ďťż

Partynice

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Witam. Przeglądam stronkę i forum i nasuneło mi sie jedno pytanie - dlaczego na forum nie poruszany jest temat partynic tylko służewca? Co prawda derby we wrocławiu dopiero na początku września, ale.... probagujmy nasze 2 tory wyścigowe. Wyścigi nie mogą zaginąć Pozdrawiam serdecznie wszystkich


Piszę o Służewcu bo jestem z Warszawy i znam ten tor.
Niewiele mogę powiedzieć o wrocławskich wyścigach.
Jeśli jesteś z Wrocławia to napisz o ważnych wydażeniach na Partynicach.
Jestem gorącym propagatorem wyścigów konnych, ale nie mogę pisać w temacie, w którym słabo się orientuję.

Teraz zapraszam wszystkich mieszkających na wybrzeżu i tych, którzy planują wakacje w Trójmieście na wyścigi w Sopocie, które odbęda się 17 i 18 lipca
Hipodrom Sopot mieści się na ul. Polnej 1
Kolejka SKM Sopot-Wyścigi

Strona Hipodromu Sopot: http://www.hipodrom.sopot.pl/
Zapisy na Sopot: http://www.wyscigi.pl/v2/program_sopot1.php i http://www.wyscigi.pl/v2/program_sopot2.php

Do zobaczenia
Witam. Barta = Marta Zatem napiszę o wyścigach na partynicach jak tylko nadejdą wazne dni - zaczną sie we wrzesniu. CHyba ze znajdę chwilkę to podsumuję połowę sezonu. Pozdrawiam serdecznie
Marta - czy jesteś amoatorką jeżdżącą na treningach na Partynicach?
A może właścicielką?
Skąd fascynacja wyścigami konnymi, przez wielu uznawanymi za niesportową dziedzinę wykorzystywania koni?


elwira... a u Ciebie?
Skąd u mnie fascynacja?
Uwielbiam angliki, klimat wyścigów konnych, formę treningu, ludzi wyścigów, miejsce....
Długo by wyliczać.
Zaczęło się przypadkowo. Dawno temu - pewnie z 10 lat w stecz - trafiłam przez znajomych (dokładnie dziewczynę trenująca u p. Piaseckiej) na wyścigi. Umiałam juz siedzieć w siodle, galopować swobodnie i dosyć dobrze radziłam sobie z końmi w rekreacji. Chciałyśmy z koleżanką coraz wiecej jeździć, jednak fundusze nam na to nie pozwalały - dzieciaki byłyśmy wtedy! Na wyścigach jeździło się za darmo. Czyli okazja nie do przegapienia dla takich fanatyczek jeździectwa jakimi wtedy byłyśmy. Bardzo szybko nam przeszło, jak zobaczyłyśmy jak się tam jeździ. Długo stałyśmy mocno zdziwione, co ci ludzie na tych koniach robią? Gdzie oni mają swoje zadki? Przecież zabić się można! Stwierdziłyśmy, że my to jednak nie mamy pojęcia o jeździe i chyba za wysokie progi na nasze skromne umiejętności.
Jednak chęć jazdy konnej zwyciężyła i za jakiś czas znów przyszłyśmy na tor tym razem nie oglądając już ludzi na treningu tylko weszłyśmy do pierwszej lepszej stajni i tak już zostało.
Bardzo szybko nauczyłyśmy się jazdy wyścigowej, a praca z końmi xx jest fantastyczna. Nie da się tego porównać do czegokolwiek innego.
Konie są bardzo spokojne ale pełne energi. To nie takie rekreacyjne "śpiochy" do jakich byłyśmy wcześniej przyzwycajone.
Poznałam masę interesujących ludzi. Nie żałuję ani jednej sekundy. Na pewno na zawsze będe związana z wyścigami (mam nadzieję, że nie zostaną zlikwidowane, bo jak zapewne wiesz, są w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej - są w sektorze państwowym niestety!)
co nieco orientuję się w syt. wyścigów... a powiedz mi, jak wygląda trening? nigdy nie widziałam jakiegokolwiek... ale naczytałam się troszkę i jestem ciekawa, czy faktycznie jest tak źle...
Źle?
O tym, że jest źle piszą osoby, które nigdy w życiu za murem nie były!
Jest bardzo dobrze. Życzę wszystkim koniom takiego traktowania jak na wyścigach!
Polecam lekturę http://www.finisz.pl/inde...1&tem=22&txt=86
I zapraszam do stajni na Służewcu.
Warto tez poczytać: http://www.mogador.blog.pl/ i http://www.nova-racing.blog.pl/
A moze ktos zna konia o imeiniu Fellgoen z Partynic?
znajomy puszcza konie na partynicach - gościu nazywa się Marcol
Znam Fellogena - pieknie umaszczony siwek. Kilka razy nawet nawinął mi się na kliszę Na Partynicach bywam od czasu do czasu - raz częściej a raz nie ;P Jak byłam młodsza (i niższa) jeździłam na treningach,ale niestety natura nie poskąpiła mi wzrostu i musiałam zrezygnować :/ Później zrezygnowałam z jazd w ogóle i teraz nieśmiało uczę się pływać w morzu hodowli.
A wiesz coś o Galeriusie?
Ponoć wybierał się zagranicę?
( http://www.finisz.pl/forum/viewtopic.php?t=165 )
Galerius to juz u nas bohater - niesamowity, niepokonany, wspaniały koń; nic mi nie wiadomo czy wyjeżdża gdzieś poza kraj, ale chyba już gdzieś kiedyś biegał za granicą ...
Witam. Elwiro> skąd fascynacja wyścigami? Nie jestem amatorka, a właścicielką... jeszcze nie. Mam nadizeję, że kiedyś się to zmieni. Konie są moją pasją, a na wyścigach najprędzej dostrzegłam końskie serce - jak koń chce wygrać, jak się stara, jak przezywa depresje po przegranej. MOże to brzmieć absurdalnie - zwłąszcza w Polsce kraju, który dość marginalnie traktuje wyścigi, ale... tak jest. Dopóki TV polska pokazywała zagraniczne wyścigi - to wiedziałam dokłądnie co się dzieje. Teraz zostały mi strzępy informacji z internetu i od znajomych.
A krajem, który też mnie rozkochał w wyscigach jest... afryka południowa. Konie i ich traktowanie jest niesamowite. Zaczynają co prawda dopiero zyskiwać popularność na innych kontynentach, ale pokazuja klasę. Tyle niesamowitych historii dotyczy folblutów, że.... może kiedyś zainteresowanym je opisze. Teraz wystarczy jedna - kiedyś stajnia wysłała zbirów, żeby pozbyli się czołowego dwulatka. Połamano mu 4 nogi. Właściciele nie zgodzili się na uśpienie tylko leczono konia a potem 2 lata rehabilitowano. Przez kolejne 2 lata był kryjącym ogierem, a jako 6-latek wrócił na sezon na tor. Wygrał WsZYSTKIE wyścigi, bijac dwukrotnie rekordy czasowe.

Za to właśnie kocham te konie. I śledzę ten sport.

pozdrawiam serdecznie
wzruszająca historia Barta.... szkoda że jednak odbiega od naszych realiów,ale może kiedyś cos się zmieni w naszej mentalności...
Historii jest więcej.... i na prawdę niesamowitych. Bo jak ja czytałam o tym koniu a potem widziałam na wyścigach to nie wierzyłam. Wiem, ze od naszych realiów daleko, ale.... nadzieja matką głupich..... skoro kochamy pieki i kotki to moze dla koni też kiedyś zrobimy wszystko.

pozdrawiam serdecznie wszystkich
Wiem, że w Polsce jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuugo nie będzie tak jak zagranicą.

"A czy wiecie juz, ze Smarty Jones przegral bieg o swoja trzecia korone? niesty Birdstone okazal sie lepszy:( Ameryka placze! Zrobili z niego juz przed wyscigiem bohatera narodowego, codziennie rano moglismy ogladac treningi Smartiego w wiadomosciach, na ktore przychodzilo popatrzy ponad 5000 ludzi!!! A potem koniecznie wywiad z dzokejem, (jak mu sie dzisiaj podobala przejazdzka, czy Smarty jest w formie), potem trener (to samo), potem koniuszy (co Smarty dzisiaj zjadl, czy wyglada na zadowolengo......). No i wzyscy tk go pokochali, ze jak przegral, to naet wlascicielka Birdstona plakala, ze to nie Smarty wygral i ze cieszylaby sie duzo bardziej z drugiego miejsca jej konia! Czy to nie piekne Szkoda, ze w Polsce telewizja nie naglasnia tak chociazby Derbow!!!"

http://www.finisz.pl/forum/viewtopic.php?t=138

P.S.
Orientujesz się może w wyścigach rosyjskich?
wiesz jak sie ciesze, że poznaję ludzi, którzy kochają TB????? I to nie tylko w Polsce ale i za granica???? Zawsze podczas kentucky, dubai czy breeders cup siedze sama i usiłuję się czegoś dowiedzieć przekonana, że nikogo to nie obchodzi, bo przecież... trzeba mieć nakopane, żeby fascynowac się czymś takim:)
Ale na temat wyścigów akurat nie wiem nic:( Mogę pisać o afrykańskich z ciekawostek.

pozdrawiam serdecznie

Marta
Super!
Pisz pisz - cieszę się, że Cię poznałam.
Zapraszam do dyskusji z Solozzo, witko i angelus na FINISZU - oni dużo wiedzą na temat wyścigów zagranicznych.
Solozzo i angelus wyliczają dosage dla koni pełnej krwi biegających w Polsce (ale dla zagranicznych też policzą jak któryś z nich przyjeżdża do Polski na wyścig). Oj będziesz miała o czym porozmawiać!
Jak miło znaleźć kogoś kto podziela pasję wyścigową
Ale przecież to nie jest sport tylko próba hodowlana.
Elwira a może spotkałaś kiedys ogiera o imieniu Tezeusz- siwy po Demon Club, matki nie pamietam teraz a nie mam rodowodu pod ręką, (miałby teraz 14lat- gdyby żył ) wiem że biegał jeszcze jako 6 latek a potem poszedł do hodowli (uszlachetnianie ras- II kat.) kilka razy był I, II, III (troche kasy wygrał), chciałabym wiedzieć jaki był za swojej młodości...
Niestety nie pamiętam Tezeusza, ale polecam forum zmdm tam zagląda wielu "emerytów" i na pewno ktoś go pamięta.
Ja tylko znalazłąm jego rodowód. Pamiętam kilku krewnych. Jest też kilka koni aktualnie biegających na torze z tej rodziny.

[ Add: Nie Lip 25, 2004 10:17 pm ]
Łamanie nóg końskim faworytom to metoda niezwykle brutalna.Jako wyścigowy kibic-emeryt pamiętam,że kiedyś takie sprawy załatwiano inaczej.Konika faworyta szprycowano i później taki delikwent ( np.Dipol,Dargin) przychodził jak łach w ogonie stawki.Cóż czasy się zmieniają,metody również.Za to cele pozostają od lat niezmienne.
Pozdrawiam
heh...Tezeusza gdzies zdjęcie mam,ale jak już był zaawansowany wiekowo. Sporo zostawił w hodowli koni wielkopolskich w okolicach Poznania i Zielonej Góry. Mleczno siwy ze sporą chrapką Z tego co się orientuję, to on jeszcze żyje ale nie dam sobie nic uciąć ;P
Dziadek - daj się namówić na odwiedziny http://www.finisz.pl/forum/index.php
Opowiedz jak się kiedyś grało, o zwycięstwach i porażkach takich sław jak Dipol czy Korab!
Masz zapewne masę wspomnień!
Bardzo Proszę:)

Co do Galeriusa.Zapisany jest w gonitwie steeplechase croscountry(II gr) w Pardubicach na 28 sierpnia na dystansie 5200!!! podobno ma jeszcze "poleciec" pod koniec sezonu w jakies wazniejszej gonitwie na partynicach
Tezeusz niestety już odszedł na zielone pastwiska przez głupotę jego ostatniego właściciela (sławnego już z resztą na tym forum i nie tylko) byłam jego opiekunką ale niestety musiałam go zostawić po awanturze z tymże właścicielem. to był najlepszy koń którym się do tej pory zajmowałam teraz mam swojego ale Tezeusza wciąż mi brak
Hmmm nie wiem czy to tylko ja zauwazyłam, ale w aktualnościach apropos derby we wrocławiu podano ze pobiegły tylko 4 konie Czy nie mozna sprawdzac wiadomości przed napisaniem? Jesli ktoś jest na torze i obserwuje wyscig to chyba moze zauwazyc, ze biegło 6 koni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mam pytanko czy ktoś może z was wie . jak . kiedy i za ile i czy warto kupić półkrewkę z wrocławskich wyścigów? jeżeli ktoś z was wie coś o tym albo kupił tak konia to proszę o info na maila kikki11@wp.pl
z góry dziękuję
a z jakim zamiarem kupno??

Później zrezygnowałam z jazd w ogóle i teraz nieśmiało uczę się pływać w morzu hodowli.
Czemu zrezygnowałaś z jazd?
Witam
Lila napiasła:

"mam pytanko czy ktoś może z was wie . jak . kiedy i za ile i czy warto kupić półkrewkę z wrocławskich wyścigów?:

W/g mnie zawsze warto kupić konia po treningu wyścigowym. Mówię to po obserwacji kilku stajni wyscigowych na Służewcu. Jak również po przejażdżkach na koniach po wyścigach.
Jednak pamiętajmy, że konie te potrzebją galopu w otwartej przestrzeni (przynajmniej na początku) a nie w hali lub ciasnym parkurze. Po prostu są zwyczajne pewnych warunków.
Sześć koni w Derby.Muszę przyznać,że stawka niezbyt liczebnie imponująca.
Pozdrawiam
I tak moim zdaniem powinna być mniejsza ale dopełnili do szóstki...
przykro ze jest tak mało dobrych koni na partynich
A tak w ogóle czy ktoś z was jeździ na partynicach??jak tak to w jakiej stajni??
ja kiedyśśś..u tr. Dębowskiego
Marcza?
Ja ?nie....
nie wiem czym się tu podniecac. konie po wyścigach są gorzej zryte psychicznie niż po czymkolwiek innym. miałam (nie)przyjemność jeździć na koniach, które biegały na partynicach. nawet nieźle im szło (jeszcze na torach), jedna klacz (prawdopodobnie) ma do tej pory tam rekord. niestety po swojej krótkiej karierze nadawały się jedynie na rodzenie dzieci. miały 6,7 lat. w innej dyscyplinie jeździeckiej były by młodymi obiecującymi końmi. po torach konie są nerwowe i nie do odrobienia (zdarzają się wyjątki, ale rzadko).
wyścigi są sportem, ale jeździectwem bym tego nie nazwała.
mam teraz do pracy konia po torach. nazywa sie trades po don corleone, moze ktos zna?
w kazdym razie w marcu skonczy 4lata, wiec w sumie chyba duzo sie nabiegal....
ile konei maja lat jak pierwszy raz startuja? 2?
w kazdym razie nie za bardzo wiem jak sie zabarac za prace z nim, narazie rpacuje z ziemi duzo, siedzialam na nim dopiero 2 razy. hmm jest taki sobie, srednio reaguje na lydke, szybko sie meczy ( on mial chyba kilka miesicy przerwy i z tego co wiem to stal w stajni i malo chodzil, wiec pewnie kondycji brak) lubi sobei deba stanac(ale nei pod jezdzcem, bo pod jezdzcem jest grzeczny, raz tylko baranka strzelil); ogolnie jest ladny i sympatyczny, naprawde.
poki co pracuje z nim na hali... troche sie obawiam jechac w teren... pierwszy raz pracuje z koniem po torach, podloze jest niepewne teraz ( slisko,lod) jak poniesie to lipa bedzie;) wlasciciel chce go przeznaczyc do skokow, ale nie jestem co do tego przekonana, ale moze sie myle? co wy o tym myslicie?

mam teraz do pracy konia po torach. nazywa sie trades po don corleone, moze ktos zna?


Znam tego konia i jego hodowcę. Matką konia jest Tratwa (nawet miałam okazję na niej jeździć jak była w teningu na Służewcu). Trades marnie biegał. Lepsza była jego półsiostra Tigera (chyba najlpszy przychówek od Tratwy).
Nie wiem czy ten koń nie miał przypadkiem kłopotów z nogami (urwany/ruszony?)
Moim zdaniem nieudany koń jak na anglika, zbyt wielki, bardzo masywny, tępy - taki fornalowaty.

Don Corleone czasami dobrze sobie radzą ze skakaniem i chyba warto spróbować.

Chętnie zobaczyłabym zdjęcia Tradesa.