Futbolin
Cześć !
Chciałabym nauczyć swoją klacz paru sztuczek, jest ona kucem (148 cm) i ma 6 lat, jednak nie za bardzo dociera do niej pukanie bacikiem po łopatce, aby stanęła dęba, ale nauczyła się dawać nogę W kładzeniu też jest nadal nie ugięta, bo ani dobrą wolą, ani siłą, nie da się jej z równowagi wytrącić ... Może i popełniam parę błędów, ale nie są one aż tak straszne, żeby klacz mogła się zniechęcić - ona chce współpracować, ale nie wie o co chodzi Tak więc proszę o waszą radę jak nauczyć ją stawać dęba, kłaść się, kłaniać i iść hiszpańskim krokiem na komendę
Super. Za miesiąc, jak już znajdziesz jakiś "cudowny" sposób na to by klaczka stawała dęba pewnie przyjdziesz z płaczem i tematem pt "jak oduczyć konia stawania dęba! pomóżcie!"...
A po co jej tego uczyć? Przecież ona to umie! Tylko najwidoczniej, wydaje jej się to, tak samo jak mnie, najzupełniej idiotycznym pomysłem :/
Mo.że klikerem się pobaw, a nie zmuszaj kobyły do "cudów"...