Futbolin
ile i czego koń powinien mieć pod dostatkiem na zimę?? jaka powinna być stajnia dla jednego konia?? jakie sprzęty przydadzą się dobrze jeżdżącemu (na poziomie galopu) amatorowi??
Koń pod dostatkiem powinien mieć pożywienia, wody, ściółki i opieki. Stajnia dla jednego konia powinna być wygodna, dobrze wentylowana, ciepła zimą, chłodna latem. Czysta, zadbana i na więcej niż jednego konia.
Co się przyda dobrze jeżdżącemu amatorowi Jeśli amator jest dobrze jeżdżący to powinien to doskonale wiedzieć.
tak się tylko chciałam upewnić
na pewno przyda się jakaś derka polarowa lub ortalionowa polarowa
no i na pewno dużo opieki i miłości jak konik stoi sam
Egdyta, zmień temat bo ten kipi głupotą.... Temat powinien zobrazować, czego wiadomości będą się tyczyć, a Twój nie obrazuje nic.
Pozdrawiam
Może chociaż kozę mu kup, koń nie może być sam a bynajmniej nie powinien
Egdyta, po co amatorowi własny koń i do tego trzymany we własnej stajence?
Niczego tak nie lubię, jak laików, którzy z "syndromem mistrza świata" kupują sobie konia i co gorsze wstawiają go do własnych stajenek, gdzie nie mogą liczyć na pomoc nikogo doświadczonego. Oczywiście nie twierdze, że tak jest w przypadku Egdyty, bo nie mam ku temu podstaw.
zapomniałam jeszcze że koń w zimę powinien mieć też pod dostatkiem ruchu
Egdyta
hihih xD
Przecież Ty dobrze wiesz co jest potrzebne
A i jeszcze jedno :
nie martw się tymi tekstami : zmień temat itd !
na pewno przyda się jakaś derka polarowa lub ortalionowa polarowa
a co zakładasz ze koń będzie chory?
<brak>
mamy kolejną mistrzowską 12.
No własnie co ??
mamy kolejną mistrzowską 12.
Nie rozumiem o co Wam chodzi !!
Na tym forum sa też osoby , ktore dopiero rozpoczely prace z konmi
!!!
Marlenamr3, jasne, każdy kiedyś zaczynał. Tylko nie każdy od razu chciał kupować konia i trzymać go u siebie i nie obrażał innych użytkowników.
nie sądzę że jestem mistrzem świata... a pisząc amator chodziło mi o to że ten ktoś nie bierze udziałów w zawodach ani tym podobnych rzeczach poprostu jak macie zamiar krytykować taki posty to lepiej już nie piszcie nic bo niektórzy ludzie sądzą wtedy że uważacie się za najlepszych i największych znawców Zauważ, że wyraźnie napisałam, że na razie nie mam powodów ku temu by nazwać Cię "laikiem z syndromem mistrza świata", a jedynie bardzo irytują mnie takowe osoby.
Mając lat dwanaście ciężko obiektywnie ocenić swoje zdolności i lepiej oddać się w trening podwyższając swoje umiejętności niż kupować własnego konia.
<brak>
<brak>
"ten post kipi głupotą"
Moja droga nie napisałam, że POST kipi głupotą, tylko temat tematu, że tak to ujmę a dokładniej chodzi mi o "co do konia toooooooooooo........?" Chodziło mi o to, abyś zmieniła tytuł żeby każdy wiedział co chcesz wiedzieć..
<brak>
zmieniłam temat... "z deszczu pod rynnę"
ile i czego koń powinien mieć pod dostatkiem na zimę?? jaka powinna być stajnia dla jednego konia?? jakie sprzęty przydadzą się dobrze jeżdżącemu (na poziomie galopu) amatorowi??
Koń powinien przez cały rok mieć pod dostatkiem...towarzystwo
Najlepiej innego konia - ostatecznie owcy, lub kozy. Godzinna, czy nawet 2 - 3 godzinna wizyta u "konisia" to kropla w morzu, przy 24 godzinnej dobie, warto zatem zacząć od tematu towarzystwa. Powinien mieć zapewniony codzienny ruch - luzem - na dobrze ogrodzonym i bezpicznym pastwisku/wybiegu.
Jeśli koń jest zdrowy , ma zapewnioną paszę, czysty , suchy boks, opiekę weterynaryjną i kowalską, to nie widzę powodu do dalszych zakupów typu 100 tysięcy derek w różowe kwadraty. Na pewno jednak przyda się sprzęt jeździecki jako taki...
<brak>
co wchodze na to forum i ktos ma jakis problem a mniej sie na czyms zna to widze ze zaraz jest objechany - a to za pytanie (zadne nie jest glupie - glupie sa odpowiedz), a to za temat.
dziewczyna chce wiedziec i wydaje mi sie ze mozna normalnie odpowiedziec. ja tez kiedys nie wiedzialam wielu rzeczy i jakbym za kazdym razem dostawala po glowie za banalne pytania to poprostu bym sie zniechecila.
kon w stajni zgadzam sie potrzebuje towarzysta. byl czas ze musialam wyniesc sie z hotelu do siebie, (na szczescie w tym czasie wyszlam za maz za rolnika:) i mamy miejsce na stajnie i pastwiska). do towarzystwa mojej kobylce dokpilam szetlanda mimo ze na gospodarstwie byly krowy i towarzystwo jako takie bylo. szetland byl hodowany na pol dziko wiec pierwsze struganie w wieku 5 lat bylo koszmarem. ale duzo roboty z nia nie ma i sobie beztrosko biega po lakach. teraz wzielam jeszcze 2 klacze na hotel i jest super.
poza tym wiadomo odpowiednia ilosc siana, slomy i owsa. o szczotkach i sprzecie nie bede wspominac bo to chyba jasne.
moja kobylke mam od 14 lat zadnej derki nigdy nie mialam wiec nie wiem czy jest to takie potrzebne jezeli ma byc to kon rekreacyjny.
i jeszcze jedno jak zaczynalam tez bylam amatorem jak kazdy z nas i naprawde dobre slowo zrobi wiecej dobrego niz zle.
bardzo Ci dziękuje agulaj79 dobre słowo na pewno robi lepiej niż złe. Towarzystwo konik będzie miał na pewno.
debiut zawsze jest stresujacy i przynosi wiele emocji. zawsze sa watpliwosci czy nam starczy paszy, czy damy rade. duzy oddech i do przodu:) pozdrawiam
agulaj79niestety forumowicze mają rację i nie chodzi tu o "objeżdżania i najeżdżania na kogoś" tylko o logikę...koń to żywe zwierzę-wiem banalne stwierdzenie,tylko trzeba o tym pamiętając zadając takie pytania jakie padły...nie da się przekazać wiedzy na temat koni przez forum, nie i już, a myśląc,że zrobi się dobrze po przeczytaniu krótkiej notki trzeba być conajmniej naiwnym...po prostu niewiedzą można zrobić wiele krzywdy mając najszczersze chęci,dlatego każdej osobie która nie zna podstaw proponuję zaczepić się w jakiejś stajni,trochę podpatrzeć,popytać,potem już coś potrafiąc ew.kupić konia i wstawić w pensjonat w którym będzie można liczyć na pomoc, a nie do swojej stajni,gdzie nie dość,że koń bez towarzystwa to nie można liczyć na żadną pomoc a naprawdę chęci to nie wszystko, potrzebna jest wiedza i doświadczenie...
Ej , ja nie wiem o co Wam chodzi !
Egdyta ma prawo wielu żeczy nie wiedzieć !!
Ja też zadaje " głupie pytania " jak to ktoś określił ....
I nawet osoba która pracuje z koniem wiele wiele lat , nie wie wszystkiego o koniach !!
A osoby które wiedzą inf. na temat powinny poradzić a nie krytykować czy pisać ze temat jest głupi !!
Sądzę że najlepiej pisać tu rady a nie to co myślimy o temacie !!
No , i to chyba wszystko co chciałam napisać ....
A Ty Egdyta ignoruj te głupie teksty a zwracaj uwage na te ktore naprawde sa wazne !!
A ... i poradz sie osoby ktora zna sie na koniach ) hihihih ...
Ej , ja nie wiem o co Wam chodzi !
Egdyta ma prawo wielu żeczy nie wiedzieć !!
Ja też zadaje " głupie pytania " jak to ktoś określił ....
I nawet osoba która pracuje z koniem wiele wiele lat , nie wie wszystkiego o koniach !!
A osoby które wiedzą inf. na temat powinny poradzić a nie krytykować czy pisać ze temat jest głupi !!
Sądzę że najlepiej pisać tu rady a nie to co myślimy o temacie !!
No , i to chyba wszystko co chciałam napisać ....
A Ty Egdyta ignoruj te głupie teksty a zwracaj uwage na te ktore naprawde sa wazne !!
A ... i poradz sie osoby ktora zna sie na koniach ) hihihih ...
najpierw jak to przeczytałam grubo zastanowiłam się czy warto odpisać i odpiszę,mimo,że raczej nie warto...
Po pierwsze,to uwierz mi,ze są tu osoby które z końmi nie mają do czynienia od wczoraj,ale w większości takie,które naprawdę conieco wiedzą,więc zapewne Edyta znalazłaby tu osobę,której można się poradzić,gdyby jej pytania były takie,na które można odpowiedziec poprzez forum...
Po drugie, oczywiście,że nawet Ci,którzy od lat mają do czynienia z końmi i wiedzą bardzo wiele nie wiedzą wszystko,niestety szara rzeczywistość, wśród ludzi ideałów nie ma...
Po trzecie jak w takiej sytuacji poradzić?No jak? Sama napisałaś,że Ci którzy wiedzą wiele i mają doświadczenie nie wiedzą wszystkiego,to jak przelać komuś wiedzę jeszcze przez forum,wiedzę i doświadczenie które się zdobywało przez lata i nadal się je zdobywa przekazać komuś w jeden wieczór...totalnie awykonalne...
Marlenamr3, proszę Cie,przeczytaj co piszesz zanim kolejnym razem wyślesz, tu naprawdę nikt nikogo nie atakuje,po prostu pisana jest prawda...
paula;), nie ma za co,to też moje zdanie
Ej
na ej to tramwaj staje
Dziewczyny tak czytam te wasze przepychanki i myślę, że każda z was ma trochę racji Dzięki tak przepełnionej emocjami dyskusji temat staje się ciekawszy prawie kontrowersyjny będę śledzić jak się rozwija
<brak>
w tej stajni instruktorka nie zawsze ma czas opowiadać nam o koniach
proponuję zmienić stajnię.
Egdyta myślisz, że tylko Ty odpracowywałaś swoje jazdy?
I polecam to co wyżej proponuje sb.
Egdyta, większość odpracowywuje swoje jazdy na początku kariery, ale są różne stajnie, radzę poszukać takiej, w której instruktor się Wami zainteresuje, bo obie zadajecie pytania, na które powienien był Wam udzielić odpowiedzi instrukor. Już nie mówiąc, ze z Waszych postów wyłania się obraz stajni niezbyt odpowiedniej dla ludzi młodych i niedoświadczonych.
A teksty typu "nie wszyscy są tacy bogaci" lepiej sobie daruj, bo (niestety) z czasem przekonasz się, że to naprawdę jest sport dla ludzi zamożnych. Jeśli nie masz pieniędzy musisz starać się dwa razy bardziej. Naprawdę radzę wziąc pod uwagę radę sb. bo to się może skończyć tragicznie.
to się nazywa KOCHANIE KONI a nie :ja wiem to a ja tamto
"Ja wiem to, tamto" to też element kochania koni. Samym kochaniem, nie popartym rzetelną wiedzą, może koniom niejedną krzywdę zrobić. Ale najwartościowszą wiedzę najlepiej czerpać z fachowych książek, a nie z pogaduch na forach.
Egdyta, bo to się może skończyć tragicznie.
co się może skończyć tragicznie?
pozwole sobie zadac pytanie, dlaczego wy tej dziewczynie(edycie) poprostu nie napiszecie jaką bierze na siebie odpowiedzialnosc, jakich klopotów i wyrzeczen musi sie spodziewac, dlaczego lepiej konia na hotel postawic, tylko przyczepiacie sie do żle napisanych pytan, błedow ort, zdawało mi sie ze to forum o koniach a nie o poprawnej polszczyźnie. Paranoja.
troche dam daleki od jezdziectwa przyklad ale jak dziewczyna rodzi dziecko pierwsze dziecko w zyciu, nie ma mamy ktora ja wprowadzi w arkana "obslugi" noworodka, a nasza sluzba zdrowia jest jaka jest i neiwiele poradzi to tez wspiera sie roznymi poradnikami i forami. wiem z wlasnego doswiadczenia od 10 m-cy jakos tak funkcjonuje.
forum jest po to ze jak ma sie jakies pytanie to sie je zadaja a mili i pomocni ludzie odpowiadaja doradzaja a nie oceniaja. swiata nie zmienimy naskakujac na siebie!
pozdrawiam
A ja polecam książkę Wojciecha Mickunasa pt "Trener radzi". Bardzo fajna książka, bardzo cenne rady. Naprawdę warto przeczytać.
Pozdrawiam
Nie no słabo mi się robi jak to wszystko czytam..
Może zacznę od tego, że jako 12 letnia dziewczyna naprawdę trudno jest poradzić sobie samemu z koniem szczególnie w przydomowej stajni!
Odpowiedzialność tu przede wszystkim. Potrzebna jeśli sie ma nawet najmniejsze zwierze! A co dopiero koń, który wbrew pozorom podczas niewłaściwego obchodzenia się z nim potrafi być naprawdę NIEBEZPIECZNY. Czasem wystarczy nawet najmniejszy błąd nawet osoby doświadczonej. Egdyta, wiesz jak konie np kopią? Wiesz czym sie to moze skonczyc?
Pomijam juz ewentualności "nagłej śmierci konia z nieznanych przyczyn", przyczyna jest prawie zawsze znana.
Egdyta, zdajesz sobie sprawę, że karmienie konia, to nie jaK karmienie psa lub kota? Z prawidłowym skarmianiem wiąże się życie konia, a naprawde nie wiele trzeba by doprowadzić do zejścia.
Czy wiesz jakie są objawy. np kolki, czy ochwatu? Widziałaś to już w praktyce? Umiesz SAMA określić stan chorobowy konia?
To nie jest tak jak z psem, że coś sie zauważy jedzie sie do byle jakiego weta w okolicy(bo sa ich dziesiatki) i wszystko jest ok. Z koniem nie pojedziesz do przychodni, wet musi do ciebie przyjechać i napewno juz za sam przyjazd sobie naliczy.. oczywiscie jesli znajdziesz w swojej okolicy weta od dużych zwierząt, bo ten od kotków nie przyjedzie.
Wszyscy tak najeżdżacie na założycielkę tematu, ale nikt nie zwrócił uwagi na to, że opieka nad koniem we własnej stajni to także codzienny obowiązek, o stałych godzinach - kilka razy dziennie, świątek, piątek i niedziela, lato zima, upał, plucha, mróz, słońce, śnieg, itp. Trzeba sobie czas tak poustawiać, żeby móc konia nakarmić (min 3 razy dziennie), pościelić, wypuścić na padok, zebrać, wyczyścić, pojeździć, itp. I nieważne, że znajomi ciągną na imprezkę, wypad, wakacje itp., że się nie chce wstać, bo niedziela, itp. obowiązek pozostaje obowiązkiem. Dobrze jest, jeśli się ma kogoś odpowiedzialnego do pomocy, to można go czasowo opieką nad zwierzem obarczyć. Jakiś mój znajomy porównał posiadanie konia do posiadania małego dziecka - może do końca bym się z tym nie zgodziła, ale przymus opiekowania się pozostaje prawie taki sam, jak przy dziecku.
Piszę to z własnego doświadczenia - miałam konie we własnej stajni przez 7 lat. Bez pomocy mojej rodziny na pewno bym rady nie dała. Warto się też nad tym zastanowić.
Może zacznę od tego, że jako 12 letnia dziewczyna naprawdę trudno jest poradzić sobie samemu z koniem szczególnie w przydomowej stajni
z tego co mi sie wydaje zalozycielka ma 21 lat a nie 12
Artanis, dokładnie,wreszcie z sensem
dodam tu jeszcze odnośnie:
z tego co mi sie wydaje zalozycielka ma 21 lat a nie 12
a z kad pewnosc ze 21? z tego co pisze to nawet 12 bym jej nie dała...
Alexandra M., to o czym napisałaś to oczywiście kolejna ważna sprawa
To tylko czubek góry lodowej! A nocne dyżury w stajni przy kobyle na wyźrebieniu? A podstawianie źrebaczka pod cyce do siary, bo matka kopała? A godziny wysiedziane przy źrebaku i młodej matce, przekonując tą drugą do maleństwa, bo za nic nie chciała karmić? I tego się samemu nie da zrobić! Mnie cały czas pomagała rodzina i mój mąż.
Dlatego uważam, że trzeba pytać nawet o banały, by być w pełni świadomym, na co się porywamy, chcąc mieć własnego konia lub i nawet własną stajnię. Trzymanie konia w pensjonacie to jest jakieś rozwiązanie, ale też stres i pójście na kompromisy, bo nie ma idealnego miejsca.
Mam swoje konie 10 lat i czasami miewam chwile zwątpienia, znużenia, itp. ze względów finansowych/treningowych/dojazdowych/zdrowotnych. Miłość i oddanie moich koni wiele mi wynagradza, ale posiadanie ich to też ogromne wyrzeczenia: czas dla męża i rodziny poświęcam koniom, gotowanie obiadów zrzucam na mamuśki, bo mi czasu nie starcza, odmawiam sobie wielu rzeczy, bo musi być na konie, z większości wyjazdów zrezygnowałam, bo konie będą stały... Moje słowa mogą się wydawać gorzkie, ale posiadanie konia to ODPOWIEDZIALNOŚĆ i POŚWIĘCENIE, a jednocześnie WIELKA PRZYGODA, bo się wchodzi do wielkiej rodziny koniarzy i można przeżyć wiele niezapomnianych doznań: pierwszy teren, skoki, zawody, wakacje... Tylko trzeba tego naprawdę chcieć, bo na rynku wiele jest ogłoszeń o sprzedaży koni, bo się właścicielowi znudziło lub przestało podobać (zwłaszcza młodzież po okresie fascynacji jeździectwem przerzuca się na coś lub kogoś innego).
Dobrze jest, jeśli się ma kogoś odpowiedzialnego do pomocy, to można go czasowo opieką nad zwierzem obarczyć. Jakiś mój znajomy porównał posiadanie konia do posiadania małego dziecka - może do końca bym się z tym nie zgodziła, ale przymus opiekowania się pozostaje prawie taki sam, jak przy dziecku. Z dzieckiem jest łatwiej. Można zabrać go ze soba na wakacje, zakupy, impreze czy na weekend. Koń musi zostać w stajni. Codziennie masz cały dzien zaplanowany pod konia. Karmienie, czyszczenie, wyprowadzanie, wywalanie gnoju i sprzątanie stajni, zabawy, spacery, jazdy, treningi, dbanie o porządek wokół konia itd. absorbuja cały dzień. A co jeśli zachorujesz? Nie daj Boże się połamiesz? Kto się zajmie koniem? Koń to bardzo duży niebezpieczny obowiązek, który może zagrażać życiu właściciela.
Ciągłe poprawki i docinki ze strony osób bogatych (które jeżeli miały ochotkę płaciły chodziły do jakiejś stadniny żeby sobie jeździć i między czasie dowiadywać się różnych rzeczy o koniach)
za każdą minutę jazdy musiałam płacić "mordeczą" pracą... Za każdą informację - podobnie... Dziś "płaci za to" moja luzaczka, która - jak ja w jej wieku - zapyla u mnie jak mały samochodzik... dlaczego? Bo CHCE się uczyć i się uczy... umie o wiele więcej, niż niejedna "dziewczynka stajenna" - czy to w obsłudze koni czy w jeździe!! i chociaż brak jej czasem pewności siebie - jestem w pełni przekonana, że w sytuacji awaryjnej po chwilowej panice - potrafiłaby ocalilć zwierzakowi życie, czy też zmienić dawki żywieniowe - w zależności od pracy , pory roku, itp. Zadaje 100 pytań na minutę (pomijam fakt, że mówi bardzo szybko) i dostaje 1 odpowiedź na minutę (ja tak szybko nie mówię)... i wiekszosć z tego zapamiętuje całkiem sprawnie... Nawet na egzaminach odznakowych dostała "specjalne pytania", bo poza wiedzą książkową ma ogromną wiedzę praktyczną, którą z łatwością mogła się pochwalić...
Skoro zatem - jak piszesz - za swoja pracę nie otrzymujesz wiedzy - po prostu zmień stajnię... Jest wiele miejsc, w których ludzie chętnie dzielą się wiedzą pod warunkiem trafienia na "chłonne" umysły
Jeśli macie zjeżdżać na temat czy ktoś jest zamożny czy nie , albo poprawiać błędy ortograficzne to się wcale nie udzielajcie !!
Albo jeszcze lepiej załóżcie se temat : Kto jest biedny , kto bogaty ... i poprawiamy błędy ortograficzne !!
Bo to co się dzieje na tym całym temaccie to śmietnik !!
EGDYTA ma rację !
My nie mamy weekendów .... bo każdy przeznaczamy na konie ~~
A do tego lekcje , dom ...
Ale nie którzy lubią się tak wymądrzać że są bogaci itd . ze nie zwracają uwagi na takie rzeczy !!
To jest jakaś paranoja [/u][/b]
Marlenamr3, paranoja to owszem jest tu, ale jedynie w każdej Twojej wypowiedzi... czy Ty dziecko naprawdę myślisz,że wszystkim którzy tu piszą i którzy mają konie pieniądze z nieba kapią? Niestety nikomu taki deszczyk nie spada, każdy musiał na to ciężko zapracować, jak Ci się nie podoba,że nie masz weekendu, To rób coś innego nie jeździj konno, mając swojego konia ma się wyrzeczenie każdego dnia nie tylko weekendowo...i znów można się rozpisać, tylko że nie warto więc nie będę bo widać że kompletnie nic do Ciebie nie dochodzi...
:twisted:
Jeśli macie zjeżdżać na temat czy ktoś jest zamożny czy nie , albo poprawiać błędy ortograficzne to się wcale nie udzielajcie !!
Albo jeszcze lepiej załóżcie se temat : Kto jest biedny , kto bogaty ... i poprawiamy błędy ortograficzne !!
Bo to co się dzieje na tym całym temaccie to śmietnik !!
EGDYTA ma rację !
My nie mamy weekendów .... bo każdy przeznaczamy na konie ~~
A do tego lekcje , dom ...
Ale nie którzy lubią się tak wymądrzać że są bogaci itd . ze nie zracają uwagi na takie rzeczy !!
To jest jakaś paranoja [/u][/b]
Drogie Dziecko!
Czepiając się czyjejś zamożności ujawniasz swój kompleks. Zanim zaczniesz coś takiego wypisywać, to znajdź sobie pracę i zacznij zarabiać oraz płać wszystkie swoje rachunki! Dopiero wtedy będziesz mogła się z nami, dorosłymi, równać. Dopiero wtedy docenisz w pełni radość z możliwości jazdy jakiejkolwiek, o posiadaniu własnego czterokopytnego nie wspominając! Jak widać, odpowiedzialności u Ciebie za grosz! Wielu ludzi na tym forum (również ja) ciężko pracujemy na swoje hobby, więc szacun!
A o dzieleniu obowiązków chyba wiem najlepiej jak to jest dzieląc swój czas na pracę, męża, studia, dom i takie tam, a także konie. Poczytaj sobie moje wcześniejsze posty.
A kwestia błędów ortograficznych, to Moja Droga, TWOJE NIEUCTWO! Niestety, poziom Twoich postów i Twojej ortografii naprawdę świadczy dobitnie o Twoim poziomie, jako człowieku. Zanim zaczniesz klepać w klawiaturę, to się Dziecko doucz, jak się to robi!
Naprawdę zgadzam się z moimi przedmówcami, że dla takiej osoby jak Ty wypisywanie czegokolwiek na forum to strata czasu!
:
EGDYTA ma rację !
My nie mamy weekendów .... bo każdy przeznaczamy na konie ~~
A do tego lekcje , dom ...
[/u][/b] Więc to wygląda tak jakbyś traktowała konie jak przymusowy obowiązek Żeby jeździć i zajmować się końmi trzeba po prostu CHCIEĆ i to lUBIĆ. Jeżeli nie masz czasu na lekcje i nie podoba Ci się to, że masz weekend zmarnowany to po prostu z tego zrezygnuj A widać, że się nie uczysz co wynika z poziomu i jakości Twoich postów A co do konia kupowanego przez laika i zdobywania wiedzy to zgadzam się z przedmówcami Ja na szczęście trafiłam na taką stajnię gdzie o koniach można się wiele dowiedzieć
Marlenamr3, posiadając własnego/własne konie, nigdy nie jest się za bogatym, co nie zmienia faktu, że czytam i czytam, i jakoś nie widzę tutaj przemądrzałych, bogatych ludzi. Naucz się proszę chociaż czytać ze zrozumieniem, skoro o ortografię już nie dbasz, bo to się może Ci przydać w szkole. Testy gimnazjalne z tego co pamiętam, to głównie właśnie rozumienie tekstu. Rad macie tu pod dostatkiem, wystarczy chcieć je dostrzec.
<brak>
czy to jest forum "poprawka błędów ortograficznych"????? poprostu jeżeli macie po nas jeździć to nie piszcie przy naszych postach!!
NIE, TO JEST FORUM POLSKIE WIĘC PISZEMY W JĘZYKU POLSKIM. A NIE W WERSJI NIEDOUKÓW.
Jeśli nie umiecie pisać po POLSKU to radzę, albo wrócić do szkoły, albo pisać ze słownikiem, albo zainstalować przeglądarkę firefox, albo po prostu nie pisać.
I to jest WASZ problem, nie nasz.. ale pamiętajcie, że również pismo świadczy o osobie..
Jeśli macie zjeżdżać na temat czy ktoś jest zamożny czy nie
Kochaniutka, na ten temat akurat ktoś inny zjechał, nie my
EGDYTA ma rację !
Gdybym była jej przyjaciółką też pewnie bym jej tak broniła
My nie mamy weekendów .... bo każdy przeznaczamy na konie ~~
A do tego lekcje , dom ...
Kiedy nie mam pomocnika
wstaję rano o 5:30, karmię, konie, robię sobie i chłopu śniadanie i takie tam
o 6:30 konie idą na pastwiska, trzeba wodę dolać - zimą nosić dosyć daleko, bo przyłącze stajenne źle zrobione i zamarza. w sezonie nie pastwiskowym - zanieść siano do paśnika.
7 - 15 w pracy - na prawdę pracy takiej, w której 8 godzin się zapyla
15:30 - 16:30 sprzątanie stajni
16:30 - 17:30 ugotować obiad, zjeść , posprzątać
17:30 - 21:00 treningi
21:00 - 22:00 wieczorny obrządek
22:15 - aż nie padnę - ogarnąć dom, pomyśleć o zakupach (dobrze, że Tesco jest całodobowe)
ok 00:00 paść na pysk, aby przespać te swoje 5 godzin... i tak piątek świątek i niedziela, bez wakacji , weekendów, sobotnich wypadów nad morze. Przyjaciele? Tak - spotykamy się na zawodach w sezonie... Piszesz, że nie masz weekednów - ale nie masz najmniejszego pojęcia co oznacza posiadanie koni i stajni - własnej stajni... to nie tylko brak weekendów, ale i brak czasu na cokolwiek poza końmi - czy się chce czy nie, czy jest się chorym, czy zdrowym
a nie każdy ma tak cudownego luzaka, jak ja, który w wielu tematach mnie wyręcza bez "mojej Asi" doba musiałaby mieć 48 h co najmniej
doba musiałaby mieć 48 h co najmniej zupelnie nie na temat ale czasami by sie przydalo bo chociaz ja nie mam wlasnej stajni to zarzadzam czyjas i czasami to nie wiem w co rece włozyc
AMEN.
Skąd ja to znam!
Ok .... PLANY ??
Dobra spox !
5:45-6:00 - pobudka , śniadanie itd.
6:05 - 6:45 - poranny obrządek
7:25 - konie idą na pastwisko
8:00 - 16:00 -szkoła
16:15- Zajęcia z końmi
18:00 -18:45 - jem , odrabiam lekcje PISEMNE !
19:00 - 20:15 - wieczorne obrządki
20 :20 -21:15 - UCZĘ SIĘ
21:20 - 21 :50 - Kolacja , odpoczynek , itd ( pobyt w łazience )
22 :00 -śpię !!
I co ?? Można se inaczej czas ustawić??
Można !!
Tylko trzeba chcieć i przyzwyczaić konia do godzin !!
I nie mówcie że zamało czasu poświęci się dla konia !!
To nie jest mój plan wg.którego idę tylko plan wymyślony / przykładowy!!
A co do szacunku do Was to ja go mam ale Wy też powinniście uszanować nasz wybór i naszą wolę !!
Żeby nie było za mało to u mnie jeszcze dochodzi sprzątanie padoku/pastwiska i załadowanie obornika na rozrzutnik, a mam tylko 3 koniki w stajni i sprzątam codziennie co to jest trzy-pięć taczek dziennie, phhiii.....
Zimą podanie marchwi, buraków - teraz kupuję mytą, ale 2 lata temu myłam szczoteczką 6 ton marchwi rocznie, gotowałam wodę w czajniku żeby sobie łapek nie odmrozić.
I nie zapominajmy o jeszcze jednej ważnej sprawie odpowiedzialność odpowiedzialnością, a co z pewnymi mało przyjemnymi decyzjami??
Kiedyś prędzej czy później nas czekają, co wtedy??? Rodzice zadecydują-niestety pełna odpowiedzialność. Jesteś w stanie Edyto się aż tak poświęcić???, chcesz zobaczyć jak to wygląda??? zapraszam na 6. 30 do mnie, chętnie skorzystam z pomocy.
I uwierz mi kocham moje konie nad życie, zrobię i poświęcę dla nich wszystko ale zdarzają się dni gdzie bym nosa z pod kołdry nie wyłoniła.
I co ?? Można se inaczej czas ustawić??
Można !!
Nie drzyj się, proszę. Taki ton z pewnością nie ma nic wspólnego z szacunkiem, który deklarujesz. A swoją drogą jak Ty chcesz się obchodzić z koniem mając tak mało cierpliwości i nie potrafiąc powściągać swoich emocji ? Na konia też się tak drzesz, gdy okaże nieposłuszeństwo ?
P.S. "można sobie"
Oczekujesz elokwentnego wysławiania się i szacunku od niewychowanej i niedouczonej smarkuli? Proszę Cię, poziom jej postów świadczy dobitnie o jej poziomie!
<brak>
ja oczekuję. ahaha
Ten temat to wielka kłótnia Marlenamr3, i Egdyta, posiadające małe doświadczenie przeciwko reszcie użytkowników starszych o wiele bardziej doświadczonych , którzy mają racje i wiedzą co znaczy posiadanie i praca z koniem
Nie no sory ....
Ten temat to wielkaa kłótnia którą nie ja i Egdyta rozpoczęłyśmy !!
Kaja - ty sama masz 12 lat więc nie pisz takich tekstów ..
A na konie nie mam zamiaru się drzeć , bo to są kochane i mądre )
A osoby uczciwe , pomocne i normalne szanuję i nie jestem dla Was smarkulą hehe
....
Ludzie chcą by ich szanowano ale za co ??
Na szacunek trzeba zapracować i pokazać że on się nam należy ...
A skoro jesteście starsi , mądrzejsi to gdybyście tylko napisali : Koń musi mieć towarzystwo ,trzeba mu dużo czasu poświęcić itp .. to Egdyta napewno by Wam podziękowała no i napewno by Was szanowała a za takie cośś to nie oczekujcie szacunku..
Swoje dzieci też tak traktujecie ??
One się Was pytają a Wy stwierdzacie że to głupie pytanie ??
Na razie dziękuję !
Kaja - ty sama masz 12 lat więc nie pisz takich tekstów ..
tylko, że Kajka pisze z sensem i nie atakuje innych
A osoby uczciwe , pomocne i normalne szanuję i nie jestem dla Was smarkulą hehe
A skąd kochane dziecko wywnioskowałaś, że jesteśmy nieuczciwi i nienormalni? Jasnowidz czy jak?
Marlenamr3, nie będę cytować postów, w których ktoś chciał nam udowodnić, że nic tylko siedzimy na tyłkach, kasa nam się mnoży, nic robić nie musimy, bo wszystko nam podstawiają pod nos Nie powiem też kto krzyczał w swoich postach i kto wypowiadał się bardzo nielogicznie i atakował wszystkich wokół, dlatego że usłyszał parę słów krytyki....
Ludzie chcą by ich szanowano ale za co ??
Na szacunek trzeba zapracować i pokazać że on się nam należy ...
Masz rację. Zatem: czy sądzisz, że swoimi wypowiedziami pracujesz na szacunek ?...
[quote="Marlenamr3"]to gdybyście tylko napisali : Koń musi mieć towarzystwo ,trzeba mu dużo czasu poświęcić itp ...
Powtórzę: wszystko jest w książkach. Ile przeczytałyście dotąd i jakie ?
Sory , ale nie twierdzę że jesteście nienormalni czy coś ale piszę jakie osoby zasługują na szacunek !!
I nie bd patrzeć jak ktoś naskakuje na Egdytę !!
Więc nie do niej z tekstami : smarkulo , gówniaro czy coś !!
Znajdźcie se kogoś w rodzinie by tak na niego naskakiwac !!
A i może znajdzie sie ktos madry kto zakonczy ta klotnie " mądrych " "głupich " ??
PARANOJA
<brak>
A i może znajdzie sie ktos madry kto zakonczy ta klotnie " mądrych " "głupich " ??
Admin dający Ci bana ?
Obserwuje ten temat juz od kllku dni. Marlenamr3, Egdyta, zachowujecie sie jakbyscie wszystkie rozumy pozjadaly, naprawde drazniace jest czytanie Waszych postow do osob starszych. Kaja pomimo, ze jest w Waszym wieku ma troszeczke inny poziom wypowiedzi, nie wydziera sie, odnosi sie z szacunkiem do innych uzytkownikow.
Gdy bylam w Waszym wieku tez mialam wizje: kupie sobie konika, bedzie stal w przydomowej stajni bla bla. Cale szczecie moi rodzice mieli na tyle oleju w glowie, ze nie zgodzili sie na to, za co teraz bardzo Im dziekuje. Ja nie naleze do rodzin jak to nazwalyscie "zamoznych", cale zycie pracuje w stajni na mozliwosc jazdy, mialam w zyciu troche szczescia i w zamian za prace (gnoj itp) i opieke nad jednym przydzielonym koniem mam go dla siebie na wylacznosc, cos w rodzaju dzierzawy w zamian za prace. Wierzcie mi, ze to jest najlepsza szkola jaka w zyciu dostalam. W tym momencie doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ile moze kosztowac leczenie konia (moj podopieczny ma COPD, kilka dni temu naderwal sobie sciegno, wierzcie mi, ze to nie sa kwoty 200-300 zl na leczenie, gdybym miala za to placic z wlasnej kieszeni w zyciu bym sobie na to nie mogla pozwolic) , jak latwo o kontuzje czy drobne zaniedbanie.
Teraz jestem juz "troche" starsza, jednak w dalszym ciagu nie zdecydowalabym sie na trzymanie konia w przydomowej stajni, jest to naprawde OGROMNY obowiazek.
Konia nie interesuje to, ze Ty sie rozchorujesz czy gdzies wyjedziesz. On potrzebuje stalych por obrzadku, ruchu, kontaktu z innym koniem i czlowiekiem. Nie wierze ze w wieku 12 lat jestescie w stanie podolac takiemu obciazeniu, bo pamietam siebie w Waszym wieku, tez kochalam konie i staralam sie kazda, nawet krotka chwile spedzic z Nimi.
Tyle z mojej strony, pozdrawiam serdecznie
i nie pisz tekstów o tym że tak nie napisałaś bo to miałaś na myśli.
nie rozumiem, co niby miałam takiego napisać?
ej ja sie boje.. zaraz gówniary nas przez net pobiją..
p.s. kazdy kto jest młodszy o jakies 10 lat jest na swój sposób gówniarzem..
<brak>
<brak>
Egdyta, a wy wywyzszacie sie nad nami.. Kaje zostaw, bo jest ok.
Egdyta,
<brak>
Egduś , masz rację )
Uniesiemy się z honerm i przestaniemy klikać na ten temat !
I tak swoje wiemy i bd swoje mialy no nie??
Jezus Maria, dzieci neo atakują....
G* wiecie i tyle.
Nie no sory ....
Ten temat to wielkaa kłótnia którą nie ja i Egdyta rozpoczęłyśmy !!
Kaja - ty sama masz 12 lat więc nie pisz takich tekstów ..
A na konie nie mam zamiaru się drzeć , bo to są kochane i mądre )
A osoby uczciwe , pomocne i normalne szanuję i nie jestem dla Was smarkulą hehe
....
Ludzie chcą by ich szanowano ale za co ??
Na szacunek trzeba zapracować i pokazać że on się nam należy ...
A skoro jesteście starsi , mądrzejsi to gdybyście tylko napisali : Koń musi mieć towarzystwo ,trzeba mu dużo czasu poświęcić itp .. to Egdyta napewno by Wam podziękowała no i napewno by Was szanowała a za takie cośś to nie oczekujcie szacunku..
Swoje dzieci też tak traktujecie ??
One się Was pytają a Wy stwierdzacie że to głupie pytanie ??
Za co my, dorośli ludzie, mamy szanować was, dzieciaki, w momencie kiedy wypisujecie przez internet bzdury, chcecie mieć wszystko podane "na tacy" i nic do was nie dociera? Jazda konna to nauka, nauka i jeszcze raz nauka oraz pokora i słuchanie lepszych od siebie. Wtedy jest jakaś szansa na sukces.... Na tym forum zostały poruszone chyba wszystkie kwestie, o które pytaci... Wystarczy tylko ruszyć zadem i poszukać. [a przy okazji - jeździć, jeździć, czytać na temat a nie produkować się na forum ze swoją "wiedzą"... Im gorszy jeździec, tym więcej szczeka.... ]
I tak swoje wiemy i bd swoje mialy no nie??
Niektórzy tutaj was od tego odwodzą, ale w sumie przecież nikt wam tego nie zabrania. Zatem miejscie sobie swoje konie w swoich stajniach i miejcie o swej mądrości mniemanie równie wysokie, co błędne - wasza sprawa, wasz problem. Ale jak w przyszłości pojawią się rozpaczliwe posty którejś z was pd hasłem: "nie daję sobie rady / nie wiem, co robić / pomóżcie" itp., to ten wątek zapewne zostanie wam przypomniany.
Andrzej Frycz-Modrzewski miał rzec, że "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Oj, biedna ta nasza Polska, biedna...
Pozdrawiam i łączę wyrazy współczucia dla waszych przyszłych koni.
Im gorszy jeździec, tym więcej szczeka....
Vesna, trafilas w samo sedno
Zarzarossa - może by tak zamknąć ten idiotyczny temat ?
Amen!