ďťż

koń z kozińcem

Baza znalezionych fraz

Futbolin

Chodzi o klacz, ma 11 lat, do stajni w której jeżdżę trafiła jak miała 5 - była już zajeżdżona, przez okres kolejnych 6 lat chodziła w lekkiej rekreacji tj. ze 3 razy w tygodniu po 2-3 godziny i czasem bryczka czy sanie. Od czasu jak do nas trafiła nie miała problemu z nogami ani kopytami. Jedynie co to przednie nogi miała delikatnie wygięte do przodu. Na początku na tyle że laik nie widział wady teraz jednak to wygięcie jest bardzo wyraźne, na jednej nodze szczególnie, druga mniej. Ta bardzej wygięta noga teleskopuje. Obie nogi znaczą głównie w stępie. Chciałam się was zapytać czy jest jakiś sposób na wyleczenie albo przynajmniej zahamowanie choroby. Wet był- stwierdził koziniec i kazał smarować maściami i nadal uzytkować - bo przecież koń nie kuleje. Czy jeżdżąc na niej nie pogarszamy jej stanu nóg, a może wprost przeciwnie takie delikatne użytkowanie jest wskazane? i czy ta choroba jest dziedziczna - pytam na wypadek jej zaźrebienia. Miała jednego źrebaka - klaczkę której coś w nadgarstku przeskakiwało - chwilę kulała- potem było ok. Bardzo proszę o wszelkie porady, klacz nie jest moja i nie mam wpływu na jej los na tyle ile bym chciała, ale może chociaż będę w stanie przekonać właściciela do właściwego jej użytkowania. Z góry bardzo dziękuję!!


Niestety większość wad postawy z wiekiem daje się coraz bardziej we znaki. W przypadku kozińca również. Wydaje się że rady weta sa w tym wypadku słuszne. Wcierki na noc i ogólna troska o nogi aby jej ulzyć ale nie oszukujmy sie - pewnie będzie gorzej. Zalecany ruch na pastwisku - lekka praca taka jak piszesz chyba więcej dobrego niż złego przyniesie.
Są dwa rodzaje kozińca, wrodzony i nabyty. Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia u pierwszego właściciela, czy klacz się z nim urodziła, czy nabyła? Pierwszy z nich jest łagodniejszy. Napewno przyda się dobry kowal, zalecane pzry kozińcu jest kucie ortopedyczne. Poza wyjątkowymi przypadkami zalecane jest normalne użytkowanie konia. pozdrawiam
nio przez przypadek wszedlem na wasze forum z linku totalowa.nio to Wam poradze,bowiem jakby nie bylo jestem kowalemo jakims tam doswiadczeniu w podkuwaniu ortopedycznym...konia nalezy podkuc podkowa zamknieta/nie znam terminologi polskiej,praktykuje w niemczech/tzn ze wspawanym plaskownikiem z tylu podkowy.podkowa musi byc podsunieta do tylu na biala linie /patrzac z przodu kopyta/najlepsza bedzie podkowa EVENTER taka tam angielska zapwnia ponadprzecietne warunki startu przednich nog tzw abrollen...w razie problwemow chomik771129@yahoo.de