ďťż

Wasze pomysły na gnijące strzałki

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Wiem że takich tematów jest 1000, ale w tym poście chcę złożyć propozyję abyście umieszczali tu sposoby wyeliminowania zgnilizny w strzałkach. Mam konia który ma 22 lata i mocno gniją mu strzałki. Wiem że obecnie jest to bardzo dobrze znane schorzenie. Nie chodzi mi o rady dla mnie tylko o to że można podsunąć pomysł innym. Mój sposób na strzałeczki;
1.myje ciepłą wodą podeszwę i puszkę kopytową
2. Strzałkę namydlam manusanem
3. Do namydlonej strzałki przykładam wiórki "Białego Jelenia"(mydło szare) (tak by przykleiły się do manusanu)" oczywiście polecam również mydło antybakteryjne lub dla niemowląt.
4. Spłukuję ciekłą wodą.(To wykonuję na myjce)
5. Strzałkę przemywam wodą utlenioną
6. Wprowadzam konia do stajni i osuszam papierowym, jednorazowym ręcznikiem Tesco:D
7. W rowek zgniłej strzałki wpycham watę a następnie obficie skrapiam gencjaną(fioletowa) (oczywiście można tą czynność wykonywać przy lekkich tego typu problemach)
8. Czekam około 5 min.(dla zabicia czasu polecam smarowanie puszki kopytowej smarem:P)
9. Następnie wyjmuję watkę i przykładam w miejsca gdzie gencjana nie dotarła
10. Następnie robię tampon z watki i po posmarowaniu dziekciem wpycham z całej pety.
11. Następnie polecam sprawdzanie cierpliwości konia(żart, poczekaj 10 min żeby smar i to wszystko zdążyło się chodz troszkę wchłonąć.)


ja stosuję mieszaninę maści tranowej z siarczanem miedzi (siny kamień), lub dziegieć zmieszany z siarczanem. Zawsze się sprawdzało i dosć szybko
vagothyl-działa ekspresowo, przynajmniej u nas raz dwa załatwił sprawę.
brak siusków w boksie
ocet winny i /lub spray CTC

wszystko inne -toksyczne i trujące

no i przede wszystkim praca strzałek a do tego trzeba dobrej mechaniki = odpowiedni kształt kopyt
inaczej narząd nieużywany-zanika i gnije


siarczan miedzi, najlepiej w formie maści na umytą strzałkę (też myję białym jeleniem) i trzeba dobrze wepchać w ten rowek jeśli już zdążył się zrobić
siarczan miedzi w każdej postaci
dziegiedź (tylko brudzi i ciężko to potem zczyścić) lub siarczan miedzi, ja używam w maści, bo dość łatwo się go stosuje. Jeżeli jest rowek to wciskam tam dużo maści i zapycham to jeszcze tamponem z waty. Ten sposób sprawdza mi się od dawna
1. Codzienne czyszczenie kopyt
2. Czysto w boksach kiedy konie stoją / czysto na pastwiskach i wybiegach w okresie bezstajennym
3. Regularne wizyty kowala
4. Pozbycie się ze stajni smoły dziekciowej
5. Jeśli już coś jest nie halo - cuda działa preparat Villate firmy Veredus

Tym sposobem nie gniły u mnie strzałki od nastu lat...
Gaga, Sanix czyli ten preparat, który jest docelowo na łupież?
Ło matko - chodziło mi o Villate już poprawiam
Dzięki wszystkim! Myślę że pomoże to innym zgniłym strzałkom ale ja również spróbuje! Dzięki w imieniu moim i innych!
A mozecie podać markę siarczanu bo nie chcę wydać bez efektywnie pieniędzy
ja używam z Hipovetu jeżeli mnie pamięć nie myli (białe opakowanie z niebieskim nadrukiem i niebieską zakrętką)
A znacie taki preparat Hipovetu? HIPOVET PŁYN DEZYNFEKUJĄCY DO KOPYT Z EKSTRAKTEM Z SZAŁWII I ROKITNIKA
Dostałam go i nie wiem dokładnie, jakie ma zastosowanie.
Ja używam zwykłego dziegciu w zupełności wystarcza i akurat ten co mam nie brudzi bo jest super w użyciu-jest w aerozolu
eee, jak w aerozolu to już chyba nie taki zwykły dziegieć... Z tego co pamiętam z przed kilku lat to zwykły dziegieć jest czarny, gęsty, klejący i brudzi wszystko czego się nie dotknie... ale fakt, skuteczny
Karesowa, a ten

Z tego co pamiętam z przed kilku lat to zwykły dziegieć jest czarny, gęsty, klejący i brudzi wszystko czego się nie dotknie... ale fakt, skuteczny

dziegciem nie wyleczy się gnijących strzałek, wręcz przeciwnie....

eee, jak w aerozolu to już chyba nie taki zwykły dziegieć... Z tego co pamiętam z przed kilku lat to zwykły dziegieć jest czarny, gęsty, klejący i brudzi wszystko czego się nie dotknie... ale fakt, skuteczny
ten w aerozlou tez jest czarny-co prawda nie ma konsystencji tego "prawdziwego" dziegcu ale jest równie skuteczny-ja pryskam i w sumie skutek taki sam jak przy standardowym dziegcu. polecam.Jak znajde to wstawie linki do tego specyfiku.
http://www.allegro.pl/ite...plikatorem.html
polecam bo super jest
http://www.allegro.pl/ite...o_strzalek.html
tez ten skuteczny sprawdzony
Dziegieć to smoła bukowa. Smarowanie kopyt smołą odcina dopływ powietrza do gnijących okolic i beztlenowce "mają używanie"
osobiście jestem przeciwniczką dziegciu, ale co kraj to obyczaj
zarzarrosa, z tego co kojarzę to vagothyl jest w płynie. Owszem, ma właściwości zasuszające, ale ja nie spotkałam się z używaniem go na gnijące strzałki i zdajsie można go dostać tylko w weterynarii. Chyba, że mi się pomyliło z czymś innym.

Smarowanie kopyt smołą odcina dopływ powietrza do gnijących okolic i beztlenowce "mają używanie"
tak, tak, jak kiedys powiedzialam mojemu kowalowi ze uzywam dziegciu, to malo mnie zywcem nie zjadl bardzo dobra na pognite strzalki jest mieszanka z wody utlenionej, jodyny i siarczanu miedzi, ale niestety nie pamietam proporcji
vagothyl jest płynny, nasącza się watkę i wkłada w gnijące miejsce. Można go dostać u weterynarza, mnie polecił kowal, środek dość mocno wysuszający, stosowany nawet przy nowotworach kopyt, dlatego u mnie z leciutką zgnilizną poradził sobie expresowo i bezpowrotnie, oczywiście do tego czyściutko w boksie i kłopotów ze strzałkami już od dawna nie mamy.
ja w awaryjnych sytuacjach przemywam właśnie wodą utlenioną i na oczyszczoną strzałkę daję siarczan. Kupiłam w takim dużym opakowaniu, w którymś ze sklepów jeździeckich. JEst w proszku i trzeba go sobie rozrobić z czymś, ja zgodnie z zaleceniem sprzedawcy rozrobiłam z wazeliną kosmetyczną, wychodzi z tego papka, którą łatwo się nakłada. Najczęściej jednak w celu zasuszenia przemywam wodą utlenioną. Smołę bukową nakładałam kiedyś, zazwyczaj na zdrowe kopyto, zaraz po kowalu, żeby zabezpieczyć, ale obecnie w ogóle jej nie stosujemy. Ewentualnie można stosować zgodnie ze starym "dziadkowym" sposobem: Przemyć strzałkę wodą utlenioną, włożyć siarczan, zaczopować watą i wtedy posmarować dziegciem, ale w zasadzie tylko po to, żeby wata dłużej utrzymała się w kopycie....
Jedyne co u mnie się sprawdziło: http://www.equistore.pl/i...hpshop&Itemid=7

Naprawdę polecam !

Nie jest tani, ale jak pomyślę ile wydałam wcześniej na inne produkty które nic nie zdziałały to ten jest w dobrej cenie.
kermit ten Thrush-XX™ który sie u ciebie sprawdzil jest toksyczny jak wiekszośc srodkow i zatruwa strzałke
strzałka musi pracowac ,musi miec kontakt z ziemią ,inaczej narzad nieuzywany zanika i gnije
oczywiscie czystość w boksie takze wskazana

narzad nieuzywany zanika i gnije - a ja myślałam że aby jakis narząd zaniknął potrzeba wielutysięcy a nawet milionów lat.... oj naiwna jestem! Wystarczy parę lat podkuc konia, i jeszcze czasem posmarowac kopyta dziegciem i zaniknie strzałka.... Oj, to dobrze, że nie stosuję dziegciu- jeszcze by całe kopyta uległy redukcji....

Zgodzę się, że dziegieć utrudnia "oddychanie" i sprzyja rozwojowi bakterii beztlenowych, czyli może faktycznie zadziałać wbrew intencjom wielu osób stosujących ten specyfik. Niekoniecznie "wyleczy" gnijące strzałki. Kiedyś dawno też mówiono mi, że powinno się uzywać dziegciu, potem dowiedziałam się, że są także inne metody, jak choćby siarczan. Stosowałam kilka razy u koni z którymi pracowałam w różnych miejscach i zwykle pomagało w dośc krótkim czasie. Odpukać, mój koń od paru lat nie ma problemów ze strzałkami - udało sie szybko pozbyc problemu, który występował tuż po kupnie konia. Z tego co pamiętam stosowałam od czasu do czasu jakąś maść siarczanową. Do tego suchy i czysty boks, regularne wizyty kowala i - ODPUKAĆ- jest dobrze! Zresztą niezależnie od tego czy koń chodzi boso czy jest okresowo podkuwany, na "najsuchszy i najtwardszy" okres roku tj, mniej więcej od końca maja/ poczatku czerwca do końca października.
Kurna góra ja tam z tobą nie będę się wdawac w dyskusję.
Żałuję, że nie zrobiłam zdjęc kopyta po i przed. Walczyłam z gnijącymi strzałkami prawie pół roku.
a ja właśnie z ciekawości chciałam też zapytać o ten preparat Hipovetu do dezynfekcji kopyt? czy ktoś go stosował i jeżeli tak, to jakie dawał efekty?
Strzałki chorują na skutek działania bakterii , albo grzybów ( w większości przypadków).
Ani dziegieć, ani siarczan nie są dobrymi lekami.

Najszybciej można wyleczyć stosując CTC , czyli antybiotyk , na bakterie.
Na grzyby bardzo skuteczny jest Fung... kupowany u weterynarzy, tak samo jak CTC.
Obydwa środki są przeznaczone dla zwierząt , mają odpowiednią skuteczność i przewaznie wystarczy kilkakrotne zastosowanie, zwłaszcza, że wcale nie trzeba nawet codzinnie psikać.
Na dodatek forma aerozolu powoduje, że lek dostaje się w każdy zakamarek.

Na grzyby bardzo skuteczny jest Fung...
miałaś na myśli Fungidermin?
Tak chyba brzmi cała nazwa środka
Nie pamiętałam , dlatego napisałam początek.
Jego stosuje się tylko raz na 7 dni- wg opisu i zaleceń weterynarzy.
Leki te są skuteczne przy stosowanie w inne miejsca konia- nie tylko na strzałki, więc warto je mieć w apteczce .
od pewnego czasu wszedl na rynek Animedazon Spray w sumie to samo co CTC
Gdzie ten CTC można kupic? Kurczę mam taką pracę , że tylko dam radę przez neta ...
jest taka możliwśc? Sama nie znalazłam.
pozdr.
nie CTC to silny antybiotyk, można go kupić u weterynarza
Nie nadaje się na podgniłe strzałki, bo przy stosowaniu w takich przypadkach nietrudno o późniejszą lekoodporność prz poważniejszych infekcjach...

nie CTC to silny antybiotyk, można go kupić u weterynarza
Nie nadaje się na podgniłe strzałki, bo przy stosowaniu w takich przypadkach nietrudno o późniejszą lekoodporność prz poważniejszych infekcjach...


oczywiscie nie zgadzam sie z tobą gaga

ctc czy animedazon nie jest silny lecz nie mozna i nie trzeba go stosowac co dziennie non stop , a np 10 dni ,
jest na gnicie ,na rany
napewno o 100 x lepszy i zdrowszy niz siny kamien -siarczan miedzi ,smoły bukowe ,formaliny czy inne swinstwa toksyczne

poza tym kon musi miec ruch cały czas na wybiegach nawet nocą ,a nie zamykanie z klatkach na noc czy plus pół południa ,kopyta musza miec kontakt z ziemią a nie kałem i siuskami ..
strzałka aby nie gniła musi pracowac ,musi stykac sie z ziemią, a nie byc schowana
gdy zapewni sie odpowiedni ruch strzałce i kopytu -gnicie nie ma miejsca

marga ctc animedazon kupisz u weta za ok 30-40 zł , w hurtowni tez sie da za 10 zł /szt
acha to jak z grzybicą stup wystarczy nie nosić butów i po problemie jednak chyba w tych czasach nie da rady
gora, słyszałeś o chorobach cywilizacyjnych?
Przez takie a nie inne warunki dzieją się takie a nie inne rzeczy. Wiele osób wie dlaczego ale nie wie jak zorganizować terapię zastępczą po za tym czytam Twoje posty i mam chyba deżawi

Co do antybiotyków to słyszałeś że osłabiają odporność
a ja myslałam, że antybiotyki są nienaturalne
pumcia jesli strzalke dotknelo gnicie i to potworne ze prawie cała strzalka do wyciecia bo zgniła przez czlowieka bo chyba nie konia to wina to co podajesz?
smołe bukową ,siarczan, czy inny syf toksyczny ? a moze moczysz w siuskach?

sam fakt ze strzalka zgniła swiadczy o czymś..i nie tylko o braku higieny w boksie ale takze o nieopowiednim ksztalcie kopyt i mechanice ..

artanis a ja myslalem ze jestes madrzejsza

pumcia jesli strzalke dotknelo gnicie i to potworne ze prawie cała strzalka do wyciecia bo zgniła przez czlowieka bo chyba nie konia to wina to co podajesz?
smołe bukową ,siarczan, czy inny syf toksyczny ? a moze moczysz w siuskach?

sam fakt ze strzalka zgniła swiadczy o czymś..i nie tylko o braku higieny w boksie ale takze o nieopowiednim ksztalcie kopyt i mechanice ..


Nie mam koni już dłuższy czas, już dawno nie czytałam książki związanej z końmi i się nie znam więc nie wiem. Za to wiem że antybiotyk np na zapalenie oskrzeli może wywołać infekcję nie związaną z oskrzelami w ogóle .
Acha moje konie nie miały problemu z kopytami po za tym że jeden miał sztorce na zadach możliwe że prawie od zawsze. Jak trafił w moje ręce miał grubo po nad 15 lat. Miał być koniem do nauki więc wybacz że kolejne 15 lat nie niwelowała, tego sztorca z kowalem...
Drugi miał za małe kopyta ale to z pewnością zasługa hodowcy gdzie koń stał w boksie dosłownie 23h.

Zarówno jeden jak i drugi miały problem ale nie z gniciem strzałek czy pękaniem kopyt. Przy struganiu wyglądały na elastyczne.

Artanis, antybiotyk to dokładnie przeciw życie. Są jak najvardziej naturalne.
Myślę że chodziło o to że antybiotyki wykorzystywane są w teraz a nie gdy konie żyły całkiem w naturze jak już się tak gora za zdania łapiemy
ratunku-problem powrocil-pomocy
Ja leczyłam wieloma rzeczami ale najskuteczniejsza jest mieszanka jodoformu z eterem( tylko nie wąchać za długo:))
Jest to dobra metoda na wyleczenie, ale na przyszłość trzeba zadbać o higienę kopyt i całego konia, bo lepiej zapobiegać niż leczyć.
A ma ktoś namiar na siarczan miedzi zielony w tubie. Tylko nie chodzi mi o Boberów, którym siarczan sie rozpłynił a mi chodzi konsystencje. Zna ktoś jakiś sklep w okolicach warszawy. Może być również internet:D Dzięki wszystkim
A ja odkryłam sposób na zgnilizne Pozwolę sobie to opisać:D

1. Myję kopyto od spodu i po wierzchu ciepłą wodą
2. Namydlam całą podeszwę manusanem(+strzałki)
3. Do namydlonych części przykładam wiórki "Białego Jelonka"
4. Spłukuję ciepłą wodą
5. Polewam wodą utlenioną 100% podeszwy
*Wszystkie te czynności wykonuję na myjce!!!
PAMIĘTAJ KLUCZEM DO SUKCESU JEST ODPOWIEDNIE OCZYSZCZENIE!!!
6. W stajni osuszam podeszwe jednorazówką-ręcznikem TESCO:P
7. Wkładam tampon z watki i skraplam gencjaną
8. Następnie wyjmuję watkę i przykładam na resztę strzałki
9. Nakładam na chore miejsce Hooflex® Thrush Remedy http://www.absorbine.pl/a...ush_remedy.html
10. Czekam 5 min aby się wchłoneło...
11. Smaruję strzałkę maścią cynkową http://torebka.kafeteria....de=view&id=4084
12. Nakładam siarczan miedzi rozrobiony z wodą i maścią cynkową i nakładam oraz moczę w tym wacik.
13. Podeszwę(bez strzałek!!!) smaruję smarem
14. Puszkę kopytową olejem

Następnego dnia i kilka następnych mam spokojną głowę o strzałki. Teraz posmaruję kilka razy dziekciem i może poprostu pilnowanie wszystkiego zatrzyma zdrowe strzały!!!