Futbolin
Witam, szukam informacji j/w
Stwierdzono u mojego pupila przewlekłe zapalenie zatoki szczękowo-nosowej. Przeszedł operację (usunięcie ropy z zatoki i osuszenie) i po 1,5 miesiąca wrócił do stajni. Liczyłam że to już koniec ale zauważyłam ponowny wyciek z oka. A tak też się to zaczęło rok temu. Łzawiące oko naprzemiennie z wyciekiem z jednego nozdrza. Raz mocniej, raz słabiej. Zwykle naprzemiennie albo oko albo nos. Po dwóch seriach antybiotyków zapadła decyzja o klinice.
Problem polega na tym, że nie stwierdzono jaka była przyczyna zapalenia zatoki. Zęby - zdrowe. Brak charakteryztycznego brzydkiego zapachu.
Może mieliście jakieś doświadczenia w tym temacie. proszę o sugestię co powinnam zrobić, może jakieś dodatkowe badania ( miał prześwietlenia i endoskopię).
W uszach zauważyłam białe plamy-chyba grzybicze ( wet dopiero przyjedzie i zobaczy)- ale czy to można ze sobą powiązać?
Opary amoniaku - czy mogą byc tak drażniące?
Liczę na Waszą pomoc
Wydaje się,że niezbędny będzie posiew z wydzieliny. Może to być infekcja grzybicza, dlatego są nawroty, a antybiotyki mogły tylko chwilowo zamaskować sytuację. Znajdź stronę Blanki Wysockiej z Warszawy jest specjalistką od chorób układu oddechowego, poproś o poradę. Doraźnie możesz zastosować inhalacje z olejkiem z drzewa herbacianego. Nadmiar amoniaku oczywiście może potęgować objawy , działać drażniąco.
Przemyślałam parę rzeczy. Po pierwsze zaczynam być coraz bardziej pewna,że to może być infekcja grzybicza. Dwie serie antybiotyków wyjałowiły organizm z naturalnej ochronnej mikroflory dając wolne pole do ataku grzybów. ( przemywaj doraźnie manusanem lub skinseptpurem [oba dostępne w aptekach ]wszystko jak leci.Po drugie jak nie będzie poprawy , a miejscowi weci nic nie zdziałają szukaj pomocy w Krakowie w klinice uniwersyteckiej. Jest wydział hodowli koni to i specjaliści końscy też powinni być.
Dziś był wet, tłumaczył że gdyby powodem infekcji były grzyby , po podaniu antybiotyku objawy by się nasiliły. A po podaniu antybiotyków nos się zawsze osuszał i nie było wydzieliny. W uszach grzyb - ale to niby pospolite u koni. Zaszczepimy go niebawem i będzie po sprawie.
Przepłukał kanał łzowy i zobaczymy co dalej.
Tak czy siak w dalszym ciągu nie mamy pojęcia co doprowadziło wcześniej do zapalenia zatoki szczękowo nosowej.
[/u]
Grzyby mogą atakować właśnie po terapii bo mają wolne pole do działania. Infekcja mogła nastąpić po zabiegu. Tak często jest u ludzi kolejne antybiotyki i nic nie działa, a tu drożdżaki szaleją aż miło. Na temat medycyny ludzkiej wiem więcej niż końskiej , ale jest wiele podobieństw. Do czasu gdy nie będzie posiewu + antybiogram nie będzie wiadomo co dalej robić i każdy wet będzie gdybał. Posiew można pobrać także z oka (wydzielina z kanału łzowego)
hamer, nasz problem polega nie na grzybie w uszach - to jest oczywiste. Dla mnie problemem jest to, że koń przeszedł trepanację zatoki, usunięto z niej coś w rodzaju cysty z ropą, objawy tego zamieszania były takie jak opisałam wcześniej a w dalszym ciągu nie jestem w stanie określić przyczyny takiego stanu mojego konia. Zwykle takie coś dzieje się przy chorych zębach ( podobnie jak u człowieka) a ten element został dokładnie sprawdzony i zęby są zdrowe.
Nie będę się upierać , choć przypomina mi się przypadek mojej koleżanki: chore zatoki, punkcje, leczenie antybiotykami, a grzyb zjadł kawałek kości szczękowej i trzeba było operować.Mimo wszystko życzę powodzenia w leczeniu
nie chodzi o upieranie się ja tez chcę ten element wyeliminować bo też jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że jednak to może grzyb. Zamierzam kupić mu szczepionkę Insol (czy jakos podobnie). Nie mniej jednak operował go Pan Profesor w w-wie na sggw i myślę ze gdyby to były grzyby to sam by na to wpadł mam nadzieję
co ty na to?
Nie mniej jednak operował go Pan Profesor w w-wie na sggw i myślę ze gdyby to były grzyby to sam by na to wpadł mam nadzieję
no nie wiem moja koleżanka miała tam staż i sama stwierdziła że swojego konia tam nie odda na leczenie, woli poczekać na miejsce w starym acz zasłużonym Służewcu , choć mam nadzieje że w przypadku twojego konia niczego nie pominęli. Życzę powodzenia w leczeniu
hmm zmartwiłaś mnie... a ja myślałam ze trafiłam najlepiej jak mogłam ;/
nieważne już teraz. powiedzcie mi, a jak zaszczepię go isnolem (chyba) to jeśli to grzyb czy ta szczepionka go zwalczy?
Sama szczepionka go nie zwalczy samoistnie ale nauczy organizm walczyć z nim, ważne przy tym jest by koń był w dobrej kondycji i nie miał niedoborów szczególnie witamin i cynku odpowiadającego za prawidłowy wygląd i funkcjonowanie skóry i błon śluzowych, przy zwalczaniu będzie odpowiedzialny za gojenie się miejsc po infekcji
Amoniak działa cholernie drażniąco na konie sama to wiem. Nieradze też wąchać amoniaku w czystym stężeniu po zawroty głowy gwarantowane Jak dla mnie posiew z wydzieliny trzeba zrobić i poczekać na weta inaczej niema co się szczypać. Mówisz że koń ma problemy z zatokami gdzie tłem może być atak grzybiczny? Takiego przypadku naszczęście u swojego stadka niemiałam ale idąc logicznym rozumowanie może jakać reakcja alergiczna lub uczuleniowa? Zreguły zatoki najgwałtowniej reagują z alergenem, puchną robi się wydzielina. U koni z tego co wiem może to się roznieść na uszy lub oczy chociaż to jedno z prawdopodobieństw(wetem niejestem). A może badania krwi pod kątem jakiś niedoborów??