ďťż

Akumulator czy coś innego ??

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Witajcie

Przykra sprawa mi się dzisiaj przydarzyła. Wróciłem dzisiaj z pracy z Warszawy (80 km w trasie z cały czas włączoną klimą) do domu i było wszystko ładnie pięknie. Po ok 30 minutach zapakowałem się z żonką i dzieckiem do auta i 7 km na działkę do teścia. Po dojechaniu na miejsce wyłączyłem silnik wyjęliśmy rzeczy dziecko z fotelika i zdecydowałem się na mycie samochodu. Z uwagi na to że samochód stał przed posesją poszedłem otworzyć bramę i chciałem wjechać na podwórze. Niestety nie udało się. Wkładam kluczyk w stacyjkę przekręcam na zapłon a tu coś dziwnego kontrolki nie pogasły a wskazówki od obrotów i prędkościomierza zeskoczyły na chwilę poniżej 0. Ale cóż przekręcam dalej żeby odpalić samochód i słyszę tylko takie cyknięcie na alternatorze i wszystkie kontrolki pogasły. Pomyślałem na pierwszy rzut oka że coś chyba z akumulatorem, ale sprawdzam dioda się świeci na zielono czyli akumulator ok, ale dawaj pod prostownik niech trochę podładuje. Wyczyściłem klemy i bieguny na akumulatorze i po godzinie kolejna próba odpalenia auta. Niestety dalej to samo. W czym może tkwić przyczyna Auto musieliśmy wepchać na posesję a do domu wróciłem bez mojej Zosi. Nie było szans na odpalenie auta. Nie miałem tam możliwości sprawdzenie innych możliwości wykluczenia usterki. Pomocy.


Dariusz - tak sobie głośno myślę - sprawdź w pierwszej kolejności przewód masowy a właściwie jego styk do masy
Sprawdzę ale dopiero jutro. Czy jeżeli było by coś nie tak z przewodem masowym to czy inne urządzenia powinny działać w samochodzie ? Bo obecnie w Zosi światła działają, elektryczne szyby też, radio tak samo lecz nie mam możliwości odpalenia samochodu. Jest cyknięcie, w tym momencie gasną diody jak puszczam rozruch diody się zapalają i dalej to samo, na zapłonie chwilowa wariacja wskazówek wszystkie diody nie gasną. Przy podłączonym prostowniku auta też się nie da uruchomić. A czy to może byś coś związane z tymi upałami i wilgotnością powietrza bo ostatnio u mojego teścia w Astrze III tyle że diesel 1,9 cdti podobna rzecz się stała, samochód postał trochę z otwartą klapą i o dziwo zapalił.
Możliwe ze warunki atmosferyczne mogły przyczynić się do zwarcia na celach w Akumulatorze , miałem podobny przypadek u siebie w renówce , zaparkowałem samochód pod domem , poszedłem tylko po radio do samochodu , już nie odpaliłem , a szyby , radio itd działało w miare dobrze , także sprawdź moze innym aku , to bedzie pewien .


Stawiam na szczotkotrzymacz rozrusznika. Przerabiałem w Astrze F i Passat B4.
Te same objawy, koszty ok 35zł za element i Panu Kaziowi za naprawę /wymianę.

Ale tak było u mnie.
Witam.
Miałem podobny przypadek zosia cykała ale rozrusznikiem nie przekręciła.Byłem przekonany że to szczotki się skończyły. Po wyciągnięciu rozrusznika okazało się że poluzowała się nakrętka na elektromagnesie i nie było styku. Tak więc proponuję też sprawdzić połączenia przy elektromagnesie.