Futbolin
Dostalam przykazania zeby ‘zresetowac’ pewnego konia.
Kobyla ma 14 lat. Byla zajezdzona w wieku 12lat, chodzila pod siodlem okolo 3 miesiace i zdazyl sie wypadek. Kobyla sie czegos przestraszyla, stanela deba, i sie przewrocila na jezdzca. Jezdziec - zlamana noga i obojczyk. Pozniej karetka na sygnale itd. Nie wiem na ile byl to dla kobyly wielki szok, a na ile poprostu zgubienie jezdzca.
Kon nie jest nerwowy, nie ma narowow. Nazwalabym ja nieprzewidywalna, bo np tuli sie, a nagle ugryzie lub kopnie. W wakacje urodzila dwa niezywe zrebaki (poronila) Wszyscy wiedzieli ze jest w ciazy, ale nie ze zrebaki beda 2.
Nie wiem jak to wplynelo na jej psychike.
W wakacje 2 razy ja polonzowala, byla spieta. Raz wsiadlam na lonzy. Reaguje na lydki, skrecac tez skreca.
Moje pytanie brzmi. Mam ja traktowac jak mlode niegrzeczne dziecko? Tzn krotko, a czesto i stanowczo. Czy raczej jak starsza uparta babcie, ktorej trzeba czasem ustapic(bez obrazy dla babc) ?
Zaczynac wszystko od poczatku, powoli lonze i wsiadanie po jakims dluzszym czasie.
Czy ze wzgledu na to ze kobyla ‘dziala’ tzn reaguje na pomoce, jezdzic ja od razu normalne (powoli step,klus,galop) + lonza przed jazda.
Kobyla od pazdziernika 2008 do wakacji 2009 sie padokowala. W wakacje tak jak pisalam + 2 razy mini korytarz. Od wakacji do teraz padok.
Trener mowi swoje, ale was jest tu troche wiecej niz jedna glowa trenera
Moze ktos mial przyjemnosc re-zajezdzac takiego konia?
moje zdanie jest takie: daj sobie z nią spokój. po co narażac swoje zdrowie i życie na coś co najprawdopodobniej nigdy nie dojdzie do tzw"normalności". to dojrzały koń. Pewne rzeczy o których nie wiesz utrwaliły się jej w głowie stąd wydaje się być nieprzewidywalna(dla siebie ona się zachowuje normalnie).Oczywiście świat zna przypadki "odkręcenia" różnych świrów ale do tego trzeba wiedzy...
wchodzenie w konflikt z takim zwierzakiem to ryzykowna "zabawa"-a o konflikt jak piszesz nie trudno. poza tym kobyłka ma niezłą śrubkę przez porody. takie skoki hormonalne to ogromne wyzwanie dla organizmu w tym też i głowy
od zawsze (to truizm) wiadomo że konie zajeżdża się w młodym wieku a żrebaki przysposabia się już do kontaktów z człowiekiem pod kątem póżniejszej wspólpracy. czego się spodziewac po kobyle zajeżdżonej w 12 r życia? starsza pani przeżywa szok...
A tak z ciekawości [moze tez byc przydatne]... co kobyła robiła do 12roku zycia? Chodziła w zaprzęgu? Dawała źrebaki? Nic?
Nic nie robila. Dala max 5 zrebakow.
A takto padok.