Futbolin
Jak w temacie Ja chciałabym się Was porazić jakie są sposoby na odzyskanie poczucia smaku w katarze i ogółem w odetkaniu nosa. Tylko takie bardziej domowe, bo krople ( Otrivin ) nie działają...
Z apteki napar z eukaliptusa i czegostam. Odtyka świetnie, taka parówka aromatyczna. Jeśli to zatoki to też warto rozgrzać w ten sposób i wydmuchiwać co spłynie. Dobrz erobi też dłuzsza kąpiel w gorącej wodzie, takze rozgrzewa zatoki i odtyka nos.
tyska-konik, krople żołądkowe wlewasz na łyżeczkę podpalasz, one chwilę płoną potem gasisz i wąchasz może głupio brzmi ale jest efektywne
Obiś, a nie wystarczy łyżeczkę z kroplami podgrzać nad palnikiem? Zamiast palić?
Na odzyskanie smaku pomoże tylko chyba pozbycie się kataru Według mojej znikomej wiedzy, człowiek inaczej czuję smak po prostu gdy nie czuję zapachu potraw, z katarem ciężko o to. Chyba, że chodziło Ci o smak kataru
Co do samego pozbycia się kataru, niestety nie pomogę, bo mam permanentny katar przez całe moje życie. Chociaż mój dziadek, gdy byłam mała, smarował mi pod nosem, na noc, maścią miętową, strasznie mocną, nie pamiętam jak się to to nazywało - w takich małych słoiczkach, chyba niebieskich, jakoś na "V" z tego co pamiętam oczywiście. Pomagało, bo nos odetkany niemal natychmiastowo, skutek uboczny jednak nieprzyjemny, bo nos podrażniony, czerwony plus łzawienie
A co powiecie na gorące wapno? Bo akurat znalazłam, a słyszałam, że pomaga
Wick VapoRub się to zwie
tyska-konik, jakie, takie musujące? ja kiedyś gadałam o takim wapnie z pewnym lekarzem i wykładowcą za razem i podobno to wapno "nie daje" wapna, tzn nie zmniejsza jakiś niedoborów itp, ale czy na katar jakoś to wpłynie... nie wiem ale jakoś mi się nie wydaje
edit:
Deya, raczej nie, bo chodzi o to,że jak się to pali, to się spala a nie tylko podgrzewa zapach jest dużo intensywniejszy [/b]
Obiś tak, musujące. Calcium się to zwie
tyska-konik, calcium to wiem,że po ukąszeniach dobrze wziąć profilaktycznie bo działa odczulająco, oczywiście w granicach rozsądku, komuś kto jest na jakiś jad uczulony nie wiele pomoże w sumie możesz wziąc, jak nie pomoże to trudno, ale tez nie zaszkodzi
calcium to wiem,że po ukąszeniach dobrze wziąć profilaktycznie bo działa odczulająco,
ja biorę kiedy mam oparzenia słoneczne, od uczulenia
Omlecik, ooo to nowość , ja mam co roku problem z opaleniem...bo najpierw mnie spalić musi zanim opali
w czasie choroby trzeba brać wapno, bo organizm lubi wtórnie reagować na wirusa uczuleniem robiac z igły widły Szczególnie dla alergików jest ważne. Mi wapno bardzo pomaga jako wspomożenie w łagodzeniu objawów, ale ja okropnie alergiczna jestem. Bez wapna to choruuuuuję dłuuuugo objawowo, a z nim sporo krócej i szybciej mi mija.
bo najpierw mnie spalić musi zanim opali
Pewnie delikatna, jasna karnacja? Mam to samo, tylko mnie oprócz spalenia, wysypuję, wtedy wieczorkiem wapno, cień, i zimne okłady
Bez wapna to choruuuuuję dłuuuugo objawowo, a z nim sporo krócej i szybciej mi mija.
No to fajnie, że Ci wapno pomaga.. ja to tylko zirtec (czy jak to sie tam pisało), ale od kąd byłam w ciąży i teraz w okresie karmienia nie mogę tego brać.. więc mi wapno pozostaje.. które nic nie daje w moim przypadku, a pije prawie litrami..
Z tym, że ja uczulenie to nawet na rzeczy hipoalergiczne mam.. więc ciężko jest trafić na to na co nie jestem uczulona :/
Artanis, a próbowałas to w tabletkach zwykłych? Musujace też mi niewiele daje.. Poza zyrtekiem są inne odczulające. Na mnie dużo lepiej działa Flonidan.
Omlecik, tak, dokładnie- jasna karnacja, teraz to już z roku na rok jest coraz lepiej przez całe wakacje na ujeżdżalni i w terenie, ale pierwsze wakacje w całości tak spędzane to była na początku masakra, schodziła mi skóra nawet na np. przedramieniu... teraz jest lepiej, ale i tak pewnie jak mnie słoneczko mocniejsze zobaczy to będzie musiało skierować swoje promienie na moją skórkę która będzie wyglądała jak kurczak z różna, któremu gdzie niegadzie skórka złazi
Deya, nie próbowałam nic poza musującym, bo taki mi zazwyczaj kazali lekarze brać..
A na ostry ból gardła? Lody zjadlam 3 ( wodne ), jakieś psikadło też zastosowałam, piję bardzo zimne napoje i nic!!! A do apteki nie pójdę bo bardzo źle się czuję, a rodziny nie ma w domu Znacie jakieś domowe sposoy gdzie poczułabym się lepiej w ciągu ok. 0,5 h?
tyska-konik, lody muszą być na bazie śmietany, wodne prawie nic nie dadzą
NieznanyRumak aa ok, na szczescie mam to zaraz zjem. Wlaśnie wypiłam herbatę z cytryną i mi troszkę lepiej
na gardło- płukanie woda z solą, z tymi napojami zimnymi i lodami to bym uważała... łatwo przegiąć i też ważne co się pije, żeby nie były to napoje gazowane albo np. pomarańczowy sok, bo to dodatkowo podrażnia..
Na gardło najlepiej cała cytrynę z odrobiną miodu a potem KONIECZNIE ciepłe mleko z odrobiną masła i odrobiną miodu. Połaczeniu musi być takiego, bo pierwszy zestaw ma działanie antybakteryjne i drażniące, a drugi łagodzące. Jeden bez drugiego nie daje pozytywnych efektów
W ostateczności od poniedziałku jestem w szpitalu... mam ropną anginę i zapalenie płuc, ale jest już o wiele lepiej Moze na weekend wypuszcza mnie do domu...
Pozdrawiam wszystkich
tyska-konik, uff to świetnie że już się lepiej czujesz
tyska-konik, a masz internet w szpitalu?