Futbolin
Jakiś czas temu dostałam e-maila od niejekiej Brigitte QUERRIAU która niby była zainteresowana kupnem mojego konia.Twierdziła ,że jest zarządcą na farmie w Abidjan. Zaznaczam, że jest to na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Napisała, że wynajmuje konie i nimi handluje i skupuje je w Polsce.
Napisała do mnie po angielsku, ale że nie chciało mi się wysilać, odpisałam, że z transakcji i tak nic nie wyjdzie, bo ja nie znam angielskiego – tylko polski. Zaczęła do mnie pisać łamaną polszczyzną.
I zaczęło się....
Zadawała pytania: chciała dowód szczepień konia - ja nie dałam, chciała mój dowód - ja nie dałam., utargowała cenę 8.500zł na 8.000zł, potem prosiła żebym przeliczyła to na Euro, więc ja napiosałam 2000 i ona, że ok. (a 2000Euro to nawet więcej niż 8500zł wic po co to tagowanie???) Za nic w świecie nie chciała słyszec o kasie z ręki do ręki – tylko przelew
Po tych niekonsekwencjach stwierdziłam, że tu coś jest nie tak. Zadzwoniłam na podany przez nią numer telefonu. 00225 02 84 47 92 Dzwoniłam wiele razy – cisza.
Byłam już pewna, że to oszustka, ale „zabawiłam się” z nią dalej
Napisała, że decyduje się na konia. Prosiła o dane
Chciałbym do mnie te dane, które mają być przekonany, że w posiadaniu wszystkich szczegółów przekazać jak tylko zakup konia.
Imię i nazwisko odbiorcy ... ... ... ... ... ... ... ...
Jego adres ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Nazwa banku ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Jego końcową cenę ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ....
Nazwa banku ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ....
Adres swojego banku ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Numer konta ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Kod Swift ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Jego osobisty numer telefonu ... ... ... ... ..
I w załączniku dała swój dowód osobisty.
Dałam jej swoje dane, bo takie moje dane to każdy może mieć chociażby z Allegro
I wtedy wyszło o co jej chodzi naprawdę.............
Napisała, że była w banku ale dwie strony muszą zapłacić podatek UEMOA, więc żebym „nie była stratna” ona mi przeleje 2600Euro a ja podatek jej 520Euro. Napisała, że da potwierdzenie.
Napisałam, że się zgadzam, bo byłam ciekawa „co dalej”
Ona mi napisała, że właśnie przelała mi 2600Euro i dała potwierdzenia. Nawet dzwonił do mnie kilka razy jakiś facet w jej imieniu ale mówił tak, że i tak nie rozumiałam
Żeby było „ciekawiej” bank do mnie napisał, że pieniądze dla mnie ma ale czeka na podatek ode mnie i też mi dał dokumenty
Ps: Te czarne linie na zdjęciach zrobiłam ja - są tam moje dane, które nie chciałam, żeby były widoiczne
Ja się dalej z nią „zabawię”, ale piszę już, żeby Was ostrzec. Jeżeli nawet „uratuję” jedną osobę to już było warto pisać ten Post
Dokładnie na tej samej zasadzie niedawno działał jakiś facet, Pierre Collard.
O, tu nawe4t jest temat o nim...:
http://swiatkoni.pl/forum...ighlight=oszust
ja dostałam już kilka miesięcy temu mail od Pierra Coullarda, a kilka dni temu od Brigette
na drugi nie pofatygowałam się, żeby odpisać
wydaje mi się, że tym procederem powinny zainteresować się odpowiednie organa
Też dostałam maile od obu tych osób. O Pierze było już kiedyś na forum. Brigerre pisze to samo co kiedyś Pierre (tzn w treści maila, bo nie odpowiedziałam na żaden).
Dobrze że się ostrzegamy na wzajem.
do mnie pisze z Estoni babka nazywa sie Annika, chciała kupić moją klacz ale wczesniej udało mi sie ją sprzedac. Ale ogólnie bardzo wporządku sie wydaje ogolnie pomoglam juz jej troche szukac koni bo ona nie potrafi po polsku, a juz kupila jakies konie w polsce slyszal moze ktos cos o niej? ona dalej chce kupywac konie i mnie prosi o pomoc.
Podobna sytuacja do mojej tylko odwrotnie, babka chciała oddac mi konia bo nie moze się dalej nim opiekowac jest niepelnosprawna po wypadku samochodowym, no i wszystko ok ale ja mam jej przelac pieniadze na transport, okazalo sie ze kon stoi w angli.
Do mnie w podobny sposób pisał Hery Francois z Abidjanu czyli z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Brigitte QUERRIAU do mnie taż pisała
oni w całej Europie grasują..
moją szwagierkę we Włoszech tez nagabywali ci z Abijanu i do mnie ileś razy pisali
sorry za dubla, ale kolega nie ma konta
napisał tak
hehe
no ale tu jest jak na widelcu, przelew jeszczenei poszedł
trzeba wysłać małpie dokument z polskiego banku, że pieniądze są i czekają, tylko zostaną uruchomione, kiedy kasa z WKS przyjdzie
taki mały deadlock
NIEŹLE SIĘ BABA ZDZIWI
jak będę miał więcej czasu to wam wkleję maile od niej , na mój gust to są Polacy podszywający się pod jakieś postacie , a sprawa ewidentnie dla policji
greg, czytałam o nich na zachodnich forach również, co oczywiście nie wyklucza,że to Polacy
Pojawiło się nowe nazwisko - Simon Johnson. Najpierw pojawia się mail w języku angielskim z pytaniem o cenę i jego tłumaczenie łamaną polszczyzną. Po napisaniu odpowiedzi przychodzi drugi z prośbą o przesłanie danych do wystawienia czeku potwierdzonego przez bank z wypłatą w Polsce. Jak go przycisnęłam o płatności, to się koleś zmył.
Zgadza się, do nas też pisał SIMON JOHNSON.
Ludzie, faktycznie to są oszuści, uważajcie i nie dajcie się!!!
pojawił się kolejny patent, na spadek, do podziału 50/50
Zgadza się, do nas też pisał SIMON JOHNSON.
Ludzie, faktycznie to są oszuści, uważajcie i nie dajcie się!!!
No ten kolo znowu do mnie napisał, że czek już wysłał! Ciekawe, co dalej wymyśli.
Do mnie pisala Alexandra Snipes rowniez oszustka !! Nawet nie chciala sie targowac wrecz przeciwnie doplascala 1000 zl! Chciala tylko dane osobiste zeby wyslac czek a a transport konia do angli ani slowa! jak odpislam ze platnosc przy odbiorze juz nie odpisla uwazajcie na oszustow!
No Simon pisał i pisał, że wysłał ten czek (przez prawie 2 miesiące), ale jakoś się go nie doczekałam. Tak samo dorzucał extra kasę na utrzymanie konia, trening, itp. Miałam od razu wykasować ogłoszenia, bo on kobyłę bierze na 100%. Hmm... na dzień dzisiejszy kobyła jest moja, czeku niet, koleś zamilkł, a miał być taaaki słowny. Dzisiaj odebrałam nowego maila od nowego "kupca dewizowego", niejakiego Johna Smitha, ta sama historia - tekst po angielsku i tłumaczony na łamaną polszczyznę. Popiszemy, zobaczymy.
Przynajmniej trochę zabawy po angielsku będzie.
ja takze dostalam wiadomosci od Alexandra snipes o kupnie mojego konia. Po jakims miesiacu dostałam pocztą czek to znaczy wyglada na czek ale czy prawdziwy raczej wątpie, ale czy ktos znalazl sie w takiej sytuacji?
Może warto iść do banku i sprawdzić? Ja nie odp na takie e-maile. Nawet logicznie rzecz biorąc jeśli ktoś chce kupić z Polski konia od anonimowego hodowcy. To wartość konia który ma predyspozycje do pracy w rekreacji, w przeliczeniu na transport jest bez sensu. O ile mi wiadomo, żeby wysłać konia za granice są potrzebne specjalistyczne badania. Szczepienia, kwarantanna... na przykładzie wiem że psa żeby wysłać do Anglii trzeba trzymać pół roku pod kontrolą weterynarza.