Futbolin
No wlasnie, kto sie wybiera 4-6 czerwca do Siedlca k.Wroclawia na ZOO w powozeniu??
Jeśli odpowiedź negatywna róznież obowiązuję to właśnie takowej jestem zmuszony udzielić.
Pozdrawiam.
Ja rowniez.Daleko.
...
A ja slyszalem, ze jedziesz ze mna jako luzaczka
A ja się pewnie wybiorę ........ jak jeszcze Kaczor obieca mnie wrzucić " na brykę" w charakerze zywego balastu ..................
Pozdrawiam
Moge zrobic przejazdzki bryczka....10zl za minute ...w koncu poznaniak jestem, wiec cza kase robic na kazdym kroku Magellan ja bede jechal gniadym tarantem z bialym tyłkiem, a jako luzaczka bedzie piekna Hexa, a jak to nie wypali to moj brzydki ojciec Zapraszam Serdecznie! Szczegolnie w sobote na maraton i wieczorna impreze
Kaczor Ty nie być Poznaniak.Ty być zdzierus.
Pozdrawiam.
A co??? Moj wybitnie sportowy ( buehhehehe ) tarant ma wozic ludzi ?? Ja tu walcze o wyjazd na MS ( bueheheheh)...a jakis kurna Magellan chce swiat przeplynac na moim tarancie
...
OK pozdzieramy razem.... 200 euro za godzinke...jak w Wiedniu dorozka po centrum
Oj Ty Kaczorku-Sknerusku .....ja tu ze sercem do Ciem sie zwracam, a Ty mnie o dutkach .................
Ale i tak sie spotkamy we Warce, oj spotkamy ..........
Z tym, że ja w innym nieco niz Ty charakterze...... hehehe.......
Będę miał na Ciebie oko ...oj będę ......
Pozdrawiam
...
I Ty Hexa przeciwko mnie?? najpierw chcesz kase, a teraz mnie chce temperowac ?
Magellan, a co sedziowal bedziesz??
Pewnie tak.Dlatego bierz się czym prędzej do zmian ubarwienia swojego tarancika.Może w natłoku startujących umkniesz czujnemu oku Magellana.Lecz jest jeden warunek.Nie możesz "celować" w podium.
Pozdrawiam
eee...tam ja nie jade do Warki Magellan, a co bedziesz sediowal? Ujezdzenie tez czy tylko bedziesz sedzia przeszkodowym?
A jak bys wolał Kaczorku
(jeszcze nie wiem czy na trzy dni pojadę, na krosie będę raczej na 100 %, mam w tym czasie też zawody skokowe)
Pozdrawiam
witam, ja ze swej strony deklaruję obecność na krosie (pocykamy zdjęcia i umieścimy na stronce) tylko kto się zgłasza do napisania komentarza?
Jednogłośnie wybrano pytającego. Dostąpiłeś Robercie zasłużonego zaszczytu.Pozostaje teraz czekac na tekst.:D
Pozdrawiam.
hmmm...ja moge jedynie zadeklarowac sie do podpisania zdjec, bo Polskich zawodnikow wszystkich rozpoznam ale z obcokrajowcami to juz nie bedzie łatwo.
Magellan - mi jest obojetne kto sedziuje ujezdzenie, bylo robil to fachowo i sprawiedliwie. Wazne tez jest jesli sedzia po przejezdzie potrafi wytlumaczyc zawodnikowi jakie bledy popelnia i co jeszcze trzeba zmienic:) To jest dla mnie sedzia idealny
czegoś tu nie rozumiem.Czy wyjaśnienia o których wspomina Kaczor ma udzielać sędzia zawodów,czy jest to raczej zadanie dla trenera lub instruktora?Wypada bowiem współczuć sędziemu,który sędziuje zawody z np 200 startującymi i niemal każdemu z nich ma tłumaczyć błędy.
Pozdrawiam
WIec jednak Dziedku czegos tu nie rozumiesz. Nie pisz o rzeczach o ktorych nie masz pojecia. W Polsce nie ma trenerow powozenia, a z reszta trener nie wylapie bledow podczas proby ujezdzenia, bo na codzien nie jezdzi sie calego programu na pamiec. A z reszta to SEDZIOWIE SA DLA ZAWODNIKOW, A NIE ZAWODNICY DLA SEDZIOW. W zaprzegach nie ma 200 zawodnikow, tylko 50 i nie jest tylko jeden sedzia, tylko kilku. Tu nie chodzi o to, zeby sedzia chodzil i wypominal kazdemu bledy, tylko, zeby zainteresowanym powiedzial co jest zle.. Na ostatnich zawodach rozmawialem z sedzia jakies 5 minut i rozmowa mi bardzo wiele dala i kon od tego czasu zmienil sie nie do poznania. Sedzia nie ma mowic JAK COS ZMIENIC, tylko ma powiedziec CO TRZEBA ZMIENIC. A jak to zostanie zrobione, to jest sprawa zawodnika lub trenera, ktorych w Polsce jest jak na lekarstwo.
Uwazam, ze sedzia powinien byc przyjacielem dla zawodnika, a nie tylko bezwzglednym egzekutorem bledow. Osoby z doswiadczeniem i wiedza powinny sie tym dzielic z mlodymi, bo tylko w ten sposob mozna podnies poziom umiejetnosci mlodych, niedoswiadczonych zawodniko, ktorzy kiedys w przyszlosci zajma miejsca dzisiajszych Mistrzow.
Tylko proszę Cię Kaczor aby wiadomość,iż i Dziadek może czegoś nie rozumieć nie zakłociła Twej równowagi psychicznej.Nie zgodzę się z Tobą,że nie powinno się pisać o rzeczach,których się nie rozumie.Przy takim podejściu nie byłoby jakiejkolwiek szansy na intelektualny rozwój społeczeństwa.Ponadto zechcij zauważyć,iż w mojej wypowiedzi nie padło sformułowanie "zawody w powożeniu",lecz ogólnie zawody.I może łaśkawie weź pod uwagę,iż powożenie jako takie to nie ogranicza się jedynie do zawodów wąskiej grupy profesjonalistów ale może stanowić niezwykle przyjemny rodzaj rekreacji.Jeśli Twoje postępy w profesjonalnym powożeniu okażą się wprostproporcjonalne do stopnia Twego zadufania to już niedługo powinniśmy się doczekać w Twej osobie godnego następcy naszych medalistów.Czego szczerze Ci życzę.
Pozdrawiam
Ehhh...Dziadku pojechales mi jak w morde strzelil. Zadufany moze i jestem, ale nie w sprawach sportu, bo w tym jestem kiepski i chce sie jak najwiecej nauczyc, a od kogo sie uczyc jak nie od najmadrzejszych ludzi?
Sporty konne diametrelnie sie roznia od innych dyscyplin, poniwaz trzeba miec dobro zwierzecia na uwadze i samemu nie moza dostrzec niektorych bledow. Od malego dzieciaka gram w koszykowke i na prawde dobrze mi to wychodzi. Nauczylem juz kilku dzieciakow rzucac do kosza i widzialem jak oni ogromnie sie z tego cieszyli, ze ktos im moze wytlumaczyc, ze ktos poswieca im nawet kilka minut w tygodniu i ja rowniez sie cieszylem, ze moge komus pomoc, poniweaz korzystajac z wiedzy madrzejszych mozna przeskoczyc niektore etapy wlasnych eksperymentow i kombinwania, jak tu zrobic by bylo dobrze.
Drogi Dziadku mowisz, ze nie piszesz tylko o powozeniu, lecz jest to rubryka dotyczaca POWOZENIA i sciele z tym uwarunkowalem swoje poglady co do sedziowania. Nie wzialem pod uwage takich sportow jak koszykowka czy pilka nozna, poniewaz napisalem post scisle zwiazany z zaprzegami do Magellana i myslalem, ze uwarunkowales sie do mojej wypowiedzi, a niestety nie zawsze mozna wykryc sens zawarty miedzy wierszami.
Jezeli piszesz o przyjemnej, rekreacyjnej formir powozenia, to dlaczego pytasz sie o sedziowanie? CO ma rekreacja do tego, ze zawodnicy chca podnosic sowje kwalifikacje? Sam napisales, ze trzeba rozmawiac by podnosic "intelektualny poziom spoleczenstwa", wiec sam chce poznawac opinie nt moich startow, zeby wiedziec czy praca z konmi przynosi jakies efekty, czy czegos nie psuje...."Kto pyta nie bladzi" - taki byl sens poprzedniego postu, a grze w tym widzisz zadufanie? W jakims innym poscie pisalem, ze startuje rekreacyjnie, ale chce to robic w harmonii z konmi, a nie na sile, poniewaz tak to to potrafi kazdy lepszy furman z sila w rekach..
Jezeli pęd do wiedzy i chez zmiany na lepsze pracy z konmi nazywasz zadufaniem, to z pelna swoadowmoscia moge stwierdzic, ze jestem ZADUFANY W SOBIE
Pozdro dla niezadufanych, ktorzy nie odkrywaja nowych horyzontow..
Dziadku i Kaczorku - nie ma powodów do podnoszenia sobie wzajemnie poziomu adrenaliny.
Kaczor - sędziowie są od tego by pilnowac reguł i równości wszyskich wobec tych reguł. Masz też rację, że są w pewnym sensie dla zawodników. I chyba tak odbierasz ich postępowanie podczas zawodów To właśnie ta specyficzna atmosfera zawodów zaprzęgowych powoduje, że z naprawdę dużą przyjemnością jeżdżę je sędziować.
Nie dziw się jednak Dziadkowi i jego reakcji. To co piszesz wygląda dla niego nieco dziwnie. Zrozum to, Dziadek nie jeździ jeszcze na zawody (a mam nadzieję na ściągnięcie go na takowe, choćby do Warki ) i nie znając tego, odbiera Twoje wypowiedzi jako przejaw zadufania w sobie.
A tak poza wszystkim, zachęcam wszystkich forumowiczów do liczniejszego odwiedzania zawodów zaprzęgowych
Naprawdę warto Warto poczuć tę NIESAMOWITĄ wprost atmosferę, której próżno szukać na hipodromach i czworobokach.
Pozdrawiam (niezadufanych, zadufanych, bładzących i tych nie ..... )
Magellanie ,Ty to potrafisz .
No prawda, prawda w tym co piszesz Uwazam, ze powinno sie konsultowac bledy z sedzia, poniewaz zauwazylem, ze nieraz dostaje lepsze noty za gorszy czworobok, a jak robilem lepsze programy to gorsze noty. Tak to wygladalo z moje pkt widzenia, jednak rozmawialem pozniej z madrzejszymi i okazalo sie, ze byly bledy, ktore bardziej na note wplywaja. Wiec tak sobie dłubie z moim tarantem od zeszlego roku i postepy sa Mam jeszcze poniaka, ale ten ma delikatnie mowiac porazenie mozgowe i problemy z wlasna psychika i nieopanowany pęd do przodu Magellanie w zeszlym sezonie startowal taki Modlin xo i ten to byl pershing, a ten moj poniak to taki maly Modlin, tylkoe, ze ten duzy zdaje sie byl normalny, a ten moj jest psychol na maxa Ale robi dosc znaczne postepy, wiec mysle, ze koniuch bedzie calkiem sympatycznie chodzil. Poniak Magellanie jest taki gniadosz, duzy jak na pony, bo ma 148cm, ma na imie DANDY, ale to imie jest niewprost proporcjonalne do jego charakteru i dla przyjaciol jest SZTAFORD bylbym wdzieczny Drogi Magellanie jakbys "rzucil na niego okiem" jezeli bedziesz w Siedlcu i pozniej wydal opinie ( czyt, powiedzial co jest zle )
Ooooooooo!! Super, ze jest sedzia bo pytanko mam
Jezeli moja tarant ma 6 lat i chodzil tylko L klase i N klase to moze pojsc C klase w Warce na zawodach miedzyanarodowych, bez zagrania sie w C klasie na ZOO ??
Ponieważ nie chcę niszczyć cennej warstwy oliwy jaką wylał Magellan na wzburzone wody naszej dysputy,pozwolę sobie jedynie krótko odpowiedzieć na niektóre pytania Kaczora.
Otóż prosiłbym Cię o podanie powodu dla którego osoba zajmująca się jedynie powożeniem w celach rekreacyjnych nie ma według Twego zdania prawa do poruszenia w dziale Powożenie tematu sędziowania?Zresztą mógłbyś zauważyć,iż specjalność sędziowska Magellana nie zawęża się jedynie do powożenia.Pragnę jeszcze zwróćić uwagę na drobną niekonsekwencję w Twoich kolejnych postach.Dziadkowi zalecasz aby nie pisał o rzeczach o których nie ma pojęcia.Natomiast Ty sam w następnym tekście stajesz na stanowisku,iż kto pyta nie błądzi. I jak pogodzić ze sobą te twierdzenia? A może mamy do czynienia z filozofią Kalego?A gdzie zobaczyłem zadufanie? A choćby w wykrzyczanym przez Ciebie zdaniu (tak ponoć traktuje się słowa napisane dużymi literami),które pozwolę sobie przytoczyć "A z reszta to SEDZIOWIE SA DLA ZAWODNIKOW, A NIE ZAWODNICY DLA SEDZIOW."Koniec cytatu.I choćaż na ten temat pozwolę sobie mieć również zdanie odmienne to pozwól,iż zrezygnuję z polemiki.
Pozdrawiam
PS Ukłony dla Jego Ekscelencji Magellana
"Czy wyjaśnienia o których wspomina Kaczor ma udzielać sędzia zawodów,czy jest to raczej zadanie dla trenera lub instruktora?Wypada bowiem współczuć sędziemu,który sędziuje zawody z np 200 startującymi i niemal każdemu z nich ma tłumaczyć błędy." druga czesc tej wypowiedzi Drogi Dziadku raczej niewskazuje na zadanie pytania, tylko na wypowiedz osoby, ktora doskonale wie co w trawie piszczy. Moze nastepnym razem najpierw zadaj pytanie, poczekaj na odpowiedz, a dopiero pozniej ustosunkuj do tego swoja opinie. pisalem WIELKIMI LITERAMI, poniewaz to przykuwa uwage czytajacego, a jezeli Ty wyrazasz obuzenie przez pisanie wielkimi literami do Serdecznie Cie przepraszam... A jezeli masz inne zdanie na ten tamta to Twoja sprawa. Jak slusznie zauwazyles nie jestes sportowcem, wiec zapewne nie wiesz na czym polaga trening zaprzegowy, ktory jest bardzo trudny dla osob, ktore nie maja "pod reka" zadnej osoby z tych kregow. Wysokie klasy na zawodach sa do wygrywania i tam nie startuja ludzie, ktorzy potrzebuja pomocy z zewnatrza, ale L klasa jest chyba po to zeby czegos sie nauczyc, zdobyc nowe doswiadczenia. A to chyba rozgrzeszajacy powienien nam udzielic wskazowek jakich grzechow nie mozna popelnic, ktore sa ciezsze, a ktore lzejsze..
Jezeli nie zgadzasz sie z twiwerdzeniem, ze to sedziowie sa dla zawodnikow, a nie odwrotnie, to uwazasz, ze my zawodnicy jezdzimy tam dla sedziow?
ehhh...a mi sie poprostu wydaje, ze Dziadek probuje bronic swojego stanowiska nieomylnego guru i nikt nie ma prawa podwazyc Twojego zdania Drogi Dziadku. Troche mi to przypomina zachowanie lochy, ktora broni warchlakow, no ale coz..,.kazdy ma rozne urojenia w glowie
POZDRO (zbulwersowane POZDRO jakby to Dziadek nazwal )
Widzę,iż na temat łowiectwa masz również własne nieomylne poglądy.Guru nigdy nie byłem,ba takowy zamiar nawet nie zakiełkował w mojej głowie.Duże literki akurat mi nie przeszkadzają,jednak hołdując modzie nieustannego kształcenia o którym również zechciałeś wspomnieć zdążyłem już poznać zasadę w myśl której pisanie dużymi literami jest niemile widziane wśród użytkowników netu.A jeżeli chcesz zwrócić uwagę na dany fragment tekstu wystarczy przecież odznaczyć go innym kolorem.Mam również prośbę abyś wskazał w którym to miejscu użyłem sformułowania "zbulwersowane POZDRO" czy czegoś w tym rodzaju.Niezbyt ładnie jest wkładać w usta innych słowa,bądź sformułowania,których nie użyli.I może będziemy powoli kończyć naszą wymianę poglądów aby nie zarzucono nam zaśmiecania Forum?
Pozdrawiam.
Ok. Jezeli rozmawianie na forum to jest jego zasmiecanie to ja stad spadam i mykam do Siedlca Wasz zadufany kaczorek wroci w poniedzialek
Pozdrowki
...
To połamania dyszla Kaczorku .................
Pozdrawiam
...
Przyłączam się do życzeń.Połamania kół.
Pozdrawiam.
...
-.-