Futbolin
Witam!
Wlasnie szykuje sie do wymiany klockow w XX i problem mam taki, ze po przeczytaniu opinii uzytkownikow, okazalo sie ze wszyscy narzekaja na kazda z marek .Wyszlo mi, ze: Brembo, EBC i SBS nalerzy stanowczo unikac (albo spiewaja albo zjadaja tarcze albo konczol sie w jeden weekend) wiec wynalazlem sobie klocki marki Kyoto no i jeszcze mam Armstronga na uwadze, z tym ze w zyciu nie uzywalem jaednych ani drugich wiec jesli ktos mial z tym stycznosc to prosze uprzejmie o jakas opinie (najlepie na przykladzie troszke cierzszych motocykli- ale kazda jest mile widziana).
dzieki wielkie
Duzo ofert i reklam ale zadnych opinii o tych klockach.
brembo dobrze hamują, hm fakt silne tarcie to i silne ściranie,
mimo wszytko używam brembo, zacząłem od 125 tki, gdzie własnie był problem z hamowaniem, nie dość że polepszyło się hamowanie to jeszcze dłużej wytrzymują, jakiegoś mega ubytku tarczy nie widać mimo ze używamy od około 5000 tyśęcy mil, teraz jak tylko jest możliwość to Brembo, nie wiem co mam w fazerze bo jeszcze nie wymieniałem, są fabryczne. i nie pamientam co jest w CBR600 bo już 3 sezon leci i mało używany moto, maruderze też Brembo
Kyoto to mam w Toyota Previa II, nie wiem jak w motorku ale samochód hamuje bardzo dobrze, jedyny minus to dość silne pylenie na czarno, jak założyłem do sportowej mazdy z felgami alu to po jednym dniu jazdy po mieście, przednie koła były czarne.
Użyj klocków standardowych nie sportowych to powinno być OK
na pewno dobre klocki wymagają dobrych tarcz, twarde klocki wiadomo ze wyżerają metal ale z drugiej strony to chyba chodzi o to by jak najszybciej zahamować a nie jak najdłużej używać :>
Karus, jako stary wyjadacz napiszę tyle:
wolę wymieniać miękkie klocki co pół roku, a nie tarcze co sezon.
i Geni ma 100% racji.Mialem kyoto w suzuki gsx600f ale w tym moto itak sa slabe hamulce to bylo ok,a i polatalem nim niecaly rok to i zozycia tez nie zaowazylem.
może bardziej piszmy nie ile sezonów tylko ile km, bo można w miesiąc robić 2000km albo w rok bo i tacy są.
fakt z tymi klockami, ale tez nie można przesadzc bo raz jakieś goldy to po 1000km delikatnej jazdy po mieście zniknęły, ahamowałyyyyyyyyyyyyy
@ Geni & Komand
Swieta racja z tymi tarczami. W sumie udalo mi sie namierzyc dosc fajna wyprzedaz Kyoto (30 funtow za komplet na 3 tarcze!!!) i wybor padl wlasnie na to (no i miekie- tutaj dzieki dla Geniego za rozwianie metlika w bance po oczytaniu sie kupy stron/ postow na temat klockow HH )
Wiesz Karus, jakbyś szedł na wyczyn, to te miętkie mogą się nie sprawdzić .
Natomiast podejrzewam, że po prostu jeździsz i tak pewnie tak samo, jak z oponami.
Wiadomo torowe opony są najlepsze, ale trzeba wybrać coś, co trzyma i jednocześnie portfela nie zeżre.
Na tor wyscigowy sie nie wybieram ale nawet jak beda do bani to za ta kase je poprostu wymienie na cos lepszego wlasnie bez uszczerbku dla portfela
Karus na pewno jedną rzecz po japońcach warto poprawić.
Nie wiem dlaczego, pewnie z oszczędności używają z uporem gumowych przewodów hamulcowych.
Jak masz kasę to zainwestuj w przewody w stalowym oplocie.
Kasy moze za duzo nie mam ale stalowy oplot juz mam Przy dual CBS czesc uzytkownikow narzeka na ladowanie pelnego ukladu w stali ale u mnie tak jest i jest zyleta po prostu. Tylko bardzo wyraznie przy takim rozwiazaniu czujesz jak tyl hamuje przodem. Ale w kazdym razie skutecznosci nic nie mozna zarzucic.