ďťż

strome kopyto

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Moja znajoma kupiła niedawno 5 letnią klaczkę. Kobylka docelowo miała być koniem skokowym. Okazało się ,że ma ona jedno kopyto tzw. strome, jednak kowal uspokoił nas mówiąc ,że jest to kwestia tylko i wyłącznie odpowiedniej korekty i koń będzie mógł spokojnie dalej się rozwijac jako skoczek. Tydzień temu kowal pojawił się znów i orzekł iż klacz do sportu już się nie nadaje. Ma osłabione kopyto podobno przez to ,że jest strome.

Czy jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć jak to strome kopyto wpływa na to? Ja przyznam szczerze ,że się nie znam, nie miałam z tym nigdy do czynienia. Czy istnieje jakaś szansa ,że dzięki jakimś silikonom czy podkładką klacz będzie znów mogła normalnie funkcjonować (skakać, w przyszłości chodzić duże konkursy)?

Bardzo prosiłabym o wszelakie informacje o tych stromych kopytach i jak to się ma do skoków.

I czy takie kopyto jest sprawą genetyczną? Czy jest szansa ,że źrebak po takiej kobyle urodzi się zdrowy lub czy wczesną korektą jest to w stanie się wyeliminować?



Kobylka docelowo miała być koniem skokowym
kupowanie konia = badania konia. Bez tego znajoma może siew nos ugryźć - skoro kupiła konia z tak widoczną wadą.

Moj Hultaj jako zrebak miał przykurcz nózki i co za tym idzie strome kopytko (jedno!).
Ze względu na jego młody wiek udało się tą nóżkę wyleczyc. Nosił specjalne podkuwki ortopedyczne , dzis oba kopytka knika sa idealne. Ae... Hultuś miał przeswietlane nózki, konsultacje z lek ortopeda i bardzo dobrego kowala (p Durka).
Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek mógl leczyc kona "na oko". Poza tym im pozniej kon leczony tym trudniej.Strome kopytko to jest to co my widzimy na zewnątrz, często w "wewnątrz" temu towarzyszą inne zmiany np przykurcz scięgna, rotacja kosci itp. Dlatego rtg i konsutacja z wetem jest niezbędna.
Kon ze stromym kopytkiem"nosi twardo" wspólczuje jezdzcowi a tak naprawdę kręgosłupowi jezdzca rekracyjnego bo sorki sportu na takim koniku to ja sobie nie wyobrażam.
Faza, miej litość - podkÓwki

Jeśli strome kopyto jest wynikiem błędów w rozczyszczaniu, to można to naprawić samym struganiem.
Jeśli jest wynikiem urazu gdzieś wyżej - tu sprawa się komplikuje, bo pomimo poprawnego strugania kopyto będzie miało tendencje do powrotu do patologicznego kształtu.
Jeśli przyczyna leży TYLKO w kopycie - robimy kopyto.
Jeśli gdzie indziej - leczymy to, co gdzie indziej (nie zaniedbując oczywiście strugania).


No fakt faktem głupotą jest kupowanie konia bez badań, na szczęście jest to osoba mogąca sobie pozwolić posiadanie konia "darmozjada".

Jutro ma miec prześwietlenie.. Zobaczymy