ďťż

Przekazanie opieki prawnej nad koniem

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Hej! Wiekszosci z was jest znana moja sprawa z konmi. Chce powiedziec ze sprawa juz jest prawie ze rozwiazana. Q-ik'a biore z soba, natomiast Bella bedzie mieszkala ok 11-14km od mojego miasta. I tutaj zaczynaja sie schody. Czlowiek do ktorego idzie zgodzil sie na to ze bedzie trzymal ja u siebie nie odplatnie i bedzie staral ja sie zazrebiac dopuki bedzie to w miare bezpieczne (2-gi zrebak dla mnie, oraz za darmo mi go odchowa). Ponadto to on chce jej wyrobic paszport. Ja pragne pozostac nadal prawnym wlascicielem konia, oraz tego aby miala tam jak najlepiej i zeby nie wyniknely jakies komplikacjie w zwiazku z jakimis niedomowieniami. Dlatego tez mam zamiar przygotowac umowe. Boje sie ze moge o czyms zapomniec. Z tad prozba do was, abyscie mogli zasugerowac jakie punkty powinny znalesc sie w umowie.
Pozdrawiam i HELP


Nie znam się na tym wogóle ale może w tej umowie zastrzez sobie żeby ten facet nie sprzedał jej. ja tak robie ale to zupełnie inna sprawa. Sprzedaje konia i zastrzegam sobie ze w razie sprzedania tego koia to ja mam prawo pierwokupu za ustalona wczesniej cene. no ale to zupełnie inna sytuacja bo koń jest nadal twój. ale pozdrawiam serdecznie, jak wpadnie mi cos do głowy to wpadne i powie.
czy konik ma rodowod?bo jezeli tak to w zadnym wypadku niech ten rodowod nie dostanie sie w niepozadane rece!!!!!!!!ja tak stracilam mojego konika::(jesli ma rodowod to ty go powinnas miec przy sobie i nie oddawaj go...prawdopodobnie ten facet bedzie potrzebowal rodowodu zeby wyrobic konikowi paszport..chociaz ja nie wiem jak to tam sie robi.ale na twoim miejscu to ja bym sama klaczce paszport wyrobila...niech on sie w nic nie miesza..jezeli dasz mu papiery to kon ci moze przepasc...wszystkie papierkowe sprawy zalatwiaj sama...jesli kon ma rodowod i ty jestes w jego posiadaniu to mysle ze nawet zadna umowa nie jest potrzebna

ale jesli bardzo chcesz to mysle ze powinno byc to jakos tak ze: ty prawna opiekunka/wlascicielka klaczki zostawiasz temu panu konia pod opieke na okres taki i taki.napisac co mu wolno z nia robic a czego nie wolno.np.wyrazam zgode na jednorazowe zazrebienie klaczy... nie wyrazam zgody na sprzedaz klaczy czy cos takiego.
w umowie zaznacz ze musi powiadamiac cie o ewentualnych kontuzjach i chorobach konika(odpukac)...napisz co tam jeszcze ci do glowy przyjdzie..np kto moze na niej jezdzic,kto ponosi koszty za ewentualne leczenie konia itp.

pzdr
dzieki pepsii
Kwestja umowy zostala juz rozwiazana. Codziennie cos dopisywalam do listy jak cos wpadlo mi do glowy, a potem dalam to do opracowania prawnikowi. Dokumenty Belli mam u siebie, a czynnosci w wyrobieniu paszportu on juz rozpocznie, z tym ze ja jestem wlascicielka w paszporcie.
Bella jest teraz w dobrych warunkach. Jest rozpieszczana przez dzieci i nikt powyrzej 40 kg na nia nie siada. Poprostu zyci nie umierac