego autorstwa naprawdę mi się podobają. ^ ^