Futbolin
Witam,
tydzień temu oźrebiła mi się klacz rasy zimnokrwistej. Nie obyło się bez pomocy, źrebak, ogierek, urodził się bardzo duży. Młody był jednak silny, zupełnie niezmęczony porodem, więc szybko się podniósł (5-10min). Klacz niestety już nie wstała. Ogierek z pomocą taty napoił się siarą. Matka pomimo prób podniesienia się, (wyglądało, jakby sparaliżowało jej tył) coraz bardziej słabła. Po 3,5 h zdechła. Mój wet. jest niedostepny. Lekarz, do którego zadzwoniliśmy obiecał przyjechać, niestety zasnął(była 4 w nocy)... O jego kompetencjach i odpowiedzialności nie będę się wypowiadać.
Źrebak przez 5,5-6 dni był zdrowym, żywym koniem. Co 2 godziny karmiony. Wypijał chętnie i bez problemów. Niestety jego pępek wygląda podejrzanie. Niby nie ma ropy, ale niezbyt dobrzę się goi. Wet. był przedwczoraj, dał antybiotyk. My oczywiście regularnie zalewamy pępek.
Od wczoraj młody ma poważne problemy z jedzeniem. Ssał, ale nie połykał, przynajmniej tak to wyglądało...ma też problemy z poruszaniem- boi się położyć, kiedy to zrobi, ma problem z wstaniem, chodzi nieporadnie na rozstawionych nogach. Jest też coraz słabszy. Teraz sytuacja wygląda tak, że krótko ssie, potem opuszcza łeb, i robi coś jakby mlaskał, pół mleka wylatuje, resztę połyka, ale wydaje mi się że razem z powietrzem, bo takie wydaje odgłosy. Karmię go co pół godziny-godzinę. Zjada tylko ok. 50 ml (z czego gdzieś połowa ląduje w ściółce). Mam wrażenie, że już się odwodnił. Nie zauważyłam, żeby się wypróżniał, czy oddawał mocz. Brzuszek robi mu się jakby wzdęty, chociaż to może mi się tylko wydaje. Robi się coraz słabszy i je coraz mniej.
Nie wiem, co to może być. Mój lekarz niestety nie może się nim zająć, nie wiem co mam robić, bo w okolicy nikogo kompetentnego.
Ja myślę że musisz jak najszybciej zadzwonić po doświadczonego weterynarza - nawet jak musi przyjechać z daleka. Bo z tego co piszesz wynika że ze źrebakiem jest coraz gorzej.
Mam wrażenie, że już się odwodnił. Nie zauważyłam, żeby się wypróżniał, czy oddawał mocz.
zmierzyć temperaturę, stan nawodnienia sprawdza się ujmując fałd skóry w miejscu połączenia łopatki i szyi [jeśli skóra "zostaje" i nie rozprostowuje się to zwierzak odwodniony] . ratunkowo zanim doktor przyjedzie możesz mu podać pod skórę płyn fizjologiczny . Każdy doktor w tej sytuacji jest w stanie udzielić małemu pierwszej pomocy. Jeśli nie oddaje moczu to postępuje zatrucie mocznikiem. Mały ma bardzo mało czasu.....
kilku dniowy źrebak pije dziennie 40- 50 litrów mleka, , jeżeli twój koń nie oddaje moczu musisz szybko kupić u weta lek , który pomoże mu, nie martw się tym że twój źrebak nie może wstać lub boi się położyć , mój mały też się bał teraz jest silnym i pięknym ogierem . życzę powodzenia z źrebakiem
koniesportowe, przy takich postach trzeba patrzec na date ona jest z 15 marca
koniesportowe ... mam pytanie .... napisałaś że żrebak pije 40-50 lt mleka dziennie ...
możesz to potwierdzić ...
arkady66, ręce opadaają, szkoda klawiatury nawet na złośliwe odpisywanie!!
hahahaha.... zawsze jak zdajałem klacz to owszem wychodziło mi ze dwa litry ale nigdy nie myslałem ze 50 lt .... hahaha
wybaczcie .... hahaha
arkady66, odpusc. Ile ty masz lat? za kogo ty sie masz? nie masz co ze soba zrobic? wszystkich denerwujesz i masz z tego radoche. Masz te 41 lat co masz na profilu napisane? - jesli tak to mi rece opadaja. i przepraszam ze nie na temat
może sie komuś zero dopisało niechcący ...
arkadyy66 ma racje - nie można pozwalac na pisanie takich bzzdur - ktoś nie douczony wejdzie przeczyta i uzna, że to prawda.
aniołek , fijołek , róża , bez .....
aniołek co ty cierpisz kobieto ?
jestem pełnoletni wiem co piszę i wiem z czego się smieje ....
ale te 50 lt mleka dziennie powaliło mnie kolejny raz na łopatki ...
kermit, w tym miejscu jestem tego samego zdania co Ty i Arkady!! jak już wspomniałam ręce opadają!
50 litrów to krowy rekordzistki dają!! i to się trzeba nieźle nagimnastykować, aby taką produkcje dzienną uzyskać!!
nie pamietam juz dokładnie ale 50 l to chyba nawet dorosły koń pojemnosci żołądka nie ma.. nawet jesli to na cały dzien jest to przesada..
to pewni był błąd. Wiadomo ze trzeba go skorygować ale nie tak zloscliwie
tak , mogę to potwierdzić \
obecniue jestem na wakacjach, napisze jak wróce
pa