Futbolin
Witam chciał bym się dowiedzieć czym smarujecie łańcuch i jak to robicie czy czyścicie go przed każdym smarowaniem i czym go czyścicie znajomy mówił mi żeby smarować łańcuch olejem hipol
Podpierajac sie zaleceniami z ksiazki: smaruje lancuch po jezdzie gdy jest cieply, pozostawiam do wyschniecia, odparowania rozcienczalnika. Zaleca sie co 1000km i po jezdzie w deszczu. Robie to wiele czesciej, jeszcze nie czyscilem ale mam maly przebieg- 1500km. Srodek do smarowania ma byc gesty, nie powinien odpasc podczas pracy lancucha. Polecam jasnne spraye, ale nie wiem czy dlatego ze nie brudza? Drozsze srodki to te syntetyczne.
Wklejam post ktory znalazlem na innym forum w podobnym temacie.
... Cytat: do smarowania łańcucha najlepiej skorzystać ze specjalistycznych smarów w sprayu. Są one najwygodniejsze w użytku i dają najlepszy efekt.
oczywiscie ze lancuch smarowac trzeba, jasna sprawa, i takze jasne ze musi to byc odpowiedni smar specjalnie do tego zadania, wiec spray lancuchowy to podstawa ale jest jednak lepsze rozwiazanie. chodzi mi o automatyczna oliwiarke. pomijajac montaz ktory moze zajac 3h jest to gadzet ktory nie wymaga dalszej uwagi poza uzupelnianiem stanu oleju i ewentualnie pierwotnej regulacji ilosci wyplywu oleju na lancuch. rodzaj oleju w takich oliwiarkach lepjej nadaje sie do smarowania poniewaz nie ma on wlasciwosci klejacych jak smary sprayowe, te musza sie kleic aby pozostac na lancuchu przy okazji wiazac wszelkie rodzaje brudu. o tym za chwile. co do wygody sprayu powiem tyle, ze zadna to frajda w trasie przy 30°C w pelnej monturze przy kazdym tankowaniu popychac zaladowany motocykl na wyciagnietej stopce pare razy po kilka metrow uwazajac zeby motor sie czasami nie przewrocil i czy tez kazde ogniwo dostalo sprayem. stopka glowna tu jest troche lepsza jesli smarujemy sprayem. przy oliwiarce takiej procedury nie ma.
Cytat: czyszczenie łańcucha o-ringowego wbrew obiegowym opinią nie wydłuża jego żywotności, ani nie poprawia jego stanu technicznego. Łańcuch oczyszcza się sam w trakcie pracy, natomiast brud oblepiający go z zewnątrz jest nieszkodliwy. Zamiast czyścić łańcuch lepiej skupić się na jego prawidłowym naciągu oraz na regularnym jego smarowaniu
to ze smarowanie jest wazniejsze od czyszczenia to tez jasne, ale z tym co napisales nie do konca sie zgadzam. brud na lancuchu powoduje tarcie przez co taki lanchuch szybciej sie zuzywa, i nie zostaje on tylko na "zewnatrz" a takze wpada miedzy powierzchnie styku ogniw i zebatek (przyklad troche nizej). to ze lancuch powinno sie regularnie czyscic wyczytasz w kazdym dobrym poradniku motocyklowym. w tym miejscu jeszcze troche o oliwiarkach ktore sa naprawde lepszym rozwiazaniem od sprayu: jak pisalem oleje stosowane w nich nie lepia sie do lancucha i maja nawet wlasciwosci czyszczace zrzucajac brud podczas jazdy. spray dziala odwrotnie. ale co najwazniejsze, wyniki z testow takich oliwiarek sa jednoznaczne, to urzadzenie srednio przedluza "zycie" lancucha trzykrotnie w porownaniu do lancuchow smarowanych sprayem, poniewaz taki lancuch jest smarowany nonstop a nie co jakies 300-500km i nie lepi sie do niego piach i inne syfy rozrzucane przez kola. zgadzam sie z toba FXmoto ze czyszczenie lancucha nie jest definitywnie konieczne ale naprawde jest warto, i nie zgadzam sie z tym ze regularnie czyszczony lancuch nie trzyma dluzej niz nie czyszczony wcale. na koniec wrzuce jedna fotke z wlasnej wyprawy po deszczu, pchajac motor bylo slychac jak piach kruszy sie miedzy lancuchem a zebatkami. taki lancuch wrecz trzeba wyczyscic jesli ma on wytrzymac 20000km a nie ma byc do zmiany po 5000km. dodam ze oliwiarki kosztuja zaleznie od rodzaju od 280,- do 550,- zl, taka inwestycja splaca sie zazwyczaj juz na pierwszym lancuchu, to jeszcze jeden plus. czyli smarowanie sprayem jest tez drozsze. jeszcze jedna zaleta to (wychodzac z zalozenia ze odpowiednio ustawilismy dozowanie) czysta tylna felga. kto smaruje sprayem wie jak tylnie kolo wyglada po dluzszej trasie i jak trudno sie je pozniej szoruje.
...
Sam osobiscie mam oliwiarke i przejechalem na niej ok, 1500km ani razu nie pchajac motoru z bagazem w pelnym opakowaniu aby nasmarowac lancuch. Moge ten system tylko polecic.
ps: tu jeszcze jeden post na temat czyszczenia:
http://yamaha-forum.pl/viewtopic.php?p=1685#1685
hmm..
mi mechanik zalecił co 500 km, i po mokrej jezdzie.
spray - motul albo castrol, popsikany, odstany 20-30 min i sie klei a nasmarowany ze az milo